Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
[Artystyczna Dusza] Moje JA
|
|
Artystyczna Dusza |
Dodany dnia 08/08/2010 11:04
|
Medalista Postów: 711 Data rejestracji: 31.05.09 |
Jutro idę na oddział po pięciodniowej przerwie łącznie z weekendem,ze względu na to,że się rozchorowałam. Nienawidzę tych leków-tej końskiej dawki,po której ciągle chce mi się spać.Z drugiej strony chcę być zdrowa i wiem,że to jedyna droga do tego aby tak się stało.Nie wiem tylko jak długo mam brać tak dużą dawkę tych leków.Jest duża-dla mnie za duża-męczę się okropnie.Nie mam nawet siły pisać na forum.Koszmar!!! A ja chcę iść na studia od października...Jakoś sobie nie wyobrażam tego po tym jak widzę jak wpływają na mnie leki. |
Kati |
Dodany dnia 08/08/2010 11:05
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Jakie studia? Podziel się |
|
|
Artystyczna Dusza |
Dodany dnia 08/08/2010 11:13
|
Medalista Postów: 711 Data rejestracji: 31.05.09 |
A studia takie które umożliwią mi realizację siebie czyli pracę z dziećmi.Są to studia na kierunku Pedagogika Specjalna-specjalność: oligofrenopedagogika z terapią przez sztukę.A co najważniejsze są organizowane w moim mieście tylko nie wiem czy dam radę bo te leki mnie strasznie zniewalają dużo śpię po nich.Z drugiej strony,żeby pracować z dziećmi muszę być w miarę zdrowa.Chora nikomu nie pomogę a już na pewno nie sobie a tym bardziej dzieciom. Mam nadzieję,że to,iż teraz tak się męczę zostanie mi wynagrodzone w postaci poczucia szczęścia i spełnienia. |
Kati |
Dodany dnia 08/08/2010 11:19
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
... i tego Ci życzę |
|
|
Life |
Dodany dnia 08/08/2010 11:46
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Artystyczna Dusza rozumiem Cię jesli chodzi o wpływ leków. Ja pomimo, że miałam laptopa niemal od początku w szpitalu nie byłam w stanie nic pisać, bo zamazywały mi obraz. Ale jakoś przetrwałam ten okres i teraz wiem, że było warto przeczekać. Teraz mam siły. Więc i na ciebie przyjdzie czas. Nie mniej warto przeczekać mimo, że się wydaję że się ciągnie wniebogłosy... 3mam za Ciebie kciuki a do października jeszcze szmat czasu, do tego czasu powinni Ci zmiejszyć dawkę na tyle, bys mogła studiowoać- wierze w to... Buziak [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
Artystyczna Dusza |
Dodany dnia 15/08/2010 08:21
|
Medalista Postów: 711 Data rejestracji: 31.05.09 |
Powoli zbliża się koniec mojej terapii grupowej-łącznie z weekendami to jeszcze niecały miesiąc. Boję się Boję się powrotu do pracy! Boję się,że nie dam rady pracować będąc na takiej dawce leków jak teraz! Boję się,że nie dam rady prowadzić samochodu! I nie wiem czego jeszcze się boję???ŻYCIA??? Nie nadaję się do życia chyba Nie wyobrażam sobie abym mogła być żoną i matką abym podołała studiom w obecnym stanie.NIE MAM SIŁY-NA NIC NIE MAM SIŁY!!! Nie radzę sobie-do wszystkiego muszę się zmuszać-kiedyś tak nie było...Nawet pisać na forum mi się nie chce-to CUD że tutaj piszę bo nie wiem co pisać i jak pisać i gdzie w którym wątku... Jedyne co mi się chce to SPAĆ-a ja NIE CHCĘ SPAĆ!!!CHCĘ ŻYĆ!!! |
martyna |
Dodany dnia 15/08/2010 10:30
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
może pozwól organizmowi odpocząć by nabrał sił do tego co będzie jutro? ja też głównie śpię i dobrze mi z tym, po latach bezsenności cenię sobie każdą minutę snu. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Kati |
Dodany dnia 15/08/2010 11:45
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Duszyczko, miesiąc - nawet niecały - to szmat czasu. Możesz się jeszcze dziesięć razy ożywić i uśpić, nabrać siłi je stracić. Za wcezśnie na podsumowania. |
|
|
irian |
Dodany dnia 15/08/2010 20:38
|
Finiszujący Postów: 278 Data rejestracji: 16.11.09 |
wiem, że się boisz, ale tak jak mówi Kati - jeszcze sporo czasu do końca terapii przed Tobą. Może zastanów się co jeszcze chcesz przez ten czas przepracować? Co jest Ci niezbędne by potem sobie poradzić? Nie panikuj, to jeszcze bardziej Cię osłabia, nie przewidzisz tego co Cie czeka, ale możesz przygotować się na to czego się najbardziej boisz |
Artystyczna Dusza |
Dodany dnia 22/08/2010 14:30
|
Medalista Postów: 711 Data rejestracji: 31.05.09 |
No tak wielu rzeczy nie da się przewidzieć-tego,że po wzlocie i huraoptymizmie przyjdzie DÓŁ też nie. Chociaż teraz wiem,że można... Nic mi się nie chce. Do wszystkiego się zmuszam. Wszystkie czynności,które kiedyś mnie cieszyły sprawiają trudność. To co kiedyś było pasją teraz jest znienawidzone. Porządku zrobić nie potrafię a raczej nie jestem w stanie. Czy ja w ogóle czegoś jeszcze chcę??? Chyba tylko spokoju... |
Artystyczna Dusza |
Dodany dnia 27/09/2010 22:49
|
Medalista Postów: 711 Data rejestracji: 31.05.09 |
Od 16 września jestem w domu na zwolnieniu lekarskim-po wyjściu z oddziału nie czuję się najlepiej,chociaż dzisiaj zdecydowanie lepiej niż kiedy odchodziłam z oddziału. Mam dwie diagnozy i ustalone leczenie więc teraz może być już tylko lepiej. Plany na przyszłość odeszły na bok-przez chorobę ale mam nadzieję,że kiedyś jak poczuję się lepiej będę mogła je zrealizować. |
Tusia |
Dodany dnia 27/09/2010 22:58
|
Rozgrzany Postów: 67 Data rejestracji: 26.11.09 |
Duszka nie "kiedyś jak poczuje sie lepiej" tylko "niedługo jak poczuje sie lepiej to na bank uda mi sie zrealizować " Wiara czyni cuda. Ja w Ciebie wierze ! |
|
|
Artystyczna Dusza |
Dodany dnia 27/09/2010 23:01
|
Medalista Postów: 711 Data rejestracji: 31.05.09 |
No tak masz rację.To małe sprostowanie było konieczne.Czasem dobrze,żeby to co piszemy przeczytał ktoś jeszcze Dziękuję Tusia |
modliszka |
Dodany dnia 28/09/2010 12:23
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Duszyczko nawet przez Twoje słowa przebija jakiś taki smutek i melancholia więc wyobrażam sobie jak musisz się czuć w rzeczywistości Jestem przekonana, że wszystko ma swój początek i koniec a nawet to co złe też ma swój sens.W życiu nic nie dzieje się bez przyczyny.. [i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 29/09/2010 08:26
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Artystyczna Duszo a dlaczego Twoje plany odsuwasz w czasie? Jesteś ambitną osóbką, która wie czego chce czy Twoje hobby czy chęć pracy z dziećmi nie pozwoli Ci wrócić do równowagi? Poczuć sie pomocną ? Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Artystyczna Dusza |
Dodany dnia 29/09/2010 10:28
|
Medalista Postów: 711 Data rejestracji: 31.05.09 |
[quote][b]martyna napisał/a:[/b] Artystyczna Duszo a dlaczego Twoje plany odsuwasz w czasie? [/quote] Nie chciałabym tego robić ale sytuacja mnie do tego zmusiła.W tej chwili jestem w subdepresji jak to określił mój doktor i zbieram siły do tego aby zacząć "żyć od nowa".Leki które dostałam na oddziale tak wytrawiły mój umysł że nie jestem w stanie nic robić(powoli się to zmienia na lepsze), czytać a gdybym miała się uczyć to już w ogóle...Dlatego właśnie czuję że chociaż tego nie planowałam i nie chciałam i nie chcę muszę odłożyć swoje plany-może do przyszłego roku.Już się z tym pogodziłam chociaż było mi okropnie ciężko.Nie mogłam pogodzić się z tym że leki mnie tak otłumaniły. [quote][b]martyna napisał/a:[/b] Jesteś ambitną osóbką, która wie czego chce czy Twoje hobby czy chęć pracy z dziećmi nie pozwoli Ci wrócić do równowagi? Poczuć sie pomocną ? [/quote] Myślę że ta praca z dziećmi właśnie dałaby mi spełnienie i pozwoliła się realizować.Ale jest jeszcze za wcześnie.Za świeżo po epizodzie choroby który miałam 3 miesiące temu.Teraz każdy zbyt duży stres mógłby spowodować nawrót tego co było a ja nie chcę,bo wiem jak teraz się męczę.Sama już nie pamiętam co mi w karcie wypisowej napisali ale wiem że wtedy kiedy miałam tyle pomysłów i chęci do zrobienia wszystkiego to nie byłam ja bo miałam wtedy hypomanię a dodatkowo zaburzenia osobowości i odżywiania-czułam się świetnie ale teraz czuję się okropnie.Poza tym lekarz nie zgadza się abym już w tej chwili wracała do pracy bo to jest stresujące a ja ledwo mam siłę aby wstać z łóżka i cokolwiek zrobić.Studia są jeszcze większym stresem niż praca,bo na studia miałam iść.Nie mam stosownego wykształcenia żeby pracować z dziećmi ale mam nadzieję że jak tylko poczuję się lepiej zrealizuję swoje plany na przyszłość. Edytowane przez Artystyczna Dusza dnia 29/09/2010 10:28 |
Nadzieja |
Dodany dnia 29/09/2010 15:37
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Powoli nabierzesz sił, w każdym razie ja trzymam kciuki
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 29/09/2010 15:43
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Osobiscie uwazam, ze to nawet dobrze...masz teraz duzo czasu zeby zajac sie soba i zdrowieniem, a za rok kiedy juz bedziesz zupelnie w pelni sil bedziesz mogla zrobic wymarzone studia i zmienic prace. gdybys to wszystko zaczela teraz to zawsze jest ryzyko, ze nastapilby nawrot, bo to przeciez byloby rzucanie sie na gleboka wode. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 29/09/2010 21:14
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Ja patrzę z swojej perspektywy bo Ciebie nie znam. Mnie osobiście rezygnacja z jakiś tam celów czy przesunięcie ich w bliżej nie określony czas bardziej by pogrążyło niż pomogło.Ale jeśli tobie pomaga to dobrze bo zdrowie masz tylko jedno Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Artystyczna Dusza |
Dodany dnia 04/10/2010 15:19
|
Medalista Postów: 711 Data rejestracji: 31.05.09 |
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi.Każda uwaga jest dla mnie cenna i wnosi coś do zmiany mojego myślenia i nastawienia.Pogodziłam się z tym że studia zacznę za rok.Pracy z dziećmi mogę szukać np: w postaci wolontariatu ale póki co jest to stres i nie mam na to siły.Wiem już na 100% że jestem stworzona do pracy z dziećmi od maluszka do przedszkolaka a i ze starszymi dziećmi też potrafię znaleźć wspólny język Szkoda tylko że tak ciężko pozbyć się objawów chorobowych.Dowiedziałam się że mam depresję dwubiegunową oraz zaburzenia osobowości i odżywiania.W tej chwili najbardziej dokucza mi depresja.Nawet przy komputerze zasiąść stanowi dla mnie ogromny problem.Jakiś opór nie pozwala mi zaangażować się w codzienne czynności tj.wstanie z łóżka,umycie się ubranie,pójście do sklepu,wyjazd ze wsi do miasta,pójście na spacer samej lub z psem,poświęcenie swoim pasjom i pomoc innym.Najlepiej czuję się w łóżku Koszmar! Z drugiej strony telefon kuzynki czy koleżanki że przyjadą w odwiedziny potrafi skłonić mnie do wstania z łóżka i do ogarnięcia siebie i otoczenia.Mam już tego dość i nie wiem jak to zmienić. Męczę się okropnie i nie wiem co zrobić aby dojść do stanu równowagi,chociaż ten stan powyżej kreski oznaczającej stan równowagi (dużo energii do działania)też byłby przeze mnie z chęcią pożądany. Czy to wymaga interwencji lekarza,bo ja już nic nie wiem? |
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Dusza - to co czuję i myślę | Porozmawiajmy | 920 | 04/06/2022 20:06 |
moje hobby | W wolnym czasie | 93 | 28/11/2021 11:31 |
Moje lekarstwa | Leki | 2 | 04/08/2018 08:55 |
wiecznie powtarzające się wczoraj-moje spojrzenie na bordeline | Nasze wątki - część otwarta | 2 | 16/06/2016 17:36 |
Moje dzieła sztuki xD | Nasze wątki - część otwarta | 5 | 29/02/2016 14:15 |