Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia lękowe
Fobia społeczna
|
|
katastrofy |
Dodany dnia 01/10/2014 15:53
|
Rozgrzewający się Postów: 22 Data rejestracji: 03.07.14 |
slant, "terapia szokowa" bo dla osoby z fobią społ. to nielada wyczyn wystawić sie na owe bodźce. Przynajmniej ja to tak widzę ze swojej perspektywy i z doświadczeń. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 01/10/2014 16:17
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
[quote][b]slant napisał/a:[/b] A na czym polega terapia szokowa fobii społecznej? Trzeba wyciągnąć rękę do nieznajomego / mej i powiedzieć, że ładnie wygląda i to terapia szokowa? Czy może jeśli mąż nieznajomej to napakowany testosteronem bywalec siłowni, skory do rękoczynów to dopiero wtedy jest terapia szokowa? [/quote] Nie. Terapia szokowa jest dopiero, jak zareaguje A tak poważnie, to rzeczywiście terapia szokowa (zwać jak zwać) jest skuteczna, ale nie wszyscy potrafią się przełamać. |
|
|
katastrofy |
Dodany dnia 27/10/2014 16:49
|
Rozgrzewający się Postów: 22 Data rejestracji: 03.07.14 |
I co u Was, kochani fobicy? Jakieś postępy/regresy? [prawilnie odświeżam temat] |
|
|
Sonic |
Dodany dnia 27/10/2014 20:56
|
Finiszujący Postów: 362 Data rejestracji: 17.08.14 |
U mnie lekki pogres. Rozmawiałem trochę z pielegiarkami i jednym pacjentem. Może to mało ale małymi krokami do przodu idę. Przynajmnej tak mówi moja lekarka
Wspomnienie o człowieku może okazać się trwalsze od jego szkieletu, ale kiedy odejdzie ostatni z tych, którzy nas jeszcze pamiętali, razem z nim rozpłyniemy się w czasie i my. |
|
|
Rat Lover |
Dodany dnia 16/03/2015 18:15
|
Rozgrzany Postów: 100 Data rejestracji: 16.03.15 |
Prócz ChAD mam stwierdzoną socjofobię. Nie mniej jednak mam takie chwile w życiu, kiedy odczuwam chęć integracji ze środowiskiem zewnętrznym. Wtedy mam ochotę zrobić imprezę w domu, czy też samemu wyjść do jakiegoś pubu. Stany takie przejawiają mi się sporadycznie; 3-4 razy w roku. Natomiast na co dzień jestem totalnie wyizolowany, a bezpiecznie czuję się jedynie we własnym mieszkaniu. Kiedy naprawdę muszę gdzieś wyjść: do sklepu, lekarza etc., wtedy muszę ratować się doraźną farmakoterapią lub alkoholem. |
|
|
Rymek |
Dodany dnia 18/03/2015 10:45
|
Rozgrzewający się Postów: 26 Data rejestracji: 25.06.14 |
[quote][b]Rat Lover napisał/a:[/b] wtedy muszę ratować się doraźną farmakoterapią lub alkoholem.[/quote] To najgorsze co możesz zrobić, bo może to poprowadzić do uzależnienia co w konsekwencji jeszcze bardziej pogorszy Twój stan. Chodzisz do kogoś na terapię? Może warto zacząć. |
|
|
Rat Lover |
Dodany dnia 18/03/2015 17:18
|
Rozgrzany Postów: 100 Data rejestracji: 16.03.15 |
[quote][b]Rymek napisał/a:[/b] To najgorsze co możesz zrobić, bo może to poprowadzić do uzależnienia co w konsekwencji jeszcze bardziej pogorszy Twój stan. Chodzisz do kogoś na terapię? Może warto zacząć.[/quote] Owszem, nic w tym moim postępowaniu dobrego nie ma. Na szczęście kontroluję tę "doraźność" i mam nadzieję nie popaść w żadne uzależnienia. Pisząc o terapii masz na myśli psychoterapię? Nie, nie chodzę. Mój język angielski nie jest wystarczająco dobry, by móc się komuś dogłębnie wyspowiadać. Gdybym mieszkał w Polsce, to na 100% udałbym się na psychoterapię. |
|
|
Nix |
Dodany dnia 18/03/2015 17:24
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1056 Data rejestracji: 13.11.14 |
A nie ma tam jakiegoś polskojęzycznego terapeuty? W większych ośrodkach miejskich się zdarzają. Musiałbyś pogrzebać w Internecie albo popytać w przychodniach.
[b][i]Ale z przeszkodami jest tak jak z pokrzywą - trzeba je uchwycić i wznieść się ponad nie[/i][/b] |
|
|
Rat Lover |
Dodany dnia 18/03/2015 17:39
|
Rozgrzany Postów: 100 Data rejestracji: 16.03.15 |
[quote][b]Nix napisał/a:[/b] A nie ma tam jakiegoś polskojęzycznego terapeuty? W większych ośrodkach miejskich się zdarzają. Musiałbyś pogrzebać w Internecie albo popytać w przychodniach.[/quote] Próbowałem się rozeznać w temacie, ale w tym kraju z psychiatrą jest dokładnie tak, jak z lekarzem rodzinnym w Polsce, czyli przydzielają go bez możliwości zmiany/zamiany na innego. Musiałbym do jakiegoś prywatnego, a na to nie mogę sobie w tej chwili pozwolić finansowo. W konsekwencji wyjście jest tylko jedno: muszę mocno podszkolić język |
|
|
fea |
Dodany dnia 18/03/2015 17:45
|
Startujący Postów: 101 Data rejestracji: 03.02.15 |
[quote][b]Rat Lover napisał/a:[/b] jak z lekarzem rodzinnym w Polsce, czyli przydzielają go bez możliwości zmiany/zamiany na innego. [/quote] No i widzisz, czasy się zmieniły, rodzinnego masz pełne prawo wybrać, ba darmowo zmienić bodajże dwa razy do roku bez konsekwencji ze strony ubezpieczyciela społecznego. Możesz mieć rodzinnego obok siebie, albo i na drugim końcu miasta. (Jedynie pielęgniarkę należy mieć z najbliższej przychodni, bo nikt w razie potrzeby nie będzie jeździł z zastrzykami przez pół miasta do Ciebie) Gdyby to było z przydziału to ja z każdym poważniejszym schorzeniem musiałabym jeździc przez pół kraju ;) Może więc tak jak radzi Nix, poszukaj polskojęzycznego terapeuty, na pewno będzie to wygodniejsze niż próba właściwego wyrażenia swoich emocji w bądź co bądź obcym języku. "I must not fear. Fear is the mind - killer..." |
|
|
sigma |
Dodany dnia 18/03/2015 17:49
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Lekarza rodzinnego w Polsce nikt nie przydziela i można go dowolnie zmieniać. Więc może jednak warto się zorientować w konkretnych mozliwosciach, a nie swoich wyobrazeniach? Zwłaszcza że psychoterapeuta to nie psychiatra. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Rat Lover |
Dodany dnia 18/03/2015 17:56
|
Rozgrzany Postów: 100 Data rejestracji: 16.03.15 |
[quote][b]sigma napisał/a:[/b] Lekarza rodzinnego w Polsce nikt nie przydziela i można go dowolnie zmieniać. Więc może jednak warto się zorientować w konkretnych mozliwosciach, a nie swoich wyobrazeniach? Zwłaszcza że psychoterapeuta to nie psychiatra.[/quote] Może i faktycznie nikt w Polsce lekarza rodzinnego nie przydziela. W Irlandii przydzielają wszystkich, niestety. Dokładnie pokazują palcem - ten i ten jest twoim lekarzem, tam masz chodzić. Pisałem już wyżej, że orientowałem się w temacie, więc nie są to moje wyobrażenia. A lekarz, do którego chodzę jest również psychoterapeutą. |
|
|
Nix |
Dodany dnia 18/03/2015 19:07
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1056 Data rejestracji: 13.11.14 |
A jako cudzoziemiec nie masz większych praw? Przysługuje Ci coś chyba. Zainteresuj się może u rzecznika. Byłoby to nieludzkie, gdyby słaba znajomość języka miała Cię dyskwalifikować z leczenia. Nie wiem, czy tłumacz, czy chociaż skierowanie do kogoś, ktokmówi po naszemu
[b][i]Ale z przeszkodami jest tak jak z pokrzywą - trzeba je uchwycić i wznieść się ponad nie[/i][/b] |
|
|
swistak |
Dodany dnia 18/03/2015 22:57
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Słyszałem, że NHS zapewnia usługę tłumacza przez telefon (jakkolwiek dziwnie to brzmi w wypadku psychiatry). Tylu lekarzy wyjechało za granicę, że na któregoś musisz trafić. Edytowane przez swistak dnia 18/03/2015 22:57 |
|
|
Rat Lover |
Dodany dnia 18/03/2015 23:07
|
Rozgrzany Postów: 100 Data rejestracji: 16.03.15 |
Zachęciliście mnie, by próbować. Szanse wielkie nie będą, ale niewielkie nie znaczy żadne Dzięki! |
|
|
adamosz |
Dodany dnia 20/03/2015 13:09
|
Rozgrzewający się Postów: 19 Data rejestracji: 11.06.14 |
Myślę, że w Dublinie raczej nie powinno być trudno o polskiego psychoterapeutę. Ale oczywiście moge sie mylić bo nie nzam tematu opieram się tylko na wlasnych przypuszczeniach |
|
|
laura_em |
Dodany dnia 17/04/2015 15:09
|
Rozgrzewający się Postów: 17 Data rejestracji: 17.04.15 |
Czasem przez lęk społeczny czuję się jak dzikie zwierzę - bardzo mnie ciągnie do ludzi, jestem ich ciekawa, myślę, że ich potrzebuję, ale za bardzo się boję aby się do nich zbliżyć - utrzymuję dystans i przez to czuję się bardzo samotna. Bardzo bym chciała jakoś to zmienić, ale chyba już nie umiem. |
|
|
fea |
Dodany dnia 17/04/2015 15:30
|
Startujący Postów: 101 Data rejestracji: 03.02.15 |
To nie jest kwestia nie umiem. To jest kwestia własnego bezpieczeństwa tam w środku, tak myślę :) Może warto wyjść do ludzi, ale konkretnych to znaczy takich z którymi może nas coś łączyć: ta sama ulubioną książka, film, drużyna piłkarska, cokolwiek wspólnego. Nie musi to oczywiście być od razu całe stado ludzi, ale jakieś małe grono, które postanawia obgadać ostatni odcinek serialu przy kawie/herbacie. Są różne fora internetowe, które robią spotkania, czasem to sposób by się przekonać czy potrafię wyjść do ludzi, z którymi wymiana trzech wiadomości była miła :) Jeśli i to za dużo, to iść na takie spotkanie (albo na jakiś pokaz połączony ze wspólnym komentowaniem) z kimś bliskim, kto da nam poczucie bezpieczeństwa. A jeśli nie na żywo, to może po prostu forum/czat. Jest to prostsze, nie wymaga bliskości i można zawsze zamknąć "okno" bez trzaskania :) "I must not fear. Fear is the mind - killer..." |
|
|
sigma |
Dodany dnia 17/04/2015 16:49
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
A ja do tego dorzucę - terapia, terapia i jeszcze raz terapia Do ludzi oczywiście też warto wychodzić, ale moje doświadczenie jest takie, że bez gruntownej terapii każda taka próba udawała się w najlepszym razie na krótką metę, jeśli w ogóle. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
laura_em |
Dodany dnia 17/04/2015 17:11
|
Rozgrzewający się Postów: 17 Data rejestracji: 17.04.15 |
próbuję wychodzić do ludzi, mam jakąś tam grupę swoich znajomych z którymi czuję sie bezpiecznie i na terapię też chodzę, ale jest trudno, tak bardzo trudno ostatnio. Jakby coś zaczęło mnie blokować. Ostatnie dwa zaproszenia na wyjścia odrzuciłam. Zauważyłam też, że kiedy mam iść gdzieś - na koncert, czy imprezę - zaziębiam się. Może to przypadek, a może jakaś psychosomatyczna sprawa. W mój strach przed ludźmi zalicza się również lęk przed mężczyznami, kiedy tylko ktoś wykazuje zainteresowanie ja dostaję ataku paniki i w gruncie rzeczy jakoś psuję relację i odsuwam ich od siebie. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Schizofrenia. Perspektywa społeczna. Sytuacja w Polsce. PDF | Schizofrenia | 6 | 26/12/2017 01:40 |
Ankieta - reklama społeczna / kampanie społeczne :) | Ogłoszenia | 2 | 22/05/2013 23:00 |
[Kampania Społeczna] Policzmy Się Z Rakiem | Znalezione w sieci | 2 | 15/05/2011 11:30 |
społeczna banicja (uwaga długie i chaotyczne) :( | Porozmawiajmy | 22 | 10/06/2010 12:53 |