Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
depilacja, kobiecość, kosmetyki i tym podobne
|
|
sigma |
Dodany dnia 18/04/2014 21:46
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Planuję sobie w najbliższym czasie wymienić okulary, a że robię to średnio raz na 10 lat, to chciałabym jakieś takie... pasujące do mojej twarzy Tylko że nie mam pojęcia, co pasuje do mojej twarzy ani nawet jaki kształt ma moja twarz Poza tym, że jest twarzą osoby otyłej, więc składa się głównie z drugiego podbródka... Dzięki Pogodnej znam swój typ kolorystyczny (i obecne okulary mam do niego przypadkiem dobrane, bo mają niebieskie oprawki ), ale na tym się moja wiedza o swojej urodzie kończy... Ktoś coś umie doradzić na ten temat? (Pogodna? ) karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
martyna |
Dodany dnia 28/09/2014 18:19
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
nie uwierzycie ja też nie wierzę . pewnego dnia się obudziłam i moje włosy się kręcą ( charakter nie wyrobił i wyszedł na zew). Do tej pory to albo ja kręciłam albo nosiłam proste ale same z siebie żeby mi się takie loki zrobiły to już szok a włosy ponoć są genetycznie zaprogramowane ? Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 28/09/2014 18:36
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Coś kojarzę że włosy kręcone są na recesywnym allelu, ale dokładnie nie pamiętam (a może to był tylko przykład). |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 11/10/2014 23:47
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
A ja dziś umalowałam rzęsy tuszem do rzęs i szczerze mówiąc nie rozumiem, po co większość kobiet się maluje - czy żeby pięknie wyglądać dla samych siebie, bo malują się inne kobiety, czy z innych powodów? Mnie ten fenomen malowania się zastanawia, nie przeszkadza mi to absolutnie, ale jako kobieta używająca makijażu sporadycznie zastanawiam się, czy nie piękniejsze jest naturalne piękno kobiety? Ja tam lubię siebie taką, jaką jestem (jakaś nowość) nawet jeśli nie mam umalowanych rzęs, aczkolwiek jestem chyba jakimś wyjątkiem jeśli chodzi o nie malowanie się A wiem, że od makijażu można się uzależnić i niektóre kobiety nawet w dresach, rano po bułki nie wyjdą bez niego i to dla mnie smutne, ale może takie czasy Wiem, mało wyszukany temat, ale o tej porze nie wymyślę nic innego "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
swistak |
Dodany dnia 12/10/2014 09:45
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
"Kobieta nie powinna ukrywać swej piękności do tego stopnia, by utracić ludzki wygląd." Pola Negri Edytowane przez swistak dnia 12/10/2014 09:46 |
|
|
papilon |
Dodany dnia 12/10/2014 11:51
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
girl moim zdaniem większość kobiet tak robi, aby po prostu poprawić jakieś niedoskonałości natury, aby czuć się bardziej kobieco po prostu ale jak ktoś nie odczuwa takiej potrzeby i czuje się z tym dobrze to też nie widzę sensu w malowaniu się
Edytowane przez papilon dnia 12/10/2014 11:51 "Kiedy jesteś na szczycie twoi przyjaciele wiedzą kim jesteś. Kiedy jesteś na dnie wiesz kim są twoi przyjaciele" |
|
|
Jaskolka |
Dodany dnia 12/10/2014 14:36
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
Jako 10-12 letnia dziewczynka czasem podkradałam mamie tusz (ale tylko na jakieś okazje typu urodziny koleżanki, i tak nie było widać, bo tylko dotykałam końcówek rzęs tą szczoteczką ). Ale poza tym się nie malowałam i nie maluję. Raz w liceum na wycieczce szkolnej koleżanki mnie umalowały... szczerze, nie wiem, jak wyglądałam, bardzo szybko rzuciłam okiem w lustro i przestałam patrzeć, nie chciałam tego widzieć Więc w sumie nie wiem, czy było ok (dziewczyny mówiły, że tak). Ja się w każdym razie źle z tym czułam, niby nie było dużo tapety, ale serio, ciążył mi cień na powiekach... Do mojego stylu ubierania się malowanie się też moim zdaniem nie pasuje, umalowany menel wygląda jednak gorzej niż "sam" menel Bardziej mnie martwi, że spotykam się ze stwierdzeniem, że w pewnych sytuacjach "wypada" mieć choćby lekki makijaż - a ja nie wyobrażam sobie malowania się ani na rozmowy kwalifikacyjne, ani na wesela, ani na inne tego typu rzeczy... No i nie umiem ani technicznie (ok, to do nauczenia), ani "co po co" (raz z kumplem dorwaliśmy się do kosmetyczki naszej koleżanki, bardzo się z nas śmiała, jak udało nam się zidentyfikować tylko kredkę i tusz... mogę wykuć tabelkę bez zrozumienia ), ani dobrać kolorów czy intensywności (serio, kolory to dla mnie czarna magia, a stopień intensywności określam zero-jedynkowo: widać/nie widać). Póki co nie mam ochoty nawet zapoznawać się z tematem, ale jak kiedyś bym odczuła taką potrzebę, to nie wiem, kto by mnie musiał uczyć... bo nawet na kursach makijażu i takich tam jednak wychodzi się chyba z założenia, że przychodząca kobieta wie, do czego służą elementy kosmetyczki |
|
|
sigma |
Dodany dnia 12/10/2014 15:01
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Ja tam nie wiem, czy wiem, do czego służą elementy kosmetyczki... ale snu z powiek mi to nie spędza W każdym razie - na kilku rozmowach kwalifikacyjnych w życiu byłam, kilka razy dostałam po nich propozycję pracy, a pomalowana na żadnej nie byłam Może tylko hennę czasami miałam, ale też nie za każdym razem na pewno... i henna to jest jedyny "makijaż", jaki miewam. Na szczęście zrobienie jej nie wymaga żadnych umiejętności, wystarczy iść do kosmetyczki A pomalowana byłam raz w życiu, na weselu... malowała mnie młodsza kuzynka I owszem, w połączeniu z wizytową sukienką, bolerkiem i dziwnie upiętymi włosami dawało to całkiem fajny efekt... tyle że ja się w tym czułam jak w przebraniu, dobrym na jedną noc, ale na pewno nie na co dzień karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
martyna |
Dodany dnia 12/10/2014 15:55
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
a ja sie maluję bo lubię nie jakoś warstwowo i mocno stawiam bardziej na naturalnie. W makijażu nie czuję się jak w masce i nie maluję się na rower czy na basen ( a takie artystki też znam).
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Alia |
Dodany dnia 12/10/2014 16:21
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Nie maluję się na co dzień - nie chce mi się wstawać wcześniej tylko po to, żeby nałożyć makijaż przed pracą. Ale podstawowe kosmetyki mam i na okazje w rodzaju ślub właśnie umiem się umalować, zazwyczaj bardzo delikatnie. |
|
|
papilon |
Dodany dnia 12/10/2014 17:45
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
z tym malowaniem się na basen, to chyba jakaś plaga jest i to mnie intryguje nie powiem Chociaż w każdym innym sporcie uważam to za równie bezsensu Ważność wyglądu zaciera się wraz z wiekiem (nie mówię, o jakiś wyjątkach rzucających się w jedną lub w drugą stronę) ale myślę, że jak się będzie miało kogoś poznać, czy dostać pracę, to dostanie się ją i bez makijażu, ważne tylko aby ogólnie wyglądać stosownie do sytuacji w której się znajdujemy "Kiedy jesteś na szczycie twoi przyjaciele wiedzą kim jesteś. Kiedy jesteś na dnie wiesz kim są twoi przyjaciele" |
|
|
Brego |
Dodany dnia 12/10/2014 17:57
|
Finiszujący Postów: 412 Data rejestracji: 04.09.14 |
Ja maluję się praktycznie codziennie i muszę przyznać, że jest swego rodzaju poranny rytuał... Tzn. wstaję, ćwiczę, biorę prysznic, robię sobie herbatę i popijając ową herbatkę siadam do toaletki. Jakoś jest wtedy moment, żeby tak posiedzieć chwilkę rano w skupieniu, całkiem to lubię Nie wydaje mi się bym jakoś z tym przesadzała, nie mam też jakichś problemów, by wyjść bez makijażu- już chyba większy problem miałabym wyjść z "zapuszczonymi" dłońmi. Moim zdaniem makijaż może być dopełnieniem (podkreślam- dopełnieniem) schludnego wyglądu, ale nie musi. Równie dobrze może skutecznie zepsuć wygląd, gdy jest źle wykonany. Także jakoś nie uważam, że zadbana kobieta= kobieta z warstwą szminki. Ale makijaż na basen? yyyy? Swego czasu miałam też "fazę" na własnoręcznie robione kosmetyki i mazidła- patrzę teraz na moją toaletkę i własnej roboty mam serum z wit. C, krem na dzień, podkład, bronzer, cienie do powiek i eyeliner... Kiedyś robiłam sobie sama nawet szminki i pomadki ale z racji, że nie używam do ust kompletnie nic prócz balsamu- to oddałam wszystko przyjaciółce. Często sama kombinuję z nowymi składnikami i recepturami- kiedyś mój kolega stwierdził, że wnętrze mojej toaletki wygląda jak zestaw małego chemika same zlewki, bagietki, moździerze i masa tajemniczych pudełeczek i torebek z podejrzanie wyglądającą zawartością xD Edytowane przez Brego dnia 12/10/2014 18:09 [i]Istnieje taka cierpienia granica, za którą czekać może już tylko spokój...[/i] |
|
|
sailor_moon |
Dodany dnia 12/10/2014 18:48
|
Rozgrzany Postów: 96 Data rejestracji: 26.06.12 |
Może zacznę od przykładu mojej siostry. Ciężki przypadek. W szkole średniej wstawała po 5 rano, żeby zrobić sobie makijaż i fryzurę. Codziennie. Stylizację na następny dzień przygotowywała sobie wieczorem, żeby mieć więcej czasu na make up i włosy. Teraz jej już trochę przeszło bo skończyła się szkoła i już nie ma gdzie się lansować (zawsze powtarzała, że musi wyglądać najlepiej, żeby dziewczyny jej zazdrościły). Mi zdarza się często wychodzić na wydział niemal prosto z łóżka, zahaczając o szczoteczkę do zębów i grzebień. Na siebie zakładam zwykle to co mam czystego pod ręką. Ale lubię się malować. Tylko nie w pośpiechu. Kiedy mam więcej czasu potrafię się "wyszykować" i robię to z przyjemnością. Czuję się wtedy bardziej pewna siebie. chaos theory |
|
|
Sonic |
Dodany dnia 12/10/2014 19:52
|
Finiszujący Postów: 362 Data rejestracji: 17.08.14 |
Naturalne dziewczyny są najlepsze
Wspomnienie o człowieku może okazać się trwalsze od jego szkieletu, ale kiedy odejdzie ostatni z tych, którzy nas jeszcze pamiętali, razem z nim rozpłyniemy się w czasie i my. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 12/10/2014 20:00
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
[quote][b]sailor_moon napisał/a:[/b] Mi zdarza się często wychodzić na wydział niemal prosto z łóżka, zahaczając o szczoteczkę do zębów i grzebień. Na siebie zakładam zwykle to co mam czystego pod ręką.[/quote] Ja też tak często robiłem |
|
|
Sonic |
Dodany dnia 12/10/2014 20:05
|
Finiszujący Postów: 362 Data rejestracji: 17.08.14 |
Też tak robie to nic złego. Gorzej gdybyśmy ubierali coś brudnego
Wspomnienie o człowieku może okazać się trwalsze od jego szkieletu, ale kiedy odejdzie ostatni z tych, którzy nas jeszcze pamiętali, razem z nim rozpłyniemy się w czasie i my. |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 12/10/2014 20:32
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
nie maluję się z powodu AZS, kiedyś próbowałam -kończyło się niezbyt przyjemnie. Nie mam na szczęście takiej potrzeby,by sie malować,więc nie ubolewam nad tym,że nie mogę |
|
|
Olivia |
Dodany dnia 25/10/2014 18:52
|
Finiszujący Postów: 299 Data rejestracji: 06.09.14 |
Ktoś ma jakiś patent na brzydkie cienie pod oczami? Wiem że halloween się zbliża ale jednak nie chce straszyć
[color=#669933]Everybody has someone that hates on you because you have something they want.[/color] |
|
|
Izolda |
Dodany dnia 25/10/2014 20:36
|
Finiszujący Postów: 372 Data rejestracji: 18.10.14 |
Oliwka, a próbowałaś korektora? To nie taka skomplikowana sprawa- napisz co próbowałaś. Ja ostatnio nabyłam po promocji w Rosmanie taki lekki krem CC. Fajny lekki a kryjący. Korektor też czasem w odpowiednim kolorze. Choć np, u mnie zielony na naczynka nie bardzo działał. Wyglądałam jak UFO. Czy któraś z koleżanek chodzi na frezowanie pięt? [i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe" |
|
|
Olivia |
Dodany dnia 25/10/2014 20:54
|
Finiszujący Postów: 299 Data rejestracji: 06.09.14 |
Próbowalam różnych kremików pod oczy nawilżających, rozświetlajcych i nic to nie daje. Korektora uzywam ale nie wyglada zbyt naturalnie, jeszcze takiego nie znalazłam ;/
[color=#669933]Everybody has someone that hates on you because you have something they want.[/color] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
o tym, że psychiatra nie gryzie | Znalezione w sieci | 1 | 06/09/2020 22:43 |
w tym swiecie jestem jeszcze ja | Przedstaw się | 4 | 23/07/2020 18:12 |
wiertarka, męskość, piłka i tym podobne | Porozmawiajmy | 19 | 22/09/2019 23:20 |
O szukaniu męża / żony i podobne sprawy | Znalezione w sieci | 3 | 04/10/2014 10:05 |
Brak empatii i tym podobne. | Zaburzenia osobowości | 21 | 22/09/2014 13:54 |