Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
wiertarka, męskość, piłka i tym podobne
|
|
swistak |
Dodany dnia 12/10/2014 16:16
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Szanowni faceci, Przy dominacji kobiet na tym forum musimy dbać o swoją tożsamość. Temu ma służyć m.in. ten wątek. Będziemy w nim opisywać ciekawe problemy techniczne oraz inne rzeczy związane z męskością. Ja przedwczoraj musiałem jedną śrubę rozwiercić. Męczyłem się z tym z pół godziny, aż w końcu wymieniłem wiertło (okazało się stępione czy w inny sposób uszkodzone) i poszło jak po maśle. Czytałem, że kiedyś, kiedy nie było jeszcze w Polsce dostępnych powszechnie wiertarek udarowych, dziurę np. na powieszenie szafki, wykonywało się ręcznie. Brało się pręt odpowiedniej średnicy (już zapomniałem jak się nazywał), przykładało do ściany i przez kilka godzin waliło młotkiem. Post uzupełnię zdjęciem koparki łańcuchowej - służy do kopania rowów np. przeznaczonych do kładzenia kabli: [img]http://static.mascus.com/image/product/large/03deae14/vermeer-rt-650,db57d9e3.jpg[/img] [img]http://static.mascus.com/image/product/large/03deae14/vermeer-rt-650,efa8a6e4.jpg[/img] W najbliższym czasie postaram się dodać zdjęcie "zabytkowej" wiertarki o napędzie ręcznym, która jest u nas w piwnicy. Edytowane przez swistak dnia 12/10/2014 16:41 |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 13/10/2014 01:14
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
U moich rodziców jest taka zabytkowa, ręczna wiertarka do drewna, i jest czaderska
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
birbantka |
Dodany dnia 13/10/2014 02:03
|
Finiszujący Postów: 360 Data rejestracji: 31.08.14 |
Ja nienawidzę wiertarek - są za głośne + za bardzo kojarzą mi się z psychopatycznym sąsiadem, który dziurkuje swoje mieszkanie jak ser szwajcarski Za to z dzieciństwa pamiętam piękne imadło, które wzbudzało moją ogromną ciekawość - zaciskałam w nim wszystko co się dało - od podrabianych lalek barbie aż po moje palce ps. nadal zachodzę w głowę co wiertarka ma wspólnego z męskością i "dbaniem o tożsamość facetów", ale może to bardziej pytanie do doktora Freuda ? [i][small][color=#006666]"Któż zaufa człowiekowi, który nie ma gniazda i zatrzymuje się tam, gdzie go mrok zastanie?" (Syr 36, 27)[/color][/small][/i] |
|
|
Jaskolka |
Dodany dnia 13/10/2014 08:58
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
W sumie wiertarkę miałam tylko kilka razy w życiu w rękach, u mnie nie ma za bardzo co wiercić Ale pamiętam deseczkę z gwoździami, którą uwielbiałam, jak byłam gdzieś pod koniec przedszkola lub na początku podstawówki. Tzn. mama mi dała jakąś starą niepotrzebną deskę, pudełko z gwoździami i taki mały młoteczek i sobie siedziałam i stukałam... aż dziw, że palców nie przybiłam Gwoździe po paru godzinach nawet zaczęły wchodzić prosto [quote]Brało się pręt odpowiedniej średnicy (już zapomniałem jak się nazywał), przykładało do ściany i przez kilka godzin waliło młotkiem.[/quote] Z dwojga złego chyba bym wolała wiertarkę... moi sąsiedzi również |
|
|
swistak |
Dodany dnia 13/10/2014 11:40
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
[quote][b]birbantka napisał/a:[/b] ps. nadal zachodzę w głowę co wiertarka ma wspólnego z męskością i "dbaniem o tożsamość facetów", ale może to bardziej pytanie do doktora Freuda ? [/quote] Chodziło mi o sprawy takie jak majsterkowanie i inne techniczne - są stereotypowym (i nie tylko) zainteresowaniem mężczyzn. Zdjęcie imadła też wstawię. Edytowane przez swistak dnia 13/10/2014 11:41 |
|
|
sigma |
Dodany dnia 13/10/2014 11:49
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[quote]nadal zachodzę w głowę co wiertarka ma wspólnego z męskością i "dbaniem o tożsamość facetów", ale może to bardziej pytanie do doktora Freuda ?[/quote] Mniej więcej to samo, co kosmetyki i depilacja mają wspólnego z kobiecością karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
birbantka |
Dodany dnia 13/10/2014 12:25
|
Finiszujący Postów: 360 Data rejestracji: 31.08.14 |
[b]sigma[/b] No właśnie dla mnie to nie jest takie oczywiste, ale na pewno są to kwestie warunkowane przez czas i kulturę - przecież kosmetyków używają zarówno faceci jak i kobiety, bogaty "make up" to nie tylko domena kobiet, ale również np. wojowników, depilacja to stosunkowo "młody" trend, w tej chwili coraz bardziej popularny również wśród mężczyzn...Co do stereotypowych zainteresowań, to osobiście nie sądzę, żeby taki Homer był mniej "męski" od pana Józia z wiertarką. Ale nie będę tutaj offtopować. Zdjęcie imadła: [URL=www.fotosik.pl] [IMG]http://images66.fotosik.pl/269/81f28c86a9a01b7c.jpg[/IMG][/URL] To którym się bawiłam było mniejsze i wyglądało nieco inaczej (wiem, że są różne rodzaje), ale i tak przypominało średniowieczne narzędzie tortur [i][small][color=#006666]"Któż zaufa człowiekowi, który nie ma gniazda i zatrzymuje się tam, gdzie go mrok zastanie?" (Syr 36, 27)[/color][/small][/i] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 13/10/2014 12:41
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Oczywiście, że kosmetyki nie mają wiele wspólnego z kobiecością (zresztą długa debata kiedyś była na forum, jak ten temat nazwać), i analogicznie - tyle samo wspólnego z męskością ma wiertarka
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
martyna |
Dodany dnia 13/10/2014 18:18
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
hmmmm [small]chyba jestem facetem ? [/small] na mecze piłkarskie chodziłam, wiertarką się nie obsługiwałam ale sprzętem do odkręcania śrub - wygląda jak wiertarka i odkręca i zakręca śruby - nie wiem jak się to nazywa . Sama składam zakupione meble ( czasem proszę o dokręcenie bo sił brak). Prowadziłam traktor i ciężarówkę.... ale się tez maluje więc co ? gender ? Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 13/10/2014 19:24
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
[quote][b]martyna napisał/a:[/b] hmmmm [small]chyba jestem facetem ? [/small] [/quote] [quote][b]martyna napisał/a:[/b] wiertarką się nie obsługiwałam ale sprzętem do odkręcania śrub - wygląda jak wiertarka i odkręca i zakręca śruby - nie wiem jak się to nazywa .[/quote] Wkrętak akumulatorowy (ewentualnie zwykły wkrętak, jak jest po kablu). Przede wszystkim duży szacun za prowadzenie traktora i ciężarówki. Jak się można na to załapać? Tu nie chodzi o to, że każdy, kto się interesuje majsterkowaniem i podobnymi rzeczami (chociażby kulturystyką), jest facetem, ani że każdy kto dba o swój wygląd, jest kobietą, tylko że pewne rzeczy po prostu bardziej interesują osobników określonej płci. EDIT: Powiązane posty z wątku "Dusza - to co czuję i myślę": [url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?forum_id=18&thread_id=170&pid=111271#post_111262[/url] Edytowane przez swistak dnia 13/10/2014 19:54 |
|
|
Jaskolka |
Dodany dnia 14/10/2014 03:04
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
[quote]tylko że pewne rzeczy po prostu bardziej interesują osobników określonej płci.[/quote] Albo od od zawsze gdzieś tam słyszą, że powinny bardziej interesować, więc tak zostaje. Ale to by była już chyba dyskusja o jakichś dżenderach, i o ile byłaby szansa, żebym może wreszcie zrozumiała, o co chodzi o czemu z tym tyle teraz zamieszania w świecie, o tyle nie wiem, czy to jest odpowiednie miejsce, więc może lepiej się wstrzymajmy i pogadajmy o tych traktorach |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 14/10/2014 10:24
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Umiem profesjonalnie obsługiwać lutownicę. Czy to się liczy?
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Olivia |
Dodany dnia 14/10/2014 13:53
|
Finiszujący Postów: 299 Data rejestracji: 06.09.14 |
A ja potrafie strzelać bardzo dobrze z karabinu i z pistoletu. Bardzo lubię jeździć samochodem, i jak słysze że takie rzeczy nie są dla kobiet to mnie skręca. Włącza się we mnie feministka. Chciałabym kiedyś poprowadzić kombajn i wziąśc udział w zawodach demolition derby - wiecie zawody rozwalania samochodów - wygrywa ten który jest najmniej zniszcony. [color=#669933]Everybody has someone that hates on you because you have something they want.[/color] |
|
|
slant |
Dodany dnia 21/10/2014 17:42
|
Rozgrzewający się Postów: 42 Data rejestracji: 24.07.14 |
A ja bym chciał, by archetyp mężczyzny nie kojarzył się z pracami z użyciem kombajnu, pistoletu i wiertarki ani ze sportem popularnym, tylko z byciem odpowiedzialnym, rzetelnym i opiekuńczym. Czy znacie jakieś inne męskie zajęcia ./ rozrywki? Czy młodzi posiadacze penisów w ogóle wiedzą, co to znaczy być prawdziwym mężczyzną, czy ojcem czy przykładem do naśladowania? czy może spędzają czas przy playstation / przed tv z piwkiem w dłoni? |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 22/10/2014 22:10
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Ja lubię majsterkować, ale też szyć i malować siebie jestem babochłop a tak na serio wszelkie prace manualne są dla mnie super.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 21/09/2019 17:54
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Pozwolę sobie odświeżyć wątek. Ostatnio trochę malowałem i chciałbym podzielić się przemyśleniami. 1. Żeby powłoka malarska była trwała, dobrze jest przy malowaniu przestrzegać instrukcji producenta. Jeśli na opakowaniu jest napisane, że powierzchnie betonowe przed pomalowaniem należy zagruntować, to znaczy, że należy kupić środek gruntujący do betonu i zastosować go przed malowaniem. Inaczej powłoka prawdopodobnie nie będzie trwała. Jeśli piszą o przeszlifowaniu pierwszej warstwy przed nałożeniem drugiej, to znaczy, że należy kupić papier ścierny drobnoziarnisty i przy jego pomocy przeszlifować powierzchnię, itd. Instrukcja wydrukowana na opakowaniu farby jest skrócona, pełną wersję można znaleźć w internecie na stronie producenta. 2. Przygotowanie do malowania (np. obklejanie brzegów powierzchni taśmą malarską) może być czasochłonne i nie należy się tym zniechęcać. 3. Po krótkim czasie od nałożenia farby zaczyna ona wysychać. Dzieje się to zwykle jeszcze przed zakończeniem malowania. Próba poprawienia takiej powierzchni lub malowanie miejsc sąsiednich spowoduje wtedy więcej szkody niż pożytku, bo zaczną się tworzyć grudki. 4. Taśmę malarską należy usunąć zaraz po malowaniu (kiedy farba jest jeszcze mokra), bo inaczej mogą być z tym problemy. 5. Resztę farby należy przechowywać w dobrze zamkniętych puszkach. Jak są problemy z dobrym zamknięciem puszki, to należy użyć młotka lub pilnika. 6. Coraz częściej pędzle po malowaniu można czyścić wodą. Jeśli trzeba użyć rozpuszczalnika organicznego, to IMHO lepiej jest używać acetonu niż benzyny ekstrakcyjnej. Aceton jest mniej toskyczny i niewiele droższy. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 21/09/2019 19:25
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Nie rozumiem tego wpisu? Uwazasz ze jak ktos nie czyta etykiet na farbach itp to bedzie sie dostosowywal do wpisu na forum? I tak mi sie przypomnialo: Pierwszy pokoj jaki wytapetowalam z kolezanką mialysmy po 17lat. Od zawsze gruntowalam i maluje swoje pomieszczenia sama, w zeszlym roku z pomaranczowego na szary 😁 Wkrecam, zakrecam rozne rzeczy i zmieniam żarówki. A dzis odnawialam reflektory samochodowe wiertarką z odpowiednimi koncowkami bo mam z tworzywa sztucznego (jakis idiota to wymyslil). Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 21/09/2019 23:09
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
[quote]Uwazasz ze jak ktos nie czyta etykiet na farbach itp to bedzie sie dostosowywal do wpisu na forum?[/quote]U mnie w domu nie stosowanie się do etykiet na farbach [i]było[/i] nagminne, inwestor (mama) zawsze chciał, żeby praca była zrobiona na szybko. Trochę byłem tym sfrustrowany. Ostatnio staram się jednak wykonywać wszystko zgodnie ze sztuką, chociaż o wadze gruntowania dowiedziałem się poniewczasie. [quote]Pierwszy pokoj jaki wytapetowalam z kolezanką mialysmy po 17lat. Od zawsze gruntowalam i maluje swoje pomieszczenia sama, w zeszlym roku z pomaranczowego na szary[/quote]Wow, zawstydzasz mnie. Nigdy jeszcze nie tapetowałem (większych rzeczy) a pokoju to nikt by mi nie dał pomalować. [quote]😁[/quote]Takie emotikony tu nie działają. [quote]A dzis odnawialam reflektory samochodowe wiertarką z odpowiednimi koncowkami bo mam z tworzywa sztucznego (jakis idiota to wymyslil).[/quote]Tzn. co dokładnie robiłaś? Polerowałaś jakoś te reflektory? Chyba nie idiota, tylko ciął koszty. Na rynku urządzeń AGD i chyba też samochodów jest silna presja cenowa, kosztem trwałości sprzętu. Ostatni "hit" to zaspawane obudowy bębna w pralkach - nie da się ich otworzyć i zamknąć z powrotem, trzeba wymienić w całości (co kosztuje więcej od ceny nowej pralki). Edytowane przez swistak dnia 21/09/2019 23:12 |
|
|
Jaskolka |
Dodany dnia 22/09/2019 23:20
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
Jeśli chodzi o obudowy bębna, można rozciąć - klei się później klejem do szyb lub jakimś rodzajem silikonu, w internecie dużo można znaleźć na ten temat. Ciąć niestety trzeba ręcznie, używanie elektrycznych narzędzi powoduje nadtopienie krawędzi, przez co potem gorzej się to skleja i mogą być większe problemy z trwałością i szczelnością. Są również firmy zajmujące się takimi naprawami - wysyła się kurierem zespół piorący (czyli cała obudowa zbiornika z tworzywa z bębnem - odczepiamy ile się da i to, czego się już nie da rozłożyć na części pierwsze, wysyłamy) i oni wszystko robią, koszt to chyba kilkaset złotych (400-500?) łącznie z przesyłką, zależnie od modelu pralki i tego, co rzeczywiście się zepsuło. [quote]Na rynku urządzeń AGD i chyba też samochodów jest silna presja cenowa, kosztem trwałości sprzętu.[/quote] Tu raczej chodzi o to, że sprzęt ma się zepsuć Najlepiej nie za długi czas po zakończeniu gwarancji, nie może być zbyt trwały. Tak, byś musiał kupić nowy [i]- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.[/i] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
o tym, że psychiatra nie gryzie | Znalezione w sieci | 1 | 06/09/2020 22:43 |
w tym swiecie jestem jeszcze ja | Przedstaw się | 4 | 23/07/2020 18:12 |
depilacja, kobiecość, kosmetyki i tym podobne | Porozmawiajmy | 383 | 24/10/2019 13:23 |
O szukaniu męża / żony i podobne sprawy | Znalezione w sieci | 3 | 04/10/2014 10:05 |
Brak empatii i tym podobne. | Zaburzenia osobowości | 21 | 22/09/2014 13:54 |