Zobacz temat
jak sobie radzicie z m.s ?
|
|
morbus |
Dodany dnia 25/02/2014 19:15
|
Rozgrzewający się Postów: 30 Data rejestracji: 21.02.14 |
nie żartuj Rat ... jesteśmy z tobą
[small][color=#0033ff]no właśnie, jak zwykle mam rację [/color][/small] |
|
|
Rat |
Dodany dnia 25/02/2014 19:50
|
Platynowy forumowicz Postów: 3056 Data rejestracji: 07.02.11 |
to nie żart ... na razie zapomniałam jak to jest być szczęśliwą , ale jak odzyskam radość życia nie będzie to na pewno zasługą osoby drugiej
Edytowane przez Rat dnia 26/02/2014 14:16 [color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color] |
Misiu |
Dodany dnia 10/07/2014 20:21
|
Finiszujący Postów: 231 Data rejestracji: 09.07.14 |
A ja na samą myśl o śmierci mam atak paniki. Nawet teraz pisząc tego posta staram się myśleć o czymś innym. Każdy kto ma m.s. powinien mieć taką reakcje, to najlepszy sposób by nie mieć takich myśli. |
|
|
Life |
Dodany dnia 10/07/2014 20:24
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Luzak, tylko problem tkwi w tym, że osoby z m.s. nie miewają takich reakcji, wręcz przeciwne
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 10/07/2014 20:27
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
niestety muszę się zgodzić z Life |
|
|
papilon |
Dodany dnia 10/07/2014 20:52
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
Potwierdzam, ja też jak miałam m.s to żadnych ataków paniki nie miałam, normalnie sobie to planowałam (chociaż to głupio brzmi to tak było)
Edytowane przez papilon dnia 10/07/2014 20:54 |
|
|
Misiu |
Dodany dnia 11/07/2014 07:52
|
Finiszujący Postów: 231 Data rejestracji: 09.07.14 |
Wiem, moja znajoma też tak miała, ze panowała sobie na spokojnie. Ale z tym jednym sobie poradziła, brała udział w psychoterapii no i teraz ma dzieci, więc nawet gdyby miała jakieś głupie myśli to i tak dzieci nie zostawi samych. A Wy jak myślicie, czy takie tłumaczenie sobie "mam dla kogo żyć" może pomóc komuś opanować m.s. ? |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 11/07/2014 08:04
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
odpowiem tak m.s mam od dana ,kiedy do tego doszło niczego nie planowałam czułam tylko ból,samotność i marzyłam o ukojeniu,wtedy uratował mnie kolega. teraz faktycznie żyję i walczę dla córki i myśl o niej zawsze mi pomaga. |
|
|
papilon |
Dodany dnia 11/07/2014 09:55
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
to chyba zależy od osoby, bo ja nie myślałam w tym momencie chyba w takich kategoriach o nikim innym, świat był wtedy dla mnie szary, bury i bezsensu, nie byłam w stanie efektywnie wykonywać swoich ról społecznych, ja byłam też bez sensu, świat był bezsensu i miałam takie myśli, że i tak kiedyś umrę, to czemu nie mogę o tym zdecydować teraz, jak i tak wszystko jest bez sensu, a rodzina przynajmniej się uwolni od marudera. |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 11/07/2014 10:03
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
Och jak ja i tym marze by przestać byćcciężarem dla innych...... Ale wiem ze dla małej zrobię wszystko i dla niej walczę |
|
|
Misiu |
Dodany dnia 11/07/2014 19:40
|
Finiszujący Postów: 231 Data rejestracji: 09.07.14 |
Dziewczyny, z tego co piszecie, widać, że w razie m.s. warto myśleć o dzieciach i o bliskich którzy Was kochają. I o tym jaki straszny ból i cierpienie sprawiła by tym osobom strata Was. |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 11/07/2014 20:16
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
Mi to pomaga. Właśnie dziś miałam taka chęć odnaleźćsspokój i ukojenie ale spojrzałam na zdjęcie córki i wiedziałam że muszę zwalczyć te pragnienie |
|
|
Misiu |
Dodany dnia 11/07/2014 20:29
|
Finiszujący Postów: 231 Data rejestracji: 09.07.14 |
ania35 a miłość Córki do Ciebie nie jest ukojeniem i najpiękniejszą rzeczą na świecie? |
|
|
papilon |
Dodany dnia 11/07/2014 21:17
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
Luzak, nie wiem, które dziewczyny, bo ja tak nie napisałam Tak napisała tylko Ania |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 11/07/2014 21:20
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
jest ale od dwóch tygodni moja córka przebywa u dziadków,więc czasami jest naprawdę ciężko |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 12/07/2014 00:07
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
Pamiętam, że w najgorszych moich czasach m.s. występowały w formie fantazjowania. Myśl o bliskich owszem bardzo odsuwa takie pomysły, gorzej jak cię dopadną popieprzone myśli, że być może jest się na tyle do luftu, że może lepiej by im było bez ciebie... Najbardziej mi zawsze pomagała myśl, że akurat na rozwiązania ostateczne zawsze jest czas, zostało jeszcze dużo różnych rzeczy do spieprzenia więc może warto spróbować coś zrobić, a nuż coś wyjdzie z tego dobrego. Jak się nie uda, to wtedy pomyślę... Na szczęście od dłuższego już czasu daleko mi od takich myśli. [color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
ef |
Dodany dnia 12/07/2014 01:01
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
taaak, u mnie też takie myśli, jak wentyl bezpieczeństwa. że jak już nie dam rady, to zawsze mogę, zawsze na to jest czas...
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Alexy |
Dodany dnia 15/07/2014 11:32
|
Rozgrzewający się Postów: 17 Data rejestracji: 13.06.14 |
Czasami rozmyślam sobie o samobójstwie, ale bardziej pod kątem "co by było, gdybym to zrobił", no i tutaj bierze górę myślenie o innych - o rodzicach, którzy byliby załamani, o rodzeństwu, o partnerce itp... Myślenie o innych. To mnie skutecznie blokuje w działaniach samobójczych. |
|
|
Alia |
Dodany dnia 19/07/2014 19:52
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
[quote][b]ef napisał/a:[/b] taaak, u mnie też takie myśli, jak wentyl bezpieczeństwa. że jak już nie dam rady, to zawsze mogę, zawsze na to jest czas...[/quote] Mam tak samo i to od wielu lat. Psychiatra stwierdziła, że to bardzo smutne, kiedy jej o tym powiedziałam. |
|
|
ef |
Dodany dnia 19/07/2014 23:25
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
a ja mam wrażenie, że terapeuta i terapeutka na ostatniej terapii potraktowali to tak jakoś... normalnie, że dopóki nic nie robię to jest okej... jak psychiatra pyta, czy mam ms, mówię, że tak, ale że nic nie zrobię, i też jakoś bez dalszego komentarza. nie wiem czego to jest kwestia. zresztą chyba nieważne.
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Pogadajmy sobie cz 4 | Porozmawiajmy | 1590 | 30/12/2021 17:07 |
Jak zaczynacie swój dzień? | Porozmawiajmy | 40 | 16/11/2021 16:16 |
Niebezpieczni, nieprzewidywalni, z rozdwojeniem jaźni. Tak wyobrażamy sobie schizofreników | Schizofrenia | 12 | 24/10/2021 01:01 |
Jak sobie radzicie z chorobą? | Schizofrenia | 19 | 24/07/2020 18:49 |
Jak sobie poradzić w związku z CHAD | Przedstaw się | 4 | 24/04/2020 19:04 |