Aviomarin dostępny tylko w aptece
Najpopularniejszego środka na chorobę lokomocyjną nie będzie można kupić w sklepach i na stacjach benzynowych.
Taki zapis znajduje się w projekcie rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie produktów leczniczych, które mogą być dopuszczone do sprzedaży tylko w aptekach. Na listę trafiła substancja czynna dimenhydraminian, która znajduje się m.in. w tabletkach Aviomarinu.
Jeżeli minister zdrowia podpisze rozporządzenie w kształcie opublikowanym na stronie resortu, Aviomarin nie będzie mógł być nadal dostępny w obrocie pozaaptecznym, a więc m.in. na stacjach benzynowych czy dworcach, czyli w miejscach, w których jest bardzo duże zapotrzebowanie na ten lek - mówi Małgorzata Skoczylas-Kouyoumdjian, rzecznik Plivy Kraków, producenta leku.
W 2007 roku z niemal 1,9 mln sprzedanych opakowań leku aż 800 tys., nabywców poza aptekami.
W opinii resortu sprzedaż Aviomarinu musi odbywać się jednak pod większą kontrolą.
- Mamy dane, z których wynika, że młodzi ludzie kupują ten lek w dużych ilościach, łykają kilka tabletek i popijają piwem, by spotęgować działanie alkoholu i zwiększyć tzw. odlot. Gdy będzie dostępny tylko w aptekach, farmaceuta będzie reagował w sytuacji, gdy młody człowiek poprosi o kilka opakowań tego leku, np. powie o skutkach nadużycia - uzasadnia Jakub Gołąb z Ministerstwa Zdrowia.
Aviomarin można kupić na stacjach benzynowych od 2001 roku. Firma twierdzi, że w tym czasie nie trafiła do niej jakakolwiek skarga w sprawie działań niepożądanych związanych ze stosowaniem leku. Żadnego zgłoszenia nie otrzymał także Urząd Rejestracji Leków - preparat pomyślnie przeszedł tzw. harmonizację z przepisami UE.
Przeciwko wycofaniu Aviomarinu z punktów pozaaptecznych zaprotestowała Izba Gospodarcza Farmacja Polska, uzasadniając, że Aviomarin to lek, który jest stosowany w sytuacjach nagłych, kiedy dostęp do aptek jest często niemożliwy.
Z decyzją ministerstwa nie zgadza się także prof. Witold Gomułka, farmakolog Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, domagając się dopuszczenia do sprzedaży na stacjach benzynowych i lotniskach małych opakowań, zawierających 3 tabletki.
Ministerstwo nie uwzględniło jednak tych głosów. Projekt rozporządzenia trafił już do Rządowego Centrum Legislacji.
Aviomarin jest jedynym lekiem, jaki MZ zdecydowało się wykreślić z listy preparatów, które mogą być sprzedawane poza aptekami (w sklepach, na stacjach itp.) Wbrew staraniom firm farmaceutycznych nie dopisano również żadnego nowego produktu leczniczego.
Źródło: GP
Taki zapis znajduje się w projekcie rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie produktów leczniczych, które mogą być dopuszczone do sprzedaży tylko w aptekach. Na listę trafiła substancja czynna dimenhydraminian, która znajduje się m.in. w tabletkach Aviomarinu.
Jeżeli minister zdrowia podpisze rozporządzenie w kształcie opublikowanym na stronie resortu, Aviomarin nie będzie mógł być nadal dostępny w obrocie pozaaptecznym, a więc m.in. na stacjach benzynowych czy dworcach, czyli w miejscach, w których jest bardzo duże zapotrzebowanie na ten lek - mówi Małgorzata Skoczylas-Kouyoumdjian, rzecznik Plivy Kraków, producenta leku.
W 2007 roku z niemal 1,9 mln sprzedanych opakowań leku aż 800 tys., nabywców poza aptekami.
W opinii resortu sprzedaż Aviomarinu musi odbywać się jednak pod większą kontrolą.
- Mamy dane, z których wynika, że młodzi ludzie kupują ten lek w dużych ilościach, łykają kilka tabletek i popijają piwem, by spotęgować działanie alkoholu i zwiększyć tzw. odlot. Gdy będzie dostępny tylko w aptekach, farmaceuta będzie reagował w sytuacji, gdy młody człowiek poprosi o kilka opakowań tego leku, np. powie o skutkach nadużycia - uzasadnia Jakub Gołąb z Ministerstwa Zdrowia.
Aviomarin można kupić na stacjach benzynowych od 2001 roku. Firma twierdzi, że w tym czasie nie trafiła do niej jakakolwiek skarga w sprawie działań niepożądanych związanych ze stosowaniem leku. Żadnego zgłoszenia nie otrzymał także Urząd Rejestracji Leków - preparat pomyślnie przeszedł tzw. harmonizację z przepisami UE.
Przeciwko wycofaniu Aviomarinu z punktów pozaaptecznych zaprotestowała Izba Gospodarcza Farmacja Polska, uzasadniając, że Aviomarin to lek, który jest stosowany w sytuacjach nagłych, kiedy dostęp do aptek jest często niemożliwy.
Z decyzją ministerstwa nie zgadza się także prof. Witold Gomułka, farmakolog Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, domagając się dopuszczenia do sprzedaży na stacjach benzynowych i lotniskach małych opakowań, zawierających 3 tabletki.
Ministerstwo nie uwzględniło jednak tych głosów. Projekt rozporządzenia trafił już do Rządowego Centrum Legislacji.
Aviomarin jest jedynym lekiem, jaki MZ zdecydowało się wykreślić z listy preparatów, które mogą być sprzedawane poza aptekami (w sklepach, na stacjach itp.) Wbrew staraniom firm farmaceutycznych nie dopisano również żadnego nowego produktu leczniczego.
Źródło: GP
Dodaj do: |
|
Komentarze
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?