17 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


sasta sasta
1 tydzień Offline
mamswojswiat mamswojswiat
1 tydzień Offline
Mirbla Mirbla
1 tydzień Offline
Mathews Arleen Mathews Arleen
2 tygodni Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
4 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: sasta
Ogółem Użytkowników:2,206
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
[elaine] - moja historia
sigma
#61 Drukuj posta
Dodany dnia 28/03/2011 13:31
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

[quote]a co myślicie o tej mojej nauce a raczej jej braku? mogę się usprawiedliwiać chorobą?[/quote]

Ja myślę, ze sama sobie musisz odpowiedzieć na to pytanie. Tylko ty wiesz, jak wygląda sytuacja i czy to, co robisz (czego nie robisz) wynika z twojej choroby, czy z jakichś innych powodów. My możemy tylko zgadywać na podstawie tego, co sama nam o sobie piszesz. Ja ci nie będę dawać rad w stylu "zaciśnij zęby i zmobilizuj się" ani "odpuść sobie". Bo takie rady bardziej ci zaszkodzą, niż pomogą. To ty jesteś w tej sytuacji, ty wiesz, jak się czujesz i co jesteś w stanie teraz robić.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
hadassa
#62 Drukuj posta
Dodany dnia 28/03/2011 13:39
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Sigma, nie zgodzę się z tobą. W chorobie psychicznej człowiek zdecydowanie traci umiejętność obiektywnej oceny rzeczywiśtości, więc nie widzę możliwości, aby Elaine była w stanie sama ocenić ile jest w stanie zrobić
Elaine, ja w czasie mojej depresji na nic nie miałam siły i prawie nic nie robiłam. Tak jest w tej chorobie.Poza tym na początku o tym nie widziałam i cały czas winiłam się za to że jestem leniwa i rozlazła. Nie wiem jak jest w twoim przypadku, ale z tego co wiem w zaburzeniach jedzenia stany depresyjne są na porządku dziennym. Myślę, że rzeczywiście w tej chwili, twoje możliwości działania zarówno fizyczne i psychiczne są ograniczone. Na ile, tego nie wiem. Tu jest potrzebny lekarzPocieszacz
Edytowane przez hadassa dnia 28/03/2011 13:41
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
sigma
#63 Drukuj posta
Dodany dnia 28/03/2011 13:47
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

[quote]W chorobie psychicznej człowiek zdecydowanie traci umiejętność obiektywnej oceny rzeczywiśtości, więc nie widzę możliwości, aby Elaine była w stanie sama ocenić ile jest w stanie zrobić[/quote]
I uważasz, że ktoś z nas jest w stanie ocenić to lepiej? Na razie dostała dwie rady - "idź do szkoły i odkręć problemy" i "najwyżej stracisz rok".

karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
modliszka
#64 Drukuj posta
Dodany dnia 28/03/2011 13:54
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

Mi też się otworzył nóż w kieszeni jak przeczytałam co napisała sigma..Dziewczyna jest młoda, zagubiona, po przejściach..nie ma żadnego wsparcia.Ewidentnie widać, że sobie nie radzi i czym kończy się zostawianie ją samą sobie.
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
hadassa
#65 Drukuj posta
Dodany dnia 28/03/2011 13:55
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Nie, nie uważam, żeby ktoś z nas, tu na forum był w stanie to ocenić. Uważam też, że udzielanie jej w tym wzgledzie jakichkolwiek rad jest jest bez sensu, Poza jedną...
Elaine, a może zamiast czekać na wolny termin na NFZ, mogłabyś pójść do psychiatry prywatnie? Bo wydaje mi się, że im szybciej tym lepiej.
Sigma, nie wściekaj sie na mnie, przecież nie musimy mieć takiego samego zdania, a Elaine i tak zrobi jak bedzie chciała, to ona decyduje
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Artystyczna Dusza
#66 Drukuj posta
Dodany dnia 28/03/2011 13:57
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

W depresji różnie bywa.I może być ona przyczyna kłopotów w nauce.Oczywiście nie powinno się wszystkiego zwalać na chorobę.Wiem jednak po sobie że jeżeli depresja jest silna to trzeba robić wszystko na siłę a to nie zawsze się udaje.
[b]"Nie ten jest odważny, kto nie czuje strachu, ale ten, kto potrafi go pokonać"[/b]
 
http://monia-art.blogspot.com/
sigma
#67 Drukuj posta
Dodany dnia 28/03/2011 14:02
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Hadassa, ja się na ciebie nie wściekam w najmniejszym stopniu, nawet trochę zirytowana nie jestem Wink Skąd ten pomysł?

Modliszka, ja nie pisałam ani nawet nie sugerowałam niczego o tym, że lepiej zostawić Elaine samą sobie.
Ja napisałam, że nie sądzę, żeby dobrym pomysłem było udzielanie tu rad na temat tego, co zrobić ze szkołą, co można usprawiedliwić chorobą, a czego nie.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
modliszka
#68 Drukuj posta
Dodany dnia 28/03/2011 14:11
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

sigma przyjęłam do wiadomości
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
hadassa
#69 Drukuj posta
Dodany dnia 28/03/2011 15:38
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

[quote][b]sigma napisał/a:[/b]
Hadassa, ja się na ciebie nie wściekam w najmniejszym stopniu, nawet trochę zirytowana nie jestem Wink Skąd ten pomysł?


[b]I uważasz, że ktoś z nas jest w stanie ocenić to lepiej? [/b] [/quote]

Jakoś tak odebrałam te właśnie twoje słowa.Ale to juz jest mój problem, niestety często odbieram komunikaty innych osób jako atak na mnie, choć te osoby wcale nie mają takich intencji.
Cieszę, się, że się nie złościszWink
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
elaine
#70 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 01:04
Awatar

Rozgrzany


Postów: 53
Data rejestracji: 22.02.11

cześć. długo się zbieram żeby coś tu napisać, może w końcu dam radę.. Wink
dziękuję za taki liczny odzew na moje pytanie, na prawdę zawsze jak ktoś się zainteresuję to już jest dla mnie pozytywny bodziec.
odpowiedzi na Wasze pytania:

Czader -jeżeli chodzi o szkołę to już Cię uspokajam Wink mianowicie oficjalnie ją skończyłam ze średnią 4.5 nie mając niższej oceny niż4, więc chyba nie jest źle?
jeżeli chodzi o maturę to dalej nie bardzo się uczę, ale staram się próbować, hm jakby proporcjonalnie do samopoczucia..
ale nie wiem, na razie jakoś nie jestem w stanie nic 'składać do kupy'.. Sad

[quote]Powiedz czy prócz siostry, z którą nie chcesz rozmawiać możesz liczyć na kogoś jeszcze? [/quote] nie. jest jedna przyjaciółka której ufam i mówię wszystko, ale nie potrafi mi w żaden sposób pomóc. właściwie nawet nic nie komentuje, chyba nie wie co powiedzieć. właściwie czasami mi przykro że tak olewa mój stan, nie interesuje się, ale w sumie nie wiem co bym robiła ja na jej miejscu.. może nie do końca do niej dociera/zdaje sobie sprawę jak bardzo źle się czuję..

sigma - zgadzam się z Tobą, nie jesteście w stanie tego określić, możecie tylko spekulować.. ale zgadzam się też z hadassą, modliszką, ArtystycznąDuszą - ja też nie jestem w stanie tego określić Sad

[quote]Elaine, ja w czasie mojej depresji na nic nie miałam siły i prawie nic nie robiłam. Tak jest w tej chorobie. [/quote] no właśnie ja tak mam.. NIC nie jestem w stanie robić Sad owszem, zdarzają się lepsze dni, ale tak ogólnie to cały czas jest ciężko.

[quote]Tu jest potrzebny lekarz [/quote] pojutrze idę do lekarza. tylko, że ja już wszystko jej mówiłam.. dostałam lekarstwo, nie wiem czy pomaga.. zażywam już ponad miesiąc. momentami są chwile, że mam wrażenie że czuję się tak jak dawniej, normalnie, ale bardzo krótkie i bardzo rzadko..

[quote]Na razie dostała dwie rady - "idź do szkoły i odkręć problemy" i "najwyżej stracisz rok". [/quote] problemy na szczęście odkręcone, szkoła skończona, maturę powinnam zdać, zobaczymy czy na tyle, żeby się dostać na studia.. najwyżej stracę rok.

[quote]Dziewczyna jest młoda, zagubiona, po przejściach..nie ma żadnego wsparcia.Ewidentnie widać, że sobie nie radzi [/quote]dokładnie tak jest Sad nie wiem już co mam robić, walczę i walczę i walczę i końca nie widać, poprawy nie widać, sił co raz mniej..

[quote]Wiem jednak po sobie że jeżeli depresja jest silna to trzeba robić wszystko na siłę a to nie zawsze się udaje. [/quote] tak, na siłę. każda czynność związana z 'życiem' a nie 'egzystowaniem' wymaga u mnie takiego czegoś.. hmm nie wiem aż jak to określić. nigdy nie rodziłam, ale wydaje mi się że podobny wysiłek do rodzenia dziecka Pfft tak jakbym chciała coś strasznie wypchać z mojej klatki piersiowej równocześnie dusząc się xD i zaciskając zęby.. tak właśnie musiałam się męczyć, żeby skończyć tą szkołę i cóż chyba mogę powiedzieć, że dałam jakimś cudem radę.. Smile
niestety nie mam już siły na maturę.. nie martwię się że nie zdam, ale po prostu czuję takie duże wyrzuty do siebie, że nie daję z siebie wszystkiego.. że jakbym się przyłożyła, jeszcze się porządnie pouczyła przez te 2tyg to na pewno dałabym radę napisać jakoś sensownie to wszystko.. ale niestety, choroba wygrywa jak na razie.. nie ma mnie nawet kto przypilnować Sad siostra tylko wywiera na mnie presję, przez co jeszcze bardziej się na siebie denerwuję..

hm tak podsumowując to chyba jak na mój stan osiągnęłam trochę sukcesów przez ten miesiąc.. wszystko ok ze szkołą, udało mi się skończyć z kompulsywnym jedzeniem, już nie jestem uzalezniona od czekolady, staram się zdrowo odżywiać, wymiotowałam tylko kilka razy(święta:/), jem to lekarstwo, mam wizytę u psychiatry w tym tyg... może jutro zadzwonię do KIPu spytać się jak daleko jestem na liście oczekujących na psychoterapię... więc niby jakoś zmierza ku lepszemu.

Ale.
no kurczę zawsze musi być jakieś ale Sad nie wiem, ostatnio tracę cierpliwość, że cały czas nie jestem w stanie nic robić, w zeszły czwartek byłam bliska zadzwonienia na telefon zaufania, ale nie zrobiłam tego z obawy że siostra usłyszy o czym mówię. przestraszyłam się własnych myśli. to był dzień z serii 'najgorsze'. ok 1,5h leżałam na łóżku starając się zmobilizować wszystkie siły żeby wstać umyć zęby.. i myślałam jaki sens się tak męczyć, co ze mnie będzie w życiu jak nawet nie jestem w stanie umyć zębów Sad
ale staram się żyć zasadą 'wstać, umyć się, zjeść, wyjść na spacer' i nawet zmobilizowałam się w końcu żeby coś tu napisać.. jak zwykle kurczę epopeja Pfft

ehh.
dzięki za wszystkie słowa wsparcia.
często tu wchodzę i sobie czytam jacy wszyscy jesteście dzielni i fajni:]
piszcie proszę coś do mnie, bo naprawdę mnie to podbudowuje.Prosi
Edytowane przez elaine dnia 27/04/2011 01:09
 
sigma
#71 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 01:16
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Elaine, ja jestem pod wrażeniem Twoich osiągnięć. Naprawdę. To, co sama zrobiłaś przez ten miesiąc, to jest naprawdę bardzo dużo. Smile
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Czader
#72 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 04:27
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[b]skończyłam ze średnią 4.5 nie mając niższej oceny niż4, więc chyba nie jest źle?[/b]

Jest bardzo dobrze ! Oklaski

[b]niestety nie mam już siły na maturę.. nie martwię się że nie zdam, ale po prostu czuję takie duże wyrzuty do siebie, że nie daję z siebie wszystkiego.. że jakbym się przyłożyła, jeszcze się porządnie pouczyła przez te 2tyg to na pewno dałabym radę napisać jakoś sensownie to wszystko.. ale niestety, choroba wygrywa jak na razie.. nie ma mnie nawet kto przypilnować [/b]

Mam przypilnować ? Jest jeszcze czas na to aby "na spokojnie" w oparciu o Twoje Dobre Oceny przygotować się do matury. Nie musi być ona napisana na 6. Ale dobrze by było - gdyby była Smile To naprawdę pomaga w życiu.

I chcę więcej takich epopei !
Kwiatek

Ps. A tej Twojej Siostry to się nie da spacyfikować jakoś ?
 
Perfidia
#73 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 06:24
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Mimo wszystko - powiało optymizmem, dzielnie walczysz i tak trzymać Smile
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Life
#74 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 07:38
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3356
Data rejestracji: 26.02.10

Elaine- cieszę się, nawet nie wiesz jak bardzoWink
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu Wink[/color][/b]

Dla odmiany szczęśliwa Grin
i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło Pfft
 
Lena
#75 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 08:27
Awatar

Finiszujący


Postów: 232
Data rejestracji: 02.09.09

Elaine ja też widzę dużo siły w Tobie, zrobiłaś bardzo dużo pomimo trudności, depresji, rozumiem,że to łatwe nie jest, ale nadal dzielnie działasz. Brawo Smile
 
Kati
#76 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 08:54
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Elaine, pewnie tego nie widzisz, że to Ty jesteś dzielna i fajna. Jesteś chora, a jednak przełamujesz własne słabości i myjesz te cholerne zęby. Smile
 
elaine
#77 Drukuj posta
Dodany dnia 28/04/2011 22:00
Awatar

Rozgrzany


Postów: 53
Data rejestracji: 22.02.11

[quote] Mam przypilnować ?[/quote] w jaki sposób? Pfft

[quote]A tej Twojej Siostry to się nie da spacyfikować jakoś ?[/quote]
chyba nie...
tzn w zeszłym roku jak wiedziała, że chodzę na terapię to mówiła, że trudno najwyżej nie zdam klasy, to tylko rok, ale teraz... dzisiaj jak jej powiedziałam że przecież to zdam, no bez jaj to stwierdziła 'nonie wiem moja droga' ja jej na to mówię, że w szkole przecież miałam bardzo wysoki poziom i bez żadnej powtórki napisałam rozszerzoną chemię na ponad 70% a taką trudniejszą na ponad 60, więc jak sobie powtórzę coś porobię to nie będzie źle a ona 'a czemu nie 100?' ..

wiecie tak mówicie, że mam dużo siły, jestem dzielna... może i macie rację. naprawdę się starałam. bardzo. ale już nie mam siły... Sad
boję się, że dłużej już nie dam rady...
zastanawiałam się dzisiaj nad zadzwonieniem na jakiś telefon zaufania i spytaniem gdzie iść i co robić żeby mnie gdzieś zamknęli Sad nie zrobiłam tego, ale rozważam przejście się do centrum interwencji kryzysowej czy coś takiego po rady jutro... mam jutro psychoterapię. tą na której byłam kilka razy, a potem babka była chora chyba ze 3 tyg, potem były święta... nie wiem co jej powiem, chyba żeby mnie gdzieś odstawiła bo jak nie to nie wiem Sad jeszcze zostaję sama na kilka dni w domu... siostra niby będzie dzwonić żeby mnie budzić rano żebym się uczyła.. ale czy będę wstawać?... nie wiem, postaram się...

mam nadzieję że uda mi się wstać jutro, bo dziś do lekarza się nie udało SadSad chciałam tam zadzwonić umówić się na za tydzień, a najlepiej jakby był jakiś termin po południu, ale odkładałam i odkładałam.. :/
[small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small]

"oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]"
 
Czader
#78 Drukuj posta
Dodany dnia 28/04/2011 22:06
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[quote][b]elaine napisał/a:[/b]
mam nadzieję że uda mi się wstać jutro, bo dziś do lekarza się nie udało SadSad chciałam tam zadzwonić umówić się na za tydzień, a najlepiej jakby był jakiś termin po południu, ale odkładałam i odkładałam.. :/[/quote]

Nie odkładać. Dzwonić. Korzystać z naszych telefonów zaufania, masz je na górze między szukaj a kontakt.

Jedyne co mogę to motywować i przekonywać online Smile
Ale zawsze mogę zorganizować grupę wsparcia z krk Grin
 
elaine
#79 Drukuj posta
Dodany dnia 28/04/2011 22:09
Awatar

Rozgrzany


Postów: 53
Data rejestracji: 22.02.11

no teraz już za późno, przychodnia zamknięta Pfft
to próbuj Czader, ale ostrzegam, że mnie baardzo ciężko zmotywować..
a co/kogo masz na myśli z tą grupą?
[small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small]

"oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]"
 
Czader
#80 Drukuj posta
Dodany dnia 28/04/2011 22:15
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Zobaczę online, dostaniesz bana, przyniesiesz dobry wynik zdejmę bana Grin
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
moja niepewna diagnoza Zaburzenia osobowości 3 01/05/2019 09:51
Moja grupa wsparcia Psychoterapia 24 15/03/2016 02:26
Moja historia - potrzeba podzielenia się. Zaburzenia odżywiania 8 12/05/2015 22:49
żyć w zgodzie z samym sobą czyli ja i moja choroba Nasze wątki - część otwarta 185 23/02/2015 22:24
Moja historia - Moja Miłosc - Moja walka o ukochanego - Dzień dobry Przedstaw się 14 17/06/2014 21:36

50,480,271 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024