04 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Mathews Arleen Mathews Arleen
2 dni Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
2 tygodni Offline
Klara Klara
5 tygodni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
5 tygodni Offline
swistak swistak
8 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: asd asd ...
Ogółem Użytkowników:2,204
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Nowe życie Hadassy
hadassa
Dodany dnia 30/07/2011 22:24
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Że się nie zgodzi, że się pokłócimy...chyba najbardziej, że sie pokłócimy...ja poprosiłam, ale w końcu po rozmowie się zgodziłam, nie umiałam być twarda w swoim postanowieniu...najbardziej bałam się chyba właśnie kłótni i tego, że jeśli będę się upierać, to może to źle wpłynąć na nasze relacje...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
sensitivechild
Dodany dnia 30/07/2011 22:38
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

[quote]nie umiałam być twarda w swoim postanowieniu[/quote]

Kochana, w tym, by stanąć przy swoim w obliczu strachu przed zakłóceniem w relacji, może i nie byłaś twarda... Ale w swoim postanowieniu dotyczącym picia jak najbardziej Smile Nie ma co wymagać od siebie od razu wszystkiego, z najważniejszym sobie poradziłaś na medal! Oklaski
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color]
[b][color=#ff9900]
"-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić,
 
hadassa
Dodany dnia 30/07/2011 22:42
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Niby tak...
więc skąd do cholery poczucie winy?
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
sensitivechild
Dodany dnia 30/07/2011 22:53
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

Z tego co piszesz, obiektywnie nie masz powodów do poczucia winy. Może to poczucie winy jest jakąś przykrywką jakiegoś innego odczucia, nie wiem, nie znam się, tak tylko sobie dumam.. Wink
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color]
[b][color=#ff9900]
"-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić,
 
hadassa
Dodany dnia 30/07/2011 23:00
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Bardzo możliwe Sensitive...pogadam o tym na terapii...ale to dopiero za tydzień...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Life
Dodany dnia 31/07/2011 11:29
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3356
Data rejestracji: 26.02.10

Skąd o poczucie winy?? Nie wiem. Mi się wydaje, że wasza relacja nie jest do końca szczera. Nie neguję, że jest dla Ciebie bardzo ważna, bo z pewnością jest. Potrzebujesz kogoś, jak każdy z nas, przy kim będziesz mogła się wygadać, poczuć bezpiecznie, zaopiekowana, zrozumiana.

W tej relacji nie masz tego ostatniego, przynajmniej tak do końca. Bałaś się kłótni. Nie chciałaś jej prowokować, bo chciałaś odpocząć poza domem. Ale tym samym naraziłaś się na kłótnię wewnątrz siebie. Wyszłaś z niej zwycięsko, za co Ci[b] bardzo gratuluję i podziwiam[/b], bo wyobrażam sobie ile wysiłku musiało Cię to kosztować.

Ale zauważ jedno- próbujesz tłumaczyć jej zachowanie tym, że jest DDA, by uniknąć konfrontacji z poczuciem lęku przed odrzuceniem, gdyby wasza relacja była całkiem szczera.

To są tylko moje odczucia. Mam nadzieję, że Cię nimi nie uraziłam.
Edytowane przez Life dnia 31/07/2011 11:31
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu Wink[/color][/b]

Dla odmiany szczęśliwa Grin
i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło Pfft
 
martyna
Dodany dnia 31/07/2011 11:59
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

mnie nasunęła sie jedna refleksja, jeśli moim gościem byłby ktoś kto ma problem z alkoholem i ja bym o tym wiedziała, poprostu tego alkoholu by nie było i ja powiedzmy w knajpie tez mogłabym wypić coś innego ( może jest mi łatwiej bo nie lubię alkoholu?) ale zastanawia mnie to czy dla Twojej znajomej był to aż tak wielki wyczyn by nie pić przez ten tydzień ? myśliciel często pod płaszczykiem wyluzowania kryje się nałóg....
głośno myślę, nie znam Jej poprostu sobie spekuluję ...
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Nieustraszona
Dodany dnia 31/07/2011 13:30
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Dla mnie to tez dziwne, Hadassa nie tłumacz jej tym, ze jest DDA. Ten syndrom nie jest usprawiedliwieniem...
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
Alia
Dodany dnia 31/07/2011 14:53
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Wiecie co - wszystkie zastanawiacie się nad postępowaniem tamtej kobiety i wszystkie opowiadacie, że to dla was nie do pomyślenia. Ale nie wszyscy ludzie są tak zorientowani jak wy. A niektórzy są po prostu bezmyślni i do głowy im nie przyjdzie, że swoim postępowaniem robią krzywdę innym czy im utrudniają w jakiś sposób życie. Moja teściowa doskonale wie, na czym polega choroba mojego męża, jakie są pewne określone wyzwalacze jego natręctw. I co? I przyjechaliśmy raz do nich na działkę, a tam na środku pokoju, w którym mieliśmy spać, widoczny jak byk stoi jeden z wyzwalaczy. Gdyby tam został, mąż zawieszałby się za każdym razem, kiedy by obok niego przechodził.Powiedziałam o tym teściowej, a ona "bo ja nie pomyślałam".
 
hadassa
Dodany dnia 31/07/2011 21:32
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Dziękuję wam dziewczyny za wszystkie uwagi, wszystkie są dla mnie wartościowe.
[b]Life[/b] kochana-niczym mnie nie uraziłaś. Myślę, że masz sporo racji w tym, że moja relacja z przyjaciółką jest nie do końca szczera. Oczywiście nie wiem na pewno jak to wygląda z jej strony, ale mi rzeczywiście zdarza się nieraz coś przemilczeć, bo obawaim sie kłótni. Ale to nie tylko w stosunku do niej. Ja w ogóle tak robię, niby w imię, aby kogoś nie urazić, a tak naprawde ze strachu i potem czuję się sfrustrowana, bez sesnsu.

[b]Martyna-[/b] nie wiem, czy ona mogłaby się powstrzymać przed piciem przez ten tydzień. Na pewno wiem, że nie chciała. Nie chcę jej usprawiedliwiać tym, że jest DDA, ale to po porostu warunkuje pewne zachowania, w tym jak czytałam, również u niektórych osób zwiększoną tolerancję na picie swoje i innych osób (albo zupełnie na odwrót...)
Ona, podobnie jak ja, jest w bardzo trudnej sytuacji i życiowej i zdrowotnej. Leczy sie na nerwicę i korzysta z terapii indywidualnej. Jest też tak, że nie chcę jej denerwować. Tym razem zrobiłam to swoim kosztem. Wiem, że to daleko mnie nie zaprowadzi...Myślę, o tym, żeby napisać do niej maila i szczerze jej tam wszystko wyjaśnić, bo rozmowy się boję. Boję się, pomimo, że jesteśmy tak blisko. Ale ten mój lęk, to moja sprawa, ja po prostu zawsze boję się takich do końca szczerych rozmów. Mail jest dla mnie dobrym rozwiązaniem. Mogę się spokojnie zastanowić, nikt mi nie przerywa, co bardzo mnie deprymuje itd. Więc pewnie tak zrobię. Ale chyba najpierw, chciałabym pogadać o tym z terapeutką. Bo ta relacja z przyjaciółką jest dla mnie bardzo ważna. Znamy się wiele lat, od liceum. Przyjaźnimy się też od dawna. Po prostu nie chcę jej stracić. Ona jest dla mnie jak siostra.
A co do ewntualnej mozliwości uzależnienia od alko...też biorę to pod uwagę...z tym, że ja nie potrafię (i chyba nawet nie powinnam) stawiać jej diagnozy...po prostu w jej przypadku to nie jest dla mnie oczywiste...nie wiem czy straciła kontrolę nad piciem, która jest przecież podstawowym objawem uzależnienia. Po niektórych osobach to widać, a po innych nie, i tyle...
Dziś jak byłam w kościele, to modliłam się też w intencji tej naszej relacji...bo ostatnio jest dla mnie trudna...

[b]Alia[/b]- w przypadku mojej przyjaciółki to nie tak, że jej to nie przyszło do głowy, że mi przeszkadza jak ktoś przy mnie pije. Ona doskonale o tym wie, nieraz jej to mówiłam...po prostu jak widać, nie stanowi to dla niej wysyarczjącego argumentu. Przypuszczam, że dlatego, że uważa, że ja przesadzam z tym moim uzaleznieniem, co mi powiedziała. Nie neguje, że mam problem z alko, ale uważa, że mniejszy niż ja sądzę. I nie ma pojęcia co to jest głód alkoholowy...chyba myśli, że ja się tak nakręcam...

A w ogóle miałam zacząć posta od tego, że u mnie wszystko dobrze...ale to bzdura jakaś. Nie czuję się dobrze, tylko z przyzwyczajenia tak plotę...nie wiem po co. Nie mam ciężkiej depresji, ale nastrój mam zdecydowanie obniżony, no depresyjny po prostu i tyle...na szczęście głód alko nieco mniejszy...
Edytowane przez hadassa dnia 31/07/2011 21:36
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
hadassa
Dodany dnia 01/08/2011 17:50
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Dziś czuję się beznadziejnie...od samego rana, a raczej od momentu kiedy wstałam, czyli od 12...Totalna masakra, i fizycznie i psychicznie. W ogóle nie mogłam się zwlec z łóżka, a jak już się zwlokłam, to dochodziłam do jako takiego samopoczucia przez dwie godziny.
A w domu sajgon: nieposłane łóżka, kupa ubrań do prania i ogólny bałagan w każdym kącie...no ręcę opadają...Jak się trochę lepiej poczułam fizycznie, to powoli zabrałam się do roboty. Wstawiłam zupę (na którą nie mam chęci...) wstawiłam pranie i trochę ogarnęłam całość...wyczesałam też moją suczkę, jest bernardynką i od czasu do czasu muszę ją wyczesać...ale to akurat było przyjemne zajęcie...Ale prawda jest taka, że jak by mąż nie wracał dziś do domu, to w ogóle za nic bym się nie zabrała...gotuję, piorę i trochę sprzątam dlatego żeby sie nie czepiał...bo nie mam ochoty tłumaczyć mu się dlaczego nic nie robię przez cały dzień...boję się też jego wymówek i kłótni...
Bo choć mi też ten bałagan przeszkadza, to nie na tyle, żeby się zmobilizować do jego posprzątania dla samej siebie...Sad
Do mojego złego samopoczucia dokłada się jeszcze poczucie winy, że nic nie robię i nic mi się nie chce...
No i oczywiście ta sytuacja z ubiegłego tygodnia, z moją przyciółką...Wszystko razem to dla mnie za dużo...
Czuje się tak kiepsko, że myślę o napiciu się alkoholu, niestety...bo nie widzę na razie szansy aby poczuć się lepiej...wszystkie moje wysiłki idą na marne, tak to postrzegam...oczywiście wiem, że to chorobowe myślenie...a moja chęć na picie, nie jest jeszcze ogromna...ale po co mam z nią walczyć jak i tak nic z tego nie wynika? Tylko pogrążam się, niezależnie od tego czy piję, czy nie...Dobani...
Mimo wszystko ciągle mam postanowienie [b]DZIŚ NIE PIJĘ[/b], ale nie wiem jak długo...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Nadzieja
Dodany dnia 01/08/2011 17:59
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Hadassa nie wiem co napisać...trzymaj się jakoś mimo wszystkoPocieszacz
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
ef
Dodany dnia 01/08/2011 18:13
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

[b]Hadassa[/b], a jak się będziesz czuła jak się napijesz?
wierzę, że jednak się powstrzymasz i to będzie przyczyną Twojego lepszego samopoczucia.
Kwiatek
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
hadassa
Dodany dnia 01/08/2011 18:28
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

[quote][b]ef napisał/a:[/b]
[b]Hadassa[/b], a jak się będziesz czuła jak się napijesz?
Kwiatek[/quote]

Jeszcze gorzej...alkohol jest bardzo depresjenogenny...to jest w tej chwili jeden z niewielu argumentów, który mnie powstrzymuje przed napiciem się...Sad
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
ef
Dodany dnia 01/08/2011 18:31
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

ale jednak jest.
i tego się trzymajmy.
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
sensitivechild
Dodany dnia 01/08/2011 18:33
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

Hadassa, dużo na Ciebie spadło, zwłaszcza ta sytuacja z przyjaciółką i zapewne to tak wpływa na Ciebie, zbyt dużo silnych emocji... A to, że mąż wraca i to dla niego robisz... to dobrze według mnie. Po to są nam stawiane te drugie osoby, by czasem dzięki nim jakoś się pozbierać - lepsze jest to, że wstałaś z łóżka z jego powodu niż miałabyś w tym łóżku pozostać.. Smile trzymaj się Kochana. Niedługo będzie lepszy dzień
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color]
[b][color=#ff9900]
"-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić,
 
hadassa
Dodany dnia 01/08/2011 20:06
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Nie bardzo wierzę w ten lepszy dzień...Sad
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
hadassa
Dodany dnia 01/08/2011 21:25
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Oto jak się czuję...właśnie to napisałam

[i]***
skrzydlate smutki
muskają mą twarz

opadają miękko na dno serca...

kolorem indygo zasnuwają horyzont...

już nie mam dokąd iść
wszędzie dokoła pada bezsilny deszcz...

klęczę po środku ogromnego jeziora
i przyciskam do piersi moje Ostatnie Marzenie...
los jest okrutny...
utonęło...
zanim zdążyłam wydobyć je
spod wody koloru indygo...

nie mam siły wstać
ani ruszyć poza horyzont
nie mam już siły szukać motyli
ani nieba koloru srebrnego złota

01.08.2011, poniedziałek[/i]
Edytowane przez hadassa dnia 01/08/2011 21:27
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
hadassa
Dodany dnia 01/08/2011 23:32
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

zmieniam awatara w odniesieniu do tego jak się czuję...a że ostatnio czuję sie coraz gorzej, to nie pasowało mi być juz taką Optymistyczną Dziewczyną...teraz jestem raczej Smutną Kobietą z burzą w tle...nawet jestem trochę do niej podobna, choć oczywiście brzydsza...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
sigma
Dodany dnia 02/08/2011 00:51
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Ładny avatar, podoba mi się dużo bardziej, niż poprzedni Wink
choć powód zmiany mnie oczywiście nie cieszy...
Hadassa, Ty masz teraz terapię? czy jakaś przerwa wakacyjno-urlopowa jest?
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Życie na Chadzie Przedstaw się 11 27/09/2021 15:17
Chad a dalsze życie i wychowywanie razem dzieci Choroba afektywna dwubiegunowa 5 30/07/2020 20:55
Darmowy e-book: "Zdrowe życie z chorobą afektywną dwubiegunową" Choroba afektywna dwubiegunowa 2 06/02/2018 13:24
Życie z chorobą Przedstaw się 6 09/01/2018 05:19
Piosenka, która najlepiej opisuje Twoje życie W wolnym czasie 30 13/04/2017 20:50

50,363,054 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024