18 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


sasta sasta
1 tydzień Offline
mamswojswiat mamswojswiat
1 tydzień Offline
Mirbla Mirbla
1 tydzień Offline
Mathews Arleen Mathews Arleen
2 tygodni Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
4 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: sasta
Ogółem Użytkowników:2,206
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Najskutecz lekarstwo na depresję???
Helga
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 05/08/2010 15:38
Startujący


Postów: 175
Data rejestracji: 25.01.10

[url]http://milujciesie.org.pl/nr/temat_numeru/najskuteczniejsze_lekarstwo_na_depresje.html[/url]

Ostatnio buszując po necie natrafiłam na taki tekst i muszę przyznac, że mam mieszane uczucia. Z jednej strony rozumiem,ze autorka chciała zachęci do szukania pomocy i siły w wierze, co samo w sobie jest bardzo pozytywne, ale z drugiej strony....

Właśnie z drugiej strony pewne fragmenty są dość niepokojące:
"Zapytacie pewnie, jakie były przyczyny mojej choroby.(...) Jednak bezpośrednio w szpony depresji pchnął mnie problem z czystością."
"Dzięki modlitwie, którą praktykowałam szczególnie wtedy, kiedy było mi ciężko, obyło się bez psychiatry i leków antydepresyjnych."
"Pomoc specjalisty nie wystarcza do pełnego wyleczenia, ponieważ depresja to bardzo często choroba duszy."

Owszem co prawda kawałek dalej autorka pisze, że "Duch Święty działa przez ludzi i nie należy rezygnować z dobrego psychiatry, jeżeli ktoś potrafi z nim współpracować.", ale mam wrażenie, że całość tego tekstu raczej zniechęca do leczenia u specjalisty, depresję przedstawia jako karę za grzechy, a jej leczenie u psychiatry sprowadza do brania prochów...

W każdym razie ja, chociaz jestem osobą wierzącą, cieszę się bardzo, że ten artykuł nie trafił do mnie, kiedy byłam w najgorszym momencie depresji, bo raczej nie dość, że by mi nie pomógł, to jeszcze by mnie dodatkowo zdołował...

A Wy co o nim sądzicie?
Edytowane przez Makro dnia 05/08/2010 21:13
[i][b][color=#990033]vanitas vanitatum, et omnia vanitas[/color][/b][/i]
 
Alia
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 05/08/2010 19:35
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Biorąc pod uwagę, że nerwica natręctw mojego męża jest na tle religijnym, takie teksty mnie przerażają. I przerażają mnie też spowiednicy, którzy nie mają pojęcia o naturze jego choroby i zalecają mu na przykład częstszą modlitwę albo wzywanie imion świętych w chwilach, kiedy w jego głowie pojawiają się natrętne bluźniercze myśli (dłuuuugo trwało, zanim udało mu się pozbyć natręctwa, które wyrosło z tego zalecenia).
 
Makro
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 05/08/2010 21:18
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Zasadniczo jestem stronniczy w takich zagadnieniach, ale dla mnie takie artykuły są niebezpieczne dla otoczenia. Jest on bardzo paskudną formą manipulacji - osoba cierpiąca na depresję przeważnie cierpi na poczucie winy, podlanie tego "grzechem" stanowi wybuchową mieszankę. Spotkałem się już z taką metoda leczenia depresji - dla mnie bardziej przypominało to pranie mózgu w ramach sekty, niż udzielanie wsparcia chorej osobie.

[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
weronika
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 05/08/2010 23:18
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 856
Data rejestracji: 10.08.08

Moim zdaniem zdrowo pojęta wiara może pomóc w walce z chorobą, ale zgadzam się z Makro, że poczucie winy w depresji plus głęboka wiara są mieszanką wybuchową włączając w to urojenia grzeszności. Niestety przerobiłam to na sobie zarówno w dobrą jak i złą stronę. Lepiej do depresji nie mieszać Boga tylko iść do psychiatry. Bóg się nie obrazi a my sami nie wykopiemy pod sobą dołka. Uwierzcie mi na słowo że myślenie depresyjne wymieszane z rozważaniami natury teologicznej nie prowadzi do niczego dobrego. Lepiej wyleczyć chorobę a potem wziąć się za wiarę. Nigdy jednocześnie.
 
http://tailtu.blox.pl
verdemia
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 06/08/2010 06:55
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

A co ze stwierdzeniem (nie pamiętam gdzie się z nim spotkałam), że tak naprawdę pustkę może zapełnić tylko wiara w Boga, że tylko to może nadać jakiś konkretniejszy sens życiu. Mam wrażenie, że na terapii ciągle gadamy o tym, ze nikt ani nic nie jest nam w stanie wypłenić braków z dzieciństwa także może absolut to byłaby dobra hm...forma?
ps osobiście tez twierdze, że na depreche jednak psychiatraWink
 
weronika
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 06/08/2010 11:40
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 856
Data rejestracji: 10.08.08

na pustkę Absolut dobry tylko jak Go włączyć nie praktykując reszty?

Kolejna mądra gazeta w której seks przedmałżeński=gwarancja depresji... brak słów na takie głupoty
Edytowane przez weronika dnia 06/08/2010 11:49
 
http://tailtu.blox.pl
Helga
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 06/08/2010 14:14
Startujący


Postów: 175
Data rejestracji: 25.01.10

Muszę się przyznać,że przyznac, ze podbuowana waszymi opiniami wysmarowalam długasny mail do do redakcji. Opisali, że teraz sa na jakiś rekolekcjach, ale jak wróca, to "przeanalizują moje uwagi". Nie żebym wierzyła, że coś zmienią, ale przynajmniej ktoś im zaburzy święty spokój świetoszkówSmile

P.S.
Żeby było sprawiedliwie muszę zauwazyć, że wśród księży tez sa pozytywne postacie. Znam co prawda masę negatywnych przypadków, gdy ksiedzu się konfesjonał pomylił z kozetką i postanowil sam się bawić w psychologa - z marnym skutkiem oczywiście, ale znam też chłopaka - DDA, któremu bardzo mądry ksiądz powiedział "ja się za ciebie mogę modlić, ale pomóc ci nie potrafię, tu niedlaeko jest ośrodek terapeutyczy dla alkoholiów i ich rodzin - idź tam, oni ci pomogą"

Myślę, że religia i terapia mogą się wspomagać, o ile nikt nie będzie się pchał w cudze kompetencje , tzn. o ile ksiądz nie postanowi zastapić terapeuty, bo o odwrotnych przypadkach raczej nie słyszałam...
Edytowane przez Helga dnia 06/08/2010 14:16
[i][b][color=#990033]vanitas vanitatum, et omnia vanitas[/color][/b][/i]
 
weronika
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 06/08/2010 14:50
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 856
Data rejestracji: 10.08.08

Zgadzam się, że księża często nadużywają konfesjonału do terapeutyzowania a psycholodzy nie teologują na terapii. Ja jestem wdzięczna swojej terapeutce, że znała swoje ograniczenia i nie chciała naprawiać mojej wiary a pozostawiła to fachowcom. Trzeba wiedzieć kiedy dać sobie na luz. Dzięki temu naprawiła dobrze to co potrafi najlepiej Smile
 
http://tailtu.blox.pl
Alia
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 06/08/2010 14:55
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Mój mąż na początku chodził do psycholog ze Stowarzyszenia Psychologów Chrześcijańskich. Co prawda nie pomogła mu za wiele, bo chyba nie miała doświadczenia z nerwicą natręctw, ale przynajmniej dała mu namiar na spowiednika z wykształceniem psychologicznym. I zresztą od niego mąż usłyszał w pewnym momencie bardzo mądre stwierdzenie "Ja tu nic nie poradzę, bo to, co się z panem dzieje, to nie sprawa dla mnie, tylko dla lekarza".
 
weronika
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 06/08/2010 15:03
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 856
Data rejestracji: 10.08.08

Lubie takich ludzi. Na szczęście jest sporo takich którzy nie uważają się za wszechwiedzących
 
http://tailtu.blox.pl
Helga
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 23/08/2010 14:39
Startujący


Postów: 175
Data rejestracji: 25.01.10

No i w końcu doczekałam sie odpowiedzi:

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Przede wszystkim najmocniej przepraszam za to, że nie otrzymała Pani odpowiedzi za pierwszym razem. Niestety, byliśmy wszyscy na rekolekcjach, i dopiero w tej chwili, po 15.08, możemy zabrać się za odpowiadanie na listy.

Bardzo dziękuję za zainteresowanie naszym czasopismem. Mam nadzieję, że wspomniany przez Panią artykuł nie jest jedynym tekstem, jaki Pani przeczytała. Publikujemy mnóstwo świadectw cudownych uzdrowień, i jak dotąd nikomu nie przyszło do głowy oskarżać nas o zniechęcanie ludzi do korzystania z pomocy lekarzy.

Notabene, w tekście, na który Pani się powołuje, jest zdanie:
"Oczywiście Duch Święty działa przez ludzi i nie należy rezygnować z dobrego psychiatry, jeżeli ktoś potrafi z nim współpracować. Ja takiej osoby nie miałam".
Nie widzę zatem podstaw do twierdzenia, jakoby tekst "ma na celu zniechęcenie do leczenia specjalistycznego". Autorka świadectwa jedynie stwierdza, że ona nie znalazła nikogo, kto mógłby jej udzielić takiej fachowej pomocy.

Pani pisze:
"głoszenie poglądów, iż modlitwa i nawrócenie mogą z powodzeniem zastąpić leczenie specjalistyczne jest nie tylko sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, ale również nie do pogodzenia z nauczaniem Kościoła".
Całkowicie się z tym zgadzamy. Sami korzystamy z pomocy lekarzy, mimo że nieraz doznajemy cudownych uzdrowień. Dlatego też nie głosimy poglądów, jakoby modlitwa i nawrócenie mogły zastąpić leczenie specjalistyczne. Proszę jednak zrozumieć nasze intencje: nie możemy nie opublikować świadectwa człowieka, który doznał uzdrowienia bez ingerencji lekarza, albo POMIMO leczenia specjalistycznego, kiedy lekarze okazali się bezsilni. Przykładowo, Gloria Polo (http://www.milujciesie.org.pl/nr/temat_numeru/bog_na_nowo_podarowal.html )
po uderzeniu pioruna leżała w szpitalu, ale lekarze nie mogli jej pomóc - po czym została cudownie uzdrowiona. Idąc takim tokiem rozumowania, nie wolno nam o tym pisać, ponieważ ktoś pomyśli, że nawołujemy do tego, by unikać szpitali. Niemniej jednak, takie świadectwa uzdrowienia potwierdzają, że Bóg żyje i działa w życiu zwykłych ludzi - choć w każdym przypadku działa inaczej.
Proszę zwrócić też uwagę, że wcale nie lansujemy poglądu, jakoby Bóg zawsze miał obowiązek uzdrowić fizycznie modlącego się człowieka. Publikujemy też świadectwa, opowiadające o tym, jak działa Bóg POMIMO braku uzdrowienia cielesnego. Jednym z najsmutniejszych takich świadectw jest artykuł "Dzieje rycerza Antka" (http://www.milujciesie.org.pl/nr/temat_numeru/dzieje_rycerza_antka.html ), w którym bohater umiera pomimo usilnej modlitwy wielu osób. Ktoś oczywiście mógłby powiedzieć, że zniechęcamy czytelników do korzystania z pomocy lekarskiej (leczyli, a nie wyleczyli) oraz z modlitwy o uzdrowienie (modlili się, a Bóg nie uzdrowił). Jednak każdy uważny czytelnik zauważy w każdym naszym tekście najważniejsze przesłanie: Bóg kocha nas w naszym cierpieniu, i wyciąga swoja pomocną dłoń, czasami uzdrawiając ciało, ale zawsze uzdrawiając duszę.
Tego jesteśmy świadomi i to głosimy z pełną odpowiedzialnością, i wierzymy, że skutkiem naszego głoszenia będą liczne nawrócenia. Zresztą otrzymujemy coraz więcej świadectw czytelników, które potwierdzają, że nasze intencje i przekazywane treści pozwalają ludziom bliżej poznać osobowego Boga, który zawsze przychodzi tam, gdzie Go wzywają.

Pozdrawiam w Chrystusie i modlę się za Panią.

Mirosław Rucki


Dwumiesięcznik "Miłujcie się!" | Wydawnictwo AGAPE |
ul. Panny Marii 4 | PL 60-962 Poznań | NIP 782-21-92-466 | REGON 634150303

tel./ fax: +48 61 852 32 82
e-mail: miroslaw.rucki@milujciesie.org.pl | http://milujciesie.org.pl/

[i][b][color=#990033]vanitas vanitatum, et omnia vanitas[/color][/b][/i]
 
weronika
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 23/08/2010 17:14
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 856
Data rejestracji: 10.08.08

P.S.Miłujcie się to jedno z bardziej tendencyjnych pism katolickich. Pralnia mózgów.
[URL=http://chomikuj.pl/?page=258631]moja spiżarnia[/URL]
na skraju...
 
http://tailtu.blox.pl
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Odkryłam cudowne lekarstwo :) Choroba afektywna dwubiegunowa 4 07/12/2017 22:25
Dołki, doły i inne depresje. Choroba afektywna dwubiegunowa 7 24/09/2016 01:18
leki generujące depresję Leki 7 29/07/2015 16:48
Matka ma depresję. Sąd zdecydował, żeby odebrać jej dzieci Znalezione w sieci 5 14/08/2013 08:54
Jak leczyć depresję: Miliony nowych neuronów Znalezione w sieci 3 21/02/2013 21:37

50,509,716 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024