02 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
1 tydzień Offline
Klara Klara
5 tygodni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
5 tygodni Offline
swistak swistak
8 tygodni Offline
Alia Alia
8 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: Hernandez...
Ogółem Użytkowników:2,202
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
ja verdemia
Nadzieja
Dodany dnia 31/12/2010 11:10
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Verdemia widzę, że Cię naszło na podsumowania. Ja chyba wolę tego nie robić, by się nie załamać, bo ten rok to w moim życiu jedna wielka porażka...
Piszesz, że będzie się działo mam nadzieję, że tylko same pozytywne rzeczy, że wyjdziesz na prostą i tego życzę Ci w Nowym 2011 RokuSmile
Edytowane przez Nadzieja dnia 31/12/2010 11:11
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
hadassa
Dodany dnia 31/12/2010 11:33
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Verdemia,na to co było już nie masz wpływu, ale na to co będzie jakiś masz. Zrób wszystko, żeby wykorzystać tę szansę,Pocieszacz
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
verdemia
Dodany dnia 31/12/2010 11:53
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

dzieki dziewczyny...ostatnio staram sie bardziej niz wczesniej...
po prostu trzeba zapomniec o przeszlosci...a najlepiej jeszcze przestac sie porownywac do ludzi wokol mnie ktorzy nie sa takimi nieudacznikami jak ja. Tylko, ze niestety ja sie dosc czesto lapie na porownaniach no i zawsze wychodze gorzej.
Mam nadzieje, ze to co przede mna to pozytywy...naprawde ciezko mi jeszcze to wszystko ogarnac umyslem, ale jakos to bedzieWink
 
martyna
Dodany dnia 31/12/2010 13:06
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Verdemia Ty nieudacznik? ciekawe..... z której strony.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Kati
Dodany dnia 31/12/2010 15:48
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

[quote]Tylko, ze niestety ja sie dosc czesto lapie na porownaniach no i zawsze wychodze gorzej. [/quote]
Ja akurat tego nie mam - to znaczy nie porównuję się do innych. A tym, co to robią powtarzam: jeśli wydaje Ci się, że ktoś ma lepiej od Ciebie/jest zdrowszy, szczęśliwszy itede - to znaczy tylko, że mało go znaszSmile
 
verdemia
Dodany dnia 31/12/2010 16:19
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

Kati chcialabym umiec tak sobie kiedys powiedziecSmile
 
Kati
Dodany dnia 31/12/2010 17:48
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

U-W-I-E-L-B-I-A-M T-W-Ó-J P-O-D-P-I-S
 
verdemia
Dodany dnia 31/12/2010 17:55
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

hia Grin
 
hadassa
Dodany dnia 02/01/2011 19:22
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

[quote][b]Kati napisał/a:[/b]
jeśli wydaje Ci się, że ktoś ma lepiej od Ciebie/jest zdrowszy, szczęśliwszy itede - to znaczy tylko, że mało go znaszSmile[/quote]

Verdemia, Kati ma świętą rację.
Z jednej strony to normalne, że porównujesz się do innych, z drugiej to bardzo zgubne i destrukcyjne.
Jest tak, że innych ludzi postrzegamy bardzo powierzchownie, a drugi człowiek to cały wszechświat. Każdy ma problemy i kompleksy, naprawdę każdy. Przekonałam się o tym na terapii. Nauczyło mnie to nie wyolbrzymiania swoich problemów i zahamowań, które też mam i wydawało mi się, że jestem wyjątkowa pod tym wzgledem.Ale to było złudne. Czy chodzisz Werdemia na jakąś terapię grupową?Jeśli nie, to myślę, że może warto by było takiej poszukać.
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
verdemia
Dodany dnia 02/01/2011 21:53
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

Nie chodze na grupe, w dwoch trzymiesiecznych pobytach w szpitalach zaliczylam grupy.
Teraz nawet nie mam mozliwosci szukania, wiec nawet o tym nie mysle.
 
verdemia
Dodany dnia 04/01/2011 10:03
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

jest zle. Przyznam sie wam, bo nie mam komu i jak. W realu nie wolno mi chorowac na razie... coz...
Od kilku dni siedze w bagnie tzn jestem w ciagu bulimicznym. I to dosc ostrym jak na mnie. Nie moge sie wydobyc. Wczoraj przemyslalam sprawe i wiem czemu tak sie dzieje. Kilka dni temu przez kilka ladnych dni bylam uwieziona w chorej sytuacji i teraz chyba odbijam. Mimo, ze wszystko skonczylo sie w miare dobrze to nie poradzilam sobie z uczuciami samotnosci, leku, stresu, rozczarowania, porzucenia, niezrozumienia, poczucia krzywdzenia kogos i bycia krzywdzona. Nie plakalam, myslalam na poczatku, ze sie ciesze. Nieprawda oczywiscie. A teraz uczucia nie chca wyjsc na wierzch i jem. Taka moja teoria co do tego co sie teraz dzieje...ale do konca sama nie wiem...
Dzis mam nadzieje na odrobine latwiejszy dzien.
 
tajfunek
Dodany dnia 04/01/2011 20:04
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

Dobrze, że znasz tego przyczynę.
Też miewam takie okresy, że zajadam emocje...Może warto pomyśleć nad innym sposobem? Wiem, że łatwo się gada...ale pomyśleć nie zaszkodziWink
 
verdemia
Dodany dnia 05/01/2011 09:35
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

Tjfunek ja mysle nad rozwiazaniem tego i pozbyciem sie bulimii od ok trzech lat... Mysle, ze od niedawna czasem mi sie udaje, ale jeszcze daleka droga przede mna zeby faktycznie bylo widac, ze wygrywam.
 
sensitivechild
Dodany dnia 05/01/2011 10:05
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

Gdyby nie było małych zwycięstw - nie byłoby wielkich... Smile z tego co Ci się udaje na pewno z czasem uda się zbudować jedną wielką wygraną
 
verdemia
Dodany dnia 05/01/2011 10:19
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

sensitivechild Smile
wczoraj udalo mi sie juz nie zwymiotowac, mimo, ze w pewnym momencie bylam juz na granicy...telepalo mnie strasznie wieczorem... Postaram sie zeby dzis sie tez udalo.
 
sensitivechild
Dodany dnia 05/01/2011 10:24
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

Mam nadzieję, że dzisiejszego wieczora będziemy się razem cieszyć Twoim następnym dniem bez wiszenia nad "porcelaną", jak ja to nazywam... Wink jesteś silna, dajesz mi wspaniały przykład zmagania się z tym dziadostwem, którego też doświadczam. Gratuluję wczorajszej wygranej i mam nadzieję na dzisiejszy wieczorny pozytywny wpisik
 
verdemia
Dodany dnia 05/01/2011 11:10
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

sensitivechild dziekuje ci bardzo!! Kwiatek
 
tajfunek
Dodany dnia 05/01/2011 12:49
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

[quote]wczoraj udalo mi sie juz nie zwymiotowac, mimo, ze w pewnym momencie bylam juz na granicy...telepalo mnie strasznie wieczorem... Postaram sie zeby dzis sie tez udalo.[/quote]

I jak to zrobiłaś? Jak sobie z tym poradziłaś? Uważam, że to cenna informacja.
Cieszę sięGrin i szczerze liczę na kolejne dni sukcesów, pisz o nich proszęProsi
 
verdemia
Dodany dnia 05/01/2011 15:55
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

Jak ja to zrobilam? nie wiem....chyba zaczelam od porzadnego przyznania sie przed sama soba, ze jest zle, ze jestem w ciagu i trzeba to rozgryzc, bo tak nie moze byc. A wczoraj siedzialam w domu po calym dniu biegania po miescie (doslownie!), bylo mi tak strasznie niedobrze...wgapialam sie w kompa i uparcie sobie powtarzalam, ze wlasnie, ze nie pojde do sklepu po zarcie. A potem dlugo lezalam w lozku z jedzeniem przed oczami. Czasem czuje sie jak na odwyku...
Dla mnie chyba najwazniejsze jest to zeby sie nie oszukiwac i rozgryzc swoje emocje. Wtedy jakos tak same puszczaja...nie wiem jak to nazwac...
 
tajfunek
Dodany dnia 05/01/2011 17:44
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

masz racje, chyba najgorzej jest sobie wmawiać, że jest dobrze, jak nie jest. To prowadzi tylko do pogłębiania objawów, tak sadzę, z resztą nie raz przekonałam się na własnej skórzeWink
[quote]Czasem czuje sie jak na odwyku...[/quote]
Myślę, że to bardzo podobne odczucie. ja np. przyzwyczaiłam się pewnych reakcji w sytuacji stresowej i zawsze pierwszą myślą jest w takich chwilach "co by sobie zrobić aby sobie zaszkodzić", potem dopiero szukam innych rozwiązań, przekonuje samą siebie, szukając rozsądnych argumentów aby tego nie robić. Cóż trochę to skomplikowane, ale często to działa.
Podoba mi się to, że tak łatwo się nie poddajesz, potrafisz się opamiętać, fakt czasami troszkę późno, ale jednak...Mam nadzieję, że dobrze mnie zrozumieszSmile
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
verdemia rodział II Nasze wątki - część otwarta 431 01/10/2011 21:41

50,346,451 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024