22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
3 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Depresja
 Drukuj temat
Depresja meza
Lila14
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 20/03/2018 21:28
Rozgrzewający się


Postów: 29
Data rejestracji: 18.03.18

Tym razem juz w prawidlowym dziale piszeSmile
Jutro maz ma wizyte,mam nadzieje ze pani doktor da sie przekonac do specjalisty
Jak wy radzicie sobie z choroba bliskich i partnwrow?
Ja chwilami nie ogarniam tych hustawek i zmian nastrojow
Od dwoch rygodni maz jest ponownie na antydepresantach
Ma straszny spadek nastroju choc u niego nie mozna zaobserwowac jednakowego stanu gdyz zmienia sie nastroj dosc intensywnie
 
Lila14
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 21/03/2018 15:55
Rozgrzewający się


Postów: 29
Data rejestracji: 18.03.18

Wizyta dzis byla
Ale niestety maz nie wyrazil checi na wspolna wizyte:
Dla swietego spokoju nie poszlam,bo na sile nic nie wskoram
Ehhhh
Pozdrawiam cieplutko
 
Lila14
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 12/04/2018 21:33
Rozgrzewający się


Postów: 29
Data rejestracji: 18.03.18

Witam
Dawno nie zagladalam pospiech dnia codziennego obowiazki i jakos tego czasu mniej
Pytanko mam
Czy w trakcie przyjmoania antydepresantow normalne sa spadki nastroju?
Maz przyjmuje leki od polowy lutego
Z gory dziekuje za odpiwiedzi
 
rafa
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 13/04/2018 16:11
Startujący


Postów: 113
Data rejestracji: 16.04.16

Z doświadczenia, antydepresanty to nie cudowna pigułka szczęścia, możliwe są spadki nastroju jak najbardziej.
 
Lila14
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 21/04/2018 23:18
Rozgrzewający się


Postów: 29
Data rejestracji: 18.03.18

Witam
Dziekuje za odpowiedz
Dochodze do wniosku ze troche przeciazona jestem fizycznie i psychicznie
Mieszkam z dala od rodziny,nie mam wsparcia
A jak by nie patrzec zycie z chorym do lekich nie nalezy
Mamy dwije dzieci 16 i 6 lat troche zajec jest i pracuje w 3zmianowym systemie
Ostatnio zauwazylam ze cierpliwosci mi brak do tych skokow nastroju
A ktos silny w domu musi byc i odpowiedzialny
Pozdrawiam cieplutko
 
rafa
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 22/04/2018 08:59
Startujący


Postów: 113
Data rejestracji: 16.04.16

Lila mąż też musi być odpowiedzialny, nie tylko Ty.
 
Lila14
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 22/04/2018 19:14
Rozgrzewający się


Postów: 29
Data rejestracji: 18.03.18

Niestety przed odpowiedzialnoscia i obowiazkami maz ukrywa sie pod plaszczykiem choroby
Ni jak nie przyswaja faktu ze choroba choroba ale trzeba sie starac robic cos
Terapia be
Psychiatra be
Tylko w kolko slucham mam depresje chory jestem potrzebuje czasu by stanac na nogi
Ja to rozumiem ale chwilami wydaje mi sie ze mu tak wygodniej
 
Lila14
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 22/04/2018 19:17
Rozgrzewający się


Postów: 29
Data rejestracji: 18.03.18

Jego tlumaczenie nie bede gorowal bo nie lubie
Nie bede pral bo nie umie
Nie bede sprzatal bo nie potrafie
Nie zalatwie spraw bo nie potrafie
A ja musze wszystko umiec i potrafic
 
Sandra
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 22/04/2018 22:33
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

A jak się zachowywał mąż przed ślubem? Też był mało pomocny?
 
Lila14
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 23/04/2018 00:43
Rozgrzewający się


Postów: 29
Data rejestracji: 18.03.18

Przed slubem wywiazywal sie sumiennie z obowiazkow
Od 5 lat praktycznie lekim duchem zyje
A od 2 to masakra czego nie powiem to nie zrobione a sa dni ze nawet jak powiem to nie zrobi
 
ploion
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 23/04/2018 12:19
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 924
Data rejestracji: 02.12.14

Może czas, żebyś zaczęła myśleć o sobie?
[color=#6633cc]"nazwał chorobę władcy melancholią, proponując, by go zanurzono w olejku fiołkowym i w ten sposób dostarczono do jego mózgu nieco wilgoci"[/color]
 
Lila14
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 25/04/2018 20:19
Rozgrzewający się


Postów: 29
Data rejestracji: 18.03.18

Chodze na terapie
Na tyle na ile to mozliwe dbam o siebie
Nie potrafie egoistycznie odciasc sie od niego i zostawic go na pastwe losu,doswiadczenia w zyciu z chorym na depresje mam ,moja mama chorowala na depresje dwubiwgunowa
Dziekuje za odpowiedzi i milego wieczorku zycze
 
Lila14
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 28/04/2018 17:25
Rozgrzewający się


Postów: 29
Data rejestracji: 18.03.18

Kochani doradzcie
Jak wspierac chorego kiedy samemu ma sie gorszy dzien
Maz zrobil mi wyrzuty ze go dzis nie wspieram,mam zly dzien ,wybralam opcje na muzyke by odciasc sie od swiata
Dobrze mi to robi chwilami takie wyciszenie
Ostatnio gorzej sypiam miewam koszmary
No a dzis foch dasy i uraza
Wyszedl z domu obrazony
Sil mi zwyczajnie brak i rece opadaja na jego zachowania
 
sigma
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 28/04/2018 20:10
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Ty jesteś jego partnerką, a nie opiekunką/terapeutką.
Jeśli masz gorszy dzień, to masz takie samo prawo oczekiwać wsparcia, jak twój mąż.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Lila14
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 29/04/2018 09:54
Rozgrzewający się


Postów: 29
Data rejestracji: 18.03.18

Niestety partnerstwo nie znaczy to samo dla mbie i dla niego
Ehhh gorszy dzien to skaza bo on taki chory to tylko slysze
Coraz czesciej sie zastanawiam na ile to jest wygodnictwo w tej chorobie ,bo ma sie kim wysluzyc i jak mu wygodnie to tak sie zachowuje
Czy chory sam nie powinien nalegac u lekarza pierwszego kontaktu o wizyte u psychiatry (mieszkamy w uk i antydepresanty zapisal gp),slucham calymi dniami ze w leki go wpedzilam a jak trzeba byc odpowiedzialnym utrzymac rodzine,prace to zaraz biedak chory
I to wieczne wpedzanie w poczucie winny-choc ja winna sie nie czuje ,to nie ja ksztaltowalam jego psychike
Czy sa tu ludzie z podobnymi doswiadczeniami jak moje?
Jak sobie radzicie w takich sytuacjach?
Z gory dziekuje za odpowiedzi
 
Sandra
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 29/04/2018 11:21
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

Skoro sama chodzisz na terapię to przyprowadź go na swoje spotkanie. Powiedz, że chcesz porozmawiać we trójkę.
A jak mąż się odnajduje w UK? Może chce wrócić do Polski?
 
Lila14
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 29/04/2018 15:06
Rozgrzewający się


Postów: 29
Data rejestracji: 18.03.18

Ta terapeuta to zlo wcielone
Terapia mi szkodzi bo uczy dbania o siebie ,tak to widzi moj maz
Coz on sam nie wie czego chce,zmienny jak pogoda
Nie ma bariery jezykowrj ma tylko problem z utrzymaniem pracy odkad depresja sie nasilila
Jest strasznym egoista swiat musi krecsie wkolo niego innaczej nieszczesliwy,
Jestesmy razem 20lat przez 15 funkcjonowal dosc odpowiedzialnie,od 5 to radykalny spadek,a od 2 to juz porazka
Do pl nie ma do czego wracac,ojciec i bracia alkoholicy on cudownie z nalogu wyszedl dzieki aa i programowi
O psychiatrze,terapi nie chce slyszec bo wtedy twierdzi ze mu chorobe wmawiam
A jak mu wygodnie to zas chory
 
Sandra
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 30/04/2018 17:10
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

Może oprócz depresji ma kryzys wieku średniego.
Ja mam depresję i w tej chwili staram się wprowadzać ruch, i ćwiczenia do mojego życia. 10 minut maksymalnie na rowerze stacjonarnym, bo na więcej nie mam siły, ale zaparlam się, że będę coś robić. Są artykuły na temat ruchu fizycznego i depresji.
 
Lila14
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 30/04/2018 19:06
Rozgrzewający się


Postów: 29
Data rejestracji: 18.03.18

Objawow typu nie wstane bo mnie wszystko boli nie miewal
Bardzo duzo spaceruje,wiecznie wisi na telefonie
Sa dni ze mega tryska energia gory ny przenosil nie idzie nadazyc za jego tokiem rozumowania wtedy bywa dosc rodzinny wspolny czas,spedzanie czasu i w ciagu takiego dnia potrafi dolka zalapac
I tylko sie slyszy o beznadzieji zycia,bezsens wszystkiego,czarne wizje,smierc wybawieniem
Takie przeskoki miewa czesto
Sa tez takie okresy ze tylko w dolku chodzi
Wiem ze terapia bardzo pomocna by byla ale ja tu wplywu nie mam bo ni jak wytlumaczyc nie idzie
Dzis zaczal nowa prace i wiecie ja juz mam lek co bedzie sluchane jak ja straci
Zmykam spac bo nocki mam w tym tygodniu ale w nagrode dlugi weekend na horyzoncie
 
martyna
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 03/05/2018 09:44
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Wazne by lekarz psychiatra wiedIal o tych skokach jak to ujelas, ze raz jest w swietnym nastroju raz w obnizonym to moze byc wazne w procesie leczenia.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Depresja i dziwne zachowania Depresja 7 30/12/2021 13:07
czy depresja jest uleczalna? Depresja 78 16/04/2020 12:11
depresja a złość Depresja 10 10/09/2018 11:44
Depresja meza Przedstaw się 3 20/03/2018 12:41
LIT a depresja w CHAD Leki 6 16/10/2016 19:47

51,663,118 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024