Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
Nadchodzi jesień
|
|
Lena |
Dodany dnia 12/09/2009 22:07
|
Finiszujący Postów: 232 Data rejestracji: 02.09.09 |
pomyslalam o zalozeniu tematu, w którym dzielilibyśmy się wzajemnie pomysłami, jak przetrwać ten tudny okres jesienno-zimowy, gdy brakuje słoneczka, ciepła, zieleni itp. jak sobie radzicie w tym czasie, by poprawić sobie nastrój, dodać energi? bo wiemy, że w tym okresie ejst trudniej byc, ale nie uważam, że musimy byc skazani na pogorszenie nastroju. Jak człowiek myśli, ze jak zima i jesień to ogólnie ejst doł, klapa i nic się nie da zrobić, to tak niestety będzie. A może być inaczej, można jakoś ten "ciemny okres" sobie rozjaśnić A może ktoś właśnie lubi ten czas, widzi w nim coś pozytywnego? Zapraszam do dyskusji Ja nie lubię zimy, bo jestem strasznym zmarzluchem, generalnie w tym okresie jesienno-zimowym brakuje najbardziej mi słońca, ciepła. Moim sposobem na krótkie dni i długie wieczory jest np. ciepła kąpiel z olejkami,gorące mleczko i dobry film wieczorem lub książka Lubie też wszelkiego rodzaju kadzidełka i olejki zapachowe, tym sobie poprawiam nastrój. Ciepły szlafrok i cieple kapcie to też fajna rzecz aaa i znowu książka to co lubie w kolorowej jesieni i w prawdziwej białej zimie to możliwość zrobienia fajnych zdjęć. lubię fotografować, więc jesień jest idealna na sesje Edytowane przez Lena dnia 12/09/2009 22:09 "Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem" OWIDIUSZ |
|
|
martyna |
Dodany dnia 12/09/2009 22:23
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Właśnie Lena tez już zauważyłam że jesień przyspieszyła kroku, słońce nie grzeje już tak mocno, liście nabierają barw. Ja jestem z tych co " lubią" ta jesień słaną kolorami, słońcem taką polską. Wtedy spaceruję, staram się "ładować akumulatory" by przetrwać późniejszy okres.Mam nadzieję, ze pogoda będzie dla mnie łaskawa jeszcze długo . Nie lubię okresu listopadowo- grudniowego. Wedy jest ciężko, ale z moich obserwacji wynika, że duża cześć ludzi ma problem i mogłabym się pokusić stwierdzeniem, że jest coraz więcej osób, które maja ciągłą chandrę w tym okresie. Jak sobie radzę ? podobnie jak ty kocyk herbata z cynamonem dobra książka, muzyka często film.Ciepła kąpiel, miłe towarzystwo. Jakoś trzeba dotrwać do wiosny - prawa? Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Kati |
Dodany dnia 12/09/2009 23:05
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
A ja lubię jesień i bardzo lubię zimę. Tak naprawdę moje najgorsze psychicznie miesiące to marzec/kwiecień i... początek września (właśni się kończy) - ale to nie kwestia pogody. A fizycznie najgorzej się czuję w upały. Słuchajcie, jesień jest cudna: tyle kolorów, dużo slońca jeszcze, nawet 1 listopada zdarzają się ładne dni. Do Gwiazdki blisko, jeśli ktoś czeka... No, i moja Maleńka chodzi spać wcześniej i wstaje później, bo ona z tych, co wraz ze światłem dnia. Więc jestem też bardziej wyspana. Ja się cieszę na jesień. Hm... a może by tak tym razem konkurs fotograficzny zrobić? Pos tytułem "Jesień jest cudna"? Co Wy na to? |
|
|
Makro |
Dodany dnia 12/09/2009 23:10
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Również uwielbiam jesień, głównie ze względów estetycznych. Wiosna jest taka rozpaćkana Konkurs, o tak, konkurs!!! Nawet założę galerię na stronie, gdzie przedstawimy nasze zdjęcia. Może załóżmy, że konkurs trwa do 14 listopada? Edytowane przez Makro dnia 12/09/2009 23:19 [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
SeaVasp |
Dodany dnia 13/09/2009 01:50
|
Rozgrzewający się Postów: 20 Data rejestracji: 13.09.09 |
Moja ulubiona pora roku Wczesna jesień zachwyca barwami, późniejsza- zapachami, smakami i chłodnym wiatrem, który popycha w stronę jakiegoś ciepłego i potulnego miejsca. Przy tak słonecznej aurze, codziennie mam niespodziankę-podchodzę do okna z ciekawością, a czubki drzew zaskakują coraz cieplejszymi barwami, w końcu zaczynają "płonąć". Z ziemi tego nie widać... Uwielbiam szelest liści pod nogami. Dziś dopiero zwróciłam uwagę, że pojawiły się pierwsze liście na ziemi. A i doniesiono mi z Jeleniej G. o pierwszym kasztanie w dłoni... Uwielbiam stukanie deszczu o parapet, powoli łysiejące drzewa...ciepła herbata smakuje jakoś lepiej, budzi się w nas jakiś głód za bliskością z innymi ludzmi -taką cichą i ciepłą Dziś wracając do domu, zauważyłam nową księgarnię. Weszłam do niej i wyszłam z książką o znacznych gabarytach - wszak idzie jesień...a po niej zima Bez dwuch zdań-jesień jest porą roku która wprawia mnie w zachwyt niekontrolowany Edytowane przez SeaVasp dnia 13/09/2009 01:58 |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 13/09/2009 09:20
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Ja lubię jesień, którą określa się jako "złota, polska" - czyli w miarę pogodne dni, brak chlapy, słońce, kolorowe liście. Astry, zwłaszcza te fioletowe i różowe, ludziki z kasztanów i żołędzi, grzyby To co widzę za oknem, czyli pochmurno, zimno i mokro nie odpowiada mi ani trochę. Zresztą w tym roku lato mimo, że gorące, też było takie zgniłe. I wiosna pełna błota. Jakoś nie wierzę, że jesień będzie inna.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Lena |
Dodany dnia 13/09/2009 09:36
|
Finiszujący Postów: 232 Data rejestracji: 02.09.09 |
O tak, na konkurs fotograficzny ja sie pisze pierwsza Widzicie, jak czytam wasze posty powyżej to ta jesień nie ejst taka zła Kati dla mnie luty i marzec jest chyba najtrudniejszy, bo już nie mogę doczekać się wiosny, juz mam dosyć zimy, a jeszcze nie ma wiosny Ja z kolei najbardziej lubię wiosnę, bo wtedy wszystko na nowo rodzi sie do życia, to mi podaje energii jakoś, poza tym ja "dziecko wiosny" jestem (mam urodziny w kwietniu )B) SeaVasp u mnie sa już kasztany na drzewach, już zbierałam kilka i trzymałam w dłoni Lubie kasztany martyna tez jak jest ciepło i ładnie sporo spaceruje po parku wtedy jak to ładnie napisałaś "ładuje akumulatory" Edytowane przez Lena dnia 13/09/2009 09:37 "Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem" OWIDIUSZ |
|
|
Alia |
Dodany dnia 13/09/2009 11:46
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Bardzo lubię taką jesień, jaka nadchodzi teraz. Ze słońcem, barwami, niebem w tym specyficznym odcieniu błękitu. I lubię też zimę, kiedy jest mróz, świeci słońce, a śnieg skrzypi pod stopami. I lubię marzec i kwiecień, gdy widzę wszędzie obietnicę wiosny, śnieg powoli się topi i wzdłuż ulic płyną wartkie strumyki wody. Za to najbardziej cierpię w czasie upałów, suszy. I nie mogę znieść wiosennych przymrozków, kiedy widzę, jak świeża zieleń przemarza (zawsze odczuwałam głęboką empatyczną więź z roślinami). Jesień, zima i wczesna wiosna mają dla mnie jeszcze jedną zaletę, brak owadów. Jestem mocno uczulona na jad pszczół i os, w efekcie od kilkunastu lat jest to moja jedyna fobia. W chłodniejszych miesiącach jestem od niej wolna. |
|
|
brzozak |
Dodany dnia 27/10/2009 14:38
|
Rozgrzewający się Postów: 2 Data rejestracji: 27.10.09 |
[quote][b]Makro napisał/a:[/b] Również uwielbiam jesień, głównie ze względów estetycznych. Wiosna jest taka rozpaćkana Konkurs, o tak, konkurs!!! Nawet założę galerię na stronie, gdzie przedstawimy nasze zdjęcia. Może załóżmy, że konkurs trwa do 14 listopada?[/quote] O fajnie konkurs czy dotępny dla wszystkich czy dla weteranów forum ? |
|
|
Makro |
Dodany dnia 27/10/2009 14:48
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Jak najbardziej dla wszystkich. Dyskryminacji mówimy stanowcze nie!
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
modliszka |
Dodany dnia 28/10/2009 13:24
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Mimo że jesień podobno jest sprzymierzeńcem depresji to ja najbardziej właśnie ją lubię.Jest tak chyba za sprawą okolicy w której mieszkam bowiem od zalania tu drzew, pól, otwartej przestrzeni. Żółte, pomarańczowe, złote, czerwono-zielone..liście unoszące się spod ziemi na wietrze lub delikatnie spadające z drzew to codzienny widok z mojego okna który napawa mnie melancholią - ale taką pozytywną.Długie spacery wczesnym wieczorem zakończone kubkiem gorącej herbaty - miód dla ducha. Zdecydowanie nie cierpię początków wiosny - stopień depresyjności podnosi się u mnie do maksimum [i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
Alia |
Dodany dnia 28/10/2009 22:02
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
W książce, którą właśnie tłumaczę, jedno z pierwszych zdań brzmi "T.S. Eliot miał rację, kwiecień jest najokrutniejszym z miesięcy". Jak widać, nie tylko Ty masz takie wrażenie (a Eliot też miał pewne problemy psychiczne). |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Jesień, zima = Chadowa niemoc | Choroba afektywna dwubiegunowa | 10 | 25/03/2018 22:04 |
Nadchodzi najgorsze, więc... | Zaburzenia odżywiania | 28 | 12/11/2015 00:57 |
Karla90 nadchodzi | Przedstaw się | 15 | 31/07/2013 01:42 |