04 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Mathews Arleen Mathews Arleen
2 dni Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
2 tygodni Offline
Klara Klara
5 tygodni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
5 tygodni Offline
swistak swistak
8 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: asd asd ...
Ogółem Użytkowników:2,204
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
odpowiedzialnosc za slowa
Kati
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 04/09/2009 08:33
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Zakładam ten wątek, bo chciałam porozmawiać, zapytać, jak Wy czujecie, czego oczekujecie od tego forum, które z założenia ma być azylem bezpieczeństwa i taką wirtualną grupą wsparcia dla nas wszystkich. Moment jest dobry, bo pojawiło się kilka nowych osób, co z dnia na dzień podwoiło naszą grupę stałych członków. Na razie poznajemy się, rozmawiamy. Mamy różne poziomy wrażliwości, na różne rzeczy/komentarze reagujemy niepokojem. Jak to jest u Was? Czego oczekujecie od wspólpiszących?
Może zacznę od siebie. Jestem po próbie samobójczej. Naprawdę chcialam się zabić, to tylko zbieg okoliczności, że mi nie wyszło. Myślałam o śmierci na różne sposoby przez bardzo dlugi czas. Teraz ten okres mam za sobą, od niedawna zresztą, natomiast bazując na własnym doświadczeniu zawsze śmiertelnie (hehe) poważnie podchodzę do informacji typu "chcę się zabić", "ja się chyba zabiję", "nie ma dla mnie miejsca" i tak dalej. Przejmuję się, bo wiem, że takie sygnały bywają często wołaniem o pomoc, a niezauważane mogą zakończyć się targnięciem na siebie. Jednak żeby mogły być zauważane, nie mogą być przecinkami w zdaniu pod tytułem "w tej chwili jest mi źle". Dlatego bardzo Was proszę, zanim napiszecie tego typu komunikat, zróbcie małą pauzę na pytanie "czy naprawdę tak czuję?" Jeśli tak faktycznie czujecie, podzielenie się tym jest jak najbardziej uzasadnione, a wręcz powiedziałabym, po to jesteśmy, żeby wspierać w takich momentach! Natomiast może czasami nie jest to prawda i po zastanowieniu stwierdzicie, że e tam, mam chandrę, dlatego tak mówię. Wtedy proszę, nie straszcie mnie, napiszcie o chandrze, wesprzemy i w tym. A jakie są Wasze oczekiwania?
Edytowane przez Kati dnia 04/09/2009 11:05
 
Perfidia
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 04/09/2009 09:48
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Bardzo dobrze napisałaś Kati.

Od siebie mogę dodać tak: nie chcę, aby to forum stało się festiwalem narzekania - dzielmy się problemami, ale także sukcesami i dobrymi chwilami, nie ograniczajmy się tylko do narzekania.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
barbarajan
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 04/09/2009 11:42
Rozgrzany


Postów: 73
Data rejestracji: 03.08.09

Ja na tym forum czuję się jak wśród przyjaciół ,wiem to wielkie słowo.I choć moje notki są nieporadne (jestem internetowym analfabetą wciąż się uczę,a w moim wieku nauka idzie już opornie) nie czuję się odrzucona,a nie narzekam choć czasem też mam ochotę,ponieważ wydaje mi się że moje problemy w porównaniu z innymi są mało znaczące.jestem w terapi już półtora ,( może dopiero)roku nie powiem poprawa jest ,ale leczenie jeszcze trochę potrwa.
 
Perfidia
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 04/09/2009 11:49
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Barbarajan - takie myślenie, że "moje problemy są mniej ważne i znaczące" jest dość częste. Sama tak mam często. Z jednej strony czyjś problem pod tytułem "nie wiem w co się ubrać" w porównaniu do problemu innej osoby, która np. jest bezdomna, może wydawać się śmieszne. Ja patrzę na to z tej strony - waga problemu zależy od tego jak bardzo wpływa na czyjeś normalne funkcjonowanie, nie istnieje uniwersalna skala mierząca, który problem jest bardziej istotny.
A co do umiejętności internetowych - radzisz sobie bardzo dobrze, nawet jeśli teraz brakuje Ci biegłości, to tylko kwestia czasu Smile Cieszę się, że jesteś z nami.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
barbarajan
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 04/09/2009 11:52
Rozgrzany


Postów: 73
Data rejestracji: 03.08.09

Perfidia dziękuję za miłe słowa
 
Kati
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 04/09/2009 13:12
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

[quote]nie narzekam choć czasem też mam ochotę,ponieważ wydaje mi się że moje problemy w porównaniu z innymi są mało znaczące[/quote]
Jeśli faktycznie masz ochotę czasem ponarzekać, a się powstrzymujesz, to może jednak zdecydowałabyś się na drobną zmianę? Po pierwsze, ja na przykład jeśli czytam komentarze do moich osobistych przemyśleń czuję się zauważana i dla kogoś ważna, a to mi dobrze robiWink Polecam. Bo jesteś ważna taka, jaka jesteś tu i terazSmile
Po drugie wiesz, czasami można też bardzo łatwo zafiksować się w drugą stronę: moje problemy są taaaakie, że nikt inny nie ma takich problemów. Im nas wiecej, z całą swoją codziennością, dobrą i złą, im jesteśmy bardziej róznorodni, tym łatwiej mi popatrzeć z troską na jakąś panią w tramwaju na przykład, chociaż na mnie warknie. No tak, ona ma dziś zły dzień. Łagodnieję, że tak powiem, gdy uświadamiam sobie, że niezależnie od wieku czy osobistych oświadczeń, każdy z nas ten swój plecaczek kamieni nosi, nie tylko ja. Więc takie słuchanie o troskach innych jest też dla mnie treningiem uważności.
Trzymam kciuki za Twoją terapię i coraz lepsze samopoczucie. I gratuluję chęci do uczenia się czegoś nowego (internet) - to chyba znak, że zdrowiejesz, hm?
 
barbarajan
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 04/09/2009 15:10
Rozgrzany


Postów: 73
Data rejestracji: 03.08.09

Dzięki Kati.Mam czasami ochotę ponarzekać ,poużalać się nad sobą,ale nie potrafię o sobie mówić i to jest mój problem. Przeważnie to ja słuchałam o problemach innych, a gdy ja potrzebowałam się wygadać nikt nie chciał mnie wysłuchać tylko słyszałam słowa " weź się w garść".Co to znaczy,jak to się robi tą garść znaczy się.Zgadzam się z Tobą że to miło jak ktoś zauważy i odpowie na naszą notkę rzeczywiście poczułam się ważna .Jak mało człowiekowi do szczęścia potrzebaSmileWink
 
Lena
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 08/09/2009 23:17
Awatar

Finiszujący


Postów: 232
Data rejestracji: 02.09.09

Z każdym z was sie zgadzam po trochu. jestem tutaj bardzo krótko, ale czuje się b.dobrze i bezpiecznie. Smile wsparcie jest odczuwalne wśród uczestników forum i to najważniejsze. Myslę, że jak każdy będzie traktował innych tak, jakby sam chciał być traktowany to będzie dobrze Smile

Mnie podobnie jak Kati niepokoją bardzo posty, gdy ktoś pisze wprost lub nie, że myśli o samobójstwie. To bardzo trudny problem. czuje wtedy bezsilność, bo wiem, że dzieli mnie szklany ekran i tysiące kabelków i nie mogę pomóc tak naprawdę. Tylko pozostają słowa, tylko, a może aż...
"Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem"
OWIDIUSZ
 
Makro
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 10/09/2009 23:04
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Temat zapoczątkowany przez Kati dzisiaj stał się bardzo aktualny. Powstaje pytanie, czy można poszerzać swoją wiedzę, kosztem zdrowia innych osób?
Wszak eksploracja nowej wiedzy jest ze wszech miar chwalebna, ale czy zawsze? Czy należy zachować ostrożność zadając pytania?
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Kati
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 27/12/2009 23:24
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Podnoszę wątek. Zapraszam do podzielenia się swoimi odczuciami, wątpliwościami. Przez święta było pustawo. Z drugiej strony "zadziała się" ostra konfrontacja między Nadi a Szarą. Ja czuję niepokój, ponieważ nie wiem, od czego się zaczęło - Nadi zdecydowałaś się wykasować post, zanim większość z nas go przeczytała. Odebralo mi to możliwość zrozumienia całej tej sytuacji. Potem było wiele ostrych słów. Wiele było też słów prawdziwych oraz wiele niepotrzebnych. Chciałabym, żebyśmy tworzyli tutaj bezpieczną przestrzeń, gdzie nie czułabym się atakowana - rozpieszczana też nie. Chciałabym też wiedzieć, o co chodzi, nawet jeśli nie ma mnie w necie prezz pół dnia.
Tyle ode mnie. Napiszcie, proszę, jak Wy to widzicie.
 
Makro
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 28/12/2009 00:47
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Ja się przyłączam do apelu Kati. Traktujmy się poważnie, nie zachowujmy się inaczej tylko dlatego że dzieli nas odległość + poczucie anonimowości.

Wiem co było napisane w poście Nadziei - uważam, że kasowanie tego co się napisało nie jest najlepszym rozwiązaniem (to nie tylko do Nadziei adresuję). W rozmowie nie możemy cofnąć słów - na forum tak. To pozwala wspomnianą odpowiedzialność za słowa rozmyć za pomocą przycisku "edytuj".
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Nadzieja
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 28/12/2009 18:42
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Wykasowałam dlatego, że Szara była wielce oburzona, że musi to czytać. Więc, usunełam, żeby poraz któryś nie zmuszać jej do tego. Na pewno, nie zrobiłam tego, by zatrzeć "ślady". Po co miałabym to robić??? Nie uważam, żeby w tym poście było coś nie tak. Nie przypominam sobie, żeby zawarte były tam jakieś sczególne opisy mogące wywołać, aż taką reakcję??? Martyna pierwsza skomentowała ten post i jakoś tak, nie zareagowała???
To były pytania jak sobie z tym wszystkim poradzić.
Fakt Szarej mogło się to nie spodobać, ale dlaczego nie napisała tego normalnie. Słuchaj nie podoba mi się to...???
Odrazu naskoczyła na mnie, że zatakowałam całe forum itp...nie bedę tego cytować, bo nie ma sensu.
Myślałam, że forum jest dla wszystkich, całe forum. To pytanie najbardziej pasowało mi do tego działu, ale widocznie się pomyliłam??? Nigdy w niczyim wątku nie opisywałam swoich myśli, czy działań. Zawsze starałam się jeżeli, już się wypowiadałam pomóc komuś. Niestety widzę, że to jest jednak inaczej odbierane. Dodatkowo dostałam komunikat od Szarej"siedź w swoim pokoju i nie wychodź z niego" bo stwarzasz dla mnie zagrożenie i budzisz we mnie obrzydzenie. Nie wypieram się tego, być może mnie tak odbiera, ma prawo. Ale nie pozwolę, żeby ktoś mnie posądzał, o rzeczy, czy sprawy, których nie zrobiłam!!!
Nie powiem, że kompletnie dobił mnie triumfalny post Fiony, ale mi juz wszystko jedno, bo znowu zostanę posądzona, o to, że obrażam się, czy narzucam swoje zdanie, czy nie przyjmuję krytyki itp.
Zabolało mnie to, że zostałam posądzona o manipulowanie innymi na tym forum itp., że przeze mnie zarówno Fiona jak i Szara nie mogą brać udziału, że nie czują się tu bezpiecznie itp.
Możecie interpretować, to co napisałam powyżej jak chcecie, nie spodziewam się miłych reakcji. Napisałam tylko to, co uważam, za słuszne.To co robię możecie uważać za ucieczkę, czy jak tam Wam wygodniej???
Ostatnią rzeczą jaką chciałabym zrobić to jest zrobienie komuś krzywdy, czy wyganianie go z forum. Jestem na nim zbyt długo i za bardzo sie związałam zeby to robić. Jednak skoro dla innych ma być lepiej, że mnie na nim nie bedzie, czy wreszcie, ktoś inny będzie w końcu mógł spokojnie brać w nim udział. To ja wolę odejść, mimo, że jest mi ciężko. Przykro mi tylko, że akurat w taki sposób. Trudno. Zresztą jak już się dowiedziałam nie wnoszę nic konstruktywnego, raczej odwrotnie.
Wszystkich pozdrawiam i życzę Wam wszystkiego najlepszego.Są to szczere życzenia.
 
szara
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 28/12/2009 21:41
Awatar

Startujący


Postów: 124
Data rejestracji: 11.11.09

Nadzieja, dowcip polega na tym, że ja cię nie pytam o zdanie. Nie zapytałam "czy powinno mnie to obchodzić", "czy wolno mi nie chcieć tego czytać", "czy obrazisz się, jeśli zdecyduję się nie czytać o twoich objawach". Ironizujesz, umniejszasz. [b]"wielce oburzona"[/b] Jeśli uważasz, że jestem przewrażliwiona, to właśnie trafiasz w sedno- bo niektóre rzeczy działają na mnie mocniej, niż powinny. W tym twoje w kółko gadanie o twoich objawach ED. Nie stać mnie w tym temacie na nic mądrzejszego niż nieczytanie takich rzeczy. Nie wysyłam cię do swojego pokoju, chcę tylko, żebyś trzymała w nim swoje zabawki Pfft
 
Makro
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 28/12/2009 23:05
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Zaraz.
Zastanówmy się o co chodzi i jak to rozwiązać. Nie po to jest forum, aby komuś zakazywać się wypowiadać o ile nie łamie regulaminu. Ale też użytkownik ma prawo nie czytać o tym co go nie interesuje - po to powstał podział na działy.
Też nie jest to dział do prowadzenia kłótni, tylko do rozmów o ulepszaniu funkcjonowania forum i strony.

Proszę zatem o konstruktywne propozycje, bo kłótnia nas daleko nie doprowadzi.
Edytowane przez Makro dnia 28/12/2009 23:07
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Artystyczna Dusza
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 29/12/2009 10:49
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

[quote][b]Nadzieja napisał/a:[/b]
Nie powiem, że kompletnie dobił mnie triumfalny post Fiony, ale mi juz wszystko jedno, bo znowu zostanę posądzona, o to, że obrażam się, czy narzucam swoje zdanie, czy nie przyjmuję krytyki itp.
Zabolało mnie to, że zostałam posądzona o manipulowanie innymi na tym forum itp., że przeze mnie zarówno Fiona jak i Szara nie mogą brać udziału, że nie czują się tu bezpiecznie itp.[/quote]

No widzisz Nadzieja Ciebie dobił mój post a ja tylko napisałam co myślę i wydaje mi się,że mam prawo myśleć i czuć inaczej niż Ty.Na pewno nie był on triumfalny tylko Ty go tak odebrałaś,bo wydaje mi się,że traktujesz mnie jako wroga,gdyż nie zgadzam się z tym co myślisz i co czujesz.Ale nie zabraniam Ci niczego masz do tego prawo.
Kiedyś napisałam,że jesteś egoistką-to również tyczy się mnie przyznaję.Czasem potrzebny jest nam egoizm ale taki zdrowy aby zająć się sobą zatroszczyć o siebie a nie ranić innych czy samego siebie.Ja już jestem chyba na tym etapie bo nie myślę o tym co zrobić aby przypodobać się innym tylko zastanawiam się co dla mnie będzie dobre.
Wiem Nadziejo,że Ci ciężko,że zmagasz się z chorobą i nie wiesz co zrobić aby sobie pomóc i ja tego nie neguję ale podobnie jak Ciebie bolą słowa które ja piszę tak samo ja czasem odbieram to co piszesz Ty.Mnie np.bardzo zabolało jak pisałaś,że ja w ogóle nie mam pojęcia co możesz czuć bo nie mam postawionej diagnozy anoreksji.Ale widzisz nie zastanawiałaś się czy mnie to zrani czy nie i napisałaś i wiem,że miałaś do tego prawo.Tak jak Ty wiesz jak się czujesz tak samo i ja mam świadomość swojego samopoczucia.Tak jak Ty jesteś bezsilna wobec anoreksji ja mogę być wobec swojej choroby.Czytając to co pisałaś na forum (absolutnie nie zakazuję Ci niczego pisać-pisz pisz ile chcesz)czytając Twoje słowa odniosłam wrażenie,że nie mam prawa się źle czuć nie mam prawa czuć podobnie jak Ty bo nie mam zdiagnozowanej anoreksji i najlepiej jakbym wcale nie pisała bo się na niczym nie znam i o niczym nie mam pojęcia.
Tak że widzisz sama Nadziejo że ile opinii tyle interpretacji.Zamiast denerwować się że inni piszą nie to co chciałabyś przeczytać zastanów się może dlaczego tak jest dlaczego złościsz się jak inni nie przyklaskują Tobie, jak mają inne zdanie od Ciebie.
Co tyczy się tego feralnego postu napisanego przez Ciebie Ja podobnie jak Kati nie zdążyłam go przeczytać ale po przeczytaniu tego co napisała Martyna i Szara doszłam do wniosku,że to nie mogło być nic ciekawego o czym warto byłoby czytać i to komentować.Może nie powinnam zabierać głosu w dyskusji ale poczułam,że są we mnie podobne emocje jak u Szarej i to nie od momentu napisania tego ostatniego postu ale od dość dawna.Przez jakiś czas nie odzywałam się nic nie pisałam bo bałam się cokolwiek napisać.Stwierdziłam,że skoro nic nie wiem i nic nie rozumiem to lepiej nic nie pisać i się nie wypowiadać.
Widzisz Nadzieja ja wiem,że masz prawo do pewnych uczuć i masz prawo do gorszego okresu(ja teraz też nieszczególnie się ostatnio czuję) ale nie zwracam na siebie uwagi chorobą.Przede wszystkim chociaz jest mi ciężko bardzo ciężko to pracuję nad zmianą mojego życia,bo kto jak nie ja sama może je zmienić i sprawić,że będzie miało dla mnie sens.
Myślę też,że czasem zanim coś się napisze powinno się zastanowić jak to wpłynie na innych.Ja teraz po tym co się wydarzyło wielokrotnie na forum(mam tutaj na myśli nasze sprzeczki)"cedzę" słowa,żeby przypadkiem Ciebie Nadi nie zranić.Chyba nie taka jest idea tego forum???
Tak,że w sumie nie wiem już co mogę pisać a czego nie i dlatego postanowiłam wycofać się z forum a nie dlatego,że mnie wyganiasz.Myślę,że trochę nad interpretujesz to co inni piszą a z czym się nie zgadzasz.Kiedyś napisałaś mi Nadziejo,żebym Twoje słowa,które uważałam za atak potraktowała jak terapię grupową.Może teraz sytuacja powinna się obrócić w Twoją stronę?Ale ja Ci oczywiście niczego nie nakazuję i nie narzucam bo co zrobisz to Twoja sprawa Twoja decyzja.Tak się składa,że jak trafnie zauważył Makro gdybyś była mi obojętna na pewno nie pisałabym takich słów.To co piszę ma sprawić,że się otrząśniesz i zaczniesz walczyć o to aby zmienić swoje życie.Przyznaję może czasami robię to w zbyt brutalny sposób ale pracuję aby i to zmienić.
Nie wiem jak Ty Nadzieja i jak inni ale Ja chciałabym traktować forum tak jak Ty,chciałabym móc swobodnie się wypowiadać a nie pisać tylko to co Tobie czy innym się podoba i jeszcze wspierać w chorobie.Chyba nie po to zostało stworzone to forum.No chyba że się mylę...I widzisz Nadzieja Ty odbierasz moje słowa jako krzywdzące ale nie rozumiesz,że czasem to co Ty piszesz też może mnie zranić.

[quote][b]Nadzieja napisał/a:[/b]
Ostatnią rzeczą jaką chciałabym zrobić to jest zrobienie komuś krzywdy, czy wyganianie go z forum. Jestem na nim zbyt długo i za bardzo sie związałam zeby to robić. Jednak skoro dla innych ma być lepiej, że mnie na nim nie bedzie, czy wreszcie, ktoś inny będzie w końcu mógł spokojnie brać w nim udział. To ja wolę odejść, mimo, że jest mi ciężko. Przykro mi tylko, że akurat w taki sposób. Trudno. Zresztą jak już się dowiedziałam nie wnoszę nic konstruktywnego, raczej odwrotnie.
Wszystkich pozdrawiam i życzę Wam wszystkiego najlepszego.Są to szczere życzenia.[/quote]

Myślę podobnie-też nie chcę nikomu wyrządzić krzywdy tym co piszę i co staram się uświadomić.I jak się nad tym zastanawiam to myślę że te negatywne emocje które czasami z nas na forum wychodzą pojawiają się ponieważ mammy różne problemy czasami przeżywamy frustrację ze wzgl. na chorobę (ja np z bólem męczę się już od pół roku i nadal nikt nie zdiagnozował co mi dolega) czy bezsilność i niemożność poradzenia sobie z nią mimo usilnych starań.
Myślę podobnie jak Makro,że warto się zastanowić nad tym jak uporać się z pewnymi problemami i nie starać się wzbudzać poczucia winy swoim zachowaniem.
 
http://monia-art.blogspot.com/
Kati
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2009 15:10
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

No dobra, to co robimy? Jakieś sugestie? Nie chcę, żeby Nadi odeszła. Nie chcę, żeby Szara miała problemy (a może po prostu na pewien czas w ogóle nie czytaj tego, co pisze Nadi?... to nie tak trudno zweryfikować), nie chcę, żeby Fiona się ograniczała. To może jakieś sugestie?
 
anima
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2009 17:50
Startujący


Postów: 157
Data rejestracji: 25.03.09

To co napiszę jest trywialne, ale czasem po prostu musimy sobie przypomnieć (bo oczywiście wszyscy o tym dobrze wiemy), że innym tutaj należy się z naszej strony szacunek...chociażby minimalny. Tak sobie myślę, że całej tej sytuacji (w sensie - takiej rozdmuchanej) by nie było, gdyby osoby zamieszane/ zainteresowane wytłumaczyłyby sobie to...prywatnie. Zastanawiam się właśnie jak to się stało, że dziewczyny nie wolały tego rozwiązać między sobą. Takie odbijanie piłeczki nigdy nie przynosi zamierzonego efektu, więc w jakim celu to ciągnąć? Cel zapewne jakiś jest, być może nieuświadomiony. Ja się na ten temat nie wypowiadałam bo nic mądrego nie miałam do powiedzenia. Ale myślę, że sprawy osobiste lepiej załatwiać, no właśnie, osobiście. Chyba, że rzeczywiście zależy nam na [b]wzmożonej[/b] dyskusji...
Rozumiem obie strony konfliktu i po części czułam się podobnie jak szara. Mam teraz gorszy okres i rzeczywiście, zaczęłam się nakręcać. I dlatego na jakiś czas się odcięłam od pewnych wątków. Z drugiej strony Nadi nie ma pojęcia jak sobie radzić...i szuka pomocy tak, jak teraz potrafi. No więc, jak mówię, po napisaniu posta i przed naciśnięciem [i]enter[/i] warto się po prostu jeszcze chwilę zastanowić. Poczuć trochę, czy ja wiem...empatii? W każdym razie jeżeli ktoś z Was odejdzie z forum z powodu kłótni...no dajcie spokój ;>
Edytowane przez anima dnia 30/12/2009 17:54
 
Artystyczna Dusza
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 30/12/2009 22:32
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

[quote][b]Kati napisał/a:[/b]
No dobra, to co robimy? Jakieś sugestie? Nie chcę, żeby Nadi odeszła. Nie chcę, żeby Szara miała problemy (a może po prostu na pewien czas w ogóle nie czytaj tego, co pisze Nadi?... to nie tak trudno zweryfikować), nie chcę, żeby Fiona się ograniczała. To może jakieś sugestie? [/quote]

Ja czuję podobnie Kati.A jakieś sposoby na zrozumienie zaistniałego konfliktu???Ja mogę obiecać,że postaram się nie oceniać innych.Jak słusznie zauważyła Anima czasami potrzeba trochę empatii i mnie się wydaje,że ją mam choć w sumie mogę się mylić.
Mogę obiecać że postaram się trzymać moje nerwy na wodzy.Spróbuję w inny sposób radzić sobie z uczuciem złości.
Nie chcę odchodzić z forum
Dziewczyny - [b]Nadzieja[/b] i[b] Szara [/b]a jakie są Wasze propozycje?
 
http://monia-art.blogspot.com/
Nadzieja
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 03/01/2010 23:28
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Nie wiem, nie umiem pisać o czymś co nie istnieje.
Nie rozumiem już niczego. Dlaczego zarzucacie mi coś czego nie robię??? Nie potrafię już się przd tym bronić. Ostatnio dużo się wydarzyło w moim życiu, może i dobrze, że zabrano mi możliwość dostępu do neta, zresztą i tak nie byłabym w stanie..Nie wiem co dalej???
 
Kati
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 18/06/2010 09:52
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Pozwalam sobie skorzystać z tego miejsca, żeby wątek był właściwy do tego typu polemiki.

[quote]Zarówno wypowiedź kohterki, jak i posty innych forumowiczów zawierają odpowiedzi na moje jasno sformułowane pytanie. Tylko Ty Kati masz jakies obiekcje i nie za bardzo wiem, do czego to prowadzi. To nie miał być wątek o naszych poglądach na temat tego czy czytanie książek na temat swoich schorzeń jest be czy cacy, ale o pozycjach bezpiecznych, wartych polecenia. Więc proszę, zakończmy już tę polemikę...Mam nadzieję, że w końcu zrozumiałaś o co mi chodzi. [/quote]
GrinGrinGrin
Oj, Mademoisellka, tak się rozbawiłam, że przez moment nie wiedziałam, co napisać. Nie ma sprawy, zakończmy, jak sobie życzysz Grin
Daj znać, jak będziesz gotowa zmierzyć się z szacunkiem ze zdaniem inym niż własne. Ja Twoje i każdego zdanie szanuję i jestem otwarta na jego wysłuchanie - tego samego oczekuję dla siebie.
A wątki... nie są własnością założyciela. Jak funkcjonujesz w grupie, to warto się liczyć z tym, że czasem coś pójdzie w inną stronę niż na początku było zamierzone. I właśnie.... znowu wraca kwestia funkcjonowania w grupie. To też jest ważna, społeczna umiejętność. Ale jak widzisz, żeby Ci zejść z drogi, umieszczam odpowiedź gdzie indziej, nie w tym TWOIM wątku. Peace, Mademoisellka Kwiatek

PS Jeszcze zdanie Makro, z tego wątku, gdzieś powyżej [quote]Nie po to jest forum, aby komuś zakazywać się wypowiadać o ile nie łamie regulaminu.[/quote]
Edytowane przez Kati dnia 18/06/2010 10:03
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
odpowiedzialność za siebie Porozmawiajmy 13 20/09/2010 12:26

50,360,630 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024