10 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


sasta sasta
16:03:06 Offline
mamswojswiat mamswojswiat
1 dzień Offline Offline
Mirbla Mirbla
3 dni Offline Offline
Mathews Arleen Mathews Arleen
1 tydzień Offline Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
3 tygodni Offline Offline
Ostatnio zarejestrował się: sasta
Ogółem Użytkowników:2,206
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
 Drukuj temat
Terapia przeżyć traumatycznych.
Innocentia
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 05/10/2014 11:37
Awatar

Medalista


Postów: 694
Data rejestracji: 14.09.14

Już nie mam sił. Muszę zacząć zastanawiać się nad kolejną terapią - chodzi o przepracowanie dzieciństwa. Może ktoś mi jest w stanie doradzić co do podejścia...
Psychodynamiczna? Integracyjna?
Zależy mi na tym by terapeuta wykazywał choć trochę aktywność. Myślałam też nad powtórnym ograniczonym rodzicielstwem.

Jeżeli powielam temat proszę o przekierowanie.
[b][i]"Zdolność człowieka do dawania siebie innym ludziom jest poezją w prozie życia." - Zygmunt Freud[/i][/b]
 
martyna
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 05/10/2014 11:48
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

szczerze, ja nie bardzo rozumiem bo już się tutaj gdzieś pojawiło "terapia by przepracować dzieciństwo". A to nie jest tak, że po prostu należy to przepracować?
Ja na PTSD pracuję na terapii, tak jak nad innymi rzeczami, nie dziele siebie na dzieciństwo, dorosłość etc.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Innocentia
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 05/10/2014 11:57
Awatar

Medalista


Postów: 694
Data rejestracji: 14.09.14

Tylko moja obecna terapeutka niezbyt mi pomoże, ponieważ ter. behawioralno-poznawcza skupia się na "tu i teraz". A wiem że moje obecne problemy po części są wynikiem tego co się kiedyś wydarzyło. Aczkolwiek spytam na sesji we wtorek...
[b][i]"Zdolność człowieka do dawania siebie innym ludziom jest poezją w prozie życia." - Zygmunt Freud[/i][/b]
 
tajfunek
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 05/10/2014 12:17
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

rozumiem Cie,ja bym nie dala rady pojsc dalej gdybym nie przepracowala dziecinstwa. Wiele moich schematow wlasnie z tego okresu pochodzi,wiele sytuacji wplynelo na to jak jest teraz.
Chodze na psychodynamiczna i jestem z niej bardzo zadowolona,ale nie kazdemu taki rodzaj terapii odpowiada.
 
sigma
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 05/10/2014 13:02
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Najbardziej popularną terapią, skupioną głównie na przepracowywaniu dzieciństwa, jest psychodynamiczna.
Choć np. Gestalt też nad dzieciństwem pracuje.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
ef
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 05/10/2014 13:14
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

Innocentia, a ile już w tej poz-beh jesteś?
bo ona na początku faktycznie skupia się na "tu i teraz", żeby wyeliminować objawy, jakieś destrukcyjne jazdy itd, ale potem śmiało można iść wgłąb, także w dzieciństwo, bo to od niego przecież wszystko się zaczyna. to jest mylna świadomość ludzi czasem, że poz-beh to wyłącznie tu i teraz, a jak nie ma objawów to terapeuta mówi do widzenia. pogadaj o tym z terapeutą, na pewno Ci rozjaśni tę kwestię.
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
Innocentia
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 05/10/2014 13:47
Awatar

Medalista


Postów: 694
Data rejestracji: 14.09.14

Jestem jakieś 2 lata...byłam też na 2 spotkaniach integracyjnej z naciskiem na psychodynamiczna i w sumie było ok. Ale terapeutka jest nieosiagalna do września 2015r... Cóż zapytam, o ile będę dała radę. Jakoś emocjonalnie podchodzę do takich spraw.
[b][i]"Zdolność człowieka do dawania siebie innym ludziom jest poezją w prozie życia." - Zygmunt Freud[/i][/b]
 
Alia
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 05/10/2014 19:44
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Zgadzam się z tym, co pisze ef. Mój mąż jest od kilku lat w terapii kog-beh, i o ile na początku rzeczywiście zajmowali się sprawami bieżącymi (obniżanie poziomu lęku, natręctwa), o tyle od jakiegoś czasu wchodzą głębiej w dzieciństwo i jego wpływ na jego obecny stan.
 
Innocentia
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 05/10/2014 20:13
Awatar

Medalista


Postów: 694
Data rejestracji: 14.09.14

Zależy mi by zostać w obecnej terapii, ale nie będę zmuszała terapeutki skoro uważa, że nie może mi pomóc; zapytam jeszcze raz, ostatni...
Szukałam terapeuty schematów ale nie ma.. Za to moja ter. miała coś tam coś tam, szkolenie czy coś, ale powiedziała, że nie korzysta z technik których doskonale nie zna (i dobrze).
[b][i]"Zdolność człowieka do dawania siebie innym ludziom jest poezją w prozie życia." - Zygmunt Freud[/i][/b]
 
martyna
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 27/01/2015 19:04
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

dzisiaj na sesji kaliber ciezki powrot do tego co sie wydarzylo sex,gwalt. A w glowie niech sie to w koncu skonczy.obrazy, strach, paraliz poczucie ze on jest tutaj raczej ciagle ja jestem tam.
Co sie zmieni jak to to przerobie, bede mogla w koncu spokojnie spac? Nie bedzie juz obrazow?niech sie w koncu to wyciszy bo bezsilnosc i lzy juz nie wystarcza.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
swistak
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 27/01/2015 21:02
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1757
Data rejestracji: 11.08.14

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]
Co sie zmieni jak to to przerobie, bede mogla w koncu spokojnie spac? Nie bedzie juz obrazow?niech sie w koncu to wyciszy bo bezsilnosc i lzy juz nie wystarcza. [/quote]
Celem tego wszystkiego jest to, żebyś mogła w końcu spokojnie spać i zapomniała o tym wydarzeniu. Czemu bowiem innemu miałaby służyć terapia i wracanie do tych spraw?

(tak, widzę, że jesteś tego świadoma, ale potrzebujesz potwierdzenia)
 
sigma
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 27/01/2015 21:09
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Celem terapii z całą pewnością nie jest zapomnienie o tym wydarzeniu. Zapominanie o przeżytej traumie to jest prosta droga do zaburzeń psychicznych.

Myślę, że o tym, czemu ma służyć przepracowanie traumy i co ma się w wyniku tego zmienić, warto rozmawiać na terapii.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
swistak
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 28/01/2015 08:36
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1757
Data rejestracji: 11.08.14

Użyłem słowa "zapomniała" w sensie "nie myślała zbyt często o tym wydarzeniu" a nie "nie pamiętała o fakcie".
 
Innocentia
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 30/01/2015 21:23
Awatar

Medalista


Postów: 694
Data rejestracji: 14.09.14


Myślę że powrót do bolesnych wspomnień jest ważny...można w wielu przypadkach złapać dystans, zyskać doświadczenie bycia "zaopiekowana" przez psychotetapeute, moc rozstać się z dawnym bólem...
[b][i]"Zdolność człowieka do dawania siebie innym ludziom jest poezją w prozie życia." - Zygmunt Freud[/i][/b]
 
Energetyczna
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 15/02/2015 23:05
Awatar

Medalista


Postów: 542
Data rejestracji: 27.04.13

dla mnie ważne było w takiej terapii to ,żeby ktoś tzn terapeuta uwierzył mi ,że to miało miejsce, gwałty itd i żeby był po mojej stronie

nie wiem na czym to polega ale kilka terapeutek mówiło mi o terapii schematu ,ale nie wiem za bardzo o co w niej chodzi
Edytowane przez Energetyczna dnia 15/02/2015 23:06
" Ko­bieta jest or­ga­niz­mem ul­tra­dos­ko­nałym. Pot­ra­fi się re­gene­rować po ek­stre­mal­nie ciężkich doświad­cze­niach. Przet­rwa wszystko. "
 
aja
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 15/02/2015 23:16
Awatar

Rozgrzany


Postów: 57
Data rejestracji: 07.01.15

Energetyczna terapeuta to nie detektyw- nie szuka jakiejś obiektywnej prawdy, zresztą gdzie i jak miałby jej szukać.

Jeśli pacjent coś opowiada to znaczy, że w jego przeżyciu sytuacja tak wyglądała, taka ją rozumiał i odczuwał. Tyle.

A co do "terapii przeżyć traumatycznych" to w moim poczuciu, każda terapia niezależnie od modalności terapeuty, ma narzędzia do pracy z traumą, po prostu odbywa się to na różnych poziomach
 
Energetyczna
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 16/02/2015 00:45
Awatar

Medalista


Postów: 542
Data rejestracji: 27.04.13

napisałam co było dla mnie ważne w takiej terapii i co mi pomogło

poza tym pytałam terapeutów czy mi wierzą w to co mówię bo bliskie osoby mówiły ,że zmyślam

4 lata zajmowałam się swoimi traumami
" Ko­bieta jest or­ga­niz­mem ul­tra­dos­ko­nałym. Pot­ra­fi się re­gene­rować po ek­stre­mal­nie ciężkich doświad­cze­niach. Przet­rwa wszystko. "
 
Diuna
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 16/02/2015 09:45
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

To, co nas gnębi w traumatycznych wspomnieniach to emocje. Po cholerę więc wracać do przeżyć negatywnych i po raz kolejny przeżywać dramat?

[quote]4 lata zajmowałam się swoimi traumami[/quote]

To tak, jakby taplać się w błotku i liczyć na to, że będziemy po tym czyści. Negatywnych wspomnień nie wzmacniamy- a wzmacniamy je wspominając. Amen.

[quote]Nie bedzie juz obrazow?[/quote]

Te obrazy są już tylko w Twojej głowie, a to Ty decydujesz, o czym myślisz.
Srutututu, pęczek drutu
 
sigma
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 16/02/2015 11:29
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Diuna, jak się na czymś nie znasz, to lepiej zrobisz, jak się nie będziesz na ten temat wypowiadać.
Za zniechęcanie do leczenia są na tym forum bardzo konkretne konsekwencje.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Diuna
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 16/02/2015 12:08
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Nie zniechęcam do leczenia, broń boże. Celem nas wszystkich jest zdrowe i szczęśliwe życie- dlatego uważam, ze zbytnie rozdrapywanie ran nic dobrego nie przyniesie. Zdezynfekować, zrobić opatrunek i poczekać aż się zagoi. Ciągłe przerabianie traumy z przeszłości zatruje nam jedynie teraźniejszość. To chyba, sigmo, logiczne.

A jeżeli czytam, że ktoś cztery lata przerabia swoje traumy, odruchowo się niepokoje, bo raczej zdrowe to nie jest. A na pewno nie uczyniło tych czterech lat szczęśliwymi.

A czy się znam... Miałam kilka traumatycznych przeżyć. Miałam w swoim życiu epizod psychiatryczny. I mam prawo mówić, jak sobie z tymi traumami poradziłam, bo jakoś żadne demony już mnie nie ścigają Smile
Edytowane przez Diuna dnia 16/02/2015 12:11
Srutututu, pęczek drutu
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Terapia z cialem Psychoterapia 2 07/04/2022 07:46
Terapia prywatna a pieniądze Psychoterapia 26 14/07/2018 10:45
Terapia o czym rozmawiać Psychoterapia 34 21/12/2016 09:18
Terapia w Krakowie Psychoterapia 19 29/01/2016 22:28
Terapia kotkami Znalezione w sieci 6 14/09/2015 09:04

50,388,382 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024