Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia odżywiania
Z deszczu pod rynnę
|
|
puszka |
Dodany dnia 27/07/2014 14:19
|
Rozgrzewający się Postów: 17 Data rejestracji: 27.07.14 |
Hej wszystkim! Jestem tutaj nowa, a w zasadzie zarejestrowałam się na tym forum z jednej przyczyny - by dowiedzieć się, czy są osoby w podobnej sytuacji jak ja i czy (oraz w jaki sposób) sobie poradziły. Ale nie będę owijać w bawełnę, tylko przejdę do sedna. Moja historia z bulimią jest długa i zawiła, gdybym miała ją opowiedzieć, zapewne niewielka część z Was dotrwałaby do końca Leczę się teraz, uczęszczam na terapię i z dumą mogę stwierdzić, że już długi czas nie wymiotowałam. Mam inny problem - napady jedzenia nie ustały. Przy każdym, nawet najmniejszym stresie, złości, smutku, wpycham w siebie co tylko nawinie mi się pod rękę. Mam ogromną chęć wymiotów, ale się powstrzymuję. Przez to przytyłam już ([color=#ff0000]ciach[/color]), licząc od momentu mojego największego 'schudnięcia'. Czy to oznacza, że z bulimii przerzuciłam się na inne zaburzenie odżywiania? Czy to jest po prostu pewien etap w przezwyciężaniu tej choroby? Nie wiem co mam o tym myśleć... Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji? Edytowane przez sigma dnia 27/07/2014 14:55 [color=#cc6666]Człowieka można przedstawić w postaci ułamka, w którym licznikiem są jego właściwości, a mianownikiem - mniemanie o sobie. Im większy mianownik, tym mniejszy cały ułamek.[/color] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 27/07/2014 14:56
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[color=#ff0000]Proszę zapoznać się z regulaminem forum![/color]
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
puszka |
Dodany dnia 27/07/2014 15:09
|
Rozgrzewający się Postów: 17 Data rejestracji: 27.07.14 |
Już się zapoznałam, przepraszam za tą wagę. Podałam ją wyłącznie w celu pokazania autentyczności problemu, by nikt nie powiedział, że mój wygląd zmienia się tylko 'w mojej głowie' Ale na przyszłość będę ostozniejsza
[color=#cc6666]Człowieka można przedstawić w postaci ułamka, w którym licznikiem są jego właściwości, a mianownikiem - mniemanie o sobie. Im większy mianownik, tym mniejszy cały ułamek.[/color] |
|
|
Life |
Dodany dnia 27/07/2014 19:43
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
A co na to Twój terapeuta/ka/ lekarz?
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
puszka |
Dodany dnia 27/07/2014 20:20
|
Rozgrzewający się Postów: 17 Data rejestracji: 27.07.14 |
Jak na razie nie rozmawiałam z nim o tym. Jest świadomy tego, ze nie wymiotuję a tylko się objadam. Pracujemy nad tym, żeby te napady ustępowały. Nie chodzi mi w moim pytaniu o to, żeby dokładnie nazwać co mi jest, bo sama ta wiedza mi się nie przyda. Chodzi mi bardziej o to, czy ktoś też zmagał się z takimi problemami? I w jaki sposób mu się udało? Jestem zagubiona, nie umiem wytłumaczyć swojego zachowania...
[color=#cc6666]Człowieka można przedstawić w postaci ułamka, w którym licznikiem są jego właściwości, a mianownikiem - mniemanie o sobie. Im większy mianownik, tym mniejszy cały ułamek.[/color] |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 27/07/2014 21:33
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Ja co prawda nie wyszłam normalnie z bulimii ale mocno życzeniowe jest myślenie, że jak przestanie się wymiotować to skończą się napady głodu.Śmiem nawet twierdzić, że wtedy dopiero przybiorą na sile i częstotliwości. Leki stosowane w bulimii potrafią pomóc w zahamowaniu napadów ale tak naprawdę potrzebna jest praca ze sobą i dużo konsekwencji Pisałaś, że chodzisz na terapię - poproś więc terapeutę o podsunięcie Ci pomysłów na walkę z napadami głodu. [i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
puszka |
Dodany dnia 28/07/2014 11:14
|
Rozgrzewający się Postów: 17 Data rejestracji: 27.07.14 |
Właśnie taką sytuację zaobserwowałam u siebie - wcześniej moje napady nie były tak silne jak teraz. Już kiedyś przechodziłam taką sytuację, tylko tym razem mam wsparcie w terapeucie, także mam nadzieję, że nie doprowadzę się do takiego stanu. A jednak z drugiej strony mam taką refleksję - dlaczego nie mogę sobie pozwolić na ważenie tyle ile mi się podoba? Nadal jestem spętana swoim niskim poczuciem własnej wartości i wyimaginowaną opinią innych. [color=#cc6666]Człowieka można przedstawić w postaci ułamka, w którym licznikiem są jego właściwości, a mianownikiem - mniemanie o sobie. Im większy mianownik, tym mniejszy cały ułamek.[/color] |
|
|
Life |
Dodany dnia 28/07/2014 18:45
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Popieram Modliszkę- rozmowa z terapeutą to dobry pomysł Wyeliminowałaś na razie jeden z objawów- ale nie przyczynę, myślę że nie powiem nic odkrywczego- praca nad sobą krok po kroku, jest drogą do sukcesu... Napady głodu pojawiają się w przypływie silnych emocji? Spróbuj się zastanowić, co by Ci pomogło w takiej sytuacji nad nimi zapanować, hmmm? I jeszcze raz podkreślę- porozmawiaj o tym ze swoim terapeutą. [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
Misiu |
Dodany dnia 28/07/2014 22:11
|
Finiszujący Postów: 231 Data rejestracji: 09.07.14 |
Puszka, jesteś wartościową osobą sama z siebie i nic tego nie zmieni. Zdania i opinie innych to ich problem a nie a Twój. I nikt nie może Cię oceniać. Jesteś jedna, jedyna, wyjątkowa i masz prawo do szczęścia czy się to komu podoba czy nie. A co do tego tego by ważyć ile chcesz, tak naprawdę też masz do tego prawo, przy czym mądrze jest by ta waga była w granicach biologicznych organizmu, tak by nie prowadziła do jakichś chorób. Tak więc masz dość sporą dowolność.
|
|
|
puszka |
Dodany dnia 29/07/2014 13:53
|
Rozgrzewający się Postów: 17 Data rejestracji: 27.07.14 |
Ehh, ocena samego siebie to temat-rzeka przy zaburzeniach odżywiania ale dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy i rady. To bardzo cenne mieć w pobliżu kogoś, kto przeżywa podobne stany i potrafi je zrozumieć. Jutro mam wizytę u terapeuty, podzielę się z nim swoimi wątpliwościami, zobaczymy co on na to wszystko.
[color=#cc6666]Człowieka można przedstawić w postaci ułamka, w którym licznikiem są jego właściwości, a mianownikiem - mniemanie o sobie. Im większy mianownik, tym mniejszy cały ułamek.[/color] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 02/08/2014 09:26
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
wiele lat uważałam że jak przestanę mieć objawy to będzie ok czyli będę zdrowa, nie zupełnie tak to działa. Owszem objawy jedzenia/nie jedzenia/ wymiotowania jak ustąpiły to mój stan fiz się zdecydowanie poprawił i mam siłę żyć, ale choroba to nie tylko objawy to sposób myślenia, nad którym trzeba ciężko pracować by się zmienił. wiem Ameryki nie odkryłam ;p Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
W czasie deszczu dzieci nie muszą się nudzić ;) | Dzieci | 15 | 04/03/2017 19:19 |
pisanie post pod postem | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 4 | 24/11/2012 17:15 |
Znajmość z pod gabinetu | Psychoterapia | 2 | 23/07/2010 22:23 |
Pisanie pod wpływem | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 7 | 20/06/2010 19:34 |