Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Ogólnie o psychiatrii
Kompetencje lekarza
|
|
zielona |
Dodany dnia 16/01/2013 20:57
|
Rozgrzany Postów: 85 Data rejestracji: 30.12.12 |
Znajoma powiedziała mi dzisiaj, że czuje się depresyjnie, i że nawet była u lekarza. W trakcie rozmowy okazało się że była u lekarza pierwszego kontaktu, który przepisał jej benzo- trochę się martwię, bo wydaje mi się, że a) lepiej by było gdyby poszła do psychiatry- myślę, że by się jej przydalo b) zawsze wydawało mi się, że nie zaczyna się ot tak benzo na pierwszy rzut leczenia i przez takie wątpliwości, trochę nieufnie myślę o tym lekarzu. Zastanawiam się na ile kompetentne jest wypisywanie przez lekarza pierwszego kontaktu leków psychotropowych? Czy każdy lekarz zna się na tych kwestiach na tyle by je bezpiecznie wypisywać? Jak to właściwie jest? |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 16/01/2013 21:05
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Lekarze pierwszego kontaktu z łatwością przypisują benzo. Oczywiście nie wszyscy są tak bezmyslni. |
|
|
Alia |
Dodany dnia 16/01/2013 21:05
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Też mi się wydaje, że znajoma powinna trafić raczej do psychiatry - jest bardziej kompetentny, jeśli chodzi o zdiagnozowanie depresji, ma większe doświadczenie w dobieraniu leków. I też mi się przypomina, że kiedy mój jeszcze nie mąż był na studiach, matka zabrała go do lekarza (nie psychiatry), żeby mu "coś przepisał, bo on się tak denerwuje przed egzaminami". Dostał xanax z poleceniem, żeby brał objawowo. I tak minęło kilka lat, aż trafił na terapię, a później do psychiatry z poważną nerwicą natręctw i depresją. Może gdyby wtedy trafił do kogoś bardziej kompetentnego, wszystko wyglądałoby inaczej? A może nie, trudno oceniać. |
|
|
Rat |
Dodany dnia 16/01/2013 21:19
|
Platynowy forumowicz Postów: 3056 Data rejestracji: 07.02.11 |
Benzo depresji nie wyleczy , stłumi objawy lęku . Benzodiazepiny to leki doraźne . Antydepresanty bierze sie codziennie , i one wpływają w końcu na nastrój . Zdecydowanie psychiatra . Dostała od rodzinnego recke na lek doraźny , który pomorze na kilka godzin . [color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color] |
tajfunek |
Dodany dnia 16/01/2013 21:34
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
I jak szybko mozna się od benzo uzależnić
Edytowane przez tajfunek dnia 16/01/2013 21:35 |
|
|
zielona |
Dodany dnia 16/01/2013 22:20
|
Rozgrzany Postów: 85 Data rejestracji: 30.12.12 |
no własnie nawet jeśli objawowe stosowanie jest dobrym pomysłem- to i tak nie podoba mi się ta sytuacja bo ta koleżanka nie miała pojęcia, że ten lek uzależnia, że stosuje się go doraźnie Wydaje mi się, że lekarz powinien informować pacjenta o takich sprawach przecież nie każdy się zna na tym, a idąc do lekarza raczej staramy się wierzyć, że chce nam pomóc a nie zaszkodzić przecież trudno każdego specjalistę podejrzewać, że nie mówi nam czegoś istotnego |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 16/01/2013 22:24
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
W ulotce jest jak byk napisane stosowac najwyzej 3 czy 4 tygodnie. Ja brałam xanax po śmierci ojca przezmiesiąc codziennie (ah te kolejki do psychiatry...)i sie nie uzalezniłam, ale postepowalam tak jak w ulotce (do konca jednego opakowania). Co do kolezanki oczywiscie ze psychiatra Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 17/01/2013 06:43
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
zielona a czy ten lekarz pierwszego kontaktu czasem nie przepisał benzo i nie powiedział koleżance, żeby zgłosiła się do psychiatry? Ja bym tak lekarza od razu nie oceniała bo skoro pacjent czuje się depresyjnie i idzie do lekarza pierwszego kontaktu to wydaje mi się logiczne, że lekarz ten namawia na wizytę u psychiatry, to, że przepisał benzo to wydaje mi się sprawą jego i pacjenta którego widział przed sobą "widział w jakim jest stanie". Czy koleżanka nie mówiła co jej lekarz powiedział?
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
zielona |
Dodany dnia 17/01/2013 09:26
|
Rozgrzany Postów: 85 Data rejestracji: 30.12.12 |
no właśnie pogodna z tej naszej rozmowy wynika, że ona w ogóle nic nie wie w temacie- była przekonana, że to co łyka jest antydepresantem a tym psychiatrą była zaszokowana/oburzona jak jej wspomniałam Wiecie po prostu się dziwię bo miałam kiedyś w wakacjie taką sytuację, że wyjechałam na 3 miesiące (bez zapasu antdepresantów) poszłam do ogólnego lekarza, z opakowaniem po tym co brałam i był duży problem, żeby dostać receptę, nawet dzonił do mojej przychodni, żeby porozmawiać z moim lekarzem przed wystawieniem papierka. |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 17/01/2013 10:41
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
zielona, a koleżanka czytać umie? do każdego leku jest dołączona ulotka...Dziwi mnie takie podejście samej zainteresowanej, antydepresanty chce łykać a o psychiatrze nie chce słuchać. Myślę, że skoro z nią porozmawiałaś i ona stawia taki opór i oburzenie to nic nie jesteś w stanie zrobić. Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
Inus |
Dodany dnia 17/01/2013 10:51
|
Finiszujący Postów: 405 Data rejestracji: 05.09.11 |
Jak dla mnie całą sytuacja jest dziwna, choć z doświadczenia wiem, że osoby które czują się depresyjnie i idą do lekarza rodzinnego oczekują raczej leków i do psychiatry się nie wybiorą za Chiny Ludowe, bo nic im nie ma
"Uczyń bym był z kamienia, bym z kamienia był. I pozwól mi, pozwól mi, Spróbować jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz." |
|
|
Rat |
Dodany dnia 17/01/2013 14:24
|
Platynowy forumowicz Postów: 3056 Data rejestracji: 07.02.11 |
pewnie rodzinny wspomniał , że jest to doraźny lek i warto wybrać się do innego lekarza . Albo i nie ... nie znam lekarza , bywają różni i latami mogą benzo faszerować jak cukierkami . Wiadomo jakie w społeczeństwie jest przekonanie o leczeniu się u psychiatry .. Mi było mega ciężko rodzinnemu przyznać się ,że potrzebuje lek ,który psychiatra mi przepisuje , na następnej wizycie przyniosłam kwit , że biorę taki i taki lek i by przepisał ( albo nawet i z takim kwitkiem szłam do rodzinnego , nie pamiętam ) . Koleżanka ma wręcz typowy objaw - Ja ? .. ja do psychiatry ... nigdy ! Jakby tam od razu elektrowstrząsy serwowali [b] zielona[/b] nie wiem na ile jest to doba znajoma , pogadaj z nia , wytłumacz , że wizyta u psychiatry to nie "żółte papiery" i pieczątka na czole - jestem "wariat" [color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color] |
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Bulimia - postawy rodziców a moje kompetencje | Ogłoszenia | 2 | 05/05/2015 21:13 |
Pierwsza wizyta u lekarza | Choroba afektywna dwubiegunowa | 20 | 20/11/2013 22:48 |
Złość na lekarza | Psychoterapia | 3 | 23/10/2013 18:51 |
Czy stosujecie się do wszystkich zaleceń lekarza ? | Leki | 2 | 12/11/2012 22:33 |
Jak widzimy terapeutę i lekarza? | Ogólnie o psychiatrii | 16 | 05/11/2012 12:19 |