07 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Mirbla Mirbla
07:31:48 Offline
Mathews Arleen Mathews Arleen
4 dni Offline Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
2 tygodni Offline Offline
Klara Klara
5 tygodni Offline Offline
Nieustraszona Nieustraszona
5 tygodni Offline Offline
Ostatnio zarejestrował się: Mirbla
Ogółem Użytkowników:2,205
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
 Drukuj temat
Płeć terapeuty!!!
Nadzieja
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 01/06/2009 13:35
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Moją terapeutką w szpitalu była kobieta,średnio się z nią dogadywałam,prawdę mówiąc więcej,mówiłam mojemu lekarzowi niż jej?
Tak się zastanawiam,że chyba lepiej dla mnie jak to będzie jednak mężczyzna. W sumie z moim ojcem mam słaby kontakt, może dlatego podświadomie szukam kontaktów z mężczyzną, może tak być,że w przyszłym terapeucie szukam czułego ojca. Jak uważacie i jakie macie zdanie na ten temat?
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
____A
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 01/06/2009 14:00
Startujący


Postów: 168
Data rejestracji: 21.02.09

Jesteś kobietą, więc lepiej aby Twoim terapeutą - a raczej terapeutką - była kobieta.
 
Artystyczna Dusza
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 01/06/2009 14:01
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

Moją pierwszą terapeutką była pani psycholog-to była terapia w ramach NFZ.
Drugim terapeutą była również pani psycholog-z tą różnicą że chodziłam prywatnie-do momentu aż stwierdziłam że nie stać mnie na prywatną psychoterapię.Z mojej inicjatywy przerwałam terapię-było to dla mnie bardzo bolesne przeżycie.
W sumie obie panie psycholog były fajne chociaż miały różne metody pracy.
Teraz pracuję z mężczyzną i widzę że to najlepszy z psychologów jakich miałam.
 
http://monia-art.blogspot.com/
____A
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 01/06/2009 14:33
Startujący


Postów: 168
Data rejestracji: 21.02.09

[b]hionaaa[/b], a jak długo już do tego terapeuty chodzisz?
[b]Nadzieja[/b], w terapeucie ojca nie znajdziesz. Już to, o czym piszesz przemawia za tym byś szukała TERAPEUTKI. Psychoterapia polegająca na odgrywaniu roli małej dziewczynki (zaopiekuj się mną) jest pozbawiona sensu. Nie otworzysz się przed kimś, kto po pewnym czasie stanie się Twoim "ojco-kochankiem" - bo tylko tym może się stać. Niekoniecznie w formie czysto fizycznej (nie twierdzę, że terapeuci to zboczeńcy którzy tylko czekają na odpowiednią okazję by wykorzystać swoje pacjentki) jednak w formie emocjonalnej najczęściej tak właśnie jest.
 
Nadzieja
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 01/06/2009 19:18
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Nie zgadzam się z Tobą Mona, z tym co napisałaś zresztą ja napisałam, [b]że może tak jest[/b], a to jest róznica nie uważasz!
Dla mnie to trochę dziwne jest Twoje myślenie,że jeżeli jestem kobietą to powinnam mieć kobietę terapeutkę. Zresztą miałam juz i co z Tego nie mogłam się z nią dogadać.Dodam jeszcze,ze jezeli trafi się na uczciwego terapeutę to nie dopusci do zadnych niejasnych sytuacji, a po drugie o czym doskonale wiesz terapia nie jest od głaskania po "głowie"

[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Perfidia
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 01/06/2009 19:27
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

W tym co pisze Mona jest sporo racji, ale nie do końca. Jeżeli fakt, że Twój terapeuta jest facetem wpływa negatywnie na terapię - to znaczy, że powinnaś go zmienić, prawdopodobnie na kobietę.

Znam przypadek, gdzie facetowi zalecono pójście na terapię do faceta, ponieważ jednym z jego problemów jest stosunek do innych facetów.

Z tego co zdążyłam się zorientować np. w psychoanalizie stosunek klient - terapeuta jest bardzo istotny, i tam przeniesienie uczuć na terapeutę jako np figurę ojca może być korzystne.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
____A
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 01/06/2009 19:40
Startujący


Postów: 168
Data rejestracji: 21.02.09

[b]Nadzieja[/b], a dlaczego tak się zdenerwowałś? (Przecież to tylko rada była...) Grin
Możesz spróbować u mężczyzny, jeśli tak bardzo chcesz, jednak szybko się przekonasz, że wtedy z terapii nici. Pfft
 
Makro
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 01/06/2009 20:53
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Nie wiem skąd idea że pacjent i terapeuta powinni być tych samych płci - absurd. Widziałem wielu pacjentów świetnie korzystających z terapii u psychologa odmiennej płci. Nie ma tutaj żadnej zasady. Najlepiej spróbować.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
____A
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 01/06/2009 21:41
Startujący


Postów: 168
Data rejestracji: 21.02.09

Nie byłabym tego tak pewna.
Właściwie nigdy nie możemy powiedzieć, że nie dostrzegamy płci drugiej osoby. Kabieta w terapeucie będzie widziała mężczyznę - i odwrotnie - mężczyzna będzie widział kobietę. Nie: "terapeutę", "terapeutkę", i nie: "pacjenta", "pacjentkę". Nie jest to chyba możliwe (pomijając przypadki homoseksualizmu, ale temat nie o tym...)
 
Makro
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 01/06/2009 22:20
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Nie wiem czy to nie jest uogólnianie - to by utrudniało kontakty z kobietami "towarzyskie", ponieważ wszędzie czai się seks?
Nadużycie - spotkałem się z tym zjawiskiem kilka razy, co stanowi naprawdę nieznaczny procent.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Nadzieja
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 01/06/2009 22:31
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Zezłościło mnie to Mona, że Ty próbujesz narzucić swoje zdanie,a ja tego nie lubię,ale było mineło nie zgadzam się i tak z Twoim stwierdzeniem. Makro ma rację,dla mnie to co piszesz jest chore. Między dobrym lekarzem min. takim jak mój,czy psychoterapeutą utrzymywany jest pewien dystans,granice których przekroczyć nie wolno,wtedy terapia nie miałaby sensu. Dobry fachowiec umie zahamować, ba nie dopuścić do takiego czegoś. I ja raczej będę sie tego trzymać, a wracając do mnie to już prawie rok leczę się u mojego lekarza dobrze mi się z nim pracuje, nawet bardzo dobrze, mam do niego ogromne zaufanie i nigdy nie przychodziły mi do głowy takie myśli, a jest młodym przystojnym facetem- ale jest też FACHOWCEM w tym co robi.

Perfidia też ma rację pisząc o przenoszeniu uczuć na terapeutę- terapia psychodynamiczna
Edytowane przez Nadzieja dnia 01/06/2009 22:37
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
____A
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 01/06/2009 23:28
Startujący


Postów: 168
Data rejestracji: 21.02.09

[quote]dla mnie to co piszesz jest chore. [/quote]
Dlaczego chore?

[quote]Między dobrym lekarzem min. takim jak mój,czy psychoterapeutą utrzymywany jest pewien dystans,granice których przekroczyć nie wolno[/quote]
Tak być powinno, ale nie zawsze jest.

[quote]Dobry fachowiec umie zahamować, ba nie dopuścić do takiego czegoś.[/quote]
A ten "fachowiec" to kto? Bóg czy człowiek?

[quote]Perfidia też ma rację pisząc o przenoszeniu uczuć na terapeutę- terapia psychodynamiczna[/quote]
Zgadzam się, wszystko to, o czym tutaj pisałam w jakimś stopniu związane jest właśnie z tym.
 
Artystyczna Dusza
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 02/06/2009 08:44
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

Też się nie zgadzam z tym co pisze [b]Mona[/b]. Uważam że płeć terapeuty nie ma nic do tego czy terapia będzie skuteczna czy nie.Ja z moim obecnym psychologiem (mężczyzną) spotykam się od półtora roku i jak dotąd żadne fantazje na temat tego że mogłabym być z Nim w związku się nie pojawiły. Spotykając się z kobietami natomiast pragnęłam aby jedna z Nich była moją mamą a druga koleżanką.Tak więc myślę płeć terapeuty nie ma tutaj znaczenia.Jeżeli ma się pojawić przeniesienie to pojawi się tak czy siak-bez względu na to jakiej płci jest terapeuta.
I tak jak pisze Nadzieja jeżeli terapeuta jest dobrym specjalistą to nie dopuści do tego aby traktować Go jak ojca czy darzyć jakimś większym uczuciem.Mój terapeuta ma bardzo duże doświadczenie w psychoterapii.Jest członkiem PTP i specjalistą od terapii uzależnień.Uważam że jest najlepszym moim terapeutą jakiego miałam do tej pory ponieważ bardzo szybko pojawiają się efekty terapii.Jestem zadowolona z terapii i terapeuty i nie zamieniłabym Go na żadnego innego.Smile
 
http://monia-art.blogspot.com/
@gnieszka
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 02/06/2009 19:49
Awatar

Finiszujący


Postów: 222
Data rejestracji: 20.04.09

boze kazdy se moze wybrac czy che do faceta czy do kobity chodzic po co sie tak obruszac
 
Nadzieja
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 02/06/2009 20:38
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Po pierwsze tu nikt się nie obrusza, a po drugie jakby każdy miał takie podejście jak Ty, to istnienie for internetowych nie miałoby sensu,tu chodzi o wyrażenie swojego poglądu mysli, odczuć związanych z pewnym tematem, podjęcie dyskusji!!!! To ze każdy ma wolny wybór to wszyscy doskonale o tym wiedzą.
Edytowane przez Nadzieja dnia 02/06/2009 20:39
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Nadzieja
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 02/06/2009 21:12
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

przeczytajcie ciekawy artykuł na temat psychoterapety tzn jaki powinien być kontakt pacjent i w7yzej wymieniony fachowiec
[url]http://www.psychosfera.net/czy-wybralem-dobrego-psychoterapeute/[/url]
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Perfidia
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 02/06/2009 22:03
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Źwietny artykuł! W prosty sposób ujmuje to co bez przerwy powraca w dyskusjach na tym i innych forach.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
sophers
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 03/06/2009 13:45
Awatar

Rozgrzany


Postów: 53
Data rejestracji: 09.02.09

Z terapeutami facetami problem jest taki, że jest ich dramatycznie mało ;-)
Zgadzam się, że płeć terapeuty, w większości przypadków, ma znaczenie drugorzędne, ważne jest to jak się czuje z nim klient i jak przebiega wspólna praca.

Jest w zasadzie tylko jedna sytuacja w której zastanawiałbym się czy kobietę-klientkę wysłać do terapeuty-mężczyzny - gdy doświadczyła ona molestowania seksualnego. Może to stanowić problem w nawiązaniu dobrej relacji terapeutycznej miedzy nimi i generować lęki u klientki. Ale zaznaczam: to tylko kwestia do przemyślenia, bo czasem kontakt z terapeutą płci przeciwnej w takiej sytuacji może być właśnie "uzdrawiający"

Co do artykułu to się generalnie zgadzam, aczkolwiek gdyby rozpatrywać to w kontekście np. klasycznej psychoanalizy, to o dobrze prowadzonej (na pewnym etapie) terapii świadyczyłyby ze dwie odpowiedzi na nie ;-)
[url=http://www.relacja.com.pl] PRACOWNIA PSYCHOLOGICZNA RELACJA w Koszalinie [/url]
[url=http://www.psycholog.koszalin.pl] Psycholog Koszalin [/url]
[url=http://sophers.pl] BLOG [/url]
 
http://sophers.pl
____A
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 03/06/2009 14:22
Startujący


Postów: 168
Data rejestracji: 21.02.09

[quote][b]Sophers napisał/a:[/b]
Jest w zasadzie tylko jedna sytuacja w której zastanawiałbym się czy kobietę-klientkę wysłać do terapeuty-mężczyzny - gdy doświadczyła ona molestowania seksualnego. Może to stanowić problem w nawiązaniu dobrej relacji terapeutycznej miedzy nimi i generować [b]lęki[/b] u klientki. Ale zaznaczam: to tylko kwestia do przemyślenia, bo czasem kontakt z terapeutą płci przeciwnej w takiej sytuacji może być właśnie "uzdrawiający"[/quote]
Nawet gdybym chciała się powstrzymać, nie kłócić się tutaj z nikim, to po prostu nie mogę...
[b]Sophers[/b], jakie lęki ?!!!
I w jaki sposób terapia taka miałaby być "uzdrawiająca"?!!!

[b]Nadziejo[/b], nie odpowiedziałaś na moje pytania. Założyłaś ten temat, więc każdy ma prawo wyrazić w nim swoje opinie. Ja wyraziłam swoje i przeczytałam, że są CHORE - czy mogę wiedzieć dlaczego?!
 
@gnieszka
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 03/06/2009 14:25
Awatar

Finiszujący


Postów: 222
Data rejestracji: 20.04.09

[quote][b]Mona napisał/a:[/b]
[quote][b]Sophers napisał/a:[/b]
Jest w zasadzie tylko jedna sytuacja w której zastanawiałbym się czy kobietę-klientkę wysłać do terapeuty-mężczyzny - gdy doświadczyła ona molestowania seksualnego. Może to stanowić problem w nawiązaniu dobrej relacji terapeutycznej miedzy nimi i generować [b]lęki[/b] u klientki. Ale zaznaczam: to tylko kwestia do przemyślenia, bo czasem kontakt z terapeutą płci przeciwnej w takiej sytuacji może być właśnie "uzdrawiający"[/quote]
Nawet gdybym chciała się powstrzymać, nie kłócić się tutaj z nikim, to po prostu nie mogę...
[b]Sophers[/b], jakie lęki ?!!!
I w jaki sposób terapia taka miałaby być "uzdrawiająca"?!!!

[b]Nadziejo[/b], nie odpowiedziałaś na moje pytania. Założyłaś ten temat, więc każdy ma prawo wyrazić w nim swoje opinie. Ja wyraziłam swoje i przeczytałam, że są CHORE - czy mogę wiedzieć dlaczego?![/quote]


a tak, że głupio by mi było facetowi opowiadać nawet kobiecie mi głupio
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Psychiatra a płeć Ogólnie o psychiatrii 16 23/01/2021 17:02
Przywiązanie do terapeuty Psychoterapia 42 08/12/2017 00:13
Dziwne zachowanie terapeuty Psychoterapia 74 10/01/2014 21:18
zyczenia dla terapeuty Psychoterapia 18 25/04/2013 16:05
Uzależnienie od terapeuty Psychoterapia 24 13/03/2013 13:10

50,373,793 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024