19 Kwietnia 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
16:02:24 Offline
Klara Klara
3 tygodni Offline Offline
Nieustraszona Nieustraszona
3 tygodni Offline Offline
swistak swistak
6 tygodni Offline Offline
Alia Alia
6 tygodni Offline Offline
Ostatnio zarejestrował się: Hernandez...
Ogółem Użytkowników:2,202
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Schizofrenia
 Drukuj temat
Schizofrenia a rodzina
Makro
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 07/05/2009 23:53
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

W kilku krajach europejskich jest taki pogląd, że osoby chore na schizofrenię powinny uzyskać wsparcie instytucji, aby mogły się usamodzielnić i zamieszkać same.

W Polsce ciągle dominuje pogląd, że osoba chora powinna pozostawać pod opieką rodziny, co wiąże się często z tragedią jej członków.

Który schemat postępowania jest bardziej poprawny? Jakie są jego plusy i minusy?
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Perfidia
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 07/05/2009 23:56
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Najlepszy jest ten schemat, który wybierze dana rodzina. Myślę, że w zależności od sytuacji jednym będzie bardziej odpowiadać jedno rozwiązanie, a drugim drugie. Największa głupota to zmuszać kogoś to wyboru określonego postępowania. Ludzie powinni mieć jakiś wybór...
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Makro
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 24/05/2009 13:38
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Pewnie masz rację, szkoda tylko że w naszym kraju wybór jako taki nie istnieje.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
milczek
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 15:41
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

Moim zdaniem osoba chora na schizofrenię która jest poddawana leczeniu farmakologicznemu jest zdolna do samodzielnego życia i taką szansę też posiada, nawet w Polsce. Co prawda osobie takiej nie jest łatwo znaleźć pracę ale nie jest to tez niemożliwe. Znam również osoby które normalnie funkcjonują w życiu małżeńskim pomimo choroby co może być wielką nadzieją dla innych z podobnym problemem. Ale to powiedziałam ja-laik w temacie.
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
Klara
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 20/04/2012 15:48
Awatar

300% normy


Postów: 7047
Data rejestracji: 16.04.12

Mój brat chorował na schizofrenię i najpierw mieszkał z rodziną, a potem wyjechał za granicę. Żył samodzielnie, pracował i mimo choroby mówił, że jest szczęśliwy. Miewał okresy kiedy pół roku spędzał w szpitalu, ale też przez ostatnich 5 lat funkcjonował normalnie. To był jego wybór na życie, z którego był zadowolony. Czyli, że można bez rodziny, chociaż nie wiem czy tak do końca... Bo miał nagły powrót objawów, 3 miesiące temu popełnił samobójstwo... Pytanie czy gdyby pozostawał pod opieką rodziny mielibyśmy szansę temu zapobiec, pozostanie już chyba na zawsze. A z drugiej strony - miał szanse na to samodzielne życie...
 
girl interrupted
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 28/01/2013 01:44
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Pozostawać pod opieką rodziny - ok, ale powinna być to mądra opieka. Niestety niektóre rodziny osób chorych na schizofrenię umacniają objawy osoby chorej zamiast wspierać w zdrowieniu. Jest trudnym przyjąć do świadomości, że zamiast pomagać, rodzina może szkodzić. Mogłabym pisać na swoim przykładzie, które zachowania rodziny mi szkodzą, ale aż taką ekshibicjonistką nie jestem. Powiem tylko tyle, że jest tego trochę. Jeśli rodzina jest dla osoby chorej toksyczna, postępuje niezbyt właściwie to chyba lepiej żeby osoba chora mieszkała samodzielnie... ale doświadczeń z samodzielnego mieszkania nie mam (i na razie nie chcę mieć), więc nie wiem, jak to tak naprawdę z tym jest.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
ellesio
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 07/06/2013 21:37
Awatar

Rozgrzany


Postów: 59
Data rejestracji: 02.10.09

Ja teraz jestem na etapie próby częściowego usamodzielnienia się - chcę wynająć pokój z przyjaciółką. Rodzice są przeciwni, ale ja uparłam się, bo mam w końcu te 26 lat i pora najwyższa, by żyć na własny rachunek, no ok, ze wsparciem... bo mam tylko tę marną rentę.
 
Agatta
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 08/06/2013 21:06
Awatar

Medalista


Postów: 525
Data rejestracji: 01.06.13

Ellesio - trzymam kciuki Smile
[color=#663366][b]Kobieta[/b] rodzi się jako anioł, a gdy codzienność oskubie ją z piórek, a życie podetnie jej skrzydła - leci dalej.[b] Na miotle.[/b][/color]
 
ellesio
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 01/07/2013 21:41
Awatar

Rozgrzany


Postów: 59
Data rejestracji: 02.10.09

Od niedzieli mieszkam z przyjaciółką... Ciekawa jestem jak to się dalej potoczy?...
 
emi
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 31/05/2014 00:03
Rozgrzany


Postów: 67
Data rejestracji: 17.05.14

Rodzina no cóż wszyscy wiedzą o chorobie ale nie wszyscy rozumieją -mój tata traktuję mnie jak bym była małym dzieckiem(31Lat) a brat uważa że jestem zdrowa i tylko udaję !
Staram się organizować sobie czas by nie myśleć o głupotach ale jakoś ciężko mi to idzie ! Czasami mam brak sił i albo się wyłączam całkowicie albo wpadam z kolei w depreche! Nie wiem czemu ale czasami czuję się gorsza przez moją chorobę i bardzo brzydko myślę o swojej osobie ! Problemy zajadam-wiem głupie! Sad
 
Natalia
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 27/06/2014 20:55
Rozgrzewający się


Postów: 29
Data rejestracji: 16.06.14

Odświeżam temat :-)

Według mnie wszystko zależy od stopnia zorganizowania chorego. Ja (przeważnie) potrzebuję kogoś, kto pomógłby mi przynieść zakupy, odprowadzić na zastrzyk. Ale nie mieszkam z matką, bo podobnie jak u Emi, traktowała mnie jak dziecko.
Jestem wielką fanką samodzielnego życia, wtedy kiedy jest ono możliwe. Mam na myśli remisję, ewentualnie łagodny stan psychotyczny.
Ja jeszcze nie jestem na to gotowa.
wciąż krzyczę
czasem do siebie choć trudniej
nie szkodzi lubię wyzwania
czasem do was do Ciebie...
 
http://palimpsestrozy.blogspot.com/
emi
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 22/08/2014 20:21
Rozgrzany


Postów: 67
Data rejestracji: 17.05.14

Udowodniłam że jestem samodzielna i czuję dużo lepiej -choć problemów cała masa -no ale cóż takie życie ... Pfft
 
emi
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2014 19:47
Rozgrzany


Postów: 67
Data rejestracji: 17.05.14

Dodam jeszcze że ciężko mi było -ale kto da radę jak nie ja ...???
Szkoda tylko że straciłam przez to fajną pracę -chociaż szef wiedział o mojej chorobie -no ale cóż takie życie niestety ...!!! Sad
 
swistak
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2014 20:56
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1757
Data rejestracji: 11.08.14

Życzę Ci wszystkiego najlepszego w nowym życiu!

Dlaczego straciłaś tą pracę?
 
emi
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 29/08/2014 22:03
Rozgrzany


Postów: 67
Data rejestracji: 17.05.14

Straciłam bota praca przyczyniła się że miałam nawrót choroby -niby wszyscy ok i luzik tylko czułam się bardzo osaczona ze względu mojej choroby ! Testy na odporność mi robili ale ile czasu człowiek może wytrzymać..?
sama już nie wiem co było urojeniami a co prawdą -na szczęście obyło się bez szpitala . Jest mi smutno ale 14godzin na nogach też zrobiło swoje Pfft
Za nie długo szukam mniej stresującej pracy -na razie muszę wypocząć -z kolei teraz chce mi się ryczeć deresja czy schizy.??
kończę bo chyba bredzę...
 
Liana
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 17/08/2019 12:36
Awatar

Rozgrzany


Postów: 67
Data rejestracji: 07.02.16

Ja mieszkam sama, pod opieką mam dwóch nastolatków - moje dzieci. Ojciec mój wtrącał się nieco, kiedy byłam na diecie redukcyjnej - odchudzałam się z pomocą dietetyka. Straszył szpitalem psychiatrycznym, ale jakoś schudłam i teraz nikt nic już nie gada. Sama pilnuję wizyt lekarskich, utrzymuję siebie i dzieci, pilnuję brania leku. Jestem w remisji. Ale po szpitalach też wracałam do domu swojego, mimo, że nie zawsze byłam w najlepszej formie.
 
florris
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 17/08/2019 20:42
Startujący


Postów: 128
Data rejestracji: 22.10.18

Ja mieszkam z rodzicami.Niestety są nadopiekuńczy wobec mnie.
 
misio
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 21/10/2019 02:06
Awatar

Rozgrzany


Postów: 70
Data rejestracji: 08.01.18

Od 16 lat choruję na schizofrenię.Przez ten okres mieszkam z "rodziną ".Zostałem całkowicie wykluczony z jakichkolwiek kontaktów , pozbawiony części oświetlenia w swoim pokoju , odcięto mi stałe łącze z internetem i czuje się traktowany jak zwierzę . Jeżeli komuś podoba się taki stan rzeczy to najprawdopodobniej go pogieło
 
swistak
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 21/10/2019 17:07
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1757
Data rejestracji: 11.08.14

Cześć, Misio.
Smutne jest to, co opisujesz i może nawet podchodzić pod przemoc psychiczną. Próbowałeś jakoś zmienić ten stan rzeczy?
 
misio
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 23/10/2019 08:36
Awatar

Rozgrzany


Postów: 70
Data rejestracji: 08.01.18

Cześć Świstaku.
Wiele razy próbowałem to zmienić . Na początku pomimo tego co mnie spotykało w domu, byłem miły i wyświadczałem drobne lub większe przysługi domownikom .Za każdym razem kiedy w taki sposób "wyciągałem rękę" dawano mi jasno do zrozumienia , że jestem tylko lokatorem.Poszedłem więc do dzielnicowego , żeby go namówić do rozmowy z resztą rodziny (w nadziei , ze to coś zmieni ).Usłyszałem tam tylko tyle ,że nie mogą mi pomóc.
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Żyję normalnie ze schizofrenią Przedstaw się 1 13/08/2023 14:47
Schizofrenia a język Schizofrenia 16 24/10/2021 21:14
Trening metapoznawczy dla pacjentów ze schizofrenią Schizofrenia 5 25/06/2021 00:37
Schizofrenia prosta - przemyślenia, spekulacje, wasze zdanie... Czym ona jest według was samych??? Schizofrenia 14 17/08/2020 20:46
Schizofrenia a szamanizm Schizofrenia 26 26/07/2018 23:27

50,257,065 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024