Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Ogólnie o psychiatrii
epidemia chorób psychicznych
|
|
martyna |
Dodany dnia 25/02/2012 14:05
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Ostatnio w mediach po śmierci W.Huston pojawiły się statystyki przepisywanych leków psychotropowych, uspakajających itp w USA już jako epidemia. [url]http://nowadebata.pl/2011/09/08/narod-na-prochach-cz-1/[/url] Ostatnio też przeczytałam że stosowanie leków SSRI rozleniwia mózg. Podając leki SSRI podnosi się sztucznie poziom serotoniny co osłabia tym samym naturalną zdolność organu do produkowania tej substancji. Przepisywanie SSRI doprowadziło do tego że przemysł farmaceutyczny kwitnie. [url]http://www.presseurop.eu/pl/content/blog/943941-chorzy-z-urojenia[/url] co Wy na to? czy to nie jest tak że teraz w zasadzie każdy wychodzi od lekarza psychiatry z receptą nie zależnie od tego czy tego naprawdę potrzebuje , że zamiast spróbować bez farmakologi od razu sięgamy po pigułkę " szczęścia" po której mają zniknąć wszystkie kłopoty. Nie wiem, mam mieszane uczucia co do tego. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 25/02/2012 14:13
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[quote]czy to nie jest tak że teraz w zasadzie każdy wychodzi od lekarza psychiatry z receptą nie zależnie od tego czy tego naprawdę potrzebuje, że zamiast spróbować bez farmakologi od razu sięgamy po pigułkę " szczęścia" po której mają zniknąć wszystkie kłopoty.[/quote] Nie wiem, jakie są fakty/statystyki. Ale tak, mam takie same odczucia. Niestety zbyt wiele znam przypadków łykania antydepresantów np. po śmierci kogoś bliskiego. I to nie dlatego, że jakaś przedłużona reakcja depresyjna była. Tak jakby to była jakaś choroba, że strata bliskiej osoby jest bolesna i powoduje cierpienie. Mam wrażenie, że teraz w ogóle jest taka tendencja, żeby cierpienie utożsamiać z chorobą i leczyć. Bo zdrowy człowiek jest radosny, pełen energii... karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Czader |
Dodany dnia 25/02/2012 14:20
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Tak na "oko" problem jest bardziej złożony. Z jednej strony wzrosła "wykrywalność" chorób. Z drugiej, bardzo często pojawiają się artykuły o "nadużywaniu leków" przez społeczeństwo. Z trzeciej - cóż - "jakość genów" spada (wojny dawno nie było to i nie ma gdzie robić odsiewu) Z czwartej"chora promocja młodości, witalności, szczęścia i piękna" - czyli - weź pigułkę a wszystkie twoje problemy znikną. Itd, itp. |
|
|
herbatka |
Dodany dnia 25/02/2012 14:33
|
Medalista Postów: 603 Data rejestracji: 16.09.11 |
z piątej strony - jak to wygodnie powiedzieć - jestem chory, pomóżcie mi i niczego nie wymagajcie..
[color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color] |
|
|
Alia |
Dodany dnia 25/02/2012 17:13
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Różnie bywa - moja koleżanka na przykład dostała receptę na sulpiryd od gastrologa, na zespół jelita drażliwego (zresztą pytałam Makro o możliwe efekty uboczne). Ostatecznie zmieniła gastrologa i leki także. Z drugiej strony znam też przypadek kobiety w okresie menopauzy, która tak się zapierała przed hormonalną terapią zastępczą (nie, żeby miała jakieś medyczne przeciwwskazania, raczej ogólne podejście, że hormony to zło), że skończyła na lekach przeciwdepresyjnych i uspokajających, bo ani sama nie mogła już ze sobą wytrzymać, ani otoczenie z nią. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 25/02/2012 20:08
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
A może choroby psychiczne to znak czasu? Może poziom frustracji w społeczeństwie jest tak wysoki, że nic, tylko zwariować? Odeszły gdzieś wartości, pogoń za pieniędzmi, statusem i źle rozumianym sukcesem zdominowały naszą rzeczywistość, a w końcu nie tego człowiek potrzebuje. Srutututu, pęczek drutu |
|
|
martyna |
Dodany dnia 25/02/2012 20:43
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Herbatka
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
amelie23 |
Dodany dnia 02/03/2012 18:22
|
Startujący Postów: 105 Data rejestracji: 13.02.12 |
[quote][b]herbatka napisał/a:[/b] z piątej strony - jak to wygodnie powiedzieć - jestem chory, pomóżcie mi i niczego nie wymagajcie..[/quote] oh jak pięknie ujęte! skopiowałam i wysłałam mężowi na maila [i]"W życiu piękne są tylko chwile..".[/i][color=#660066][/color] |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 02/03/2012 18:29
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Amelie brak mi słów.... |
|
|
Czader |
Dodany dnia 02/03/2012 18:29
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
A jakże - pięknie złośliwe :figielek No to się mąż ucieszy |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 02/03/2012 18:38
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
Ja się zgadzam z Diuną |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 03/03/2012 00:23
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Amelie23. To zagrzmię. Spakuj swoje zabawki, zostaw źródło swoich nieszczęść i żyj po swojemu- bez choroby, której nie rozumiesz (nie wnikam, czy masz możliwości by pojąć zasady funkcjonowania ludzkiego umysłu), bez faceta, którego najwyraźniej nie kochasz. Zostaw swoje Gorzkie Żale dla siebie, a najlepiej o nich zapomnij- zamiast siać szkodliwą propagandę. Bo wiesz, choroby psychiczne mają to do siebie, że cholernie ciężko nad nimi zapanować... Zwłaszcza, gdy jest się ich ofiarą. A największą ofiarą jest zawsze osoba chorująca- nie Ty. Ty jesteś tylko światkiem czyjegoś upadku. Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Alia |
Dodany dnia 03/03/2012 10:44
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Diuna - ja kocham swojego męża. Ale są takie dni, kiedy mam go ochotę udusić gołymi rękami, kiedy na widok kolejnego ataku natręctw i tej jego charakterystycznej sylwetki wtedy i charakterystycznego ataku mamrotania mam ochotę rzucić się na niego z pięściami, przewrócić go na ziemię, wszystko, byle tylko wreszcie przestał. Bezsilność i frustracja prowadzą do agresji, to zupełnie naturalne. Próbuję sobie z nimi radzić, przeszłam terapię, teraz jest lepiej. A i tak są takie dni (jak wczoraj na przykład), kiedy mój mąż nagle ma regres, a ja mam ochotę wyjść z domu i już nigdy do niego nie wrócić. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 03/03/2012 11:34
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Alia, różnica między Tobą, a Amelie jest kolosalna- nie uogólniasz. Masz swoje problemy, ale nie winisz za nie wszystkich świrów świata. A Amelie swoimi stwierdzeniami "chadowcy są tacy i tacy" - przylepia mi łatkę osoby, która kocha tylko siebie i swoją chorobę. Wkurza mnie ignorancja. Co do duszenia gołymi rękoma- też mam czasem takie fantazje... I zazwyczaj na temat najbliższych mi mężczyzn. Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Herbaciana |
Dodany dnia 12/05/2012 21:39
|
Startujący Postów: 122 Data rejestracji: 07.04.12 |
Gdy dostałam receptę, pierwsze o czym pomyślałam, było to, że wszyscy chyba teraz je dostają. I że to takie pójście na skróty. Ale trafił do mnie argument, że jakoś muszę sobie poradzić, żeby zdać, a czasu mam coraz mniej, wizyty co miesiąc, więc może lek choć trochę pomoże. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Związek zaburzeń psychicznych z inteligencją | Znalezione w sieci | 2 | 23/01/2012 10:21 |
Beletrystyka, poruszająca temat chorób psychicznych | Porozmawiajmy | 6 | 30/03/2011 21:55 |