19 Kwietnia 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
1 dzień Offline
Klara Klara
3 tygodni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
3 tygodni Offline
swistak swistak
6 tygodni Offline
Alia Alia
6 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: Hernandez...
Ogółem Użytkowników:2,202
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Depresja
 Drukuj temat
objawy depresji
weronika
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 27/01/2009 23:41
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 856
Data rejestracji: 10.08.08

temat poswiecony na dyskusje na temat objawow depresji, czekam z niecierpliwoscia na pytania
[URL=http://chomikuj.pl/?page=258631]moja spiżarnia[/URL]
na skraju...
 
http://tailtu.blox.pl
Perfidia
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 28/01/2009 11:50
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Zastanawia mnie jedna rzecz. Jak to jest z fizycznymi objawami depresji (typu np. nerwobóle), czy jest możliwe, że mogą poprzedzać objawy psychiczne?

(nie wiem czy to pytanie ma jakiś sens, bo ja w tym temacie jestem laik)
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
weronika
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 28/01/2009 15:49
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 856
Data rejestracji: 10.08.08

Pytanie ma jak najbardziej sens. Mysle ze nie mozna tego rozgraniczyc, czy objawy fizyczne poprzedzaja objawy psychiczne. Sa tzw depresje maskowane gdzie objawy fizyczne beda jedynymi zauwazalnymi dla pacjenta, a sama depresja bedzie sie wlasnie ukrywac pod postacia przewleklych bolow czy to glowy(tych zapewne najczesciej zauwazanych) czy tez zlokalizowanych w innych czesciach ciala.Waznym kryterium dla rozpoznania tego typu depresji jest brak organicznych przyczyn bolu. Kiedy juz je wykluczymy warto poszukac psychogennego podloza bolu, ktory moze sugerowac nam depresje, ale oczywiscie nie musi, bo chocby sam skumulowany stres moze zamanifestowac sie w postaci nerwoboli.
Bol fizyczny rowniez moze rowniez doprowadzic do rozwoju depresji, kiedy jest przewlekly.Kazde przewlekle i nie dajace sie zmniejszyc cierpienie moze ale nie musi miec final w depresji. Tu juz w gre wchodzi czynnik natury ludzkiej-to jakie czlowiek ma usposobienie i jak sobie radzi z trudnosciami jakie napotyka na swojej drodze.
[URL=http://chomikuj.pl/?page=258631]moja spiżarnia[/URL]
na skraju...
 
http://tailtu.blox.pl
Perfidia
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 28/01/2009 15:59
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Tak myślę o tym szukaniu przyczyny bólu. Może szukanie przyczyn natury psychologicznych w ostatniej kolejności jest błędem. Ja wiem, że przyznanie się do problemów psychicznych jest nadal traktowane jako maksymalny obciach. Zastanawiam się po prostu jak często można by zdiagnozować depresję szybciej, gdyby ludzie byli świadomi, że objawy fizyczne świadczą o czymś innym niż np. zapalenie zatok.
Apropos - czy wiecie coś na temat jak w przypadku depresji rokowania zależą od szybkości postawienia diagnozy?
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
weronika
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 28/01/2009 23:40
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 856
Data rejestracji: 10.08.08

Fakt, dzisiaj wiekszosc lekarzy woli przeprowadzic szeroko zakrojone badania diagnostyczne niz porozmawiam szczerze z pacjentem, w koncu "nie maja na to czasu"
Mysle ze jak w kazdej chorobie-im wczesniej sie ja zdiagnozuje tym rokowanie jest lepsze
[URL=http://chomikuj.pl/?page=258631]moja spiżarnia[/URL]
na skraju...
 
http://tailtu.blox.pl
tajfunek
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 31/05/2009 10:15
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

czy u wszystkich depresja objawia się podobnie. Np. czytałam, że głównie ludzie cierpiący na tą chorobę z rana czują się najgorzej, ale z czasem ich samopoczucie ulega poprawie. U mnie dość często jest odwrotnie. Wieczorem czuję się gorzej niż rano, wtedy głupiutkie myśli chodzą po główce i w ogóle mam dołka. Czy tak być może? Dodam, że często pracuję na noc więc mój rytm dobowy jest troszkę poprzestawiany, teraz oczywiście jestem na L-4 ale tez mi tak zostało >
 
weronika
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 31/05/2009 11:42
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 856
Data rejestracji: 10.08.08

Zawsze jest tak ze ile osob, tyle obrazow depresji,wiec gorsze samopoczucie moze wystepowac i wieczorem. W przewazajacej czesci depresji endogennych faktycznie dominuje zle samopoczucie rano i poprawa w miare trwania dnia, aczkolwkiek nie stanowi to powodu dla ktorego nie mozesz byc wyjatkiem od tej regulyWink
Praca na noce jest generalnie nie wskazana dla osob z depresja
 
http://tailtu.blox.pl
tajfunek
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 31/05/2009 12:17
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

[quote][b]Weronika napisał/a:[/b]
Praca na noce jest generalnie nie wskazana dla osob z depresja[/quote]

To fakt, ale co zrobić w tych czasach? Trzeba cieszyć się z tego, że ma się pracę, ale widzę sama po sobie jak mnie wykańczają te nocki. Nie ma to jak spanie w nocy. Teraz bardzo to doceniam jak mam okazje być na noc w domu.

[quote][b]Weronika napisał/a:[/b]
nie stanowi to powodu dla ktorego nie mozesz byc wyjatkiem od tej regulyWink [/quote]
hehe zawsze byłam wyjątkiem Pfft
 
verdemia
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 12:02
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

Pytanie mamSmile
u mnie objawem jest brak koncentracji i zaburzenia pamięci. Cięzko się uczyć, czytać, skupić...
Czy można wobec tego poprawiać sobie pamięc jakaś lecytyną czy innymi takimi specyfikami? I co polecacie? Czy jest jakiś lek którego nie można brac łącznie z neuroleptykami czy raczej to nie ma znaczenia, bo takei tam rózne preparaty jak ginko są tak łagodne że nie wejdą w reakcję?
Czy jest w ogóle sens brania takich rzeczy czy lepiej po prostu przeczekac aż objawy depresji ustąpią? I kiedy ustąpią?
 
Alia
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 16:06
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

verdemia - o ile dobrze pamiętam z innego wątku, do niedawna brałaś depakine. Mój teść stosuje ten lek od wielu lat na padaczkę i problemy z koncentracją oraz zaburzenia pamięci są jednym z efektów ubocznych. Innymi słowy, być może po odstawieniu depakine trochę Ci się polepszy.
 
verdemia
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 17:02
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

Tylko ze ja depreche mam jakies półtora roku i problemy z koncentracją i pamięcią takie poważniejsze są od jakiegoś roku. Depakine brałam tylko przez ostatnie dwa miesiace także nie wiem czy to ma aż taki wpływ, a poza tym odstawiłam dwa tyg temu.
Ale tak ogólnie to dzieki Alia, bo myślałam, ze ze mną coraz gorzej a tu tylko nieodpowiednie lekiSmile
 
Nadzieja
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 19:02
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Verdemia problemy z koncentracją i pamięcią to efekt depresji, a teraz napiszę Ci jak kiedyś dawno temu.. napisał mi Makro ( bynajmniej tak mi sie wydaje, o ile dobrze pamietam). To minie z depresją, więc żadne wspomagacze nie pomogą. Szkoda pieniędzy.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
verdemia
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 19:31
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

A kiedy w takim razie depresja minie?? Bo ja chce na studia!!Angry
Edytowane przez verdemia dnia 21/12/2009 19:31
 
Nadzieja
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 20:01
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Żebym wiedziała, to bym Ci napisała. A, tak na serio, to mi w najgorszej fazie mojej depresji,tuż przed samym leczeniem udało się ukończyć studia podyplomowe i to bardzo dobrze. Sama nie wiem jak to zrobiłam, ale jest to chyba możliwe. Z drugiej strony tak na to patrząc, to jeżeli myslisz o studiach tzn. że nie jest tak całkiem źleWink
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
verdemia
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 20:28
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

mi sie deprecha zaczęła przed piątym rokiem studiow także udało mi się skończyć, napisac prace mgr, obronic no i w trakcie tez robiłam podyplomówke. Ale teraz jest jeszcze gorze...miałam iść na studia już w tym po prostu wymiękłam....
Wiem jedno...że życie idzie dalej czy z moją deprecha czy nie...ona musi kiedyś minąć a j awtedy mogę się obudzić z ręką w nocniku bo już będzie na pewne rzeczy za późno.
Nie chce przez durną chorobę przegrać życia...
Bo i tak się przeciez nie zabiję:/ za dużo razy próbowałam i nic z tego nie wyszło:/
 
martyna
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 21:00
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

nie pisze to do kogokolwiek personalnie- żeby nie było , ale naszło mnie taka refleksja.Czy nie uważanie, że słowo " depresja " jest strasznie modne? nadużywane w naszym społeczeństwie . W zasadzie z każdej strony słyszę stwierdzenie " mam depresje", czasem zastanawiam się w co wierzyć.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Nadzieja
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 21:31
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Masz rację Martyna ludzie naduzywaja tego terminu, zwłaszcza teraz jesienią i zima, gdy brak jest słońca. Często się słyszy"chyba mam depresję" itp. prawda jest taka, ze ludzie nie wiedzą co to jest prawdziwa depresja. Wiem jedno to co przeżywałam parę miesięcy temu, nie chciałabym juz nigdy więcej ,być w takim stanie. Aczkolwiek teraz jest różnie,też mam gorsze chwile, ale to nie jest ten stan depresji, który lekarz zakwalifikował jako ciężką. Mam nadzieje, że to co było wtedy, już nigdy nie wróci.
Nie nazywajmy depresją tego, co jest zwykła chandrą, kiedy jest pochmurny dzień jest nam smutno i nic nie chce się robić. Zastanawiające jest jednak to, że słowo depresja jest nadużywane w naszym społeczeństwie. Tylko dlaczego tak łatwo przypina się łatkę wariata, ludziom, którzy zwracają się o pomoc do psychiatry, kiedy maja tą prawdziwą depresję?
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
martyna
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 21:43
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

[quote]Zastanawiające jest jednak to, że słowo depresja jest nadużywane w naszym społeczeństwie. Tylko dlaczego tak łatwo przypina się łatkę wariata, ludziom, którzy zwracają się o pomoc do psychiatry, kiedy maja tą prawdziwą depresję? [/quote]
masz rację, dla pocieszenia dodam, że na szczęście zmienia się bardzo powoli ( ale rokuje dobrze) postawa społeczeństwa co do osób korzystających z "usług" psychoterapeuty, psychologa czy psychiatry. To kwestia chyba większej dostępności i wiedzy dotyczącej leczenia i tego, że nie trzeba być wariatem by dać sobie pomóc.
Edytowane przez martyna dnia 21/12/2009 21:44
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
verdemia
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 22:03
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

[b]Czerń[/b] sorry...ale to tylko wyraz tego, ze się nie zabiję...Może źle ujęte i z pewnym podtekstem, ale fakt jest taki, ze tego nie zrobię. Mam nadzieje, że nie naruszyłam regulaminu.
[b]Martyna[/b] poczułam się troszke jakby te słowa były skierowane do mnie, ze to ja tu nadużywam. Uwierz, ze chciałabym naduzywać, bardzo...chciałabym zeby to był tylko jakiś wytwór mojej wyobraźni, który jutro minie. Na pewno moja depresja nie jest taka cięzka, mimo, że lekarze mi powiedzieli ze jest marnie i do tego lekoopornie, ale skoro wstaję (czasem) z łózka to chyba nie jest źle.
Aha to, ze zmienia się postawa społeczeństwa na bardziej świadome jest piekne... poważnie tak myślęSmile
 
martyna
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 22:06
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Verdemia Angry proszę Cię, to było tylko luźna refleksja!.
[quote]nie pisze to do kogokolwiek personalnie- żeby nie było , ale naszło mnie taka refleksja[/quote]
Edytowane przez martyna dnia 21/12/2009 22:08
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Objawy negatywne Schizofrenia 6 16/03/2022 19:25
Objawy ostrzegawcze (prodromalne) psychozy Schizofrenia 8 24/10/2021 00:53
wita Was border po depresji Przedstaw się 28 13/01/2020 19:24
wyjście z depresji i poczucie winy Depresja 25 10/09/2018 12:19
Video nt depresji Depresja 2 05/09/2018 21:16

50,261,223 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024