28 Kwietnia 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
1 tydzień Offline
Klara Klara
4 tygodni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
4 tygodni Offline
swistak swistak
7 tygodni Offline
Alia Alia
8 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: Hernandez...
Ogółem Użytkowników:2,202
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Czas "górki"
Diuna
#41 Drukuj posta
Dodany dnia 02/03/2012 23:59
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Tęcza... Ale to, co pisze Amelie ma wiele wspólnego ze mną. Przez jej posty, nie tylko w tym wątku przebija stwierdzenie "dwubiegunówki nie umieją kochać". A mnie krew zalewa. NIENAWIDZĘ gdy ktoś mówi, co czuję, co potrafię czuć i do czego nie jestem zdolna. I to tylko dlatego, że coś jej nie wyszło. Jestem tak samo dwubiegunowa jak jej mąż, może i kawał drania, ale nie jestem nim.
Jakoś odbiera nam prawo do miłości nie widząc, że niektórych tylko miłość trzyma przy życiu.
Głupie to, szkodliwe i niesprawiedliwe. Jeszcze chwila i wpadnę w szał. A szaleć to ja potrafię.
Srutututu, pęczek drutu
 
tajfunek
#42 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 17:20
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

Tęczo, tak tajfunek wpadł w furię...Zawstydzony
Troszkę mnie poniosło, ale tylko troszkęWink
Wczułam się w syt. męża amelie i b. zabolała mnie ta syt. stąd taka a nie inna reakcja. Wiem jak to jest, jak jest się nierozumianym. Dokopywanie chorej osobie, to już dla mnie przesada
Edytowane przez tajfunek dnia 03/03/2012 17:23
 
teczacpt
#43 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 17:38
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

Diuna,Tajfunek- Amelie zna tylko jedną osobę z dwubiegunówką- swojego męża,a trudno przyjąć,że opinia "wypracowana"na podstawie jednego przypadku jest obiektywna.Amelie być może chciałaby napisać-wydaje mi się,(myślę),że mój mąż nie umie mnie kochać-ale by tak napisać to trzeba poznać swoje emocje i nauczyć się z nimi radzić-również tymi nieprzyjemnymi
A ja pytam-czemu w Was "tak to zagrało"- bo pewnie też w swoim życiu wcześniej spotkałyście się z podobnymi reakcjami-niezrozumienia,braku akceptacji,odrzucenia,oceniania.I było Wam przykro i czułyście złość-taką samą jak czytając posty amelie
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
Diuna
#44 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 18:37
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Tęcza, dlaczego tak to zagrało?
Bo gdyby nie wiara w miłość już dawno byłabym martwa. I dlatego po każdym z postów Amelie jestem bliska szału- uogólnia- to raz. Nie cierpię być postrzegana przez jakikolwiek pryzmat- nawet mojej ukochanej ChAD. Dwa- gada głupoty.
Brak akceptacji, odrzucenie, niezrozumienie... Racja. Pytanie tylko co było najpierw- zjawiska wyżej wymienione czy choroba. I co z czego wynika.
Srutututu, pęczek drutu
 
martyna
#45 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 18:42
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Diuna tylko tak całkiem serio nie przekonasz wszystkich ludzi by zrozumieli, jest to smutne.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
tajfunek
#46 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 20:47
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

[quote]A ja pytam-czemu w Was "tak to zagrało"- bo pewnie też w swoim życiu wcześniej spotkałyście się z podobnymi reakcjami-niezrozumienia,braku akceptacji,odrzucenia,oceniania.I było Wam przykro i czułyście złość-taką samą jak czytając posty amelie[/quote]
Dokładnie tak i to nie tylko z powodu "choroby" psychicznej...
Wypowiedzi amelie strasznie podnoszą mi ciśnienie i szczerze współczuję jej mężowi, że ma takie "wsparcie" u bliskiej osoby, bo któż inny powinien nas rozumieć i wspierać jak nie najbliżsi?!
[b]samotności w chorobie strasznie boli.[/b]
 
bursztynka
#47 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 20:53
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

A propos " górek",

Dr.W, mówił o nich podczas moich dwóch wizyt w Rz., ja tego u siebie nie widziałam.
Może porównianie z szarymi ludźmi na poczekalni doktorze skojarzyło się z kolorowym ptakiem, młodością i fioletowymi rajstopami, ale u nas w pracy to norma.
Wszyscy chodzimy na kolorowo, jesteśmy kolorymi ptakami.Zielone swetry, kolorowe podkoszulki.
Owszem w banku jest inny dress code, ale w prywtanej szkole językowej- kolor ponad wszystko.Kolorwe ściany, pomarańcz, kolor owocu granatu, nawet tak ubierają się lektorzy, sekretarki i sprzątaczki, paznokcie w kolorze kiwi nikogo nie dziwią.

Ja lubię mieć " górki". Lubię jak nie leżę w łóżku, mam siłę się umyć a i naczynia jak to gdzieś tu na forum czytałam nie śmierdzą w zlewie 3 dni.

Chyba, że to nie " górka", a coś innego tylko słowa mi brakuje..na określenie
 
Alia
#48 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 21:38
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

[quote][b]tajfunek napisał/a:[/b]Wypowiedzi amelie strasznie podnoszą mi ciśnienie i szczerze współczuję jej mężowi, że ma takie "wsparcie" u bliskiej osoby, bo któż inny powinien nas rozumieć i wspierać jak nie najbliżsi?!
[b]samotności w chorobie strasznie boli.[/b][/quote]

Z drugiej strony, ja czasem miewam takie uczucie, że w naszym małżeństwie jest tak dużo męża i jego choroby, że dla mnie i moich problemów praktycznie nie ma już miejsca, nie ma energii, nie ma zasobów. I to jest bardzo paskudne uczucie. Między innymi z tego powodu trafiliśmy parę lat temu na terapię małżeńską, która sporo nam dała - ale to wymagało dobrej woli obu stron.
 
musta
#49 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 11:27
Awatar

Finiszujący


Postów: 323
Data rejestracji: 25.03.11

Wiem Alia co masz na myśli..ja czasem mam wrażenie, że co dzień muszę walczyć od początku o siebie..Teraz jest lepiej mam swoją przestrzeń..przestałam się dusić..
[center][i]Już zawsze będziesz odpowiedzialny za to, co oswoiłeś..[/i][/center]
[center][b]Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.[/b]
[/center]
[center]Hell is empty, and all the devils are here...[/center]
 
Diuna
#50 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 11:52
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Alia, ja czasem odnoszę wrażenie, że w MOIM życiu za dużo jest choroby... Budzę się rano i myślę o ChAD, robię makijaż i myślę czy użycie tego zielonego cienia nie jest zwiastunem Manii... Nie, spodnie wkładam brązowe, bluzkę jakąś szarawą więc depresja... Ale te paznokcie czerwone. Zaraz zaraz... Epizod mieszany!

"Górki"... Moja ostatnie Mania była taka wku...na raczej, niż euforyczna. Kilka zadym, sporo agresji i przekonanie "co to nie ja". O dziwo, miałam wtedy świadomość, że coś jest nie tak, że przeginam. Nie wspominam tego za dobrze.

Hipomanie? Hmmm... Nie odróżniam ich od remisji. Jeszcze nie- albo po prostu z natury jestem przebojowa, wygadana i optymistyczna?
Srutututu, pęczek drutu
 
tajfunek
#51 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 12:00
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

[quote]Z drugiej strony, ja czasem miewam takie uczucie, że w naszym małżeństwie jest tak dużo męża i jego choroby, że dla mnie i moich problemów praktycznie nie ma już miejsca, nie ma energii, nie ma zasobów. I to jest bardzo paskudne uczucie. Między innymi z tego powodu trafiliśmy parę lat temu na terapię małżeńską, która sporo nam dała - ale to wymagało dobrej woli obu stron[/quote]
Alia rozumiem, że bycie z osobą chora nie jest proste, wręcz cholernie trudne. Mam tego świadomość pełną.
Z tego co piszesz szukaliście rozwiązań by było Wam łatwiej i abyście bardzie się rozumieli. Nie siedziałaś z rękami założonymi, nie obrzucałaś męża wyzwiskami, nie obwiniałaś go za całe zło, szukałaś rozwiazań by oby była Wam dobrze w związku, by każde z Was było w nim ważne.
łatwo jest tak jak amelie zrzucić całą winę na drugą osobę niż dac coś z siebie i szukać rozwiązań.
 
amelie23
#52 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 20:52
Awatar

Startujący


Postów: 105
Data rejestracji: 13.02.12

Gdy piszę o CHAD to chyba oczywiste, że odnoszę to do mojego męża i tylko do mojej sytuacji.
Wyluzujcie.
Wy potrzebujecie pomocy w chorobie swojej, ja potrzebuję pomocy w chorobie męża bo dotyka MNIE.

Ta choroba jest destrukcyjna nie tylko dla chorego ale dla najbliższych również - w równym stopniu.

Nikt kto nie jest po drugiej stronie ( zyje z chorym na CHAD ) nie wie, nie ma prawa wiedzieć co się czuje i jak to niszczy MNIE czy kogokolwiek innego właśnie w tej sytuacji więc nie piszcie, że wiecie, rozumiecie i zdajecie sobie sprawę.

Bo ja nie powiedziałabym nigdy, że wiem co czuje chory - NIE WIEM i WIEDZIEĆ NIE BĘDĘ bo nie jestem w jego skórze, głowie, myślach.

Nie licytujmy się kto ma gorzej. Tego nie wie nikt.

Szukam rozwiązań stąd moja obecność tutaj.
Pomagam, wspieram. Inaczej nie wyszłabym za mąż, nie byłabym przy nim.
To oczywiste.

Mój mąż do tego wszystkiego jest hazardzistą.
Fajnie?
Mam niszczyć swoje życie?
NIE.

[i]"W życiu piękne są tylko chwile..".[/i][color=#660066][/color]
 
martyna
#53 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 20:57
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Amelia Twoje decyzje i Twoje życie. Są tutaj osoby które żyją w związkach z chorymi na CHAD i one też wyraziły swoje zdanie.
W każdym razie życzę Ci cierpliwości.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
amelie23
#54 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 21:15
Awatar

Startujący


Postów: 105
Data rejestracji: 13.02.12

To forum bardzo mi pomogło i cieszę się, że tu trafiłam.
Poznałam ludzi z CHAD i ludzi w takiej sytuacji jak ja.

Staram się poznać mechanizmy choroby i także swoje uczucia.
Nabrałam dystansu, może trochę siły.

Czas pokaże.
Z jednej strony nie wolno być egoistą i należy pomagać, wspierać ale też z drugiej strony trzeba być egoista i mysleć o sobie.
Takie rozdwojenie jaźni trochę..
[i]"W życiu piękne są tylko chwile..".[/i][color=#660066][/color]
 
amelie23
#55 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 22:58
Awatar

Startujący


Postów: 105
Data rejestracji: 13.02.12

Ile trwa mania/hipomania? Czym się róznią?

Po jakim czasie od wzięcia leków to mania/hipomania ustapi?

Wiem, że każdy ma inaczej ale pewnie są jakieś schematy? Ludzie mają podobnie..?
[i]"W życiu piękne są tylko chwile..".[/i][color=#660066][/color]
 
Makro
#56 Drukuj posta
Dodany dnia 05/03/2012 00:07
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Mania trwa powyżej 4 dni, znaczące nasilenie objawów prowadzące do dezorganizacji zachowania, które nie jest tak dostrzegalne w hipomanii.
Hipomania może przejść w manię. Przeważenie okres trwania manii to kilka miesięcy (3-6 m-cy), reakcja na leki jest indywidualna, niekiedy leki nie skracają, a jedynie zmniejszają nasilenie objawów.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
amelie23
#57 Drukuj posta
Dodany dnia 05/03/2012 00:13
Awatar

Startujący


Postów: 105
Data rejestracji: 13.02.12

dzięki Makro.

Ale od kiedy się to liczy? Od pierwszych objawów? cholera bo nie wiem jak obliczyc tak mniej więcej kiedy to cholerstwo się skończy u mojego męża.
[i]"W życiu piękne są tylko chwile..".[/i][color=#660066][/color]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
"Dobry" psychoterapeuta Psychoterapia 7 07/11/2021 23:41
"Mi tam psycholog ani psychiatra nie pomoże" Znalezione w sieci 3 07/04/2020 15:15
Brak górki i lit Leki 5 06/04/2020 02:04
"Kryzys psychiczny niejedno ma imię" Znalezione w sieci 1 05/09/2018 21:02
Darmowy e-book: "Zdrowe życie z chorobą afektywną dwubiegunową" Choroba afektywna dwubiegunowa 2 06/02/2018 13:24

50,311,422 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024