08 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Mirbla Mirbla
1 dzień Offline
Mathews Arleen Mathews Arleen
6 dni Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
2 tygodni Offline
Klara Klara
6 tygodni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
6 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: Mirbla
Ogółem Użytkowników:2,205
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
coś nas czeka
martyna
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 28/10/2011 16:29
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

[b]dla tych co stracili nadzieje[/b]....

[quote]Gdzieś przeczytałam, że życie jest komedią dla tych, którzy myślą, i tragedią dla tych, którzy czują - pisze Tamara.

Dzień, w którym Tamara postanowiła umrzeć, przyszedł 4 maja. Chociaż nie do końca, bo tak naprawdę nie o śmierć chodziło. Nie wybrałam drastycznej opcji -powieszenia się, skoku z 10 piętra, rzucenia się z wiaduktu pod auto lub pod rozpędzony pociąg gdzieś za miastem... -" ja "tylko " nażarłam się kolorowych tabletek. Wzięłam całą garść, różnej wielkości i kształtu, jak cukierki. Chciałam tylko zasnąć, spać, rozpłynąć się. Świadkami mojego upadku byli nie tylko ratownicy i policjanci, ale również - niestety - były partner.

Po płukaniu żołądka spędziłam miesiąc na oddziale zamkniętym. Wyszłam, próbuję znowu żyć. Czy teraz wszystko jest już w porządku? W papierach ze szpitala wpisali mi, że tak... Dzięki pobytowi w szpitalu mam kilka spostrzeżeń - to są moje własne przemyślenia i refleksje osób na życiowym zakręcie, które poznałam w tym zawieszonym w czasoprzestrzeni miejscu. Po pierwsze facet, który nas zostawia, też może mieć ze sobą problem. Im bardziej pokazuje, jak bardzo go to nie obchodzi, tym większe ma wątpliwości i przede wszystkim chce przekonać samego siebie. Po drugie, jeśli znajdziesz się w takim momencie życia, kiedy sądzisz, że absolutnie nic nie może się zmienić na lepsze, a każda myśl sprawia ból, to uwierz, że nie jesteś sam w tym cierpieniu. Wydaje Ci się, że tylko ty masz nieudane życie, a wszyscy wokół są szczęśliwi, robią kariery, zarabiają pieniądze...

To pozory. Poznałam ludzi, którym mogłabym wszystkiego zazdrościć, a oni też mieli depresję, byli w tym samym szmatławym dołku co ja, czuli się samotni, brzydcy, źli. Na oddziale w szpitalu spotkałam śliczne, inteligentne, zaradne, świetne dziewczyny -snujące się bez życia albo robiące sobie krzywdę w ukryciu. Dlaczego? Nie wiem. Gdzieś przeczytałam, że życie jest komedią dla tych, którzy myślą, i tragedią dla tych, którzy czują. Jeśli naprawdę myślisz o samobójstwie, pomyśl o bliskich. Tak, wiem - nie można chcieć żyć dla kogoś: bo mama by się załamała, bo znajomi by sobie nie wybaczyli, że do tego doszło. Ale czy można umierać przez kogoś? Dla kogoś? Twój los przeplata się z losem innych bardziej niż myślisz.

Wiem, bo poznałam wspaniałą kobietę, której syn się powiesił, po rozstaniu. Uwierz mi, nie chcesz tego dla swojej matki, ojca, siostry, koleżanki. Nigdy, ale to nigdy nie zostawaj sama. Nie musisz się zwierzać przyjaciołom, pewnie tylko co dziesiąty darzy cię prawdziwą przyjaźnią, reszta jest dopóki wszystko ci się układa. Idź do psychologa, psychiatry, szukaj pomocy! Jak wtedy, kiedy boli Cię ząb albo korzonki. To żaden wstyd! Pomyśl, życie to skomplikowana funkcja od czasu. Tu i teraz to tylko mały punkt na krzywej, która nie zna monotonii. Rośnie, stromo spada w dół, są maxima i minima, dopóki żyjesz, wszystko może się zmienić, choć teraz mi nie wierzysz. Jeśli to matematyczne porównanie do Ciebie nie dociera, spójrz na życie jak na powieść. To długa, wyjątkowa historia, z mnóstwem ciekawych bohaterów, także czarnych charakterów, których losy przeplatają się z życiem głównej postaci.

Jak w każdej dobrej powieści są historie miłosne, tragedie, czasem nic się nie dzieje -ciągną się tylko opisy przyrody. Ale żadna powieść nie kończy się w połowie. Poczekaj, coś się zmieni, zobaczysz, życie nie zna próżni. Ludzie się rozchodzą -to niby takie powszechne. Ale są rozstania i rozstania. Czasem tak po prostu jest, tak wyszło, wiatr historii, zawiał i nie ma. Ale co ma być, niech będzie. Jeśli nie mamy na to wpływu, nie ma się co katować. Wszyscy powtarzają: bądź kowalem swojego losu. No tak, ale czasem najlepszy plan weźmie w łeb.

Miało być tak ładnie, taka miłość prawdziwa już, tu i z nim, i ślub, i dzieci, i mieszkanie, ale nie wyszło. Może to nie z nim jednak? A może nie teraz? Historia lubi przecież zataczać koło. O jednym jestem przekonana. Coś nas czeka. Oby wystarczyło nam cierpliwości. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła? Bynajmniej! Ciekawość tego, co nas czeka, to pierwszy krok do szczęścia!

Tamara[/quote]

tak mi się jakoś lżej zrobiło ....
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
teczacpt
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 28/10/2011 18:43
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

Martyna-lżej?Mam wrażenie,że to tekst o Tobie i nie mogę oprzeć się myśli,że coś kombinujesz.Powiem wprost-zanim myśli samobójcze i zachowania autodestrukcyje wezmą górę udaj się po pomoc.Przykro się czyta takie kawałkiSad
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
sigma
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 28/10/2011 18:47
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Hmm...dla mnie to jest pozytywny przekaz o tym, że po próbie samobójczej komuś udało się docenić życie...
Ale dobra, może ja mam problemy z wyłapywaniem podtekstów...
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
martyna
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 28/10/2011 18:52
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Tęcza nie dajmy się zwariować !Angry
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
teczacpt
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 28/10/2011 18:57
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

OK.Chciałabym-ale jakoś tak wyczytałam co wyczytałam-może się mylę.Pomyłki się zdarzają.Tylko czemu się złościsz?;myśliciel
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
Czader
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 28/10/2011 18:59
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Po przeczytaniu tego tekstu mam ochotę się pochlastać.
 
martyna
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 28/10/2011 21:12
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

ok.
umieszczając ten artykuł chciałam pokazać to co napisała sigma, że można inaczej....
wyszło jak zwykle do d.
Każdy sobie sam interpretuje co czyta.

Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Czader
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 28/10/2011 21:39
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[i]wyszło jak zwykle do d. [/i]

Martyna, żebyśmy się dobrze zrozumieli, oboje mamy zupełnie różne "wrażenia" - Tobie zrobiło się lepiej, we mnie się zagotowało.
Gdyby to napisała "Tamara (forumowiczka) wdałbym się z nią w polemikę i przy całym swoim "uroku osobistym" - nie miałbym litości. Bo dla mnie to "pieprzenie kotka za pomocą młotka" (ale oczywiście może to być spowodowane nastrojem takim a nie innym)

Czasami dochodzę do wniosku że "poklepywanie po plecach" i mówienie "będzie dobrze" - na siłę - nie ma sensu.

A może po prostu mam doła i tak "cholernie słodko cukierkowy obrazek" powoduje u mnie odruch wymiotny. Nie mam pojęcia.

Ale nie możesz tego tak brać do siebie.

Chętnie bym założył wątek "stracona nadzieja" i wylewał swoje przemyślenia. Ale mogło by to być uznane za "szkodliwe dla zdrowia"
Dlatego sobie daruję.

Do Ciebie nic nie mam ;-) ale jak się pojawi jakaś Tamara to w "pierwszym kroku do szczęścia" dostanie ode mnie przez łeb ;-)

Wybaczcie nastrój mam wisielczy. Pewnie sobie powinienem darować i nie pisać wcale. Heh...
 
hadassa
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 28/10/2011 23:46
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]
ok.
umieszczając ten artykuł chciałam pokazać to co napisała sigma, że można inaczej....
wyszło jak zwykle do d.
Każdy sobie sam interpretuje co czyta.
[/quote]

Martynka, nie wyszło do dupyBuziak. Ja odebrałam to dokładnie właśnie tak jak ty...Mnie to zdecydowanie poruszyło i odczułam w tym prawdę...fakt, że tez trochę zazdroszczę głównej bohaterce...że potrafiła sobie to wszystko jakoś w głowie poukładać. Ale skoro ona potrafiła, to może i mnie się w końcu uda?
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
martyna
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 29/10/2011 07:36
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09


[quote]Martyna, żebyśmy się dobrze zrozumieli, oboje mamy zupełnie różne "wrażenia[/quote]
no tak bo Ty jesteś Czader a ja martyna i jaknajbardziej mamy prawo do własnych " wrażeń". Mam tylko prośbę, jeśli tak żle Ci sie czuta o " cukierkowych obrazkach " odpuść sobie co? wtedy do woli będziesz mógł się taplać w własnym marazmie.
Czader nie chcę tutaj wchodzić w jakąś polemikę PW ale sam wiesz jak to wszystko działa, odrzucasz pomoc lekarza, leki zostaje Ci Neuro ( którego musisz ograniczyć ) myślisz , że będzie lepiej ?myśliciel
Żeby nie było niejasności nie oceniam Cię, nie pouczam kto jak kto ale ja nie mogę tego robić. Jeśłi możesz cos zrobić ( a zapewniam Cię że tak) to zrób to bo czekajac na cud możesz się nie doczekać.


PS. Ten list był wysłany do CHARAKTERÓW i tamże opublikowany.


Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Błędnik czy coś innego? Nasze wątki - część otwarta 2 14/04/2019 19:58
co nas wzrusza Porozmawiajmy 16 23/10/2014 17:36
o Nas sieci Znalezione w sieci 6 10/09/2014 20:58
Wszędzie chcę widzieć coś dobrego. Nasze wątki - część otwarta 1 28/01/2014 19:59
Witajcie ponownie :))) Czy ktoś coś wie o armodafinil'u ? Przedstaw się 13 12/05/2013 16:08

50,382,368 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024