22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Nowe życie Hadassy
hadassa
Dodany dnia 02/04/2012 13:51
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Dzięki LaifikKwiatek

Masz rację, powinnam [b]pozwolić sobie[/b] na gorszy dzień...
Nie da się w nieskończoność funkcjonować na podwyższonym nastroju. A ja Ostatnio tak właśnie miałam. W końcu przychodzi spadek, MUSI przyjść...Tylko dlaczego ja mam problem z tym aby sobie na to pozwolić?
W tej mojej chorej głowie kołacze się wiecznie, że mi nie wolno, ze muszę być silna i radosna...
 
Life
Dodany dnia 02/04/2012 13:59
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3356
Data rejestracji: 26.02.10

A proszę bardzoWink

Dlaczego masz problem, by sobie pozwolić na gorszy dzień? Bo jak sama napisałaś, musisz być silna i radosna, mieć kontrolę...
Ale uwierz mi nie ma takiego człowieka na świecie, który byłby codziennie szczęśliwy i pełen energii. Nawet naszemu koffanemu Makro zdarza się kiepski dzieńWink
Więc sama rozumieszSmile
Edytowane przez Life dnia 02/04/2012 14:00
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu Wink[/color][/b]

Dla odmiany szczęśliwa Grin
i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło Pfft
 
hadassa
Dodany dnia 02/04/2012 14:06
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Tak, myślę, że główny problem jest właśnie w tym, że ja MUSZĘ mieć kontrolę...chore...
Na rozum, to ja wiem, że każdy miewa gorszy dzień, nawet MakroWink.
Tylko że u mnie to jest zakodowane gdzieś głębiej niż w rozumie i dlatego tak trudno mi ten stan zaakceptować, pogodzić się z nim...
Wkurza mnie, ze nie jest tak jak ja bym chciałaAngry
Totalny brak pokory...
 
Diuna
Dodany dnia 02/04/2012 14:09
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Brak pokory często motywuje do działania.
Po co smutek celebrować?
Srutututu, pęczek drutu
 
Life
Dodany dnia 02/04/2012 14:11
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3356
Data rejestracji: 26.02.10

No właśnie mieć kontrolę. Ale właściwie co to znaczy mieć kontrolę? Tzn. być na siłę silną, szczęśliwą, pełni energii babką? Eee...nie. To raczej oszukiwanie samej siebie. A poza tym strasznie męczące.
Co to dla Ciebie oznacza??
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu Wink[/color][/b]

Dla odmiany szczęśliwa Grin
i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło Pfft
 
hadassa
Dodany dnia 02/04/2012 14:47
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

[quote][b]Life napisał/a:[/b]
.To raczej oszukiwanie samej siebie.[b] A poza tym strasznie męczące.[/b]
Co to dla Ciebie oznacza??[/quote]

No niestety, to jest oszukiwanie samej siebie...tylko, że mi już nie bardzo udaje się oszukiwać...może to i lepiej. Tyle, że stary mechanizm "muszę..."nadal się załącza.
No to faktycznie jest okropnie meczące...
I to raczej nie jest samokontrola, tylko NADKONTROLA, bez sensu, bo tak się nie da.Ale cóż, pozbycie się starych mechanizmów, to proces i to długi. Będę miała znowu o czym rozmawiać z terapeutką w tym tygodniu...
A co to dla mnie oznacza? W tej chwili niepotrzebny balast, którego chciałabym się pozbyć, a na razie nie za bardzo wiem jak...
 
hadassa
Dodany dnia 02/04/2012 23:42
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Nawet nie zauważyłam kiedy dostałam ZŁOTKO Smile
Pewnie dziś, bo to tylko kilka postów...jeszcze wczoraj byłam ''SREBRNA'',a dziś...no proszę. Awans. Pnę się po szczeblach kariery Grin

U mnie już lepiej...Smile
Bardzo mi pomogła dziś nowa przyjaciółka z AA. Pogadałam z nią przez telefon, popisałyśmy sms-sy i puściło...Wylałam kupę żalów i lęków. Nie oceniła. Okazała zrozumienie, akceptację i pokazała sposoby rozwiązania...
Najważniejsze, że odpuścił mnie ten paraliżujący lęk, który mnie dziś ściskał...No i to w dużej mierze właśnie zasługa M (przyjaciółki ).
Jestem jeszcze niespokojna, ale cholerny, obrzydliwy dół minął...
Potem zajęłam ręce robotą... sprzątanie przedświąteczne (zaczynam popadać w pedanterięPfft ) i głowa odpoczęła...
No i k***a dałam radę! Nie nachlałam sięSmile. A miałam dziś chęć jak cholera...Myślę, że przy tym jak się dziś czułam, jeszcze parę miesięcy temu, teraz leżałabym zalana w trupa... Ale ogarnęłam się. Więc jednak to jest możliwe, POTRAFIĘ!zacieszacz
Nie ukrywam, że jestem z siebie dumnaGrin

[b]CZADER[/b], a dla Ciebie wielki buziak Buziak i kwiatek Kwiatek
To za wsparcieSmile, zresztą, Ty dokładnie wiesz za coSmile
Edytowane przez hadassa dnia 02/04/2012 23:43
 
Jaskolka
Dodany dnia 02/04/2012 23:53
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2580
Data rejestracji: 13.10.10

[quote]Ale ogarnęłam się. Więc jednak to jest możliwe, POTRAFIĘ! zacieszacz
Nie ukrywam, że jestem z siebie dumna Grin[/quote]

Gratuluję! Grin
 
Diuna
Dodany dnia 03/04/2012 06:26
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

[i]Nie nachlałam się[/i]
Bardzo ładnie, naprawde. Doskonale wiem, że było ciężko, tymbardziej gratuluje.
He... Bo niby to takie proste, nie napić się czy nie naćpać... A daje takie poczucie siły.
Srutututu, pęczek drutu
 
hadassa
Dodany dnia 03/04/2012 18:13
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

K****A ciężko...Rozwaliła mnie rozmowa z moją siostrą...pojechała mi po poczuciu winy...Nie chodzi o alkoholizm, ale o inne rzeczy.
Dlaczego ja tak łatwo daje sobie wkręcać takie rzeczy?Angry
 
Czader
Dodany dnia 03/04/2012 18:18
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[quote]Dlaczego ja tak łatwo daje sobie wkręcać takie rzeczy?[/quote]
[quote].pojechała mi po poczuciu winy[/quote]

Jak się "jedzie" to się jedzie tam gdzie zaboli. Skoro siostra - to może "nie wkręca" ale coś Ci uświadamia ? A Ty się nie denerwuj - tylko na spokojnie - zastanów się nad tym co powiedziała.
 
hadassa
Dodany dnia 03/04/2012 22:15
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Tak, to prawda, że się martwi, już się uspokoiła i przeprosiła mnie, że się uniosła. Napisała, że się po prostu martwi o mnie i boi...
 
hadassa
Dodany dnia 04/04/2012 00:14
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Boli, boli, boli...Zalamka
Dlaczego tak łatwo mnie zranić?!

Tym razem to mąż...boję się...
 
yerbaMate
Dodany dnia 04/04/2012 00:17
Finiszujący


Postów: 487
Data rejestracji: 21.10.10

Hadasso...to samo pytanie sobie dziś zadawałam.....
Przytulam Cię.
 
hadassa
Dodany dnia 04/04/2012 00:22
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Dzięki Sad
 
sigma
Dodany dnia 04/04/2012 00:52
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Czego się boisz, Hadassa?
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
hadassa
Dodany dnia 04/04/2012 01:01
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Męża i jego pomysłów na "pomaganie" mi...
 
daydreamer-k
Dodany dnia 04/04/2012 06:11
Awatar

Finiszujący


Postów: 202
Data rejestracji: 09.03.12

Może jego też boli i on się boi,dlatego 'pomaga' zamiast pomagać ?
Powiedzcie sobie czego się boicie.
[i][color=#66cc66] You can do anything you want to. Follow your dreams, cause if you say you can't do it you'll spend the rest of your life proving it.[/color][/i]
 
hadassa
Dodany dnia 04/04/2012 11:57
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Na pewno się boi....nawet panicznie. Na to by wskazywało to, co robi.
Dziś już nie jestem na niego zła...szkoda mi jego i siebie i czuje się bezradna.
Rozmowy nie będzie...Bo albo będzie mój monolog i milczenie, albo nic...wolę nic...
Od dawna już nie umiemy rozmawiać, a do lęku i słabości to on sie NIGDY nie przyznawał...

Zaczynam myśleć poważnie, może nie o rozwodzie, ale o separacji...
 
martyna
Dodany dnia 04/04/2012 12:44
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Hadassa ciężko jest zrozumieć drugą osobę ale czy separacja to jest wyjście czy tylko ucieczka?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Życie na Chadzie Przedstaw się 11 27/09/2021 15:17
Chad a dalsze życie i wychowywanie razem dzieci Choroba afektywna dwubiegunowa 5 30/07/2020 20:55
Darmowy e-book: "Zdrowe życie z chorobą afektywną dwubiegunową" Choroba afektywna dwubiegunowa 2 06/02/2018 13:24
Życie z chorobą Przedstaw się 6 09/01/2018 05:19
Piosenka, która najlepiej opisuje Twoje życie W wolnym czasie 30 13/04/2017 20:50

51,666,124 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024