Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
[publiczny] Góry, nasze góry
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 06/05/2020 20:13
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Czemu jej o tym mówisz?
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
swistak |
Dodany dnia 06/05/2020 20:23
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
No, tak po prostu. Już od kilku dni mi mówi, że mam się skontaktować z psychiatrą, żeby mi leków nie zabrakło (miała na myśli poradę zdalną lub samo wystawienie e-recepty), nawet kartkę na biurku mi napisała. Edycja: tak, wiem, że to nie jest stosunkowo normalne. W sumie trudno byłoby mi wyjść z domu bez informowania jej o tym. Muszę wziąć do tego urlop, itd. Dziękuję za Twoją odpowiedź. Mama mnie nadal prosiła, żebym jednak nie szedł, żebym zrobił to dla niej, itd. i już się zastanawiałem, czy nie ulec. Edytowane przez swistak dnia 06/05/2020 20:27 |
|
|
Klara |
Dodany dnia 06/05/2020 20:34
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
swistak rób to co uważasz żę dla ciebie jest najlepsze, a nie dla mamy.
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 06/05/2020 21:23
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Eh bez przesady wizyta u psychiatry to nie wizyta w zakaźnym czy jednoimiennym.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
swistak |
Dodany dnia 07/05/2020 09:59
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Wiem, ale mama się naprawdę boi. Wczoraj się źle czuła z tego powodu. Siostra mnie przekonuje, żebym poprosił lekarza o e-receptę / spotkanie zdalne. Waham się, może zrezygnuję z wizyty w gabinecie, zrobię to dla mamy. Tutaj nie chodzi o moją zależność od niej, ale o branie jej stanu pod uwagę. |
|
|
Klara |
Dodany dnia 07/05/2020 10:03
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Swistak, a jak twoja mama bedzie sie zle czula za kazdym razem jak bedziesz chcial cos zrobic, co jej sie nie podoba, to zawsze będziesz rezygnował?
Edytowane przez Klara dnia 07/05/2020 10:04 Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
sigma |
Dodany dnia 07/05/2020 12:48
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Nie, tu chodzi wyłącznie o twoją zależność i uleganie manipulacji. Jeśli mama się naprawdę tak boi, to powinna się zająć swoim lękiem i zacząć się leczyć, a nie na tobie wymuszać jakieś zachowanie. Tak robią dorośli ludzie.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
swistak |
Dodany dnia 07/05/2020 23:17
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Dziękuję za odpowiedzi. Nie zrezygnowałem z wizyty w gabinecie. Już dzisiaj załatwiałem urlop.
Edytowane przez swistak dnia 07/05/2020 23:18 |
|
|
swistak |
Dodany dnia 28/05/2020 11:02
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Dowiedziałem się dzisiaj, że przedłużą mi umowę o pracę! Do lekarza poszedłem osobiście (nie miałem wizyty zdalnej). |
|
|
martyna |
Dodany dnia 28/05/2020 12:22
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Super
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 28/05/2020 12:35
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Gratulacje |
|
|
swistak |
Dodany dnia 28/07/2020 21:11
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Dziękuję. Żeby przełamać impas twórczy: Od niedzieli mam zapalenie zatok albo coś podobnego. W niedzielę byłem u lekarza, przepisał mi antybiotyk, którego (jak się później okazało) nie powinienem brać z arypiprazolem. Wróciłem do niego i znowu przepisał mi lek, którego nie powinienem brać z arypiprazolem. Dobrze, że przynajmniej to sprawdzałem. W poniedziałek jak na złość czułem się dosyć dobrze (a już poinformowałem w pracy o chorobowym). Lekarz rodzinna chciała mi dać zwolnienie lekarskie do piątku, poprosiłem tylko o 2 dni (ze względu na pracę, itd.). Teraz niestety objawy wróciły. Przy okazji powiedziałem o dwóch innych problemach zdrowotnych, m.in. o trapiącym mnie od grudnia kaszlu (biję się w pierś - zaniedbałem, nie zdawałem sobie sprawy, że to trwa aż tyle). Byłem dzisiaj na prześwietleniu płuc, jutro mam odebrać wynik (oczywiście już gruźlica chodzi mi po głowie). Zastanawiam się, jak lekarze zapamiętują nazwy takie jak cyprofloksacyna. Mi się nie udało - a chciałem zapamiętać, żeby powiedzieć elegancko, co mi przepisał lekarz w niedzielę. Nadal mam lekkie problemy lękowe i opory przed pisaniem na Mam eFkę, chyba z tego względu jakoś tego unikam. 3-14 sierpnia mam urlop. Może mi się uda na kilka dni gdzieś wyjechać (jak mi radziła terapeutka), chociaż konsultacje medyczne mogą temu przeszkodzić. Edytowane przez swistak dnia 28/07/2020 21:11 |
|
|
nictakiego |
Dodany dnia 29/07/2020 23:45
|
Rozgrzewający się Postów: 47 Data rejestracji: 09.07.20 |
Tez tak kiedys zaniedbalam kaszel, skonczylo sie na lekach po prostu. mam nadzieje ze u Ciebie tak bedzie. Ja za to lecze palce, rozdrapuje je od dobrej dekady, wczoraj bylam w koncu u dermatologa z nimi.. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 12/08/2020 16:45
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
[quote]Przy okazji powiedziałem o dwóch innych problemach zdrowotnych, m.in. o trapiącym mnie od grudnia kaszlu (biję się w pierś - zaniedbałem, nie zdawałem sobie sprawy, że to trwa aż tyle). Byłem dzisiaj na prześwietleniu płuc, jutro mam odebrać wynik (oczywiście już gruźlica chodzi mi po głowie).[/quote] Zgodnie z opisem, na zdjęciu płuc wszystko wyszło prawidłowo, co nie przeszkodziło mi w dopatrzeniu się dwóch "podejrzanych" plam na rentgenie. Znam jednak potencjalną przyczynę mojego kaszlu: zorientowałem się, że w moim pokoju jest pleśń na meblach i trochę też na ścianie . Na szczęście mam urlop, więc mogę się za to zabrać. Jest to chyba spowodowane przez stosunkowo wysoką wilgotność powietrza i kiepską wentylację w domu. Już przyniosłem higrometr, pilnuję wietrzenia, itd. Udało mi się w pewnym stopniu uporządkować pewne ważne dla mnie sprawy, które spowodowały kiedyś poważne problemy w moim życiu i do niedawna je uprzykrzały. Zainspirowała mnie do tego terapia. Pochłonęło to jednak trochę pieniędzy. Ostatecznie nie pojechałem na urlop ze względów m.in. finansowych. Chyba dobrze się jednak stało, bo mogę się zajmować pleśnią w pokoju, pomóc siostrze w przeprowadzce, itd. Moja mama ma objawy ze strony serca, jednak są one chyba nerwicowe. Samej jej się tak wydaje, przypuszcza tak też lekarz. Na razie robi badania kardiologiczne, żeby przyczyny somatyczne wykluczyć. Edytowane przez swistak dnia 12/08/2020 16:47 |
|
|
Alia |
Dodany dnia 12/08/2020 20:53
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Oj, pleśń to świństwo, które może bardzo zaszkodzić zdrowiu - dobrze, że się za nią bierzesz. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 13/08/2020 08:49
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Udanego urlopu i nie zapomnij o odpoczynku.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 18/08/2020 07:58
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Dziękuję. No właśnie dużo rzeczy zrobiłem, ale akurat nie odpocząłem . Wczoraj w pracy były dosyć silne lęki związane z kontaktami z klientem. Przełamałem się, ale wiele mnie to kosztowało. Obawiam się, że dzisiaj będzie podobnie. Jednak sądząc po przeszłości powinno być dzisiaj lepiej. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 21/08/2020 20:35
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Niestety, nie było lepiej i lęki nie minęły. W pracy było dosyć ciężko. Chyba podczas urlopu odzwyczaiłem się od kontaktów z klientami, z szefem, itd. |
|
|
nictakiego |
Dodany dnia 23/08/2020 11:57
|
Rozgrzewający się Postów: 47 Data rejestracji: 09.07.20 |
Wspolczuje. Bardzo ciezko wrocic. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 07/09/2020 21:54
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Dziękuję. W pracy jest już zdecydowanie lepiej, nawet ostatnio lubiłem swoją pracę. Doszedłem do różnych wniosków dotyczących mojej psychiki. Między innymi uświadomiłem sobie, że moje lęki spowodowane są nie tylko przez perfekcjonizm, ale też przez uległość, przez to, że chcę wszystkim dogodzić, nie stawiam na swoim, itd. Najbardziej się boję, kiedy coś zawiniłem, albo zrobiłem / chcę zrobić nie tak, jak tego oczekują inni. Chociażby czułem lęk, jak przypominałem sobie, jak rzuciłem poprzednią pracę. Dlatego lęki czasami występują a czasami nie. Przed chwilą pomogłem obcej kobiecie, która pytała o rozkład jazdy i wcale nie czułem lęku, zrobiłem to chętnie i nawet z entuzjazmem. W przeszłości się zdarzały podobne sytuacje. Terapeutka twierdzi, że gdybym mieszkał sam, to by to doprowadziło do pogorszenia się mojego stanu, bo miałbym mniej kontaktów z ludźmi. Na terapii mam napisać list do siebie, dostałem to jako zadanie. Edytowane przez swistak dnia 07/09/2020 21:58 |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Nasze FOTO | W wolnym czasie | 409 | 21/10/2021 21:41 |
2013 nasze marzenia, nadzieje, plany | Porozmawiajmy | 62 | 17/01/2021 18:00 |
Nasze pupile ^^ | W wolnym czasie | 59 | 17/07/2020 07:58 |
Góry | Porozmawiajmy | 11 | 10/03/2016 19:15 |
Moje góry i doliny... | Nasze wątki - część otwarta | 1 | 09/08/2015 20:33 |