Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
Nowe życie Hadassy
|
|
hadassa |
Dodany dnia 10/02/2012 21:52
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Chyba znowu trochę z Wami pobędę... Niestety znów mam się gorzej... Myśli i zachowania depresyjne powróciły... Cholera, mam tego naprawdę dosyć. Do tego jeszcze od dwóch tygodni walczę z przeziębieniem... niestety bezskutecznie. Nie byłam jeszcze u lekarza, ale chyba będę musiała się wybrać, bo cały czas utrzymuje mi się stan podgorączkowy. Poza tym martwię się o córkę...podejrzewam u niej nerwicę...boję się nawet o tym głośno mówić, bo obawiam się, że mogę się w rodzinie spotkać z reakcjami typu, że u wszystkich doszukuje się jakichś chorób... A ona ma takie rożne objawy, które mnie bardzo niepokoją... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
ef |
Dodany dnia 10/02/2012 22:33
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
może warto byłoby porozmawiać o tym z córką? zobaczyć jak ona się z tym czuje, zaproponować pomoc? wiesz, im wcześniej tym lepiej. pamiętam jak kilka razy usłyszałam od mamy, że ona od dawna wiedziała, że coś mi jest, że coś jest nie tak. a mi do tej pory nie daje spokoju pytanie: dlaczego mi wtedy nie pomogła? trzymaj się Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
herbatka |
Dodany dnia 10/02/2012 22:38
|
Medalista Postów: 603 Data rejestracji: 16.09.11 |
Kiedyś moja córka strasznie bała mi się do czegoś przyznać. Męczyła się parę dni aż zebrała się na odwagę i powiedziała, że poszła do psychologa. Kiedy powiedziałam, że to bardzo dobrze i że się cieszę, powiedziała "A ja się bałam, że bedziesz na mnie zła" Czasami tak niewiele trzeba, żeby coś wyjaśnić, a czasem tak niewiele brakuje, żeby się minąć.. [color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color] |
|
|
yerbaMate |
Dodany dnia 10/02/2012 22:45
|
Finiszujący Postów: 487 Data rejestracji: 21.10.10 |
Hadasso....ciesze się, że się odezwałaś |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 10/02/2012 23:01
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Dziękuję Wam... Ja już poszłam z córka do psychologa...bo ona bardzo przezywa ten mój wyjazd na terapię...boi się. Ale ta podejrzewana przeze mnie nerwica, to dużo starsza sprawa...oczywiście powiem o tym pani psycholog, ale pogadam tez z moja panią dr... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 11/02/2012 13:57
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Dzisiaj trochę lepiej...tzn fizycznie. Przeziębienie trochę odpuściło... Czuję się na tyle dobrze, ze mogę zająć się sprzątaniem, ale na tyle osłabiona, ze nie chce mi się ruszać z domu. A umówiłam się dziś na wieczór z koleżanką, na mityng AA...wyjątkowo mi się nie chce wychodzić i nie mam siły. Raczej zostanę w domu... Poza tym jest mi trochę smutno. Moja córka już to zaczyna zauważać. Przestałam się śmiać z jej żartów...Jakoś mi nie jest do śmiechu... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 11/02/2012 16:41
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
strasznie smutno mi się zrobiło jak przeczytałam, że jest u Ciebie Hadasso źle. Ale chyba jeszcze smutniej gdy uświadomiłam sobie że przybywasz tutaj gdy jest źle a uciekasz gdy świeci słońce. to tylko[b]moje [/b] przemyślenia i emocje.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 12/02/2012 00:29
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
[quote][b]martyna napisał/a:[/b] Ale chyba jeszcze smutniej gdy uświadomiłam sobie że przybywasz tutaj gdy jest źle a uciekasz gdy świeci słońce. to tylko[b]moje [/b] przemyślenia i emocje. [/quote] Martyna, to nie do końca tak... Moja nieobecność na Efce była raczej spowodowana pewnym "zmęczeniem materiału'... Na jesieni też mi było bardzo źle, a jednak nie byłam tu częstym gościem. Teraz oprócz tego, że jest mi źle, po prostu się za Wami stęskniłam.. Przejrzyj mój wątek, a zobaczysz, że bywałam tutaj mając tez dobre okresy... A poza tym: dom posprzątany. Okupiłam to dużym wysiłkiem. Sprzątanie, które normalnie zajmuje mi około 4-5 h, dziś zajęło mi 8 h... Raz osłabienie, dwa zniechęcenie. Głupie to, ale posprzątałam, bo wolę siedzieć i dołować się jak dookoła panuje porządek inaczej ciągle mam wyrzuty sumienia, ze nie zrobiłam tego, co trzeba...ale to drobiazg... Z poważniejszych rzeczy: jestem bardzo ostatnio zmęczona mężem i córką...drażnią mnie. Wiem, że to okropne...ale trudno mi z nimi wytrzymać. ciągle czegoś ode mnie chcą. czasem czuje się traktowana jak służąca... Cieszę się, że jadę na terapię i odpocznę od nich 6 tygodni...nie będą mogli dzwonić...z tego tez się cieszę... będę miała święty spokój. Trochę mi wstyd z tego powodu, ale tak własnie jest. Mam nadzieję, że nie będziecie mnie po tym wyznaniu traktować jak wyrodną matkę i żonę... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
Czader |
Dodany dnia 12/02/2012 00:35
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Z poważniejszych rzeczy moim zdaniem: 29 lutego wyjeżdżasz na terapię stacjonarną. I ten wyjazd dobrze Ci zrobi. Pozwoli na złapanie dystansu i od męża i od córki ;-) Ale: przed wyjazdem pogadaj z córką. Z jednej strony: musisz zadbać o siebie. Bo tylko w taki sposób będziesz w stanie zadbać o innych. Z drugiej: "nerwica" może się nasilać. Warto byłoby aby się temu przyjrzał jakiś specjalista. |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 13/02/2012 00:03
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
[quote][b]Czader napisał/a:[/b] Ale: przed wyjazdem pogadaj z córką. (...) Z drugiej: "nerwica" może się nasilać. Warto byłoby aby się temu przyjrzał jakiś specjalista. [/quote] Cały czas gadam na ten temat z córką...może nawet za dużo, już sama nie wiem... Specjalista już się nią zajmuje...tyle, że jeszcze nie w kwestii nerwicy . Dziś... Sama nie wiem... Chyba tak jak w podpisie... Ogólnie się boje i jestem napięta...i znów zaczynam się izolować od ludzi. [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
Czader |
Dodany dnia 13/02/2012 00:21
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
To ja apropos podpisu. Sprawdziłem całość [i]Bezradna, jak umierające drzewo Wysuszone z nadziei i łez Martwi się Co było przeznaczone by trwać Rozbiło się o górę lodową Przemieniło w pył. Uwięziona pod lodem Traci wolę walki Nie płacze Bo jest słaba Ale dlatego, że była silna zbyt długo... Teraz się poddaje. Przypływ Zmywa Z jej serca Wszystko w co wierzyła. Niebo ciemnieje Zamarza wiara Chociaż jest koniec lipca Zima wróciła [b]Gdyby mogła usłyszeć mój głos Wykrzyczałabym najgłośniej: Nie bój się Cieni na swojej ścieżce Bo one oznaczają Że w ciemności nadal jest światło.[/b][/i] Specjalnie zaznaczyłem ostatnią zwrotkę, rozumiem "stan emocjonalny stopki" ale zauważ że "wydźwięk utworu" (a zwłaszcza jego końcówka) jakby nie patrzeć - brzmi pozytywnie |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 13/02/2012 00:28
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Czader, niby masz rację, ale cóż...ja jestem w takim nastroju, ze jakoś bardziej przemawiają do mnie wcześniejsze zwrotki A tak nawiązując do czytania, ja teraz czytam "Cmentarz w Pradze" Umberto Eco...specyficzna książka...ale polecam [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
Czader |
Dodany dnia 13/02/2012 00:31
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Zakładając że jesteś na etapie II zwrotki , za III zwrotki będzie lepiej o Eco myślałem... ale wcześniej Mukarami Ale to jak odpocznę |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 13/02/2012 00:36
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
jestem na etapie wszystkich zwrotek, oprócz ostatnie, więc obawiam się, ze to może potrwać trochę dłużej...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 14/02/2012 11:06
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Dzisiejsza noc nieco lepiej...tzn obyło się bez wielogodzinnego przewracania z boku na bok...zasnęłam w miarę szybko...no i bez tych koszmarnych myśli przed zaśnięciem... Poza tym mam trochę zajęć. Postanowiłam zrobić przed wyjazdem generalne porządki i właśnie jestem na etapie sprzątania w szafach...uff, nagromadziłam trochę tych szmatek [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 20/02/2012 20:49
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Jest ciężko...nie radzę sobie ze stresem, kompletnie sobie nie radzę. Trzęsą mi sie ręce jak bym była na kacu, zapominam o wszystkim no i nie śpię...zasypiam koło 3-4 nad ranem, wstaję o 6.30, bo szykuję córkę do szkoły. Potem kładę się jeszcze. Kiedyś zasypiałam i potrafiłam tak spać do 12, a teraz zasnę na godzinę, albo i nie...ciągle myślę o wyjeździe na terapię i o milionie różnych innych rzeczy, które są trudne... To nawet nie jest tak, ze ja się boję terapii, tylko trochę. Ja w ogóle boję się wyjazdów. Zawsze się stresuję, przed każdym...a ten jest na 6 tyg...jadę sama, w zupełnie obce miejsce, do zupełnie obcych ludzi...to mnie przeraża Poza tym przerażają mnie tez zupełnie prozaiczne rzeczy jak pakowanie się... Boje się, że zapomnę czegoś, co jest potrzebne...w ogóle P A R A N O J A Nie daję już rady... Jutro jadę do lekarza...liczę na to, że da mi chociaż coś na sen, bo chodzę już na rzęsach... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 20/02/2012 21:06
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Hadassa to naturalne że boisz się nieznanego ale pomyśl o tym jako o wyzwaniu, które pomoże Ci gruntowniej stanąć na nogach. Trzymam kciuki by było ok ...
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Czader |
Dodany dnia 20/02/2012 21:07
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Wdech...Wydech...Wdech...Wydech... [quote]ciągle myślę o wyjeździe na terapię i o milionie różnych innych rzeczy, które są trudne...[/quote] No to zaczynamy... wdech...wydech...wdech...wydech... wyjazd na terapię dobrze Ci zrobi...ale naprawdę nie musisz o nim myśleć non stop , to samo się tyczy "trudnych rzeczy" - czy nie jest tak że dodatkowo tym "myśleniem" się nakręcasz ? [quote]Zawsze się stresuję, przed każdym.[/quote] Ja też się stresuję przed jakimiś wyjazdami, ale najczęściej "w noc poprzedzającą wyjazd". Przecież wyjazd jest dopiero za 6 tygodni. Jeżeli teraz jesteś "zestresowana" pomyśl jak będzie za "6 tygodni" no przecież tak nie można [quote]jadę sama, w zupełnie obce miejsce, do zupełnie obcych ludzi...to mnie przeraża[/quote] A popatrz na to z innej perspektywy - pisałaś że jesteś zmęczona (mężem, córką, etc) - odpoczniesz, nabierzesz dystansu, poznasz nowe miejsce, poznasz nowych ludzi. Oczywiście - to może przerażać - ale ile daje różnych innych możliwości [quote]Poza tym przerażają mnie tez zupełnie prozaiczne rzeczy jak pakowanie się...[/quote] Nie znoszę się pakować i najczęściej robię to "na ostatnią chwilę" ale skoro Ty i tak myślisz o wyjeździe - to może by tak się pakować "po malutku" ? Masz 6 tygodni. Możesz codziennie dopakować naprzykład 1 rzecz. W ramach (tak przy okazji) "oswajania stresu przedwyjazdowego" [quote]Boje się, że zapomnę czegoś, co jest potrzebne...w ogóle P A R A N O J A[/quote] Zrób listę potrzebnych rzeczy. Na kartce. A potem pakując - skreślaj pozycję z listy. Takim sposobem niczego nie zapomnisz Nie daj się tej paranoi Lepszego snu życzę, bo z tego co piszesz wygląda to fatalnie. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 20/02/2012 22:56
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Czader, a skąd Ci się wziął ten wyjazd za 6 tygodni? 29 lutego jest chyba za tydzień? Hadassa, przerażenie wyjazdem rozumiem doskonale, ale jakoś tak czuję, że jak z tej terapii wrócisz, to będziesz bardzo zadowolona, że tam pojechałaś karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Czader |
Dodany dnia 20/02/2012 23:03
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
napisała...a ten jest na 6 tyg... przeczytałem... a ten jest za 6tyg... ślepy Czader Ale super sigma że to wyłapałaś (i teraz ja się będę zastanawiał w imię swoich własnych paranoi czym był spowodowany ten błąd - oj chyba pora na okulistę |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Życie na Chadzie | Przedstaw się | 11 | 27/09/2021 15:17 |
Chad a dalsze życie i wychowywanie razem dzieci | Choroba afektywna dwubiegunowa | 5 | 30/07/2020 20:55 |
Darmowy e-book: "Zdrowe życie z chorobą afektywną dwubiegunową" | Choroba afektywna dwubiegunowa | 2 | 06/02/2018 13:24 |
Życie z chorobą | Przedstaw się | 6 | 09/01/2018 05:19 |
Piosenka, która najlepiej opisuje Twoje życie | W wolnym czasie | 30 | 13/04/2017 20:50 |