Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
Nowe życie Hadassy
|
|
hadassa |
Dodany dnia 20/10/2011 20:01
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
[b]Herbatka[/b], fajnie, że jesteś Współczuję, że nie udało ci się z ta kuchnią... [b]Czader[/b],dziękuję za podpowiedź, ale znalazłam coś, co chyba będzie mi bardziej odpowiadało. "Dystrykt 9" Petera Jacksona. Lubię tego reżysera, nie odstawia badziewia. A więc do oglądania... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
Czader |
Dodany dnia 20/10/2011 20:04
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Obyś się tylko nie zawiodła... |
|
|
herbatka |
Dodany dnia 20/10/2011 20:08
|
Medalista Postów: 603 Data rejestracji: 16.09.11 |
Dystrykt 9 oglądałam, podobał mi się. Kod nieśmiertelności również, lubię zabawy z czasem. Np Mr Nobody - w bonusie Jared Leto [color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 20/10/2011 20:18
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
dla mnie gadacie po chińsku... ja próbuję przebrnąć przez " salę samobójców" bo mam tyły, ale " Baby są jakieś inne" widziałam i uśmiałam się no niestety faceci maja rację
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 20/10/2011 22:01
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
[quote][b]martyna napisał/a:[/b] dla mnie gadacie po chińsku... [/quote] Nie wstydź się Martynko , nie każdy trawi sf, ja uwielbiam. Ale własnie sf, anie fantasy, choć niektóre filmy fantasy są fajne. A co do filmu, to właśnie już od jakiegoś czasu oglądam... Udało mi się znaleźć po półtorej godzinie be limitu i bez rejestracji...chyba jestem troszkę niedouczona... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
herbatka |
Dodany dnia 20/10/2011 22:07
|
Medalista Postów: 603 Data rejestracji: 16.09.11 |
Ciekawa jestem czy Ci się Dystrykt spodoba.. A co do gatunków filmowych.. Wczoraj oglądałam z córką Scott Pilgrim kontra świat Podobało mi się, ale trudno to zaklasyfikować Dla mnie to było coś pomiędzy komiksem a grą komputerową Wciągnęło mnie tak, że nie mogłam przestac oglądać chociaż obowiązki wzywały. [color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color] |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 21/10/2011 00:57
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Film "Dystrykt 9" to bardzo dobry film...przełamuje schematy gatunku sf, więc polecam każdemu. Właściwie bardzo dużo mówi o nas, o ludziach, o tym jacy jesteśmy jako społeczeństwo, ale i o jednostkach też. Czy mi się podobał? Nie określiłabym tego tak. To nie jest film z gatunku tych co się mogą podobać, przynajmniej dla mnie. Ale zrobił na mnie duże wrażenie, i uważam, że jest naprawdę bardzo dobry. Więc wieczór uważam za udany, spędzony kulturalnie [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
Impresja |
Dodany dnia 21/10/2011 01:24
|
Rozgrzany Postów: 74 Data rejestracji: 20.10.11 |
Dystrykt oglądałam, dobry. Czy Wy tez tak macie, ze jak przychodzi deprecha to dobijacie się dołującymi filmami lub muzyką? I zadna komedia (nawet moja ulubiona : jeszcze dalej niz połnoc) nie jest w stanie poprawic mi nastroju. |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 21/10/2011 01:49
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Oczywiscie, chyba zawsze się "dobijałam" i muzyką, i filmami... własnie jestem na tym etapie, chociaż nawet jak włączam swietną wesołą muzykę to już nie działa w drugą stronę. A "dystrykt" - nie oglądałam, czas nadrobić zaległosci.. [color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 21/10/2011 01:52
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
[quote][b]Impresja napisał/a:[/b] Czy Wy tez tak macie, ze jak przychodzi deprecha to dobijacie się dołującymi filmami lub muzyką? [/quote] Dokładnie tak robię...niestety. Ale też tak mam, że wtedy rzeczy miłe i wesołe, nie tylko nie poprawiają mi nastroju, ale mnie wkurzają i jeszcze bardziej mnie to dołuje. Edytowane przez hadassa dnia 21/10/2011 01:52 [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 21/10/2011 02:06
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Ja nie wiem, czy to można nazwać dobijaniem się... lubię wtedy czytać, słuchać czy oglądać smutne, trudne rzeczy... ale to po prostu współgra z tym, jak się czuję. Dzięki temu bardziej to przeżywam, łatwiej mi się wczuć.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 21/10/2011 02:09
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Hmmmm A ja ma chyba i tak i tak...tzn czasem się dobijam, specjalnie z premedytacją, a czasem mam tak jak napisałaś Sigma, że oglądam, słucham i czytam takie rzeczy właśnie dlatego, że współgrają z moim nastrojem...a więc nie zawsze dobijam się celowo, to jakiś plus. [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
herbatka |
Dodany dnia 21/10/2011 09:19
|
Medalista Postów: 603 Data rejestracji: 16.09.11 |
A ja już wiem, jakie rzeczy [b]poprawiają [/b]mi nastrój, więc kiedy jest źle, wbrew nastrojowi biorę [i]lekarstwo[/i] Czasami wystarczy dobra muzyka, wcale nie dołująca - Sting pomaga zawsze. Czasem jest to stara dobra książka, bezpieczna - lubię wtedy czytać Musierowicz, tam jest pełno humoru i miłości, czasem sięgam nawet po Anię z Zielonego Wzgórza (proszę się nie śmiać) albo Tajemniczy Ogród. Książki z dzieciństwa - może o to chodzi. W skrajnych przypadkach - broń ostateczna: dzwonię do przyjaciela, żeby mnie przytulił. Seks jako lekarstwo - może kontrowersyjne, ale działa. [color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color] |
|
|
Impresja |
Dodany dnia 21/10/2011 15:08
|
Rozgrzany Postów: 74 Data rejestracji: 20.10.11 |
Dzisiaj Diana Krall, w kółko to samo koi zmysły .....jak zawsze ....a depakina czeka. [i][color=#339900]Odzyskać siebie...[/color][/i] |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 21/10/2011 15:36
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
[quote][b]Impresja napisał/a:[/b] ....a depakina czeka.[/quote] to nie daj jej czekać zbyt długo... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 22/10/2011 19:25
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Nie bardzo wiem co napisać, a jednak czuję taką potrzebę... Jestem dziś zmęczona. Wystarczyło jedno niemiłe słowo ze strony męża, żebym skuliła się wewnętrznie...nic mu nie odpowiedziałam i w ogóle na zewnątrz nie zareagowałam. To było rano, a ja do teraz chodzę z tym nieprzyjemnym uczuciem...chociaż potem było ok, rozmawialiśmy miło i normalnie... Poza tym spałam w ciągu dnia trzy godziny...jakoś nie dospałam w nocy. Ale obiad zrobiłam, nawet trochę posprzątałam no i miałam korepetycję Bardzo lubię tę moja uczennicę, szalenie miła jest. Trochę tez mi przypomina mnie gdy miałam 18 lat...Wtedy zaczynałam się spotykać z moim mężem... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 22/10/2011 20:23
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Hadassa Ty pracujesz od nowego roku szkolnego czy nie? bo chyba mi coś umknęło.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Impresja |
Dodany dnia 22/10/2011 20:23
|
Rozgrzany Postów: 74 Data rejestracji: 20.10.11 |
Hadasso, przykro mi, ze tak Cię zabolało. To o jedno słowo za dużo. Ja miałam dzisiaj podobną sytuację rano. Mąż podniósł na mnie głos a chodziło o jakieś g........ A ja od razu w ryk. Spłakałam się strasznie nieadekwatnie chyba do sytuacji. Przepraszał ale co z tego, zamknęłam się tak jak Ty. Zostałam na 3 godziny sama w domu (zawsze w soboty tak jest i uwielbiam te chwile) posłuchalam AMJ i.....wena wróciła. Maluję ale odzywać mi się do nikogo nie chce. Słuchawki na uszach i mam w nosie. Dlaczego tak jest, ze jedno słowo rani tak bardzo. Nie wiem... Staram się odblokować i tłumaczyć sobie, ze to tylko choroba. Trzymaj się cieplutko [i][color=#339900]Odzyskać siebie...[/color][/i] |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 23/10/2011 17:32
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
[quote][b]martyna napisał/a:[/b] Hadassa Ty pracujesz od nowego roku szkolnego czy nie? bo chyba mi coś umknęło.[/quote] Nie Martyna, nie pracuję. Zrezygnowałam. Zaproponowali mi w mojej szkole 4 godziny i zakres obowiązków pozalekcyjnych jak dla całego etatu, więc stwierdziłam, że to przesada...Poza tym miałam już serdecznie dość tamtego miejsca. I właściwie to ciesze się, że tak to się potoczyło. Chociaż samej pracy, w sensie jakiegoś zajęcia , brakuje mi. Dziś mam "mieszany" dzień. Tzn było i bardzo źle i całkiem dobrze...i chodzi tu o relacje z mężem. Były momenty fatalne...płakałam...przeprosił mnie, ale to gdzieś dalej tam siedzi. Potem było bardzo, bardzo miło...I z tego się cieszę, ale to ciągle nie jest to...wiem, że pisze dość enigmatycznie, ale nie chcę dokładniej. Być może też można odnieść takie wrażenie, że się czepiam...no bo, po spięciu mąż przeprosił, było ok, miło itd, a ja ciągle niezadowolona...Nie, to nie tak. Po prostu mi się wydaje, że to, co on robi w moim kierunku wynika z poczucia obowiązku, być może też z poczucia winy, że często nie jest między nami tak jak być powinno...A ja nie chcę być dla niego obowiązkiem, albo wyrzutem sumienia......jestem jego żoną, chcę być dla niego kobietą, którą kocha... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 24/10/2011 16:22
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Dziś trochę lepiej...ten czarny smutek jakoś się trochę oddalił. Gdzieś się tam czai w kącie, ale nie przytłacza. Nawet nabrałam chęci do tego aby coś porobić. Takie zwykłe, domowe zajęcia...ale mam chęć, a dawno już tego nie czułam... Jutro idę wreszcie do lekarza...bardzo się cieszę, jakoś wiąże bardzo duże nadzieje i oczekiwania z tą wizytą...Pani dr zawsze potrafi podnieść mnie na duchu.. .No a poza zwykłym, ludzkim aspektem pewnie mi zmieni leki, bo ten Velbutrin, to totalna klapa... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Życie na Chadzie | Przedstaw się | 11 | 27/09/2021 15:17 |
Chad a dalsze życie i wychowywanie razem dzieci | Choroba afektywna dwubiegunowa | 5 | 30/07/2020 20:55 |
Darmowy e-book: "Zdrowe życie z chorobą afektywną dwubiegunową" | Choroba afektywna dwubiegunowa | 2 | 06/02/2018 13:24 |
Życie z chorobą | Przedstaw się | 6 | 09/01/2018 05:19 |
Piosenka, która najlepiej opisuje Twoje życie | W wolnym czasie | 30 | 13/04/2017 20:50 |