Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
[publiczny] Góry, nasze góry
|
|
martyna |
Dodany dnia 09/09/2019 21:01
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Moze Ci pomoze jasno wyznaczone cele na konkretny dzien i konsekwencja w tym. Masz zawod ktory niesie za soba niezle dochody tylko trzeba przelamac schematy i zaczac od odciecia pepowiny A swoja droga programisci to niezle zakreceni ludzie. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 10/09/2019 22:09
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Piszę, bo muszę wysłać to, co mam zrobione do tej pory do grafika i tego się boję. Jestem śpiący, może po lekach, może dlatego, że mało czasu przeznaczam na sen a może ze względu na jedno i drugie (wzajemnie się wzmacniające). Chyba będę musiał zacząć pić drugą kawę gdzieś w okolicach 14, bo kawa AFAIK jest skuteczna tylko przez kilka godzin. [quote]Moze Ci pomoze jasno wyznaczone cele na konkretny dzien i konsekwencja w tym.[/quote] Muszę po prostu wziąć się do roboty i uznać to za priorytet. Dzisiaj wyrobiłem jakieś 1 - 1,5h, znacznie mniej niż powinienem być w stanie. [quote]Masz zawod ktory niesie za soba niezle dochody tylko trzeba przelamac schematy i zaczac od odciecia pepowiny[/quote]Psychoterapeutka twierdziła, że ludzie mogą żyć w różny sposób i nie naciskała na to, żebym "odciął pępowinę", nawet nie było (o ile dobrze pamiętam) tak, że mi to zalecała. (Nie twierdzę, że nie masz racji, chyba masz rację.) Chyba jest właśnie na odwrót - żeby odciąć pępowinę, muszę zacząć zarabiać na tyle, żeby się utrzymać. Szczerze mówiąc, ja nie myślę o opuszczeniu domu rodzinnego - ja sobie nawet tego nie wyobrażam. Wiele opowieści o bajońskich sumach stanowiących zarobki informatyków jest przesadzonych. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 10/09/2019 22:31
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Programisci zarabiaja duzo przynajmniej Ci z ktorymi mam do czynienia. To jak bedzie wygladalo Twoje zycie w duzej czesci zalezy od Ciebie i Twoich decyzji. To ze w Twojej rodzinie cos nie gra moze to nadopiekuncza matka? Moze cos innego, wiadomo nie od dzis Ty z problemami siostra z ed. By odciac pepowine wcale nie musisz sie wyprowadzac wystarczy ze sie usamodzielnisz. Teraz poki masz na to czas i spokonie mozesz dzialac dzialaj. Zawsze jest taka mysl ze mamy kiedys zabraknie i co wtedy? MOPS? DPS? Za inteligentny jestes na takie zycie. Edytowane przez martyna dnia 10/09/2019 22:33 Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 10/09/2019 22:36
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Rolą terapeuty nigdy nie będzie mówienie ci, jak masz żyć, ani dawanie żadnych zaleceń. Chyba że dotyczą bezpośrednio zdrowia - np. zalecenie konsultacji lekarskiej. Gdyby terapeutka zalecała ci wyprowadzkę - to byłoby nieprofesjonalne. Bajońskie sumy czy nie - programista spokojnie jest w stanie samodzielnie się utrzymywać, spłacając przy tym kredyt mieszkaniowy. Nie znam żadnego pracującego w zawodzie programisty, który by tego nie udźwignął finansowo (a znam ich wielu). karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
swistak |
Dodany dnia 12/09/2019 17:57
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Dziękuję za odpowiedzi. [quote]Bajońskie sumy czy nie - programista spokojnie jest w stanie samodzielnie się utrzymywać, spłacając przy tym kredyt mieszkaniowy. Nie znam żadnego pracującego w zawodzie programisty, który by tego nie udźwignął finansowo (a znam ich wielu).[/quote] Zgadzam się, ale ja nie pracuję jako programista, tylko raczej jako technik informatyk. W mojej okolicy trudno jest znaleźć pracę jako programista. Mama mnie motywuje do zmiany pracy, nawet szuka tej pracy za mnie. Szczerze mówiąc, to aż tak bardzo mi na zmianie pracy nie zależało. Jak po poprzednich rozmowach rekrutacyjnych nie przyjmowali mnie, to nawet byłem zadowolony. Chciałbym w mojej obecnej pracy doprowadzić pewne rzeczy do końca. [quote]To ze w Twojej rodzinie cos nie gra moze to nadopiekuncza matka? Moze cos innego, wiadomo nie od dzis Ty z problemami siostra z ed.[/quote] Z tego co wiem, moja babcia stosowała przemoc psychiczną wobec mojej mamy, gdy ta była jeszcze dzieckiem. Rzutuje to w pewnym sensie na ich relacje, często się kłócą. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 12/09/2019 21:15
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Swistak nie pisze o klotniach babci z mama choc mieszkanie pod jednym dachem wszystkich to moze byc niezly meksyk. Tak mi przyszlo do glowy (to tylko moje) babcia spacyfikowala mame, mama nadopiekuncza pacyfikuje was nie pozwalajac ci zyc, podejmowac decyzje i ponosic tego konsekwencje. Ona Cie nie wspiera a decyduje w tak blachych rzeczach jak pojsce na spacer czy na basen po szukanie za Ciebie pracy. A ogolnie mam wrazenie ze calym domem rzadzi babcia. Nie wiem czy to co pisze pokrywa sie z rzeczywistoscia czy to tylko moje swobodne myslenie to jest Twoje i tyljo Twoje zycie. Mam nadzieje ze terapia Ci pomoze zmienic swoje myslenie. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 14/09/2019 11:26
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
[quote]Ona Cie nie wspiera a decyduje w tak blachych rzeczach jak pojsce na spacer czy na basen po szukanie za Ciebie pracy.[/quote]To nie do końca tak wygląda. Nie było tak, że nie szedłem na basen czy spacer dlatego, że mi mama zabraniała. Chyba miałem po prostu jakby blokadę psychiczną, żeby wyjść, albo klasyczny powód pt. "nie mam czasu" - czy po prostu miałem inne zajęcia. Jeśli chodzi o szukanie pracy, to po prostu ja tego zbytnio nie robiłem, więc mama to jakby przejęła. [quote]Mam nadzieje ze terapia Ci pomoze zmienic swoje myslenie.[/quote]No właśnie chodziłem przez jakieś pół roku i chyba niewiele mi to dało. Może po prostu masz inny styl życia niż ja, jeśli chodzi o relację z rodzicami. Do Girl Interrupted też [url=http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=667&rowstart=940#post_132544]pisałaś[/url]:[quote]Girl czy Ty musisz pytać mamy by kupic gazete? Pisalas o tym w dobrych momentsch o WOextra.[/quote] [quote] A ogolnie mam wrazenie ze calym domem rzadzi babcia.[/quote]Tak to nie jest. Babcia zasadniczo jest słaba. Mimo, że nie ma żadnej poważnej choroby, nie wychodzi z domu i mało się rusza. Edytowane przez swistak dnia 14/09/2019 11:27 |
|
|
sigma |
Dodany dnia 14/09/2019 12:05
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[quote]Może po prostu masz inny styl życia niż ja, jeśli chodzi o relację z rodzicami.[/quote] Brak samodzielności dorosłej osoby, brak umiejętności samodzielnego podejmowania decyzji w tak podstawowych sprawach, jak kupowanie sobie ubrań czy gazet, że nie wspomnę o organizowaniu swojego życia zawodowego - to nie jest coś, co można nazwać "stylem życia". Od stylu życia może zależeć to, czy rano wolisz pobiegać czy dłużej spać, a nie to, że mama organizuje ci życie. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
swistak |
Dodany dnia 14/09/2019 12:14
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Sigmo, dziękuję za odpowiedź.
Edytowane przez swistak dnia 14/09/2019 12:14 |
|
|
Alia |
Dodany dnia 14/09/2019 15:10
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Świstak, ja mam porównanie z moją teściową. Ona też przez cały czas usiłowała i usiłuje układać życie swojemu synowi a mojemu mężowi. Nadzorować go, pilnować, poganiać, kupować ubrania i wysyłać do lekarzy. Oraz oczekuje tego ode mnie. I o to jest u nas ciągła wojna, bo to jest traktowanie dorosłego mężczyzny jakby był wciąż małym dzieckiem. Plus taki, że my mieszkamy osobno, więc większość z tego odbywa się telefonicznie, co nadal wkurza, ale łatwiej zignorować. Na zakupy ubraniowe zwykle chodzimy razem z mężem. Ale nasza dorosłość polega na tym, że każde wybiera sobie ubrania samodzielnie, co najwyżej później prosi z przymierzalni o przyniesienie innego rozmiaru. Ewentualnie kiedy sama nie jestem pewna, proszę męża o zdanie (i odwrotnie). |
|
|
swistak |
Dodany dnia 15/09/2019 14:27
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
[quote]Plus taki, że my mieszkamy osobno, więc większość z tego odbywa się telefonicznie, co nadal wkurza, ale łatwiej zignorować.[/quote] Dziwne, że teściowa nie poddaje się mimo nieskuteczności takich poczynań. Nie możecie po prostu zmienić nr telefonu (tzn. pewnie nie, bo byście to po prostu zrobili)? Moim jedzeniem zwykle rządzi siostra (kiedy jest w domu). Po prostu jem to, co ona mi przygotuje, i zwykle tyle, ile mi nałoży. Robię to głównie z bierności i dla świętego spokoju. Niedawno robiłem sobie badanie krwi i wyszło, że mam podwyższone aminotransferazy (enzymy wątrobowe, może świadczyć o problemach z wątrobą). Będę musiał iść z tym do lekarza rodzinnego. Na domiar złego nastąpiłem na swoje okulary i złamałem szkło. Edytowane przez swistak dnia 15/09/2019 14:29 |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 15/09/2019 14:31
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Sytuacji z okularami wspolczuje. A co by sie stalo jak bys sam sobie wybral ubranie? Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
swistak |
Dodany dnia 15/09/2019 14:58
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Mama by mnie mocno skrytykowała, gdyby jej się mój wybór nie spodobał. |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 15/09/2019 14:59
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
A to dla Ciebie wazne czy skrytykuje czy nie?
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Klara |
Dodany dnia 15/09/2019 15:02
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
A co by się stało gdyby cię skrytykowała?
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
swistak |
Dodany dnia 15/09/2019 17:38
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
No pewnie bym ubrał to, co by mi zaproponowała mama. Moja babcia uprawia pieniactwo, siostra jej w tym niechętnie pomaga. Edytowane przez swistak dnia 15/09/2019 17:44 |
|
|
swistak |
Dodany dnia 16/09/2019 21:06
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Źle się czuję. Dostałem odpowiedź z zaproszeniem na rozmowę rekrutacyjną i nie wiem, czy ta praca by mi odpowiadała (gdybym ją dostał). Boję się odpisać. Edycja 21:58: wysłałem odpowiedź, częściowo pod naporem siostry (podyktowała mi fragmenty). Wydaje mi się, że w mojej dotychczasowej pracy mam pewną misję do spełnienia (związaną z naprawieniem problemów z bezpieczeństwem). Dlatego nie mam ochoty jej zmieniać. Już czuję się lepiej. Edytowane przez swistak dnia 16/09/2019 22:23 |
|
|
martyna |
Dodany dnia 16/09/2019 23:44
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Rozumiem ze z terapii zrezygnowales?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 17/09/2019 17:53
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Nie wróciłem do terapii po pobycie w szpitalu. Jeśli chodzi o terapię, to jest problem finansowy. Teraz się boję napisać do dawnej terapeutki. Chodziłem wcześniej przez pół roku i chyba niewiele mi to dało. Edytowane przez swistak dnia 17/09/2019 17:55 |
|
|
martyna |
Dodany dnia 17/09/2019 20:29
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
To ze niewiele dalo to widac. Zapisz sie chocby do kolejki na NFZ czy pracujac postaw sobie cel ze np na nia zbierasz to ok400zl na miesiac. Jak mama Cie utrzymuje karmi i ubiera to moze by warto przemyslec ta sprawe? Ratuj sie. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Nasze FOTO | W wolnym czasie | 409 | 21/10/2021 21:41 |
2013 nasze marzenia, nadzieje, plany | Porozmawiajmy | 62 | 17/01/2021 18:00 |
Nasze pupile ^^ | W wolnym czasie | 59 | 17/07/2020 07:58 |
Góry | Porozmawiajmy | 11 | 10/03/2016 19:15 |
Moje góry i doliny... | Nasze wątki - część otwarta | 1 | 09/08/2015 20:33 |