Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
Nowe życie Hadassy
|
|
hadassa |
Dodany dnia 06/10/2011 15:11
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
To bardzo prawdopodobne Tajfunku...tylko to nie zmienia tego jak ja się czuję... Właśnie wróciłam z terapii, jest lepiej. Rozmowa z terapeutką podniosła mnie na duchu. Pomogła mi zobaczyć wiele spraw mojego życia, obecnych problemów w innym świetle. To bardzo cenne... Wprawdzie nie szaleję z radości, ale to poczucie kompletnego bezsensu, które miałam rano ustąpiło... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 06/10/2011 15:18
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
To dobrze, że lepiej się czujesz. [quote]To bardzo prawdopodobne Tajfunku...tylko to nie zmienia tego jak ja się czuję...[/quote] Rozumiem Cię, że jest Ci z tym ciężko, przykro. Mi też zawsze było jak ktoś z powodu mojej choroby odsuwał się ode mnie, ale to tez dawało mi do zrozumienia, że muszę się bardziej starać, pokazać, ze mi zależy na zdrowiu,a nie tylko mówić, że jest źle. |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 06/10/2011 19:39
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
[i]Mi też zawsze było jak ktoś z powodu mojej choroby odsuwał się ode mnie, ale to tez dawało mi do zrozumienia, że muszę się bardziej starać, pokazać, ze mi zależy na zdrowiu,a nie tylko mówić, że jest źle[/i]. Dzięki Tajfunku za te słowa...uzmysłowiłam sobie dzięki temu co napisałaś, że ja ostatnio w ogóle przestałam walczyć o to, aby wyzdrowieć...poddałam się...z tego zmęczenia...skupiłam się tylko na sobie i na tym jak mi jest ciężko...masz rację, nie można tylko mówić "jak mi jest źle"... Jak odzyskać motywację do życia i do walki o siebie? Edytowane przez hadassa dnia 06/10/2011 19:41 [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 07/10/2011 19:05
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Kurczę...przespałam dziś ponad połowę dnia......a takie miałam ambitne plany, co to ja nie zrobię... Po prostu byłam nieprzytomna...najgorsze jest to, że mogłabym spać dalej...cały czas, taka jestem jakaś drętwa... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 07/10/2011 19:31
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Hadassa tak mi przyszło do głowy na ile ten sen to depresja a na ile ucieczka od realności? [img]http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/notes/k/kaarah/312.jpg[/img] Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 07/10/2011 19:41
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Ja nie sądzę, żeby akurat moja dzisiejsza ospałość była depresyjna...po prostu jest mi źle z tym, że nic nie zrobiłam, bo cały czas spałam. I boli mnie głowa, cały dzień...więc czuję się co nieco rozbita, ale nie depresyjna...na szczęście
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 07/10/2011 19:47
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Hadassa odnośnie motywacji do życia - czy czujesz się Panią siebie, swojego losu? Możesz przestać walczyć lub możesz zebrać się w sobie, niekoniecznie teraz. Cokolwiek zrobisz to w sumie dużo powie o Tobie, tym, co jest Ci teraz potrzebne. Jeśli przestaniesz się motywować do życia i walki o siebie to też z czegoś wynika i to Twój wybór, do którego masz prawo. Jesteśmy wolnymi ludźmi, sami odpowiadamy za swoje życie i motywację do ciągłego podnoszenia się po upadkach. Bo kto nas podniesie jak nie my sami siebie, nie ma cudów. Można to tylko odwlekać w czasie ale czy wtedy nie najdą wyrzuty sumienia, poczucie straty, że może mogłoby być inaczej i coś mnie omija? Ze swojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że dużo w swoim życiu przewegetowałam, prawie jak jakaś roślina ale akceptuję to bo już przeszłości nie zmienię. I proszę nie traktuj moich słów jak jakiegoś wymądrzania się bo nie pozjadałam rozumów, mam po prostu ciut lepszy czas w toku choroby. "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 07/10/2011 23:01
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
[i]nie traktuj moich słów jak jakiegoś wymądrzania się bo nie pozjadałam rozumów,[/i] Coś ty Girl, nie przyszło mi nic takiego do głowy... Natomiast dziękuję za to co napisałaś, bo to są kolejne słowa w ciągu ostatnich dni, które pomagają mi spojrzeć na mnie, na moją chorobę i zmaganie się z nią z innej perspektywy...to cenne... Z tym, że to nie jest tak, że ja całkowicie się poddałam. Mam po prostu gorszy okres. Jestem bardzo zmęczona tą ciągłą walką i przychodzą takie kiepskie dni, że rzeczywiście kładę się i wegetuję...Ale są też lepsze chwile, kiedy jednak próbuję jakoś powoli, może nieudolnie, ale jednak żyć...i to mnie trochę pociesza. Dziś jest ogólnie lepiej, choć fizyczne samopoczucie mam fatalne. Okropna ospałość i całodzienny, migrenowy ból głowy. Ale mimo to nastrój nie najgorszy. edit:nie czuję się niestety ani panią siebie, a tym bardziej swojego losu. Czuję się jak łódeczka, miotana po wzburzonym morzu. Niezbyt wyszukane porównanie, ale adekwatne, do tego jak się czuję... Edytowane przez hadassa dnia 07/10/2011 23:03 [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 08/10/2011 07:34
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Ja bym zrobiła tak, że kiedy czujesz się gorzej to odpoczywaj, daj sobie to i pozwól. Bo czy zmuszanie się nie rodzi jeszcze większego zniechęcenia? Dzień przeleżany i spędzony na nicnierobieniu to też niezbyt dobre ale może podczas tego leżenia chociaż jakieś ciekawe myśli i spostrzeżenia Cię najdą? Wszystko w życiu ma jakiś sens i cel choć widzimy to czasem dopiero po latach. I może musisz się jeszcze kilka miesięcy miotać po wzburzonym morzu by reszta życia była szczęśliwa i spokojna? A zresztą: miotanie się to ruch a ruch to witalność i energia czyli... żyjesz hehe. Gorzej, gdyby to było jakieś osłupienie i zastygnięcie w bezruchu. Pozdrawiam hadassa, trzymaj się na tej łódce i nie zapomnij koła ratunkowego "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 08/10/2011 09:12
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Kół ratunkowych mam kilka w postaci np: terapii, ale też i wiary... Co do leżenia...tak, czasem po prostu nie mam siły na nic innego i chyba przestanę się za to katować...może mi się uda? Oczywiście postaram się mobilizować, w miarę moich skromnych możliwości, ale muszę uważać, bo mam tendencję do popadania ze skrajności w skrajność...tzn. jak coś zaczynam robić, to eksploatuję się na maksa przez jakiś czas, a potem znowu padam bez siły... No a dziś znów wyjeżdżam na spotkanie mojej wspólnoty, tym razem takie większe. Oczywiście boję się , bo po pierwsze będzie mnóstwo ludzi, jacie, jak ja to przeżyję?, a po drugie Będę jechać kawał drogi w jedną i drugą stronę...Najpierw pociągiem, potem autobusem...znowu się zmęczę. Niestety takie podróże od kilku lat mnie wykańczają. Kiedyś nie robiły na mnie żadnego wrażenia...Odsypiałam sobie jeden dzień, a potem czułam się już ok, a teraz zanim dojdę do siebie, to mija kilka dni...... Pani dr mówi, że to normalne, bo ciągle jestem rekonwalescentką i mam ograniczone zasoby energii...No ale ile czasu będę jeszcze ta rekonwalescentką? Ech, chciałabym już czuć się jak kiedyś... No, to ponarzekałam sobie trochę...ale w sumie nie jest źle.Fizycznie i psychicznie czuję się zupełnie dobrze. Wstałam dziś, UWAGA: o 5.45 i nie położyłam się potem znowu. Uważam to za sukces. A teraz zabieram się do roboty, a jutro mam nadzieję się zameldować wieczorkiem. [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 09/10/2011 19:15
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Padam ze zmęczenia...ale opłacało się... Dziś prawie nie miałam lęków przed ludźmi Trochę, delikatnie, czasem mnie coś cofnęło, czy jakieś słowo uwięzło mi w gardle, ale ogólnie czułam się bardzo dobrze. Więc jestem podbudowana i mam nadzieję (!), że tej energii starczy mi choć na kilka dni... Edytowane przez hadassa dnia 09/10/2011 19:15 [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
Makro |
Dodany dnia 09/10/2011 20:08
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Łap te jaskółki
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
hadassa |
Dodany dnia 10/10/2011 22:58
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Ciągle zupełnie nieźle Dziś spędziłam miły, spokojny dzień z córką. Trochę się przeziębiła i została w domu. Rozmawiałyśmy sobie dużo... Ale teraz już późno i się kładę, dobranoc [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 10/10/2011 23:04
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Hadassa! tak trzymaj! Buziaki!
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 11/10/2011 12:04
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Hadassa widzę duuuuże postępy Oby tak dalej |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 11/10/2011 14:20
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Dziękuję Wam za miłe słowa Wiadomo, bywa różnie. Dziś lekki spadek nastroju, ale bez jakiegoś załamania, na szczęście. Po prostu wkrada się pewien marazm...no i ta usypiająca pogoda...wolę jak świeci słońce. A poza tym, ogólnie nic specjalnego. [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
herbatka |
Dodany dnia 11/10/2011 14:47
|
Medalista Postów: 603 Data rejestracji: 16.09.11 |
Na marazm najlepsze jest - zrobić coś konstruktywnego.. na przykład.. porządek w szafie lub na biurku, szorowanie wanny, a może zmiana fryzury? u mnie zawsze działa [color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color] |
|
|
yerbaMate |
Dodany dnia 11/10/2011 18:35
|
Finiszujący Postów: 487 Data rejestracji: 21.10.10 |
kwiatek ode mnie żeby przełamać marazm |
|
|
Makro |
Dodany dnia 11/10/2011 21:43
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Cieszy mnie bardzo Hadassa jak bardzo zmienił się wydźwięk twoich postów - nie czuć w nich dokopywania sobie, nawet czuć nutkę optymizmu. Tak trzymać
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
hadassa |
Dodany dnia 12/10/2011 00:55
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
[quote][b]Makro napisał/a:[/b] Cieszy mnie bardzo Hadassa jak bardzo zmienił się wydźwięk twoich postów - nie czuć w nich dokopywania sobie, nawet czuć nutkę optymizmu. Tak trzymać [/quote] Tak, staram się nie dopuścić do ponownego wpadnięcia w dół...choć teraz mi trochę smutno...jakoś ten marazm nie chciał mnie dziś opuścić... No ale jutro jest nowy dzień i spróbuję od nowa. [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Życie na Chadzie | Przedstaw się | 11 | 27/09/2021 15:17 |
Chad a dalsze życie i wychowywanie razem dzieci | Choroba afektywna dwubiegunowa | 5 | 30/07/2020 20:55 |
Darmowy e-book: "Zdrowe życie z chorobą afektywną dwubiegunową" | Choroba afektywna dwubiegunowa | 2 | 06/02/2018 13:24 |
Życie z chorobą | Przedstaw się | 6 | 09/01/2018 05:19 |
Piosenka, która najlepiej opisuje Twoje życie | W wolnym czasie | 30 | 13/04/2017 20:50 |