Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
[elaine] - moja historia
|
|
sigma |
Dodany dnia 28/03/2011 13:31
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[quote]a co myślicie o tej mojej nauce a raczej jej braku? mogę się usprawiedliwiać chorobą?[/quote] Ja myślę, ze sama sobie musisz odpowiedzieć na to pytanie. Tylko ty wiesz, jak wygląda sytuacja i czy to, co robisz (czego nie robisz) wynika z twojej choroby, czy z jakichś innych powodów. My możemy tylko zgadywać na podstawie tego, co sama nam o sobie piszesz. Ja ci nie będę dawać rad w stylu "zaciśnij zęby i zmobilizuj się" ani "odpuść sobie". Bo takie rady bardziej ci zaszkodzą, niż pomogą. To ty jesteś w tej sytuacji, ty wiesz, jak się czujesz i co jesteś w stanie teraz robić. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 28/03/2011 13:39
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Sigma, nie zgodzę się z tobą. W chorobie psychicznej człowiek zdecydowanie traci umiejętność obiektywnej oceny rzeczywiśtości, więc nie widzę możliwości, aby Elaine była w stanie sama ocenić ile jest w stanie zrobić Elaine, ja w czasie mojej depresji na nic nie miałam siły i prawie nic nie robiłam. Tak jest w tej chorobie.Poza tym na początku o tym nie widziałam i cały czas winiłam się za to że jestem leniwa i rozlazła. Nie wiem jak jest w twoim przypadku, ale z tego co wiem w zaburzeniach jedzenia stany depresyjne są na porządku dziennym. Myślę, że rzeczywiście w tej chwili, twoje możliwości działania zarówno fizyczne i psychiczne są ograniczone. Na ile, tego nie wiem. Tu jest potrzebny lekarz Edytowane przez hadassa dnia 28/03/2011 13:41 [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 28/03/2011 13:47
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[quote]W chorobie psychicznej człowiek zdecydowanie traci umiejętność obiektywnej oceny rzeczywiśtości, więc nie widzę możliwości, aby Elaine była w stanie sama ocenić ile jest w stanie zrobić[/quote] I uważasz, że ktoś z nas jest w stanie ocenić to lepiej? Na razie dostała dwie rady - "idź do szkoły i odkręć problemy" i "najwyżej stracisz rok". karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 28/03/2011 13:54
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Mi też się otworzył nóż w kieszeni jak przeczytałam co napisała sigma..Dziewczyna jest młoda, zagubiona, po przejściach..nie ma żadnego wsparcia.Ewidentnie widać, że sobie nie radzi i czym kończy się zostawianie ją samą sobie.
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 28/03/2011 13:55
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Nie, nie uważam, żeby ktoś z nas, tu na forum był w stanie to ocenić. Uważam też, że udzielanie jej w tym wzgledzie jakichkolwiek rad jest jest bez sensu, Poza jedną... Elaine, a może zamiast czekać na wolny termin na NFZ, mogłabyś pójść do psychiatry prywatnie? Bo wydaje mi się, że im szybciej tym lepiej. Sigma, nie wściekaj sie na mnie, przecież nie musimy mieć takiego samego zdania, a Elaine i tak zrobi jak bedzie chciała, to ona decyduje [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
Artystyczna Dusza |
Dodany dnia 28/03/2011 13:57
|
Medalista Postów: 711 Data rejestracji: 31.05.09 |
W depresji różnie bywa.I może być ona przyczyna kłopotów w nauce.Oczywiście nie powinno się wszystkiego zwalać na chorobę.Wiem jednak po sobie że jeżeli depresja jest silna to trzeba robić wszystko na siłę a to nie zawsze się udaje.
[b]"Nie ten jest odważny, kto nie czuje strachu, ale ten, kto potrafi go pokonać"[/b] |
sigma |
Dodany dnia 28/03/2011 14:02
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Hadassa, ja się na ciebie nie wściekam w najmniejszym stopniu, nawet trochę zirytowana nie jestem Skąd ten pomysł? Modliszka, ja nie pisałam ani nawet nie sugerowałam niczego o tym, że lepiej zostawić Elaine samą sobie. Ja napisałam, że nie sądzę, żeby dobrym pomysłem było udzielanie tu rad na temat tego, co zrobić ze szkołą, co można usprawiedliwić chorobą, a czego nie. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 28/03/2011 14:11
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
sigma przyjęłam do wiadomości
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 28/03/2011 15:38
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
[quote][b]sigma napisał/a:[/b] Hadassa, ja się na ciebie nie wściekam w najmniejszym stopniu, nawet trochę zirytowana nie jestem Skąd ten pomysł? [b]I uważasz, że ktoś z nas jest w stanie ocenić to lepiej? [/b] [/quote] Jakoś tak odebrałam te właśnie twoje słowa.Ale to juz jest mój problem, niestety często odbieram komunikaty innych osób jako atak na mnie, choć te osoby wcale nie mają takich intencji. Cieszę, się, że się nie złościsz [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
elaine |
Dodany dnia 27/04/2011 01:04
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
cześć. długo się zbieram żeby coś tu napisać, może w końcu dam radę.. dziękuję za taki liczny odzew na moje pytanie, na prawdę zawsze jak ktoś się zainteresuję to już jest dla mnie pozytywny bodziec. odpowiedzi na Wasze pytania: Czader -jeżeli chodzi o szkołę to już Cię uspokajam mianowicie oficjalnie ją skończyłam ze średnią 4.5 nie mając niższej oceny niż4, więc chyba nie jest źle? jeżeli chodzi o maturę to dalej nie bardzo się uczę, ale staram się próbować, hm jakby proporcjonalnie do samopoczucia.. ale nie wiem, na razie jakoś nie jestem w stanie nic 'składać do kupy'.. [quote]Powiedz czy prócz siostry, z którą nie chcesz rozmawiać możesz liczyć na kogoś jeszcze? [/quote] nie. jest jedna przyjaciółka której ufam i mówię wszystko, ale nie potrafi mi w żaden sposób pomóc. właściwie nawet nic nie komentuje, chyba nie wie co powiedzieć. właściwie czasami mi przykro że tak olewa mój stan, nie interesuje się, ale w sumie nie wiem co bym robiła ja na jej miejscu.. może nie do końca do niej dociera/zdaje sobie sprawę jak bardzo źle się czuję.. sigma - zgadzam się z Tobą, nie jesteście w stanie tego określić, możecie tylko spekulować.. ale zgadzam się też z hadassą, modliszką, ArtystycznąDuszą - ja też nie jestem w stanie tego określić [quote]Elaine, ja w czasie mojej depresji na nic nie miałam siły i prawie nic nie robiłam. Tak jest w tej chorobie. [/quote] no właśnie ja tak mam.. NIC nie jestem w stanie robić owszem, zdarzają się lepsze dni, ale tak ogólnie to cały czas jest ciężko. [quote]Tu jest potrzebny lekarz [/quote] pojutrze idę do lekarza. tylko, że ja już wszystko jej mówiłam.. dostałam lekarstwo, nie wiem czy pomaga.. zażywam już ponad miesiąc. momentami są chwile, że mam wrażenie że czuję się tak jak dawniej, normalnie, ale bardzo krótkie i bardzo rzadko.. [quote]Na razie dostała dwie rady - "idź do szkoły i odkręć problemy" i "najwyżej stracisz rok". [/quote] problemy na szczęście odkręcone, szkoła skończona, maturę powinnam zdać, zobaczymy czy na tyle, żeby się dostać na studia.. najwyżej stracę rok. [quote]Dziewczyna jest młoda, zagubiona, po przejściach..nie ma żadnego wsparcia.Ewidentnie widać, że sobie nie radzi [/quote]dokładnie tak jest nie wiem już co mam robić, walczę i walczę i walczę i końca nie widać, poprawy nie widać, sił co raz mniej.. [quote]Wiem jednak po sobie że jeżeli depresja jest silna to trzeba robić wszystko na siłę a to nie zawsze się udaje. [/quote] tak, na siłę. każda czynność związana z 'życiem' a nie 'egzystowaniem' wymaga u mnie takiego czegoś.. hmm nie wiem aż jak to określić. nigdy nie rodziłam, ale wydaje mi się że podobny wysiłek do rodzenia dziecka tak jakbym chciała coś strasznie wypchać z mojej klatki piersiowej równocześnie dusząc się xD i zaciskając zęby.. tak właśnie musiałam się męczyć, żeby skończyć tą szkołę i cóż chyba mogę powiedzieć, że dałam jakimś cudem radę.. niestety nie mam już siły na maturę.. nie martwię się że nie zdam, ale po prostu czuję takie duże wyrzuty do siebie, że nie daję z siebie wszystkiego.. że jakbym się przyłożyła, jeszcze się porządnie pouczyła przez te 2tyg to na pewno dałabym radę napisać jakoś sensownie to wszystko.. ale niestety, choroba wygrywa jak na razie.. nie ma mnie nawet kto przypilnować siostra tylko wywiera na mnie presję, przez co jeszcze bardziej się na siebie denerwuję.. hm tak podsumowując to chyba jak na mój stan osiągnęłam trochę sukcesów przez ten miesiąc.. wszystko ok ze szkołą, udało mi się skończyć z kompulsywnym jedzeniem, już nie jestem uzalezniona od czekolady, staram się zdrowo odżywiać, wymiotowałam tylko kilka razy(święta:/), jem to lekarstwo, mam wizytę u psychiatry w tym tyg... może jutro zadzwonię do KIPu spytać się jak daleko jestem na liście oczekujących na psychoterapię... więc niby jakoś zmierza ku lepszemu. Ale. no kurczę zawsze musi być jakieś ale nie wiem, ostatnio tracę cierpliwość, że cały czas nie jestem w stanie nic robić, w zeszły czwartek byłam bliska zadzwonienia na telefon zaufania, ale nie zrobiłam tego z obawy że siostra usłyszy o czym mówię. przestraszyłam się własnych myśli. to był dzień z serii 'najgorsze'. ok 1,5h leżałam na łóżku starając się zmobilizować wszystkie siły żeby wstać umyć zęby.. i myślałam jaki sens się tak męczyć, co ze mnie będzie w życiu jak nawet nie jestem w stanie umyć zębów ale staram się żyć zasadą 'wstać, umyć się, zjeść, wyjść na spacer' i nawet zmobilizowałam się w końcu żeby coś tu napisać.. jak zwykle kurczę epopeja ehh. dzięki za wszystkie słowa wsparcia. często tu wchodzę i sobie czytam jacy wszyscy jesteście dzielni i fajni:] piszcie proszę coś do mnie, bo naprawdę mnie to podbudowuje. Edytowane przez elaine dnia 27/04/2011 01:09 |
|
|
sigma |
Dodany dnia 27/04/2011 01:16
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Elaine, ja jestem pod wrażeniem Twoich osiągnięć. Naprawdę. To, co sama zrobiłaś przez ten miesiąc, to jest naprawdę bardzo dużo.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Czader |
Dodany dnia 27/04/2011 04:27
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[b]skończyłam ze średnią 4.5 nie mając niższej oceny niż4, więc chyba nie jest źle?[/b] Jest bardzo dobrze ! [b]niestety nie mam już siły na maturę.. nie martwię się że nie zdam, ale po prostu czuję takie duże wyrzuty do siebie, że nie daję z siebie wszystkiego.. że jakbym się przyłożyła, jeszcze się porządnie pouczyła przez te 2tyg to na pewno dałabym radę napisać jakoś sensownie to wszystko.. ale niestety, choroba wygrywa jak na razie.. nie ma mnie nawet kto przypilnować [/b] Mam przypilnować ? Jest jeszcze czas na to aby "na spokojnie" w oparciu o Twoje Dobre Oceny przygotować się do matury. Nie musi być ona napisana na 6. Ale dobrze by było - gdyby była To naprawdę pomaga w życiu. I chcę więcej takich epopei ! Ps. A tej Twojej Siostry to się nie da spacyfikować jakoś ? |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 27/04/2011 06:24
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Mimo wszystko - powiało optymizmem, dzielnie walczysz i tak trzymać
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Life |
Dodany dnia 27/04/2011 07:38
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Elaine- cieszę się, nawet nie wiesz jak bardzo
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
Lena |
Dodany dnia 27/04/2011 08:27
|
Finiszujący Postów: 232 Data rejestracji: 02.09.09 |
Elaine ja też widzę dużo siły w Tobie, zrobiłaś bardzo dużo pomimo trudności, depresji, rozumiem,że to łatwe nie jest, ale nadal dzielnie działasz. Brawo |
|
|
Kati |
Dodany dnia 27/04/2011 08:54
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Elaine, pewnie tego nie widzisz, że to Ty jesteś dzielna i fajna. Jesteś chora, a jednak przełamujesz własne słabości i myjesz te cholerne zęby. |
|
|
elaine |
Dodany dnia 28/04/2011 22:00
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
[quote] Mam przypilnować ?[/quote] w jaki sposób? [quote]A tej Twojej Siostry to się nie da spacyfikować jakoś ?[/quote] chyba nie... tzn w zeszłym roku jak wiedziała, że chodzę na terapię to mówiła, że trudno najwyżej nie zdam klasy, to tylko rok, ale teraz... dzisiaj jak jej powiedziałam że przecież to zdam, no bez jaj to stwierdziła 'nonie wiem moja droga' ja jej na to mówię, że w szkole przecież miałam bardzo wysoki poziom i bez żadnej powtórki napisałam rozszerzoną chemię na ponad 70% a taką trudniejszą na ponad 60, więc jak sobie powtórzę coś porobię to nie będzie źle a ona 'a czemu nie 100?' .. wiecie tak mówicie, że mam dużo siły, jestem dzielna... może i macie rację. naprawdę się starałam. bardzo. ale już nie mam siły... boję się, że dłużej już nie dam rady... zastanawiałam się dzisiaj nad zadzwonieniem na jakiś telefon zaufania i spytaniem gdzie iść i co robić żeby mnie gdzieś zamknęli nie zrobiłam tego, ale rozważam przejście się do centrum interwencji kryzysowej czy coś takiego po rady jutro... mam jutro psychoterapię. tą na której byłam kilka razy, a potem babka była chora chyba ze 3 tyg, potem były święta... nie wiem co jej powiem, chyba żeby mnie gdzieś odstawiła bo jak nie to nie wiem jeszcze zostaję sama na kilka dni w domu... siostra niby będzie dzwonić żeby mnie budzić rano żebym się uczyła.. ale czy będę wstawać?... nie wiem, postaram się... mam nadzieję że uda mi się wstać jutro, bo dziś do lekarza się nie udało chciałam tam zadzwonić umówić się na za tydzień, a najlepiej jakby był jakiś termin po południu, ale odkładałam i odkładałam.. :/ [small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
Czader |
Dodany dnia 28/04/2011 22:06
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[quote][b]elaine napisał/a:[/b] mam nadzieję że uda mi się wstać jutro, bo dziś do lekarza się nie udało chciałam tam zadzwonić umówić się na za tydzień, a najlepiej jakby był jakiś termin po południu, ale odkładałam i odkładałam.. :/[/quote] Nie odkładać. Dzwonić. Korzystać z naszych telefonów zaufania, masz je na górze między szukaj a kontakt. Jedyne co mogę to motywować i przekonywać online Ale zawsze mogę zorganizować grupę wsparcia z krk |
|
|
elaine |
Dodany dnia 28/04/2011 22:09
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
no teraz już za późno, przychodnia zamknięta to próbuj Czader, ale ostrzegam, że mnie baardzo ciężko zmotywować.. a co/kogo masz na myśli z tą grupą? [small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
Czader |
Dodany dnia 28/04/2011 22:15
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Zobaczę online, dostaniesz bana, przyniesiesz dobry wynik zdejmę bana |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
moja niepewna diagnoza | Zaburzenia osobowości | 3 | 01/05/2019 09:51 |
Moja grupa wsparcia | Psychoterapia | 24 | 15/03/2016 02:26 |
Moja historia - potrzeba podzielenia się. | Zaburzenia odżywiania | 8 | 12/05/2015 22:49 |
żyć w zgodzie z samym sobą czyli ja i moja choroba | Nasze wątki - część otwarta | 185 | 23/02/2015 22:24 |
Moja historia - Moja Miłosc - Moja walka o ukochanego - Dzień dobry | Przedstaw się | 14 | 17/06/2014 21:36 |