Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Ogólnie o psychiatrii
pytanie do Makro
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 28/06/2011 18:52
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Nie znam się na tym...ale ja wierzę, że da się wyjść-musi się dać...bo inaczej całe leczenie jest bez sensu, jak dla mnie oczywiście. |
|
|
Alia |
Dodany dnia 28/06/2011 21:16
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Moja koleżanka wyszła z depresji po dobraniu odpowiednich leków. Ale fakt, że jej depresja wynikała właściwie niemal wyłącznie z problemów z neuroprzekaźnikami. |
|
|
Makro |
Dodany dnia 28/06/2011 22:30
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Czy dużo osób wyszło z F? Mi udało się pomóc setkom zapomnieć co to jest zaburzenie psychiczne. Wydawało mi się oczywiste stwierdzenie, że z większości "f" da się wyjść, z części tylko za pomocą leków, z części z głównie wkładem własnej chęci. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Gloria |
Dodany dnia 29/06/2011 22:11
|
Finiszujący Postów: 471 Data rejestracji: 21.03.11 |
A dla mnie, jeśli oczywiście depresja nie wynika z tak banalnego powodu jak niedobór danej substancji w mózgu i "leczenie" polega tylko i wyłącznie na "uzupełnieniu" jej, choroby psychiczne zostawiają w człowieku piętno na całe życie. Też przez prawie 2 lata nie pamiętałam o swoich efkach, myślałam o sobie jak o zdrowej osobie. Wstawałam rano, piłam kawę, chodziłam na spacery, ŻYŁAM jak normalny człowiek. I nagle trach. Myśli "s". Po dwóch latach... Wierzę, że z niektórych, ale tylko nielicznych efek można się wyleczyć, natomiast nie wierzę, że da się zapomnieć. |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 30/06/2011 08:35
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Znam 3 osoby które pokonały efki, i wierzę, że da się z tego wyjść, mam na myśli zaburzenia tzw uleczalne. Wiem, też, że nie jest to tak, że pstryk i nie ma, nad sobą trzeba pracować całe życie.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
Life |
Dodany dnia 30/06/2011 12:40
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
A ja mam zamiar za kilka lat Wam udowodnić, że nawet z poważną eFką można być szczęśliwą/ym. Że da się zapomnieć na tyle, by normalnie żyć. Nie neguję, że doły i dołeczki znikną całkowicie, ale kto ich nie ma?? Każdy człowiek czasami ma trudne chwile, tylko eFkowicze przeżywają je bardziej i "dołują się", że to nawrót. Znowu i nie ma już sensu dalej walczyć- pisze tutaj w swoim imieniu. Tak więc za pięć lat proszę o weryfikację moich postanowień [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
ef |
Dodany dnia 30/06/2011 12:59
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
a czemu aż za 5? z takim nastawieniem na pewno będzie można weryfikować szybciej chciałam się odnieść do tego, co napisała Gloria. bo z jednej strony jest to "piętno" i nie da się zapomnieć o chorobie, ale ono nie jest samą chorobą. można być zdrowym pamiętając o niej i nie bać się widma jej powrotu z każdą gorszą chwilą. Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 30/06/2011 13:06
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Ja mam zamiar przeskoczyć swoje zaburzenia osobowości... albo zmienić swoją osobowość... Jak zwał tak zwał, ja zamierzam żyć normalnie i być szczęśliwa Nie wiem, jak często to się udaje. W mojej ulubionej książce o zaburzeniach osobowości przy moim jest: "rokowanie z nim związane jest wyjątkowo złe. Większość podstawowych cech osobowości unikającej pozostaje w sprzeczności z zasadniczymi wymogami psychoterapii". Pfff... zobaczymy! karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
ef |
Dodany dnia 30/06/2011 13:38
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
[quote][b]sigma napisał/a:[/b] "rokowanie z nim związane jest wyjątkowo złe. Większość podstawowych cech osobowości unikającej pozostaje w sprzeczności z zasadniczymi wymogami psychoterapii". [/quote] a co to znaczy sigma, że jest w sprzeczności z wymogami psychoterapii? bo też mam unikającą... plus parę innych... Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 30/06/2011 13:46
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
to cytuję dalej: "Mówiąc najprościej, osoba unikająca unika. Tak bardzo pragnie uciec przed wstydem i upokorzeniem, że stosuje strategie obronne blokujące dostęp tych uczuć do świadomości. Tymczasem, aby terapia była skuteczna, konieczne jest otwarte omawianie myśli i uczuć, przynajmniej od pewnego momentu, a to wymaga koncentracji na sobie oraz własnych brakach i niedociągnięciach". Generalnie problem polega na tym, że osoba lękowo-unikająca z założenia wstydzi się siebie i boi się, że jak się otworzy i pokaże, jaka jest naprawdę, to zostanie odrzucona. A co za tym idzie - nie ufa. No a na terapii trzeba zbudować relację opartą na zaufaniu i otwierać się... karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Life |
Dodany dnia 30/06/2011 14:03
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
[quote][b]ef napisał/a:[/b] a czemu aż za 5?[/quote] Bo tym razem chce powoli, a nie wszystko na raz i od razu. I wiem też, że jeszcze moja terapia trochę potrwa. I szczerze powiedziawszy, już mnie (aktualnie) to nie przeraża, jak powróciła nadzieja na szczęście [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
ef |
Dodany dnia 30/06/2011 14:16
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
sigma, płakać mi się zachciało, jak to przeczytałam, bo jest ze mną dokładnie tak, jak napisałaś. dzisiaj mam nadzieję porozmawiać z terapeutą o przedłużeniu terapii, która w założeniu miała trwać jeszcze 2 tygodnie. zobaczyć, jak on to widzi, co myśli. bo jednak widzę jakąś szansę w tej terapii. że jest to taki bezpieczny obszar, w którym jednak można nauczyć się ufać i przestać na moment bać i wstydzić. ale na razie... unikam. nie mam zupełnie wglądu, bardzo często terapeuta o tym mówi. Life, dobrze, niech będzie 5 Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 30/06/2011 14:16
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
To tak jakby osoba która miała raka i wyzdrowiała tylko czyhała na jakiś oznak, że będzie chora. Dołowała się i ciągle żyła ze świadomością -miałam raka więc nie mogę żyć normalnie. A znam tez ludzi którzy mięli i żyją i nie wkręcają się w to, że mogą mieć znowu. Chyba ważne jest to, żeby znowu swoich złych samopoczuć czy jakiś negatywnych uczuć nie podciągać pod chorobę. Wiadomo, że człowiek dąży do szczęścia ale 24/h każdy dzień w tygodniu się nie da
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
Life |
Dodany dnia 30/06/2011 14:17
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
A tak na marginesie znam jedną, [b]aż jedną osobę[/b], która wyszła z bardzo poważnej eFki. Pracuje, ma rodzinę, leków już dawna nie przyjmuje- po prostu "zwyczajny" człowiek ze zwyczajnymi problemami życia codziennego
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
sigma |
Dodany dnia 30/06/2011 22:04
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Ef, ale nie bierz do siebie tych rokowań za bardzo... jak powyciągałam z tej książki same rozdziały o terapii przy każdym zaburzeniu, to wynikało z tego, że lepiej rokuje borderline, niż lękowo-unikająca... a jak to mojej terapeutce powiedziałam, to mało z krzesła nie spadła Ze mną też jest tak, jak napisałam... wniosek z tego dla mnie taki, że akurat w tym miejscu będę miała trudniej. Dobrze, że o tym wiem, wiem, na czym się skupić przynajmniej. Każde zaburzenie osobowości wiąże się z jakąś trudnością w relacji terapeutycznej, jak nie tu, to gdzie indziej. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
martyna |
Dodany dnia 03/07/2011 16:40
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
W jednej z wypowiedzi prasowej przeczytałam , że można się leczyć psychiatrycznie anonimowo?????jak to możliwe? ponoć wtedy recepty są na 100% . Interesuje mnie jak to wygląda w życiu, czy rzeczywiście tak jest i jak są wtedy wypisywane recepty? Refleksje mam taką po przeczytaniu tej wypowiedzi , że nadal utwierdza to niejednego, że lecząc sie psychiatrycznie należy to ukrywać. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 05/07/2011 19:55
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Co to jest pipameron? Neuroleptyk taki jak risperidon? |
|
|
york |
Dodany dnia 06/07/2011 09:57
|
Medalista Postów: 559 Data rejestracji: 15.12.10 |
Nie jestem Makrem ale zajrzałam do notatek ze studiów i wyczytałam że pipamperon to pochodna butyrofenonu- na polskim rynku do dostępnych w obrocie pochodnych butyrofenonu należy haloperidol. Pipamperon należy do grupy tzw klasycznych TYPOWYCH neuroleptyków. Z kolei Rispolept (substancja czynna risperidon) należy do neuroleptyków ATYPOWYCH. Różnice w działaniu neuroleptyków typowych i atypowych: Neuroleptyki TYPOWE: działają tylko na układ dopaminergiczny tzn blokuja receptory dopaminergiczne z kolei neuroleptyki ATYPOWE oprócz blokowania receptorów D2 dopaminergicznych blokują również receptory serotoninergiczne. Co wynika ze zróżnicowanego mechanizmu działania neuroleptyków typowych i atypowych: Neuroleptyki atypowe poprzez wpływ nie tylko na dopaminę ale i na inne neuroprzekaźniki posiadają mniej efektów ubocznych gł w postaci objawów charakterystycznych do choroby Parkinsona(maskowaty wyraz twarzy drżenie rąk itp) Podsumowując rispolept jako neuroleptyk atypowy posiada mniej efektów ubocznych. Jednak praktyka kliniczna pokazała że częśc chorych paradoksalnie lepiej reaguje na neuroleptyki typowe aniżeli na nietypowe. To tyle Są myśli, słowa nawet, które trzeba głośno wypowiedzieć, aby nas straszyć przestały |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 06/07/2011 17:30
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
dzieki york! wyczerpujaca odpowiedz! |
|
|
Makro |
Dodany dnia 08/07/2011 01:35
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Verdemia - a skąd tak dziwne pytanie? Ten neuroleptyk widziałem raz jak dotarł w darach z Niemiec. Nie mogłem nawet zastosować, bo nie jest dostępny w Polsce, a wątpię czy jest nawet zarejestrowany.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
pytanie techniczne | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 257 | 13/04/2020 16:33 |
hej i pytanie | Przedstaw się | 6 | 02/10/2019 22:18 |
Pytanie | Depresja | 10 | 05/01/2019 16:32 |
Pytanie | Zaburzenia odżywiania | 8 | 11/12/2017 20:26 |
Hej :) + wazne pytanie | Przedstaw się | 5 | 23/06/2015 22:55 |