Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
Dziwne zachowanie terapeuty
|
|
autograf |
Dodany dnia 31/12/2013 14:15
|
Rozgrzewający się Postów: 38 Data rejestracji: 21.12.13 |
Magda Aż mi się na sercu cieplej zrobiło po przeczytaniu Twojego posta. Odwoływanie sesji wzbudza we mnie dokładnie takie emocje, które sama kiedyś przeżywałaś. Dałaś mi nadzieję, bo skoro i u Ciebie były takie zawirowania a po rozmowie i przepracowaniu wszystko wróciło do normy to wierzę, że i u mnie będzie podobnie. Bardzo,bardzo bym tego chciała... Z dnia na dzień mam mojemu t. coraz więcej do powiedzenia, więc jak się rozpedzę z tym moim gadaniem to chłopina będzie musiał mnie zakneblować Tajfunek : Obiecuję sumiennie, trzymać się dzielnie Pozdrawiam i życzę WSZYSTKIM w Nowym Roku RZECZYWISTOŚCI PIĘKNIEJSZEJ OD MARZEŃ ... |
|
|
autograf |
Dodany dnia 08/01/2014 18:22
|
Rozgrzewający się Postów: 38 Data rejestracji: 21.12.13 |
Witajcie, Nie mogę się nie podzielić z Wami najświeższą nowiną. Otóż sesję miałam mieć jutro czyli w czw. We wtorek siedziałam jak na szpilkach obawiając się, że ktoś z ośrodka znowu zadzwoni i już chyba po raz szósty z rzędu (straciłam rachubę) odwoła sesje. Tak się jednak nie stało. Pomyślałam... fajnie, wreszcie spotkam się z T. i zrzucę z siebie ten ciężar,który z tygodnia na tydzień jest coraz cięższy. W końcu porozmawiamy i sobie wszystko wyjaśnimy. Niestety mój spokój nie trwał długo, bo dzisiaj czyli dzień przed planowaną sesją ZNOWU zadzwoniła Pani z rejestracji informując mnie, że sesja się nie odbędzie.... !!! Ja już nawet nie wiem co mam myśleć... Poziom mojej frustracji osiągnął apogeum !!! Po co mi terapia, która zamiast pomóc, jeszcze bardziej mnie dobija. Szok ! ! ! Sześć czy siedem tyg. przerwy zupełnie nieplanowanej na początku terapii to jest gruba przesada... Czuje się absolutnie nie traktowana poważnie, ignorowana i jest mi z tym wszystkim coraz gorzej Chyba powinnam zrezygnować Co myślicie ? Proszę nie piszcie mi tylko " terapeuta tez człowiek, ma prawo do urlopu" |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 08/01/2014 18:54
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Bardzo mi przykro...
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
autograf |
Dodany dnia 08/01/2014 19:15
|
Rozgrzewający się Postów: 38 Data rejestracji: 21.12.13 |
Dzięki Tak zdemotywowana to już nie byłam bardzo dawno... Widać dobre intencje i determinacja pacjenta to za mało żeby zakończyć terapię z dobrym skutkiem. |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 08/01/2014 19:40
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Nie wiem nie chce Ci nic sugerować, a może rozejrzyj się za kimś innym...
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
Basienka |
Dodany dnia 08/01/2014 19:46
|
Brązowy Forumowicz Postów: 775 Data rejestracji: 31.08.13 |
autograf, ja bym szukała już innej terapii (nie rezygnując na razie z tej) zwłaszcza że jeśli chcesz znaleźć coś na NFZ to często i tak trzeba odczekać swoje w kolejce. Może warto się już w taką kolejkę zapisać, bo faktycznie coś nie rokuje ta obecna terapia. Przykro mi Masz pełne prawo być sfrustrowana i zdemotywowana. [small]"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"[/small] |
|
|
autograf |
Dodany dnia 08/01/2014 19:55
|
Rozgrzewający się Postów: 38 Data rejestracji: 21.12.13 |
Myślałam już nad tym ale.... Teraz będzie mi ciężko rozglądać się za kimś innym, bo zdążyłam się niestety do niego przyzwyczaić... ( nawet nie wiem jak to się stało ) tego własnie bałam się najbardziej Od nowa opowiadać o tym wszystkim co bolesne i wstydlwe kolejnemu terapeucie ? Chyba nie dam rady... poza tym czuję takie rozczarowanie, że nie zaufam już nikomu. Tak czy siak, porozmawiac z nim muszę, inaczej będzie mnie to męczyło przez długi czas. Całe życie czekam na coś lub na kogoś.... a teraz jeszcze na terapeutę. To chyba jakiś zły sen... |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 08/01/2014 19:58
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Autograf bardzo współczuję ci sytuacji. Jednak wiesz przypadki losowe się zdarzają. Choroba czy coś. Więc nie zapieraj się w nie zaufam już nikomu. Mówie to ja - której dwie psychiatry przeprowadziły się po roku terapii w odstępach raz na 2 miesiące. Warto szukać dalej.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
autograf |
Dodany dnia 08/01/2014 20:08
|
Rozgrzewający się Postów: 38 Data rejestracji: 21.12.13 |
Nie zapieram się, po prostu trudno mi myśleć o zafaniu po czymś takim... Muszę wiedzieć na czym stoje, bo ta niepewność mnie wykańcza. Zdarzenia losowe, choroby, przeprowadzki... WIEM, ja to wszystko wiem, ale żeby móc zrozumieć, "przełknąć" tego typu sytuacje potrzebna jest szczera rozmowa, jakieś wyjaśnienie... cokolwiek. |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 08/01/2014 20:14
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
No tak, ale trudno o rozmowę skoro się nie widzicie. I naprawdę rozumiem, masz prawo zmienić terapeutę i się wkurzyć. Jednak czy warto pozbawiać się pomocy całkowicie.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
martyna |
Dodany dnia 08/01/2014 20:16
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
szukaj kogoś innego, nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia czy nie ale z nowym terapeuta warto zacząć od przedyskutowania/przepracowania obecnej sytuacji z T. najważniejsze byś poczuła się bezpieczniej.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
autograf |
Dodany dnia 08/01/2014 20:26
|
Rozgrzewający się Postów: 38 Data rejestracji: 21.12.13 |
Wiesz... po prostu na problemy mojego typu najbardziej wskazany jest mężczyzna - terapeuta a w moim mieście jest ich bardzo, bardzo niewielu. Na fundusz to już własciwie ze świecą szukać Trudno mi myśleć, że mogłabym być u kobiety, bo już to przerabiałam z mizernym skutkiem. Najbardziej mnie boli to rozczarowanie jego osobą. Na początku byłam nim zachwycona. Ogromne doświadczenie, wiedza, empatia i to coś... co mnie bardzo inspirowało do zmian w moim życiu I nagle.... kubeł zimnej wody na łeb...totalna dezorientacja. Pojawił się lęk, poczucie, że to moja wina, że coś powiedziałam, zrobiłam coś niestosownego. On wiedział, że mam zaburzenia lęku separacyjnego które wloką sie za mną przez całe dorosłe życie. Wiedział, że boje się przerw/rozstań ....,dlatego tak bardzo mnie to boli. Ogólnie fatalna sytuacja Przepraszam, że tak męczę |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 08/01/2014 20:34
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Szczerze to Cię podziwiam..naprawdę Ja już dawno rzuciłabym tą tak zwaną 'terapię'.Dla mnie to jest totalne przegięcie żeby nie wspomnieć o braku szacunku i robieniu z człowieka głupiego O profesjonalizmie pana terapeuty lepiej się nie wypowiadać Za nic nie marnowałabym już swojego czasu na rozmowę z tym panem o ile oczywiście jakimś cudem miałoby w końcu do spotkania dojść [i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 08/01/2014 20:36
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
a nie możesz podejść do przychodni w godzinach jego urzędowania i po prostu zapytać go? innym pacjentom też przesuwają terminy?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
autograf |
Dodany dnia 08/01/2014 20:43
|
Rozgrzewający się Postów: 38 Data rejestracji: 21.12.13 |
Też siebie podziwiam Sporo mężczyzn w moim życiu fundowało mi mega frustrację, teraz do tego "zacnego" grona dołączył Pan terapeuta. Martyna, brałam tą opcję pod uwagę ale on jest w ośrodku na wysokim stołku i dostać sie do niego jest dosyć trudne. Pytałam dzisiaj o nr na kom.bo mialam nadzieję, że uda mi sie z nim skontaktować. Oczywiscie pani z rejestracji wielce oburzona odpowiedziała ze nie jest upoważniona aby nr telofonów rozdawać. No niby racja, ale ja i tak go zdobedę... |
|
|
autograf |
Dodany dnia 08/01/2014 20:49
|
Rozgrzewający się Postów: 38 Data rejestracji: 21.12.13 |
Co do terminów innych pacjentów to nie mam bladego pojęcia. W rejestracji nikt nic nie wie i z ewentualnymi pytaniami odsyłają mnie bezpośrednio do niego. Ciekawe jak to jest na terapii prywatnej... Tam takie akcje za pewne nie są dopuszczalne, bo ucierpiałyby finanse t. Olewa mnie i tą moją terapie.. Inaczej tego interpretować nie mogę. |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 08/01/2014 20:51
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Wiesz, to ze ci tel nie dala to zrozumiale, nie jest dla mnie zrozumiale, ze nikt w obecnej sytuacji w tym osrodku nie zaproponowal ci kogos innego. Oni nie maja obowiazku zdradzac, co sie dzieje z terapeuta mysle jednak, ze zostawienie ciebie w takiej sytuacji jest chamskie.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 08/01/2014 20:51
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
ja bym po po prostu próbowała podejść do przychodni, rejestratorki nie są często upoważnione do dawania prywatnych nr. tel. Wpadło mi do głowy ze te jego przerwy moga byc związane z obowiązkami na tym wysokim stołku.Ale to tylko gdybanie.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Magda |
Dodany dnia 08/01/2014 20:58
|
Rozgrzewający się Postów: 10 Data rejestracji: 10.12.13 |
Autograf, bardzo mi przykro! Jeśli mam coś doradzać to nie rezygnuj bez rozmowy z nim. Bo może być tak, że jak nie wylejesz na niego tego żalu to będzie się to ciągnęło za Tobą. Szczerze to mnie by chyba szlag trafił! Trzymam za Ciebie kciuki żebyś wytrwała!!!! Może wszystko się jeszcze unormuje! Oby miał ważny powód! Powiem Ci, że i u mnie tak się zdarzyło (o czym Ci pisałam już). Wytrzymałam i warto było. Usłyszałam też powód nieobecności i jest ok. Skoro się już zdążyłaś przyzwyczaić do niego może warto jeszcze chwile poczekać...? Z drugiej strony systematyczność spotkań i zaufanie do Terapeuty są ogromnie ważne! Tak czy siak.. jestem z Tobą :* |
|
|
autograf |
Dodany dnia 08/01/2014 21:00
|
Rozgrzewający się Postów: 38 Data rejestracji: 21.12.13 |
Pieron wie o co w tym wszystkim chodzi. Tak naprawdę to wszystko jest możliwe... Obowiązki obowiązkami, ale skoro to do czynienia ( CHYBA ) z mądrym, dojrzałym, wykształconym czlowiekiem- terapeutą to kwestia rozmowy ( wyjaśnienia) i już cała sytuacja zapewne wyglądałaby inaczej. Mógł powiedzieć, ze źle oocenił swoją dyspozycje i nie będzie w stanie poświęcić mi tyle czasu ile zakładał. W sumie te jego początkowe ustalenia z czestotliwością sesji mają sie nijak do rzeczywistości. Zwariowac można od tego gdybania... No własnie, dlatego chyba lepiej nie gdybać... trzeba działać! Pójde chyba jutro do tego ośrodka... |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Depresja i dziwne zachowania | Depresja | 7 | 30/12/2021 13:07 |
Przywiązanie do terapeuty | Psychoterapia | 42 | 08/12/2017 00:13 |
zyczenia dla terapeuty | Psychoterapia | 18 | 25/04/2013 16:05 |
Uzależnienie od terapeuty | Psychoterapia | 24 | 13/03/2013 13:10 |
debata o zasadności istnienia wątku o sms-ach do terapeuty | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 27 | 22/12/2012 21:49 |