23 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Nowe życie Hadassy
hadassa
Dodany dnia 24/06/2011 16:09
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Już mi trochę lepiej. Zajęłam się sprzątaniem. To mi zawsze pomaga na chandrę...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Nadzieja
Dodany dnia 24/06/2011 18:58
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Hadassa to, że mamy inne zdanie nie może przekreślać naszej znajomości. Bądź spokojna. Ja nie skreślam ludzi ot takWink
Cała ta sytuacja jest dla mnie także bardzo ciężka i trudna...
Edytowane przez Nadzieja dnia 24/06/2011 18:59
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
hadassa
Dodany dnia 28/06/2011 10:56
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Nie pisałam u siebie klka dni, bo musiałam przetrawić wydarzenia ostatnich dni...chodzi mi oczywiście o dyskusje w wątku Kati.
Zresztą do dziś czuje niesmak po tym wszystkim, ale już jestem trochę spokojniejsza i chyba nabrałam do sprawy dystansu...

Jeszcze raz raz, chciałam przeprosić wszystkich, którzy czuli sie moimi wypowiedziami urażeni...Kwiatek nie będę już tego rozwijać, bo robiłam to wcześniej...
Nadal jestem "po stronie" Kati...co oczywiście nie znaczy że jestem przeciw komuś, kto ma odmienne od mojego zdanie. Szanuję to, że ktoś myśli i czuje inaczej, nawet jeśli tego nie rozumiem...
Mam skrytą nadzieję, że uda nam się jakoś po przyjacielsku funkcjonować, mimo tych przykrych słów, które zostały powiedziane...

Poza tym...jakoś na razie nie bardzo mam nastrój, żeby pisać więcej na swój temat...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
martyna
Dodany dnia 28/06/2011 13:03
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Hadassa wiele osób czuje niesmak po tej sytuacji. Padły słowa, które brzmią nawet jak już jest cisza...
A co do " jestem po stronie" ja nie jestem po żadnej stronie , ja mam swoje zdanie na ten temat i powody czy czuć się tak a nie inaczej i podjąć takie a nie inne decyzje. Nie zamierzam nikogo przekonywać do tego.
Masz dobry kontakt z Kati super i oby trwał jeśli obie tego bedzie chciały. Smile

Czas pokaże jak będziemy funkcjonować Pocieszacz
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
hadassa
Dodany dnia 28/06/2011 13:08
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Dzięki Martyna, dzięki, po prostu za to, że jestes...

A co do bycia "po stronie"... ja specjalnie ujełam to w cudzysłów, bo tak naprawdę, to nie jest dla mnie żadna strona. Strony zaraz się kojarzą z walką, a ja nie chce z nikim walczyć...byc może po prostu w tym konflikcie bardziej rozumiem Kati...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
martyna
Dodany dnia 28/06/2011 13:36
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Hadassa o tych " stronach " chodziło mi o to, że przypuszczam nikt tutaj nie wysuwał takich czy innych argumentów dla samej kłótni, tak czuł i dlatego pisał, a sama wiesz że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ( czy jakoś tak).

Dlaczego Ci smutno ?wakacje przyszły.... jakie masz plany?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
hadassa
Dodany dnia 28/06/2011 13:49
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Z tym nastrojem, to nawet,nie tak, że mi smutno...tylko jakoś tak po tym wszystkim nie bardzo mogę się zebrać do pisania...
Ten konflikt dał mi dużo do myślenia, nie tylko bezpośrednio w tym temacie...Myślę, też, o odpowiedzialności za słowa, które tu piszę...Myślę, o tym,że po drugiej stronie monitora siedzi żywy człowiek, który bez względu na racje, ma uczucia i prawo do mojego szacunku po prostu dlatego, że jest człowiekiem...Tak filozoficznie i melancholijnie trochę mi się zrobiło w duszy...i jakoś trochę w tym nastroju nie bardzo mi pasuje pisanie o sprzątaniu, wakacjach itd...

Co do planów wakacyjnych, to oczywiście mam i w ogóle cieszę się, że wreście wakacje nadesłzy, bo mogę się wyspać, a ja straszny śpioch jestemWink...
No i mam na jakiś czas z głowy tę pogoń, która jest w pracy...
W lipcu wyjeżdżam z rodziną na wczasy, za tydzień, a konkretnie 6 lipca. Potem będę trochę w domu, trochę u rodziców...a w sierpniu jadę z córką na dziesięciodnowe rekolekcjeSmile...to z grubsza tyle, jeśli chodzi o moje wakacje.
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
hadassa
Dodany dnia 01/07/2011 21:43
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Czuję się dziś BEZNADZIEJNIE.
Nikogo nie ma, więc nikt mnie nie pocieszy, trudno.
Tak sobie piszę, może mi trochę ulży...

Mam taki banalny powód...mam okres i tyle.
Ale to wcale nie sprawia, że dół. który mnie dopadł mniej boli.
Przy tym pokłóciłam się z mężem. Był bardzo nieprzyjemny, a ja nie potrafiłam tego puścić mimo uszu.
Ot, takie tam...Sad
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Anise candy
Dodany dnia 01/07/2011 23:43
Finiszujący


Postów: 214
Data rejestracji: 14.03.11

Oh, hadasiu, też mam okres i miałam w 2 dniu humor taki, że stado byków bym wrzaskiem przegoniła (albo płaczem). Te dni powinny być ustawowo wolne od pracy Smile Trzymaj się mocnoBuziak.
 
http://www.monile.blog.pl
hadassa
Dodany dnia 02/07/2011 15:09
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Dziękuję za zrozumienie AnyżkoSmile
Dziś już lepiej na szczęście w sensie psychicznym, pozostało osłabienie
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Life
Dodany dnia 03/07/2011 07:05
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3356
Data rejestracji: 26.02.10

[quote]Nikogo nie ma, więc nikt mnie nie pocieszy, trudno.[/quote]

Heh... no, to już tak bywa, że jak potrzebujemy się wygadać, to wszyscy wyparowują... Ja tam jestem cały czas z Tobą myślami, na więcej jeszcze za bardzo nie mogę sobie pozwolić na to, by Was tutaj wspierać, bo muszę teraz koniecznie głównie zadbać o siebie...
Ale jak tylko będę się czuła się na siłach, to od nowa zacznę Wam tutaj trućPfft
Ale wiedz, że myślę i miło wspominam te nasze wspieranie się rok temu.
Teraz wykorzystaj odpoczynek wakacyjny najbardziej jak potrafisz, by fizyczne siły ułatwiły Ci psychiczną walkę:*
Edytowane przez Life dnia 03/07/2011 07:10
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu Wink[/color][/b]

Dla odmiany szczęśliwa Grin
i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło Pfft
 
martyna
Dodany dnia 03/07/2011 11:17
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Hadassa proponuję " wypchnąć " wszystkich z domu i zrobić sobie kąpiel z pianą, w tle muzyka którą lubisz coś dla ciała np winogrona Smile książka i tak chwilo trwaj ........................ ( dopóki woda nie wystygnie Smile )
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
hadassa
Dodany dnia 04/07/2011 18:46
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

[quote][b]Life napisał/a:[/b]
[quote]Nikogo nie ma, więc nikt mnie nie pocieszy, trudno.[/quote]

Ale jak tylko będę się czuła się na siłach, to od nowa zacznę Wam tutaj trućPfft
Ale wiedz, że myślę i miło wspominam te nasze wspieranie się rok temu.
:*[/quote]

Life, dzięki, trzymam cię za słowoWink
jak tylko wydziesz ze szpitala, to meldujesz się u mnieWink zacieszacz

Martyna, ciepła kąpiel odpada-okres, więc w grę wchodzi tylko prysznic...

Dziś fizycznie czuję się ok, co było do przewidzenia, ale za to chandra nie mija. Mam nadzieję, że to tylko chandra, bo jak mam spadek nastroju, to zaraz zaczynam się panicznie bać, że to chorobowe...
Pokłóciłam się wczoraj z mężem, od jakiś dwóch tygodni, ma mi ciągle coś do zarzucenia... a ja czuję sie winna...to fatalnie na mnie wpływa.
Mój nastrój jest bardzo zależny od relacji między nami. Gdy one się pogarszają, to ja tracę grunt pod nogami...chyba tak nie powinno być...Sad
Edytowane przez hadassa dnia 04/07/2011 20:23
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
hadassa
Dodany dnia 05/07/2011 12:00
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Znowu jestem na Efce...Sad...
No, ale dziś trochę powiszę, więc moze doczekam się jakichś pocieszycieli...
Denerwiuję sie jak cholera wyjazdem na wczasy...
Lecimy do...EgiptuZawstydzony
Ciesze się rzecz jasna, bardzo, ale też denerwuję jak nie wiem co!
No pierwszy raz lecee, a poza tym w ogóle pierwszy raz jadę tak daleko. Dotąd najdalej byłam w Austrii. Pięknie, ale NORMALNIE, europejsko,no a tam to inny świat...więc zżera mnie stresStres...

Przy tym od dwóch tygodni kłócę sie z mężem...Sad...Chodzi o to, że on jest zmęczony moją chorobą, myślał, że jak się skończy rok szkolny, to ja rzucę sie w wir zajęć domowych, a ja całkiem oklapłamDobani...
Zarzuca mi, że zasłaniam się chorobą...chyba tego nie robię, ale i tak czuję się winna jak nie wiem coSad...
No i dziś znowu było spęcie, tym razem o pieniądze...w sumie to drobiazgi, ale ostatnie miesiące byl dla mnie taki kochany i miły, a teraz jest taki szorstki i niemiły...nie potrafię sobie z tym poradzić...Sad
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
verdemia
Dodany dnia 05/07/2011 12:12
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

To ja w ramach pocieszania Wink
Latanie jest boskie Smile mimo, że czasem przytyka mi uszy Wink
Co do Egiptu to zależy gdzie będziecie...są miejsca totalnie wypełnione turystami więc zupełnie europejskie hotele, żarcie itd itd. Chyba, ze jedziecie w raczej odludne miejsce. Ale to nawet jeszcze lepiej, bo "inny" swiat nie jest przerażający! Jest fascynujący! Polecam tylko pić sporo coli żeby się nie dorobić rozstroju żołądka Grin
A te zajęcia domowe...hmmm...powiedz mężowi wprost, ze potrzebuejsz odpoczynku po pracy. KAŻDEMU człowiekowi na świecie nalezy się urlop. Także od domowych obowiązków. Nie uciekną, wakacje przed tobą długie. Jak odpoczniesz to coś zdziałasz.
 
hadassa
Dodany dnia 05/07/2011 12:23
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Dzięki Verdemio-PocieszycieluSmile

Jedziemy do kurortu, więc chyba będzie europejsko co nie co Wink

W spraiw męża: powiedziałam mu wprost. Tylko, że on jest bardzo uparty, musi sobie wszystko powoli i dokładnie przemysleć i albo się ze mną zgodzi, albo nie , nie mam na to wpływu. Najgorsze jest to, że jak on ma mi coś do zarzucenia, to ja zaraz łapię doła. Mój nastrój jest bardzo zależny od tego czy mąz jest ze mnie zadowolony, czy nie i to mnie najbardziej wkurza...W ogóle to, że ja ciągle staram się go zadowolić, to też nie jest takie jak być powinno...Ale ja nie umiem inaczej, przynajmniej na ten momentZalamka...To jest problem na terapię, wiem o tym...i będę nad tym pracować...ale co mam zrobić konkretnie teraz? Tego właśnie nie wiem...Sad
Edytowane przez hadassa dnia 05/07/2011 12:26
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
ef
Dodany dnia 05/07/2011 12:32
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

Hadassa, Egipt...! Smile ale tego, sytuacja polityczna opanowana?? bo nie na czasie jestem...
zdjęcia przywieź koniecznie! i na razie się boisz, to dość normalne, ale przecież nie lecisz tam sama i na pewno będziecie się nawzajem wspierać (bo dla męża i córki też może być to stres).

a sytuacja z mężem... myślę, że verdemia ma rację. mąż ma oczekiwania, których Ty nie dajesz rady teraz spełnić, dlatego się złości. poczucie winy jest wpisane w chorobę, więc trzeba się do niego odpowiednio ustosunkować Wink

trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze Smile
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
hadassa
Dodany dnia 05/07/2011 12:57
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Sytuacja polityczna w miarę, w każdym razie nie ma zagrożenia...

dzieki Ef, twój głoś zdrowego rzsądku dobrze mi zrobi...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
verdemia
Dodany dnia 05/07/2011 14:29
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

[quote]Denerwiuję sie jak cholera wyjazdem na wczasy...[/quote]

[quote]Tak, tak to jest, że często się boimy czegoś, a potem okazuję się, że jest super...myślę, że w tym przypadku tak własnie będzie[/quote]

zgadzam się z hadassą Grin Grin Grin
 
hadassa
Dodany dnia 05/07/2011 14:38
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Och Verdemia, widzę, że zadziałaś wedle zsady "wszystko co powiesz, może być wykorzystane przeciw tobie...", nieładnie...Wink
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Życie na Chadzie Przedstaw się 11 27/09/2021 15:17
Chad a dalsze życie i wychowywanie razem dzieci Choroba afektywna dwubiegunowa 5 30/07/2020 20:55
Darmowy e-book: "Zdrowe życie z chorobą afektywną dwubiegunową" Choroba afektywna dwubiegunowa 2 06/02/2018 13:24
Życie z chorobą Przedstaw się 6 09/01/2018 05:19
Piosenka, która najlepiej opisuje Twoje życie W wolnym czasie 30 13/04/2017 20:50

51,671,652 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024