Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
Ciągle jeszcze ten świat jest piękny
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 21/05/2012 19:52
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
[quote]Dzisiejsza terapia przepocona, słowo honoru, że w pracy się tak nie napocę, a dziś to się chyba z nerwów pociłam. Ktoś mi może powie, że terapia nie jest ciężką pracą? Ciężką strasznie. [/quote] Zgadzam się i podpisuję czterema kończynami!!! Często po terapii wracam i jedyne o czym myślę to wyrko, miękka podusia, a oczy same gnają przed całym ciałem. I duch śpi, z tego wszystkiego. Tak więc rozumiem doskonale Amen - niech to będą dla Ciebie baaardzo dobre dwa tygodnie. Ponoć czasem służy krótki odpoczynek [color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 21/05/2012 20:37
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
No to można powiedzieć, że wypociłaś emocje Może to nawet nieświadomie. A że ciężka praca to wiemy, dlatego nie każdy dociera do końca terapii, lub nawet do takiego momentu. Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 21/05/2012 21:00
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
[quote] A że ciężka praca to wiemy, dlatego nie każdy dociera do końca terapii, lub nawet do takiego momentu.[/quote] Może dlatego średnio milion razy w miesiącu w głowie uciekam z terapii i kilka razy na miesiąc wychodzi to na sesjach [color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 22/05/2012 13:46
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
[quote]Bardzo chcę żeby to były dobre dwa tygodnie - niech tak się stanie. [/quote] Nastawienie to podstawa.Mam nadzieję, że takie właśnie będą Plany jakieś są czy tak po prostu mają być dobre? [i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 25/05/2012 01:12
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Moje plany to temat na osobny elaborat. Jestem osobą, która nie planuje, bo uważa, że plany są bez sensu, a tymczasem warto czasem coś zaplanować, trzymać się tego i nie myśleć, że skoro sobie coś zaplanuję to to na pewno weźmie w łeb, bo los mi pokrzyżuje plany. Od poniedziałku (28.05) do piątku będę na szkoleniu, może jakoś z doskoku uda mi się złapać net w pracowni komputerowej. Na początku (miałam już wcześniej jechać) zareagowałam mocno nerwowo na tę informację, bo na poprzednim miałam ataki objadania się i jakiś obcy facet się do mnie lepił, a ja z tych, co pozwalają przekraczać swoje granice. Teraz sobie myślę "Niech się dzieje wola nieba", na swój wyjazd nie mam wpływu, nie jestem w stanie tego odroczyć, więc zgadzam się, nie jedzie ze mną moja siostra, więc nie będę zjadać podwójnych obiadów po niej. Tak trochę refleksyjnie myślałam nad swoim jedzeniem, tzn. chyba nie wkręcam niczego sobie, ale unikam pewnych potraw i tego, co tuczy: chipsów, pizzy, kebabów, lodów, czekolady, tłustych mięs typu boczki, żeberka, masła i smarowideł do pieczywa, smażę na suchej patelni, czasami nie jem obiadów, ze sklepowych półek wybieram jogurty light - sama nie wiem, jak to brzmi. Nie mam niedowagi, nie jestem wychudzona tylko wydaje mi się, że mam duży brzuch (bo mam) i boję się przytyć. Może mam fatofobię czyli lęk przed tłuszczem, ale nie do końca, bo orzechy i pestki jem heh. Chciałam Wam jeszcze napisać, że chronicznie się nie wysypiam, co jest autodestrukcyjne niestety, jeśli prześpię 5h w nocy to potem wracam z pracy i padam, kiedyś zarywałam noce na początku liceum, a przecież psychiatrzy mówią o higienie snu... Jakoś tak zawsze bardzo mi nie po drodze się wysypiać, bo tyle rzeczy mam do zrobienia, tyle do przeczytania na kompie - coś mi się zdaje, że moja marna higiena snu jest do zmiany. Dzisiejszy dzień był raczej dobry, choć bez obiadu i trochę spałam popołudniem nadrabiając zaległości z nocy. Nie wiem, może ja sobie to wszystko wmawiam, że mam dobre dni, że życie jest fajne, czasem mi to właśnie jak wmawianie brzmi. Terapeutka na to odpowiedziała, że gdyby moje życie było satysfakcjonujące to bym się nie zastanawiała, czy ono jest fajne tylko po prostu żyłabym i cieszyłabym się tym. A teraz już się pożegnam i pożyczę dobrej nocy, bo rudzielec czeka na głaski. Dziękuję sensitive, Pogodna. Modliszka dałaś mi do myślenia z tymi planami. "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
Makro |
Dodany dnia 25/05/2012 01:20
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Higiena snu jest bardzo ważna, tylko czemu nie mogę jej wprowadzić we własne życie
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
girl interrupted |
Dodany dnia 02/06/2012 22:53
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Witajcie kochani. Zakochałam się bez pamięci, więc dzielę się z Wami tą wiadomością. I teraz dwa pytania: czy pierwsza miłość może być tą jedyną na całe życie, czy znacie takie osoby? Dostałam trochę po uszach od brata, żebym była ostrożna, nie wpakowała się w kłopoty typu szybkie małżeństwo i dzieci no ale kto tu ma wyznaczać tempo poznawania się i tempo moich i Jego uczuć? Przecież to trochę głupio mówić mi "robisz to czy tamto za szybko", może to racja, ale może to jest właśnie ta osoba na całe życie? Zaplanowaliśmy ślub za rok ku oburzeniu rodziny, jeśli się przejadę (a nie przejadę się), to ja będę cierpiała nie oni. Mam mnóstwo telefonów codziennie od tego Jedynego, ktoś powie "za dużo telefonów" - a to jest jakiś tego miernik, że dwa to ok, a trzy to nienormalne? A jeszcze żeby było śmiesznie to pierwszą reakcją mamy było "Jestem o Ciebie zazdrosna", tragikomedia. Jestem zajebiście szczęśliwa i mam nadzieję, że mogę Wam jako wirtualnym przyjaciołom to napisać. Aha, leki biorę, sypiam raz lepiej raz gorzej, ale myślę o Nim non stop. W dwa dni nauczyłam się odbierać telefony od Niego jak byłam na odbieranie telefonów kilka lat porządnie zablokowana i maglowałyśmy z terapeutką ten temat na terapii nie raz. Być może piszę pod wpływem emocji, ale czuję, jak się pod wpływem uczucia zmieniam, a są to zmiany radykalne. Nie chciałabym być odczytywana jako osoba chora tylko zakochana, bo chory też ma prawo do miłości, a ja Jego kocham i nie chcę Go skrzywdzić. "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 02/06/2012 23:19
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
[quote]Jestem zajebiście szczęśliwa[/quote] I o to chodzi Gratuluje i trzymam kciuki za tę miłość.Twój wybranek ma wielkie szczęście, że darzysz właśnie jego takim uczuciem [i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 02/06/2012 23:32
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
[quote]czy pierwsza miłość może być tą jedyną na całe życie?[/quote] Pewnie, że może [quote]Mam mnóstwo telefonów codziennie od tego Jedynego, ktoś powie "za dużo telefonów" - a to jest jakiś tego miernik, że dwa to ok, a trzy to nienormalne?[/quote] To jest tylko i wyłącznie wasza sprawa. Ile wam pasuje, ile jest dla was dobrze. Gratuluję zakochania, czuć od Ciebie nową energię. Będę ciepło myśleć o was [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Jaskolka |
Dodany dnia 02/06/2012 23:54
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
Ja się na związkach nie znam, więc o telefonach itp. nic nie powiem, ale gratuluję i trzymam kciuki Super, że poznałaś kogoś fajnego |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 02/06/2012 23:54
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Dziękuję modliszka, Perfidia. Ta miłość chyba odblokowała mnie emocjonalnie, jak żegnałam się z ludźmi ze szkolenia prawie się poryczałam, wyprzytulałam wiele osób tak spontanicznie, pani od wydawania obiadów podziękowałam za opiekę. Niesamowicie się wzruszam, choć nie płaczę ze szczęścia, ale głos mi bardzo mięknie. Stałam się taka otwarta, o wielu sprawach mówię od razu bez mrugnięcia okiem i nie zastanawiam się, czy warto. Wiem, że jeśli nie zbuduję tego związku na maksimum szczerości i otwartości to on padnie, a mama na to "A mi koleżanki w pracy mówiły, że mężowi się o wszystkim nie mówi" - tak, tylko że ona akurat miała męża alkoholika i sytuacja ta była zgoła inna od mojej. Ja chcę Jemu mówić absolutnie o wszystkim, to jest moja sprawa, komu się zwierzam i z czego. A rodzina nie dowierza, bo ja często przed nimi nie byłam prawdziwa, nie znają moich postów z tego forum i tak bardzo mnie nie poznali, jak on to zrobił w kilka dni. Bo on w przeciwieństwie do nich otworzył serce i słuchał. Do mamy i siostry to czasami jak grochem o ścianę, choć nie powiem - miałam dziś super rozmowę z bratem mimo lekkich morałów, ale była tak szczera jak nigdy. [i]Dziś wiem, życie cudem jest. Co chcę mogę z niego mieć. Jak dźwięk słyszę jego głos. Co dzień pragnę bardziej go pragnę więcej[/i] "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
sigma |
Dodany dnia 03/06/2012 00:59
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Jej, bije po oczach szczęściem, jak się to czyta Aż zazdroszczę trochę Trzymam kciuki za "długo i szczęśliwie" karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
martyna |
Dodany dnia 03/06/2012 08:16
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Girl super miłość uskrzydla i u Ciebie te skrzydła widać . Oby się ułożyło po Waszej myśli
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 08/06/2012 23:34
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Jutro jadę do przyszłej Mamy i przyszłej Rodziny, bo sprawy zaszły bardzo daleko. Nie ma we mnie lęku, za dużo się już lękałam w swoim życiu. Obiecaliśmy sobie, że będziemy zgodnie żyć do końca świata, ja uważam na słowa, wiem, że mogą być kryzysy, ale najważniejsze jest, że ja pragnę być z tym uroczym mężczyzną do końca życia i nie, nie nabijam się. Jesteśmy obydwoje bardzo szybcy, ale to jest NASZE tempo. Proszę trzymajcie kciuki, by spotkanie przyszłej Rodziny przebiegło pomyślnie. Wierzę w siebie przy Nim, wierzę w nas dwoje i w nosie mam jakieś-tam niepokoje. Normalnieję z każdym dniem bardziej, Perfidia nie wiem, co powiesz o mnie za jakiś czas skoro już kiedyś byłam dobrze poukładana LOL. Teraz rzeczywiście maksymalnie się otworzyłam i maksymalnie pozwoliłam sobie na prawdziwość, ale jedno się nie zmieniło: mogłabym tu pisać bez końca długie elaboraty, bo Was kocham miłością niestrudzoną, choć na razie wirtualną. Taką miłością, którą kocha się ludzi wokół siebie, wiem, że nie wszyscy kochają, ale dla mnie spotkanie drugiego człowieka na swej drodze życia jest fascynujące, może nie zawsze, ale staram się, by tak było. Ann, strive to be happy. "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 08/06/2012 23:47
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Girl baaaardzo się cieszę Twoim szczęściem! ) U nas też szybko poszło i zobacz, jutro mamy ślub. Co życie dalej przyniesie, czas pokaże, ale póki się nie spróbuje, to się człowiek nie dowie. Mam nadzieję, że jutro będzie dla Was wszystkich dobry czas - napisz koniecznie co i jak! [color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 12/06/2012 21:35
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Jest mi przykro, bo z T. dogadujemy się świetnie, bardzo dużo nas łączy, a moja mama stawia ultimatum: żadnego mieszkania razem przed ślubem. Ślub za rok w czerwcu, chcieliśmy razem zamieszkać we wrześniu, a mama nie pozwala mi iść moją własną drogą życiową. To przykre, bo mam już 26 lat i nie jestem nastolatką, której się grozi palcem albo stawia ultimatum. Nie oczekuję od Was rady, tak po prostu napisałam żeby się wyżalić, bo jest mi z tym naprawdę ciężko. Na początku mieliśmy mieszkać u mnie, ale moja siostra dalej pije, teraz stanęły okoniem razem z mamą przeciwko mnie i T. Ja naprawdę nie widzę w mojej najbliższej rodzinie wrogów, to one chyba zobaczyły coś złego w moim szczęściu. Jestem tym zmęczona, już na samym początku rzucane są mi i T. kłody pod nogi i ciężkie słowa pod moim adresem w stylu: "[i]To spotkamy się na moim pogrzebie[/i]". Opadam z sił Kochani.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 12/06/2012 21:39
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Spięcie z rodziną. Ałć. Trzymaj się girl i walcz o swoje szczęście
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
martyna |
Dodany dnia 12/06/2012 21:49
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Girl a jak dlugo jestescie razem z T?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 12/06/2012 21:57
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Martyna nie tak długo, dopiero dwa tygodnie, ja wiem, że przez dwa tygodnie nie da się poznać kogoś w 100%, różne są sytuacje w życiu. Myślę, że moja mama jest po prostu bardzo zaskoczona moją zmianą, otwartością, ona zawsze "lubiła" dopiec mi słowem, kiedyś po mnie spływało jak po kaczce, ale teraz, na ten moment jest mi bardzo przykro, to bardzo boli. Zniosę to, nie zrobię sobie żadnej krzywdy, bo za bardzo pokochałam życie i będę je kochać niezależnie od fochów mamy i uderzania głową w mur milczenia i unikania mnie.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
Mina |
Dodany dnia 13/06/2012 15:29
|
Brązowy Forumowicz Postów: 862 Data rejestracji: 18.05.12 |
[youtube]9Pes54J8PVw[/youtube] Pomyślałam o tobie, gdy na to trafiłam Edytowane przez Mina dnia 13/06/2012 15:32 [color=#996600]"Jeżeli ktoś prosi o radę, podpowiedź, wskazówkę albo pomoc, to świetnie; podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. Ale jeśli zobaczysz, że ten ktoś tylko cię wysłuchał, pokiwał głową i nic nie zrobił, to daj mu spokój. On po prostu j |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Jeszcze żona chłopaka z chad | Przedstaw się | 4 | 05/11/2020 18:48 |
Schizofrenia prosta - przemyślenia, spekulacje, wasze zdanie... Czym ona jest według was samych??? | Schizofrenia | 14 | 17/08/2020 20:46 |
w tym swiecie jestem jeszcze ja | Przedstaw się | 4 | 23/07/2020 18:12 |
czy depresja jest uleczalna? | Depresja | 78 | 16/04/2020 12:11 |
A na nerwicę najlepsza jest... | Przedstaw się | 14 | 01/01/2020 14:02 |