Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
wątek Kati
|
|
Kati |
Dodany dnia 05/05/2010 11:05
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Uff, Alia, pocieszyłaś mnie, bo już myślałam, że jakiś poprzemysłowy mutant jestem |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 05/05/2010 13:16
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Oczywiście - duże miast daje możliwości i okazje, tyle, że my i tak z nich nie korzystamy. Podejrzewam, że to raczej nas dotyczy "mutanctwo" niż Ciebie Kati. A nawet gdyby - nie ma w tym nic złego
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
hadassa |
Dodany dnia 05/05/2010 16:16
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
hej Kati, fajnie, że napisałś co u ciebie. Cieszę się, że wyjazd w góry się udał i że pomimo stanu błogosławionego masz taką dobrą kondycję, pozazdrościć! gratuluję! Nie jesteś żadnym mutantem, jedni lubią to drudzy tamto... mój brat mawia: [i]jeden lubi grę na fortepianie, a drugi śmierdziące skarpetki[/i]...:figielek ale na poważnie, ja wolę wieś, typu "Ranczo", wychowałm się w takim miejscu, ale lubię też miasto, bo ono daje większe możliwości. Najchętniej mieszkałabym na przedmieściach jakiegoś większego miasta-cisza i spokój , a wszędzie blisko. Cóż, na razie mogę sobie tylko pomarzyć... [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 05/05/2010 17:38
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Hadassa - ja tak właśnie mieszkam - na obrzeżach dużego miasta. I wszędzie mam okropnie daleko Sorry Kati za zaśmiecanie Twojego wątku. To był przedostatni raz [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
hadassa |
Dodany dnia 05/05/2010 18:30
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Ech, wiem że tak jest, ale ja mam jescze dalej, bo mieszkam na kompletnej prowincji. Lubię to, ale czasem chciałabym mieć bliżej do tzw. cywilizacji, choć nie jestem jej wielką entuzjastką mam nadzieję, że Kati się nie obrazisz:figielek za te pogaduchy w twoim wątku [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
Kati |
Dodany dnia 05/05/2010 18:38
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Jaaasne, już się obraziłam Sama mieszkam na przedmieściach, od dwóch lat z kawałkiem i nie mogę sobie wybaczyć, że się zgodziłam na przeprowadzkę (to było zanim zaczęłam zdrowieć. Mąż mi wymyślił tą chałupę jako marchewkę, dla przeciwwagi kija w postaci rozwodu i odebrania praw rodzicielskich). Jestem ze Śródmieścia - innego miasta ale też dużego - we Wro mieszkałam 10 lat w Śródmieściu.... Obecne bycie "na widelcu" tubylców nijak mi nie odpowiada. No i jak piszesz, Perfidia, daleko, może nie na kilometry ale na długość korka na pewno. Stąd prawko w tempie ekspresowym. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 05/05/2010 19:30
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Błagam, nawet nie zaczynajmy o korkach... To byłby off topic jak z Wro do stolicy. Argentyny...
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Kati |
Dodany dnia 05/05/2010 19:35
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
|
|
|
Alia |
Dodany dnia 05/05/2010 20:56
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Kati - mój mąż całe szczęście ma tak samo jak ja, co najwyżej westchnie sobie czasem, że może by tak większe mieszkanie, żeby było gdzie upychać regały z książkami, ale o żadnej przeprowadzce do domku nie wspomina. I dobrze, bo moją potrzebę grzebania w ziemi zupełnie zaspokajają doniczki na parapetach i skrzynki na balkonie. |
|
|
Kati |
Dodany dnia 06/05/2010 12:32
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Właśnie wysłałam pożegnalnego maila do grupy, z którą się bardzo żżyłam. Jest mi źle. Mam poczucie straty. Zamierzam przeżywać żałobę. Uważam, że nie miałam innego wyjścia. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 06/05/2010 13:49
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
To musiało być trudne dla Ciebie - podjęcie decyzji i pożegnanie. To pokazuje też, że masz w sobie siłę. Strata, żałoba, to wszystko boli, trzeba przez to przejść, a z czasem będzie lepiej. Wiem, że to banały... Przy okazji powiem Ci, że Twoje emocje w stosunku do pytania, które padło wczoraj są niestosowne, raczej nieadekwatne do sytuacji. Nie warto podnosić sobie ciśnienia o coś tak mało istotnego. Warto o tym rozmawiać, ale jak przeczytałam Twoją wiadomość wczoraj, to wydała mi się ona taka nieprzyjemna, wręcz złośliwa. A to nie jest zdrowe. Cieszę się, że zmieniłaś swojego dzisiejszego posta, bo to co planowałaś napisać było ... po prostu fuj. W dodatku bardzo nieprawdziwe. Trzymaj się Kati [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Kati |
Dodany dnia 06/05/2010 14:51
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
[quote] Przy okazji powiem Ci, że Twoje emocje w stosunku do pytania, które padło wczoraj są niestosowne, raczej nieadekwatne do sytuacji. Nie warto podnosić sobie ciśnienia o coś tak mało istotnego. Warto o tym rozmawiać, ale jak przeczytałam Twoją wiadomość wczoraj, to wydała mi się ona taka nieprzyjemna, wręcz złośliwa. A to nie jest zdrowe. Cieszę się, że zmieniłaś swojego dzisiejszego posta, bo to co planowałaś napisać było ... po prostu fuj. W dodatku bardzo nieprawdziwe. [/quote] Perfidia, a ja uważam, ż to ten Twój komentarz jest niestosowny. Po pierwsze dlatego, że ja swojego posta zmieniłam, jak słusznie zauważyłaś. Więc mogłaś ten komentarz zachować dla siebie albo na priva. Po drugie - moim zdaniem nie ma niestosownych emocji. Naprawdę całe życie chcesz się kontrolować i cenzurować emocjonalnie?... Ja kiedyś też tak myślałam, byłam wychowana w atmosferze "nie wypada, nie należy, fuj". Przykro mi, że na blogu, skupiającym ludzi, którzy uczą się rozpoznawać swoje emocje, nie mogę wyrażać tych trudnych. Nie mówię negatywnych, bo negatywnych emocji nie ma. Złość, wściekłość, frustracja - też są zdrowe, wiesz, Perfidia? Tak samo jak radość, smutek czy spokój. Sxkoda, że się tu nie rozumiemy. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 06/05/2010 15:46
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Kati, usunęłaś ten komentarz, ale stety lub nie oryginalną wersję przeczytałam, bo tak działa rss na mam-efce. I skomentowałam to tylko dlatego, że chciałabym, abyś dobrze zrozumiała moje intencje. Pisząc to co napisałam absolutnie nie miałam na myśli tego co wypada lub nie. W życiu wyłamałam się z tego "co wypada" więcej razy, niż jestem w stanie policzyć. Wychowałam się pomiędzy modelowym przykładem hipokryzji, który uczulił mnie na nią na zawsze i nieodwracalnie, a ludźmi, którzy potrafili stanąć w obronie swoich poglądów niezależnie jak bardzo były one "pod prąd". Emocje nie są nieodpowiednie, natomiast mogą w pewnych okolicznościach być nieadekwatne do sytuacji. Tzn. np. jeżeli ktoś na moim blogu wyzywa mnie od idiotek, kobiet lekkich obyczajów, czy pieprzonych tłuściochów obżerających się czekoladą przed telewizorem (tu najbardziej boli mnie ten telewizor), to mimo, że mam odruch wściekania się, wzruszam ramionami i olewam. Bo [u]nie warto [/u] (nie "nie wypada") podnosić sobie ciśnienia tylko dlatego, że ktoś wylał na mnie wiadro swoich frustracji. I tyle. Edytowane przez Perfidia dnia 06/05/2010 15:47 [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Kati |
Dodany dnia 06/05/2010 15:49
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Niesety, dalej nie rozumiem Wcale nie zakładam, że muszę |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 06/05/2010 16:04
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Nie, nie musisz. I choć żałuję, że nie rozumiesz, to uważam, że nie warto się tym przejmować.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Kati |
Dodany dnia 07/05/2010 10:48
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Perfidia, niestety albo stety jestem na tyle silna, żeby nie dać sobie grozić paluszkiem. Uczenie mnie wyrażania emocji przez Ciebie uważam za nieadekwatne. I proszę, dla wlasnego dobra nie każ mi wyjaśniać, dlaczego "Przez Ciebie". |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 07/05/2010 13:00
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Po raz kolejny upatrujesz w moich słowach czegoś, czego tam po prostu nie ma. Grożenie paluszkiem? Uczenie wyrażania emocji? Nadinterpretujesz moje słowa Kati. I bardzo proszę, skończmy tę dyskusję, w poprzednim poście przyznałam, że masz prawo nie rozumieć, a ja mam prawo nie przejmować się tym. A teraz piszesz coś, co brzmi jak szantaż. "Dla mojego dobra"... Nie spodziewałam się tego...
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Kati |
Dodany dnia 07/05/2010 14:34
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Sama zaczęłaś... |
|
|
Kati |
Dodany dnia 08/05/2010 16:36
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Tracę wiarę w ludzi. Do kitu. |
|
|
Life |
Dodany dnia 08/05/2010 16:50
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Kati, a czym to jest spowodowane??
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
wątek książkowy | W wolnym czasie | 760 | 29/10/2023 15:19 |
Wątek Muzyczny IV | W wolnym czasie | 709 | 15/01/2023 20:15 |
Wątek kulinarny | W wolnym czasie | 570 | 16/03/2021 06:54 |
Wątek | Nasze wątki - część otwarta | 153 | 23/11/2020 20:31 |
wątek wakacyjny | W wolnym czasie | 30 | 01/06/2020 16:38 |