Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
wątek Kati
|
|
Kati |
Dodany dnia 01/03/2010 15:03
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
No to ja powinnam dopisać, że jestem wdzięczna mojemu dachowi, że jeszcze nie odleciał Wieje masakrycznie. A tak poważnie Modliszka, właśnie sztuka polega na tym, żeby zauważać te codzienne drobiazgi, typu świeże pieczywo na śniadanie czy to, że Ci autobus nie zwiał sprzed nosa. Dziś mam ogromny powód do wdzieczności - że dzieki zdobyczom techniki mogłam zobaczyć moje 23 milimetrowe dziecko: ma głowę i po dwie rączki i nóżki. Jeszcze siedem lat temu pamiętam niewiele było na tym etapie widać na zdjęciu. Technika poszła do przodu. Dziś na własne oczy przekonałam się, że jestem w ciąży |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 01/03/2010 15:32
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Tak to cudowne. Pamietam jak moja siostra była z pierwszym synkiem w ciąży, teraz mały ma już 4 lata i zrobiła to trójwymiarowe USG.Nagrali jej na płytę i te zdjęcia. Niesamowite przeżycie. Dla informacji obecnie przekroczyła 7 miesiąc i w maju będziemy mieli nowego członka rodziny Trzymaj się Kati. Ty i Twoje maleństwo Edytowane przez Nadzieja dnia 01/03/2010 15:33 [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 01/03/2010 16:33
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Kati taki widok jest bezcenny..wdzięczność chyba do końca życia..dla takich chwil warto żyć [i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
Life |
Dodany dnia 02/03/2010 13:38
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Kati gratuluje Nosisz w sobie małą istotkę, dla mnie jest to coś niezwykłego i bezcennego, i oczywiście jeszcze nierealnego 3mam mocno kciuki za pomyślne rozwiązanie [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
anjo1984 |
Dodany dnia 02/03/2010 21:08
|
Rozgrzany Postów: 64 Data rejestracji: 17.02.10 |
Kati, gratuluję z całego serca. Ja tego jeszcze nigdy nie doświadczyłam. Moja cała rodzina czeka na pierwsze dziecko mojej jedynej siostry. Tak jak u Nadziei, ma urodzić się dzidziuś w maju. Ściskam cię mocno |
|
|
Kati |
Dodany dnia 08/03/2010 11:49
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Przez ostatnie kilka dni poczułam, jak paskudny zawód sobie wybieram. Pracę z ludźmi, którzy są tak skoncentrowani na swojej chorobie, sprawie, problemie, że będe dla nich tylko narzędziem do odnalezienia ulgi, nowej drogi, odpowiedzi... nie wiem czego jeszcze. I chyba też bardziej niż kiedykolwiek do tej pory poczulam, że jestem na to gotowa. Swój bagaż doświadczeń mam, w miarę stabilnie stoję na nogach, swoich bliskich, którzy mnie nie opuszczą też. Chcę angażować się w działania pomocowe i jednocześnie chronić siebie. Do terapii jeszcze droga daleka, natomiast czuję, że mogę wspierać i pomagać obcym ludziom, niekoniecznie mając ochotę na zaprzyjaźnianie się z nimi. |
|
|
Helga |
Dodany dnia 11/03/2010 13:38
|
Startujący Postów: 175 Data rejestracji: 25.01.10 |
Gratulije [b]Kati[/b] - grunt to wiedzieć, czego się chce
[i][b][color=#990033]vanitas vanitatum, et omnia vanitas[/color][/b][/i] |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 15/03/2010 15:53
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Kati jak tam Twój ból istnienia w związku z tymi tabletkami?
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
Kati |
Dodany dnia 15/03/2010 16:02
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Modliszka, odstawiłam od razu, by ból istnienia zniknął Nie lubię prochów, najwyraźniej one mnie też nie. Pozdrawiam |
|
|
Makro |
Dodany dnia 15/03/2010 17:19
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
normalnie jesteś antyreklamą medycyny [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Kati |
Dodany dnia 15/03/2010 21:10
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
No cóż, moja babcia pierwszy raz poszla do lekarza, jak miała coś koło 80-tki... bo sobie rękę złamała A przynajmniej taka jest rodzinna legenda A moi rodzice na pytanie jak się czują odpowiadają "Córko, chcesz nas obrazić?" No to o ja mam zrobić? Jak się sama nie wykończę moimi pomysłami, to możliwe, że wnuki i prawnuki będą mnie młotkiem dobijać A tak poważnie - naprawdę nie lubię chodzić do lekarzy i nie lubię brać prochów. Chyba że już nie mam wyjścia. Edytowane przez Kati dnia 16/03/2010 13:10 |
|
|
martyna |
Dodany dnia 15/03/2010 21:41
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
[quote]że wnuki i prawnuki będą mnie młotkiem dobijać [/quote] moja wyobraźnia to zobaczyła Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 17/03/2010 12:10
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
cześć kati!B) jestem nowa na forum, ale szybkozwróciłam na ciebie uwagę no i spostrzegła, że masz własny wątek, więc właśnie sobie poczytałam sporo przeszłaś( jak większość z nas) ale jesteś nie do dobicia bardzo podobają mi się twoje wypowiedzi i twoja twórczość, bo tę też sobie poczytałam mam nadzieję, że sie zaprzyjaźnimy ja teraz będę tu stałym i częstym gościem, bo zdiagnozowano u mnie ChAD, a to już raczej na całe życie życzę powodzenia i szczęśliwego rozwiązania |
|
|
Kati |
Dodany dnia 17/03/2010 12:29
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Dzięki Hadassa. No to się rozgość na dłużej. Swój wątek mamy tu prawie wszyscy, załóż sobie własny, zawsze chętnie poczytam |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 17/03/2010 16:02
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
właśnie wybieram się do psychologa, więc nie ma czasu na długie rozmowy a szkoda tym razem jadę na terapię z mężem. to nasza pierwsza wspólna wizyta, więc nie wiem co z tego będzie. jak twój mąż Kati ustosunkowuje się do twoich problemów psychicznych i czy w ogóle razmawiacie na ten temat? poza tym czuję się ogólnie dziwnie, trudno to określić rzeczywiście chyba założe własny wątek, bo jestem straszną gadułą |
|
|
Kati |
Dodany dnia 17/03/2010 16:12
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Mój mąż jest wyjątkowo tolerancyjnym człowiekiem, jak na faceta to całkiem empatyczny też Nie tolerowal mojego picia ale tak naprawdę w szał wpadal dopiero pod koniec, kiedy ze mnie już nie było żadnego pożytku. Robił dużo, żeby mnie wydobyć z marazmu, na końcu zagroził rozwodem i zmusil do leczenia. ...na które mnie zawiózł i potem odwiedzał. Także mogę stwierdzić, że mam szczęście. Co do bulimii, nie jestem pewna, czy do konca rozumie o co chodzi ale wspiera mnie. Teraz nie ma nic przeciwko moim planom życiowym, które są połączeniem pracy nad sobą i rozwoju zawodowego. W mojej terapii nie brał udziału, natomiast jak byłam w ośrodku, był na kilku spotkaniach z terapeutką i dowiedzial się, co to wspóluzależnienie - przy okazji rozpoznając w tym swoją matkę. No i tak to się toczy. Mam wrażenie, że to ja się odsuwam od niego i to ja nie pasuję do idealnego układu. No, ale to już zupełnie inna bajka. |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 19/03/2010 13:59
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Kati kochana, po pierwsze chciałam cię osobiście przeprosić za moje wczorajsze, głupie zachowanie, nie będę się już wywnętrzać, bo zrobiłam to u siebie, ale wiedz, że jest mi naprawdę głupio i dzięki za to że walisz prosto z mostu. Z tego co piszesz, to twój mąż to faktycznie wyjątkowy człowiek, to super, że masz kogoś, kto tak dba o ciebie i cię wspiera. Szkoda tylko, że oddalasz się od niego. A jak to się objawia i dlaczego w ogóle tak sądzisz? Poopowiadaj mi trochę o tym(jesli masz ochotę), bo w tym względzie też mam pewne doświadczenia. Dlatego między innymi trafilismy na terapię małżeńską. Kochając się i pragnąc być ze sobą, jakoś w wielu sprawach nie możemy się zrozumieć. I napisz dokładnie jak obecnie wyglada twoja praca, to też mnie ciekawi. A tak w ogóle robisz wrażenie osoby, którą rozsadza pozytywna energia, gratuluję |
|
|
Kati |
Dodany dnia 19/03/2010 14:35
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Z tym oddalaniem to zbyt trudne i zbyt prywatne, bym pisala o tym na jakimklwiek forum. Może tak oględnie, gdy zaczęłam poznawać siebie i mówić prawde wprost o sobie, okazalo się, że pewne rzeczy są inne niż mi się wydawalo, a bulimia i alkohol pozwalały to zagluszyć przez długie lata. A inna sprawa, że po 11 latach latwiej mi pogodzić się z tym, że każde z nas jest w dużej mierze niezależnym bytem i tylko czasami nasze ścieżki przecinają się w przestrzeni, zwanej "małżeństwo". Co robię - różne rzeczy. Zarabiam przeważnie tłumaczeniami i nauczaniem języka, satysfakcję czerpię z pomagania za darmo lub pół darmo. Dysponując samodzielnie swoim czasem, mogę łapać kilka srok za ogon i żadna nie chce mnie na własność. Niedługo będę po raz czwarty w życiu zmieniać zawód i liczę, że jako psychoterapeuta będę mogła zaoferować innym choć w części to, co sama dostalam, gdy wydawało mi się, że nie ma dla mnie ratunku - wyciągniętą dłoń. Tyle. Nic spektakularnego. |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 19/03/2010 15:10
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Rozumiem Kati, że nie chcesz aż tak się odsłaniać, to są jednak intymne sprawy. Ale jeśli czułabyś, że w twoim małżeństwie jest coś nie tak ,to nie zostaw tego samemu sobie, to nie musi być przecież od razu psychoterapia jak w moim przypadku (zresztą masz pewnie większe pojęcie w tym zakresie, niż ja) Zadbaj o WAS, to takie ważne, tym bardziej, że zanajdujesz w mężu oparcie i on zasługuje chyba na to. On przecież też na pewno cię potrzebuje. Tak sobie luźno rozważam, bo przecież nie wiem dokładnie o co chodzi, więc jeśli plotę głupoty to nie obraź się. Zawodowo masz naprawdę imponujące doświadczenie. Jak się podleczę to pomyślę i ja nad jakiś przekwalifikowaniem się. |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 22/03/2010 15:44
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
hej Kati! Co u ciebie? nic się nie odzywasz |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
wątek książkowy | W wolnym czasie | 760 | 29/10/2023 15:19 |
Wątek Muzyczny IV | W wolnym czasie | 709 | 15/01/2023 20:15 |
Wątek kulinarny | W wolnym czasie | 570 | 16/03/2021 06:54 |
Wątek | Nasze wątki - część otwarta | 153 | 23/11/2020 20:31 |
wątek wakacyjny | W wolnym czasie | 30 | 01/06/2020 16:38 |