Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Ogólnie o psychiatrii
leczenie w szpitalu psychiatrycznym
|
|
verdemia |
Dodany dnia 19/08/2009 10:19
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
w zasadzie nie ma znaczenia co mi przepisze. Pytanie jest inne: czy ma sens zaczynanie farmakoterapii na miesiac przed szpitalem? |
|
|
Makro |
Dodany dnia 19/08/2009 15:21
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Seronil pewnie sam nie wyleczy zab. odżywiania - jeżeli po stronie pacjenta nie ma woli wyzdrowienia. Zamiast dopatrywać się niepowodzeń w lekach, przypomnij sobie jak bardzo chciałaś/nie chciałaś się leczyć. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
verdemia |
Dodany dnia 19/08/2009 19:23
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
ja się niczego nie dopatruję, pytanie było czysto "techniczne". i jeszcze jedna sprawa. Czy przed pójściem do szpitala powinnam zrobić jakieś badania wykluczające podłoże fizyczne moich problemów? Czy nie? Czy raczej w szpitalu będę miała robione jakieś badania? Bo co jeśli np moje zmęczenie, depresja, bulimia, problem z trawieniem jest wynikiem jakiejś choroby a ja się tam skupię na psychoterapii, ktora okaże się nieskuteczna? powiem szczerze, że mam mnóswto wątpliwości przed pójsciem do tego szpitala... Edytowane przez verdemia dnia 20/08/2009 10:44 |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 03/09/2009 19:52
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
A ja znów mam skierowanie do szpitala, a 2 tyg temu wyszłam. W sumie miałam się w nim zjawić 2 dni temu. Mama twierdzi, że to bez sensu i powinnam wziąć się w garść. Boję się, że stracę pracę, ale z drugiej strony nasilone myśli samobójcze i ponoć też mam tendencje samobójcze. Trudna sytuacja i nie potrafię się w niej odnaleźć. Poza tym denerwuje mnie ta głupia rejonizacja, gdzie ja mająca zameldowanie w Katowicach mam swój rejon w Toszku, przecież niedaleko mnie są szpitale i jest nawet centrum psychiatrii na korczaka, gdzie leczyłam się, ale z powodu nasilonych myśli "S" po 2 m-cach przewieziono mnie do Toszka, abym pobyła tam tydzień, bo p.ordynator uważała, że to bezsensu przewozić pacjenta z jednego szpitala psychiatrycznego do drugiego i robić takie zamieszanie. |
|
|
gigi |
Dodany dnia 30/10/2009 17:37
|
Rozgrzewający się Postów: 40 Data rejestracji: 30.10.09 |
Rejonizacji już nie ma. Można się wybrać do poradni bądź szpitala na drugi koniec polski.
Edytowane przez gigi dnia 30/10/2009 17:38 |
|
|
Makro |
Dodany dnia 30/10/2009 18:02
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
W teorii. Z drugiej strony szpital musi przede wszystkim zadbać o pacjentów ze swojego rejonu. A jak wiadomo często miejsc brakuje, więc jeżeli lekarz przyjęciowy ma mało miejsc preferuje przyjęcie pacjenta z rejonu.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
martyna |
Dodany dnia 31/10/2009 09:57
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
są wyjątki uzależnionych od narkotyków leczy się zazwyczaj zdala od miejsca zamieszkania i otoczenia.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
gigi |
Dodany dnia 31/10/2009 20:30
|
Rozgrzewający się Postów: 40 Data rejestracji: 30.10.09 |
Ciekaw jestem co w takim razie wpisuje lekarz na izbie w karcie konsultacyjnej którą wręcza pacjentowi gdy go odprawia z kwitkiem. Bo przecież jeżeli jest choć jedno wolne miejsce a wpisze nieprzyjęty z powodu braku miejsc to jest to ewidentne potwierdzenie nieprawdy w dokumentacji medycznej. Choć pewnie jak nominalna liczba łóżek jest zajęta to i pacjentów z rejonu kładzie się na korytarz a tych z poza odsyła z powodu braku miejsc to wtedy wszystko formalnie jest ok. |
|
|
Makro |
Dodany dnia 31/10/2009 22:32
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Pewnie w każdym szpitalu są miejsca zakontraktowane i dostawki. Jak skończą się zakontraktowane to ma pełne prawo napisać, że nie ma miejsc.
Edytowane przez Makro dnia 31/10/2009 22:32 [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
tajfunek |
Dodany dnia 01/11/2009 13:36
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Kiedyś pomimo, że były miejsca w szpitalu nie zostałam do niego przyjęta i odesłano mnie do rejonu tłumacząc, że to są miejsca, które muszą być wolne w razie nagłych przypadków z rejonu. |
|
|
gigi |
Dodany dnia 01/11/2009 21:35
|
Rozgrzewający się Postów: 40 Data rejestracji: 30.10.09 |
Ale nie ma nic na gębę jak dostajesz odmowę przyjęcia do szpitala dostajesz obowiązkowo po przeprowadzonym badaniu przez lekarza na izbie przyjęć kartę konsultacyjną w której jest napisana przyczyna odmowy hospitalizacji. |
|
|
weronika |
Dodany dnia 01/11/2009 21:49
|
Brązowy Forumowicz Postów: 856 Data rejestracji: 10.08.08 |
Abstrahując trochę od tematu-zobaczcie tez dobra stronę medalu-skoro lekarz po badaniu uznal, że hospitalizacja jest nie potrzebna to trzeba sie raczej cieszyc niż marudzić..znaczy że nie jest jeszcze tak z nami źle |
gigi |
Dodany dnia 01/11/2009 22:03
|
Rozgrzewający się Postów: 40 Data rejestracji: 30.10.09 |
Ja zrozumiałem że tajfunka nie przyjeli dlatego że była nie z rejonu |
|
|
weronika |
Dodany dnia 01/11/2009 22:10
|
Brązowy Forumowicz Postów: 856 Data rejestracji: 10.08.08 |
Gdyby bylo na tyle źle to myśle ze i przyjeliby spoza rejonu |
gigi |
Dodany dnia 01/11/2009 22:27
|
Rozgrzewający się Postów: 40 Data rejestracji: 30.10.09 |
To znaczy że jak jest potrzeba hospitalizacji ale nie ma bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia to można pacjentowi powiedzieć spadaj to nie twój rejon przecież w końcu z jakiegoś powodu zlikwidowano rejonizację |
|
|
weronika |
Dodany dnia 01/11/2009 22:42
|
Brązowy Forumowicz Postów: 856 Data rejestracji: 10.08.08 |
Różnie to bywa-przepisy tez można czasem obejść, zależy sporo od lekarza...niestety czasem od tego czy chce mu sie to zrobić. Podam przykład z autopsji, gdzie musiałam skorzystać z pomocy lekarza w obcym mieście: internistka w pewnej poradni przyszpitalnej o malo nie zwiedziła mi szpatułka tchawicy wiedząc że jestem spoza rejonu, w tym samym szpitalu pani ginekolog nie uczyniła mi wyrzutów z racji bycia spoza rejonu, bo problem z którym się zgłosiłam potencjalnie jak się okazało potem był sytuacją zagrożenia życia, w tym samym mieście u PZP mój rejon znaczył tyle co konieczność wpisania innego nr NFZ na receptę plus dodatkowe recepty na wizytę-nikt mnie nie potraktował gorzej jako nie swojego, a najzabawniejsze że w klinice wlasnej uczelni na izbie przyjęć potraktowano mnie jak symulanta(o grozo!) Jak widać wiele zależy od człowieka... |
gigi |
Dodany dnia 01/11/2009 23:12
|
Rozgrzewający się Postów: 40 Data rejestracji: 30.10.09 |
I prawidłowo bo pacjent jest ograniczony tylko jeśli chodzi o lekarza POZ a wszystko inne jest bez rejonizacji i nie ma łaski za coś do czego mamy prawo. |
|
|
weronika |
Dodany dnia 01/11/2009 23:21
|
Brązowy Forumowicz Postów: 856 Data rejestracji: 10.08.08 |
Dla mnie jest dramatem potraktować kogoś kto sie dusi jak symulatna... Nie należy mi do przyjemności lazic po izbach tym bardziej że wiem ze tratuje się te robotę jako pańszczyznę... Natomiast PZP mile mnie zaskoczyła zwlaszcza pani psycholog jak zapytałam czy musze mieć za każdym razem legitymację ubezpieczeniowa(zwedzoną na lewo rodzicom) a ona na to-a ja raz widzialam i pani wierze |
Makro |
Dodany dnia 01/11/2009 23:22
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Gdyby uznali stan za bezpośrednie zagrożenie życia i byłyby miejsca to koniecznie przyjęto by na oddział. Jeżeli nie ma miejsc i stan zagraża życiu to szpital funduję karetkę do najbliższego szpitala z miejscem.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
weronika |
Dodany dnia 01/11/2009 23:25
|
Brązowy Forumowicz Postów: 856 Data rejestracji: 10.08.08 |
Czyli poza zagrożeniem życia-rejon albo ilometrowe czekanie na miejsce poza rejonem? |
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Pobyt w szpitalu psychiatrycznym | Schizofrenia | 27 | 06/07/2021 11:39 |
matka próbuje mnie zamknąć w szpitalu psychiatrycznym. | Przedstaw się | 6 | 04/09/2015 19:37 |
Anoreksja w szpitalu | Zaburzenia odżywiania | 6 | 10/10/2012 22:32 |
Strajk w szpitalu im. dr. J. Babińskiego | Ogólnie o psychiatrii | 6 | 11/06/2012 08:36 |
Przymusowe leczenie | Choroba afektywna dwubiegunowa | 4 | 29/05/2012 08:40 |