22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
 Drukuj temat
Dlaczego w moim domu nie ma luster?
martyna
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 21/04/2010 14:19
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

[quote]Kiedyś nie przywiązywałam uwagi do tego jak wyglądam, czułam się ze sobą dobrze[/quote]
Hadassa a jest cos co możesz zrobic by znowu sie tak czuć?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
hadassa
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 21/04/2010 14:25
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Nie wiem. Staram się żyć normalnie...ale to jekoś nie pomaga.
Wydaję się sobie beznadziejna. I czuję się strasznie samotna, choć otaczają mnie ludzie, którzy mnie kochają i okazują mi to.
Może ja po prostu zbyt skupiam się na sobie.
 
Kati
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 21/04/2010 14:40
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Wątek powstał, kiedy mnienie bylo, spodobał mi się pomył na ten temat i dzieki Perfidia za niego. A z drugiej strony zbieram się i zbieram i zebrać nie mogę, żeby napisać od siebie. U mnie od momentu rozpoczęcia terapii do spojrzenia na siebie w lustrze minął ROK. Tak, tak, długi i żmudny proces. W czasie, gdy byłam chora, omijałam wzrokiem wszelkie lustra, galerie handlowe były nie do przejścia, a o przymierzeniu czegokolwiek w przymierzalni mogłam co najwyżej pomarzyć. Moja terapeutka namawiala mnie na metodę krok po kroczku, a raczej paluszek po paluszku, no a ja zamiast tego zafundowałam sobie pewnego dnia rewolucję i tak się stało, że od wtedy patrzę i widzę... No właśnie. Do dziś to, jak siebie postrzegam, zależy od tego, w jakim jestem nastroju. A właściwie odwrotnie: jeśli patrzę i widzę tłustego potwora, to zapala mi się czerwona lapka: "Uwaga, zly dzień". A jeśli patrzę i jest ok - mimo oczywistego w moim stanie, choć póki co naprawdę szybkiego przyrostu wagi - to wiem, że dziś jest ok. Po prostu przestawiłam sobie to o 180 stopni i wierzę sobie wtedy, gdy się akceptuję, a uważam na swoje schizy, gdy patrzę na siebie z odrazą. PomagaSmile
Co do butów i torebek... Cóż, są to jedyne elementy garderoby, które mogę przymierzać i kupować niezależnie od mojej formy, więc i częściej mi się zdarza któryś z nich popełnić - dziś kupilam sobie torebkę (a wyszląm po buty, bo wszystkie wiosenne mam na bardzo wysokim obcasie, co w moim stanie nie jest najlepszym pomysłem).
Spodnie kupuję w miarę potrzeb, a że tylko w spodniach chodzę, więc w miarę regularnie. Kupowanie spódnic mija się z celem, bo nawet jak kupię, to i tak potem nie zakładam. Sukienek - brak. Bluzki głównie "na oko". Ozdóbki lubię bardzo, a z drugiej strony ostatnio odmawiam noszenia, więc ograniczam się do lizania przez szybkę (window-shopping jak kto woli).
W domu lustro mam tylko w łazience, więc widzę się rano ale nie tuż przed wyjściem. Nie mam pojęcia jak wyglądam na ulicy. W torebce lusterka nie noszę, bo po co, skoro się nie maluję. Tyle u mnieSmile
Aha, może jeszcze nawiążę do Waszego bardziej filozoficznego spojrzenia na sprawę. Ważne jest dla mnie nie to, JAK wyglądam, tyko CZY jestem w stanie spojrzeć sobie w oczy z sympatią. Jesli tak, to reszta się nie liczy. Kto nie chce, niech nie patrzySmile
Edytowane przez Kati dnia 21/04/2010 14:42
 
Life
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 21/04/2010 22:12
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3356
Data rejestracji: 26.02.10

[quote][b]verdemia napisał/a:[/b]
lifeandme z kazdej sytuacji jest wyjscie. Kochana skoro chcesz istnieć jak sama mówisz to trzeba uciec od tego co ci przeszkadza żyć a nie od siebie. A twoje JA jest bardzo fajneSmile [/quote]
Nie z każdej (bo destrukcyjne nie jest dla mnie wyjściem, tylko ucieczką).
Moje ja jest strasznie głupie i niedojrzałe, a jakbym miala uciekac od tego co mi przeszkadza, to bym musiała się zdematerializować, tzn. moja dusza i zostały by suche zwłokiPfft
Jedyne wyjście to spróbować zaakceptować siebie. Bo raczej nie uda mi się całkowicie wyeliminować mojej podatności do "biadolenia"Pfft
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu Wink[/color][/b]

Dla odmiany szczęśliwa Grin
i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło Pfft
 
hadassa
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 22/04/2010 20:24
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

"Moje ja jest strasznie głupie i niedojrzałe, "- napisała lifeandme

Myślę, że nie do końca kochanaBuziak pewno nie patrzysz na siebie obiektywnie

No ale najlepsze są te "suche zwłoki", bardzo rozbawiło mnie to określenieGrin, bo ja zaraz sobie wizualizuję takie obrazy. Oczywiście nie naigrywam się z twoich stanów emocjonalnych, bo one są na pewno trudne i bolesne, moją wesołość wywołują porównania i przenośnie.

A czy nie macie wrażenia, że chorując na EFKĘ człowiek nabiera wisielczego poczucia humoru? Jakoś trzeba sobie radzićShock
Edytowane przez hadassa dnia 22/04/2010 20:25
 
Life
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 22/04/2010 21:47
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3356
Data rejestracji: 26.02.10

Chodziło mi o to głupie i niedojrzałe Ja, które jest głupie i niedojrzałePfft

Ja już nie pamiętam odkąd mam takie poczucie... "humoru". Wydaje mi się, że towarzyszy mi od wieków, jak nie od poczęcia, chociaż granica bycia 'zdrową", a troszeńkę zaburzonąGrin zatarła się bezpowrotnie...
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu Wink[/color][/b]

Dla odmiany szczęśliwa Grin
i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło Pfft
 
Pogodna
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 02/06/2011 19:59
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

Mam w domu lustra, z czasów gdzie musiałam je mieć, bo wydawało mi się, że potrafię jednego dnia zmieniać swoją wagę o dziesiątki kilogramów. Wydawało mi się... nie będę tu pisać o sowich chorych jazdach bo chyba naruszę regulamin, do czego zmierzam, nie uważam się za piękność. Kiedyś mi to przeszkadzało, teraz uważam, że jestem specyficzna, jedyna w swoim rodzaju i to jest dla mnie piękne.
Miałam też w swoim życiu czas, gdy robiłam się na piękną, po to, żeby ludzie myśleli, o jaka piękna, ona musi wszystko ogarniać, musi być silna - to była moja przykrywka. A mijało się to z moim celem, bo ludzie a zwłaszcza mężczyźni zaczęli zwracać na mnie uwagę a chciałam spokoju.
Przez lata zmagania się z róznymi problemami mój wygląd się zmieniał czasem diametralnie, w szafie mam ubrania we wszystkich chyba rozmiarach, czasem spotkani znajomi mówią mi, że zmieniam się jak kameleon, mam nadzieję, że teraz zachowam swój obecny wygląd przynajmniej do 40 kiedy zaczną mnie wpierniczać wolne rodniki Grin
 
Perfidia
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 02/06/2011 20:09
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Na wolne rodniki polecam aronię i żurawinę. W postaci soku, albo innych produktów. A jeżeli pijesz dużo kawy, to najwięcej wolnych rodników ma Prima i Jacobs. Smile
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Pogodna
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 02/06/2011 20:37
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

właśnie kawy nie pijam,
a żurawinę i aronię uwielbiam Grin
co do luster mam ich w domu pełno, mieszkam w kawalerce i tak optycznie sobie ją powiększyłam, chyba lubię na siebie patrzeć, w witrynach sklepowych też to robię, patrzę czy mi włosy nie stoją i czy mnie ptak nie osrał.
 
Nieustraszona
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 02/06/2011 23:59
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Ja mam jedno lustro nad zlewem małe i kilka 2 małe do make-upu i z tym mi dobrze. Moja twarz jest w miare ok. nad reszta sie za długo nie zastanawiam, ale nie jest zle. Niepatrzenie w lustro mi pomaga lubic siebie.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
Anise candy
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 03/06/2011 01:21
Finiszujący


Postów: 214
Data rejestracji: 14.03.11

W moim domu lustro odgrywa - niestety - ogromną rolę.
Moja mama ma schizofrenię. Jedną z ciekawostek jest to, że osoba ze schizofrenią ma pewną dysfunkcję obszaru w mózgu, który odpowiada za rozpoznawanie twarzy (ktoś mi to tłumaczył dawno temu, mogłam coś pokręcić, ale mniej więcej tak to wygląda). Moja mama szczególnie sobie ulubiła ten aspekt swojej choroby. A co za tym idzie, przegląda się w lustrze sto razy, za każdym razem pytając "czy na pewno ona to ona" lub stwierdzając "ona nie wyjdzie do pracy bo wygląda inaczej". Oczywiście problem dotyczy też mnie - "czy cię na pewno nikt nie podmienił. czemu wyglądasz inaczej."
Wyobraźcie sobie co jest, jak zmieniam kolor włosów. Mama musi się dostosować takiej do zmiany.

Mniejsza z tym. w moim domu, moje przęklęte lustro (wisi w moim pokoju niestety) jest w centrum uwagi mojej mamy.

A ja? Ja chciałabym się podobać... ale mi się nie chce Smile Natomiast wiem na pewno, że bycie ładną nie oznacza dla mnie kobiety z katalogu, bo robiąc zdjęcia jako hobby odrzuciłam przeciętność. Ile można patrzeć na symetryczne baby, z symetrycznym cycem, okiem, nosem?
 
http://www.monile.blog.pl
Nieustraszona
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 03/06/2011 22:55
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

to zaburzenie to prozopagnozja, ale chyba nie występuje u każdego ze schizofrenia... Współczuje Wam obu.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
Rat
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 03/06/2011 23:16
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3056
Data rejestracji: 07.02.11

wychodząc gdzieś patrzę się w lustro , czy ok
czy na twarzy nie ma czegoś dziwnego ( słonko - piegi na maksa wylazły ... Dobani i czasem niechciany intruz -syf )
Nie przeglądam się , nie lubie siebie na fotkach ( Kati o tym wspomniała ? )
Lustra są .
Znajoma za to , uwielbia sie w nich przeglądać , ma szafe z lustrem , co przechodzi .. patrzy sie ... juz na nia narcyz wołam Wink
ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu , żartobliwie , ona wie o tym is ama sie z tego smieje .
ps - lustro potrzebne by moj fryz z tyłu głowy był ok ;P ( mini irokez ) Wink
Edytowane przez Rat dnia 03/06/2011 23:18
[color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że
Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color]
 
https://sknerus.pl/pl/pp/301470/456
sigma
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 03/06/2011 23:53
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Ja nie znoszę luster, a jedno wielkie, ścienne mam... w łazience <ściana>
A. dostała od cioci jako prezent do nowego mieszkania, jak się wprowadzałyśmy... mnie się pomysł dużego lustra w domu podobał średnio, ale rozumiem, że normalni ludzie czasami chcą się obejrzeć przed wyjściem z domu... Tylko okazało się, że mamy takie fajne ściany w domu, że w przedpokoju tego lustra się powiesić nie da, jedynie w łazience się da.
A łazienkę mamy na tyle małą, że każdego dnia mam okazję obejrzeć się nago...
Hm, a może właśnie tu tkwi przyczyna mojej depresji? Pfft
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Dlaczego tu jesteście? Porozmawiajmy 65 25/10/2021 14:20
Zdrowie psychiczne ludzi nie zdiagnozowanych Ogólnie o psychiatrii 6 29/11/2020 10:52
o tym, że psychiatra nie gryzie Znalezione w sieci 1 06/09/2020 22:43
Schizoafektywna i nie tylko Przedstaw się 10 04/05/2020 11:52
"Mi tam psycholog ani psychiatra nie pomoże" Znalezione w sieci 3 07/04/2020 15:15

51,665,676 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024