Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
Strona 2 z 2: 12
|
Pierwszy raz...
|
|
sigma |
Dodany dnia 16/08/2012 23:03
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[quote]Kiedyś podczas rozmowy o sprawach damsko-męskich zapytała mnie czy... mam błonę dziewiczą. [/quote] Nieźle, widzę że pani mogłaby walczyć o tytuł najbardziej... ekhm... oryginalnego terapeuty wspominanego na tym forum "Perełki" zdarzają się w każdym zawodzie, również wśród terapeutów. A czasami tak po prostu bywa, że pacjent się z terapeutą nie dotrze, nie dogada. Ale myślę, że tacy terapeuci to są jednak pojedyncze okazy i warto poszukać kogoś innego. Ryzyko, że trafi się podobnie, jest chyba niewielkie karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 16/08/2012 23:19
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
O, przypomniało mi się coś z pierwszej wizyty... Opowiadałam o kłótniach z mężem... Pod koniec mąż został również zaproszony do gabinetu - za moją zgodą i aprobatą. Pan terapeuta po części tłumaczył mu mój stan, oraz to, jak ma wyglądać terapia. Przy okazji pytał o różne rzeczy, mąż trochę pokręcił i namotał, trochę się próbował wymądrzać, na co pan terapeuta się nieco skrzywił i zwrócił się do mnie z tymi słowami: "ja trochę rozumiem, czemu on panią wkur.... (przepraszam, słownictwo oryginalne). Stwierdzenie było dosyć ryzykowne, ale muszę przyznać, że rozładowało przyciężkawą atmosferę . I nawet mąż się nie obraził. I pan terapeuta stwierdził jeszcze, że musimy kupić zmywarkę. Koniecznie. To ponoć poprawia klimat w każdym małżeństwie . [color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 16/08/2012 23:28
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Oj tak, z tą zmywarką to potwierdzam (choć zastanawiam się, kiedy zacznie się problem "jak mi się nieee chce wkładać naczyń do zmywarki" ) karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
ef |
Dodany dnia 17/08/2012 11:05
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
sigma, bo to trzeba na bieżąco! a terapeuta - mistrz Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Alia |
Dodany dnia 17/08/2012 19:59
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Jeśli posiadanie zmywarki poprawia atmosferę w małżeństwie, to my najpierw musimy kupić nowe mieszkanie, bo w obecnym nie ma miejsca na zmywarkę. |
|
|
borcio |
Dodany dnia 17/08/2012 21:01
|
Brązowy Forumowicz Postów: 784 Data rejestracji: 15.08.12 |
Swojej pierwszej wizyty u psycholog dobrze nie pamiętam. To było w styczniu 2008 roku. Byłam na kilka dni po pierwszej próbie samobójczej. Nie chciało mi się żyć, więc nie przywiązywałam większej wagi do tego, co się wkoło mnie dzieje. Był jakiś tam stres, ale nie tak duży jak przy niektórych wizytach w późniejszym okresie. Już na pierwszej wizycie pani psycholog była bardzo miła. Widziałam, ze stara się mnie zrozumieć i nie ocenia. Od razu zaleciła wizytę u psychiatry. W sumie sama załatwiła sprawy związane z przyjęciem do niego. Potem bywało różnie. Jak zaczęłam dochodzić do siebie, to pojawił się stres za każdym razem jak zbliżałam się do poradni. Modliłam się, żeby tylko nie spotkać nikogo znajomego, by nikt nie zapytał, co ja tutaj robię. A z panią terapeutką dobrze się dogadywałam. Czułam wsparcie z jej strony. Chodziłam do niej kilka lat. Tylko poprawy żadnej nie było, więc postanowiłam spróbować z kimś innym. Obecną terapeutkę poznałam na oddziale dziennym utworzonym przez jedną z przychodni. Jesteśmy na "ty" i chyba jest nam z tym łatwiej. Oczywiście to ona to zaproponowała jeszcze na tym oddziale. Teraz czeka mnie terapia w krakowskim szpitalu, więc znowu trzeba będzie próbować z nowymi terapeutami. Trzymajcie kciuki [color=#009966][b]"Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć" Georges Bernanos[/b][/color] |
|
|
Achaja |
Dodany dnia 15/10/2012 02:33
|
Rozgrzewający się Postów: 6 Data rejestracji: 15.10.12 |
Byłam chyba w drugiej klasie gimnazjum. Poszłam w tajemnicy. Pamiętam, że była wiosna i świeciło słońce. I pamiętam, że już jak się umawiałam na wizytę w poradni to się rozpłakałam tej psycholożce w słuchawkę. Dokładnie pamiętam gabinet kojarzący się z peerelem i to, że wystraszyłam się tej pani, bo to była pani ok 60tki, a ja bardziej ufałam młodym ludziom. Płakałam całą wizytę, nie mogłam dużo powiedzieć. Niestety musiała powiadomić matkę, i w zasadzie szybko zostałam skierowana do szpitala i w sumie kiedy już zaufałam tej babce, to okazało się że ona i tak nie będzie mogła mnie prowadzić. No i okazało się, że jesteśmy sąsiadkami - tak wiec do dziś się widujemy, lecz już prywatnie. |
|
|
erlking |
Dodany dnia 28/10/2012 23:36
|
Rozgrzany Postów: 52 Data rejestracji: 28.10.12 |
Mój 'pierwszy raz' był żałosny. Nie była to jednak terapia a spotkanie z psychologiem. Zaprowadzono mnie do niego kiedy miałam lat.. 7? 6? Nie pamiętam dokładnie. Na pewno z powodu sprawdzenia jak radzę sobie z brakiem ojca. Pamiętam, że zadano mi kilka beznadziejnych pytań sprawdzających to w jaki sposób pojmuję sprawiedliwość i bycie dobrym i złym, układanie puzzli i rozmowa o wyniku tychże puzzli. Traktowano mnie bardzo przedmiotowo, więc od samego początku nie darzyłam psycholożki zaufaniem ani chęcią do szczerej współpracy. |
|
Strona 2 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Zażywanie dwóch leków na raz?? | Leki | 2 | 01/07/2017 16:32 |
Po raz pierwszy | Przedstaw się | 6 | 20/06/2016 17:52 |
O grach jeszcze raz | O komputerach | 21 | 09/03/2016 18:27 |
Raz tak raz tak + troche zali | Choroba afektywna dwubiegunowa | 10 | 10/11/2014 19:36 |
Pierwszy raz na forum :) | Przedstaw się | 11 | 25/08/2014 17:11 |