Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
Ciągle jeszcze ten świat jest piękny
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 19/09/2011 18:00
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Nie pozwalam bo... będę miała dwóch psychiatrów na raz? To chyba wiązałoby się z tym, że musiałabym przestać chodzić do obecnej. A poza tym tak nagle, po 3 latach wykręcę z palpitacją serca numer telefonu i zapytam "Czy mogę wrócić?" - historia jak z taniego romansu. Zamiast się otwierać na ludzi zaczynam ucinać kontakty. Czyli tak: chcę jedno, robię drugie a myślę jeszcze co innego. Pierniczone jakieś ambiwalentne roztrojenie. Aha i nie muszę iść do ginekologa - bardzo z tego powodu jestem zadowolona. Marzną mi jedynie bardzo dłonie lecz nie wiem, z czym to jest związane. Nie są zimne cały czas ale to tak falami nachodzi - może to nerwicowe, licho wie. Strasznie Was przepraszam, że na teraz nie udzielam się w niczyim wątku ale... trochę mnie nosi. Nie potrafię nigdzie długo zagrzać miejsca, chciałabym być w ciągłym ruchu. A w drugiej chwili kładę się do łóżka i śpię po kilka godzin. Raz tak, raz siak. Stabilizacji to tu chyba nie ma. "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
Czader |
Dodany dnia 19/09/2011 18:13
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Posiadanie dwóch psychiatrów na raz mogło by być ciekawym doświadczeniem życiowym. A musisz się wykręcać ? Po prostu przestajesz chodzić i tyle. [i]chcę jedno, robię drugie a myślę jeszcze co innego.[/i] w tym co robisz musi być jakaś logika. Marznące dłonie to mogą być problemy z krążeniem, albo po prostu jest Ci zimno. Ubierz się cieplej i sprawdź czy dalej marzną. Spokojnie. W ciągłym ruchu będąc w końcu się zatrzymasz. Fajnie że wpadłaś tutaj |
|
|
Inus |
Dodany dnia 19/09/2011 21:01
|
Finiszujący Postów: 405 Data rejestracji: 05.09.11 |
Miło, że dajesz znać, że żyjesz i ,że jako tako ale się trzymasz. Pracuj nad tym snem bo to na dłuższą mete wykańcza "Uczyń bym był z kamienia, bym z kamienia był. I pozwól mi, pozwól mi, Spróbować jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz." |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 20/09/2011 00:04
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Girl, z jednej strony nie widzę problemu w tym, by pójść na konsultację do innego lekarza. Z drugiej... jeśli nie ma takiej potrzeby, to chyba faktycznie nie ma to większego sensu "skakać z kwiatka na kwiatek" [color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 22/09/2011 13:39
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Hm, ze snem wszystko dobrze, tzn. kładę się koło 22-23, wstaję o 6. Chodziło mi bardziej o to, że zdarza mi się podsypiać po kilka godzin w dzień - zależnie od nastroju. Na terapii fajna sytuacja: terapię mam akurat wtedy, kiedy zapada zmrok, terapeutka: zapalę światło (wstała, zapaliła), ja: właśnie się zbierałam, żeby o tym powiedzieć - i wiecie co? Wyłączyła i musiałam o to poprosić. Fajne to było, zapamiętam na pewno na bardzo, bardzo długo. Jeśli chodzi o wizytę u dawnego psychiatry to t. jest zdania, że jeśli tego chcę to mam sobie to dać. Pewnie trochę czasu minie nim sobie na to pozwolę, zobaczymy. No i chciałabym w końcu zadzwonić o naukę pływania. Odnośnie nakręcenia to różnie bywa. Nie jestem tak przytłumiona i wyciszona jak na solianie, więcej poddenerwowania wychodzi w relacjach z ludźmi. No ale wtedy jest okazja by o tym porozmawiać. Próbuję dalej pociągnąć na tym Abilify, bardzo chcę bo widzę, że jest trochę inna jakość życia niż na solianie. "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 24/09/2011 22:55
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Czuję się jak (obrazek) więc idę spać w nadziei, że jutro będzie mniej huśtać. Moja złość mnie zjada. [img]http://favim.com/orig/201108/29/brownies-inspirational-life-photography-rollercoaster-Favim.com-133439.jpg[/img] "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 25/09/2011 19:42
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
I jak Girl dzisiaj? Mniej huśta?
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 26/09/2011 15:40
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Dzięki sensitive za pamięć :* Dziś - wróciłam z pracy z bólem głowy ale poleżałam na łóżku 20-30 min lekko przymroczona i... dalej jestem pełna życia. To będzie aktywny tydzień, w środę terapia, w czwartek psychiatra (ten dawny). Zamówiłam książkę o świadomym jedzeniu - coś dla mnie. "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 29/09/2011 12:19
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Witajcie. Wzięłam ciepłą kąpiel i to było tak przyjemne, zaopiekować się sobą, umyć włosy (kiedyś trzeba). Psychicznie nienajlepiej ale przyjęłam dziś 400 mg solianu i jakby trochę lepiej. Ten Abilify to jednak nie jest lek dla mnie. Czuję się za bardzo na krawędzi psychozy po nim. Za słaby czyli farmakologiczna porażka dla mnie. Dziś psychiatra, zobaczymy. Na psychoterapii było o złości na mamę, o splątaniu i bałam się strasznie, że wystraszyłam terapeutkę tym splątaniem, może używam nieadekwatnych terminów psychiatrycznych w stosunku do mojego stanu (cóż, brak obiektywizmu, jedynie subiektywizm). No ale czy to jest tak do końca nieadekwatne to się dziś na wizycie okaże. I... strasznie się boję, że zrobię coś szalonego i nieakceptowalnego społecznie ale może nie (nie chodzi mi tu o m.s. tylko bardziej niedostosowanie w zachowaniu). Tak sobie to czytam i wydaje mi się, że jakbym ja to o kimś przeczytała to bym pomyślała, że jakaś dziewczyna się zgrywa bo przecież psychotycy nie mają świadomości choroby ale czy zawsze? "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 29/09/2011 12:31
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Jak ja uwielbiam ten Twój cudaczny avatar [quote]Wzięłam ciepłą kąpiel i to było tak przyjemne, zaopiekować się sobą, umyć włosy (kiedyś trzeba)[/quote] Rozumiem doskonale. Umyć głowę to dla mnie katorga, chociaż staram się nie odpuszczać;/ ale nienawidzę tego O której masz wizytę? Dobrze myślę, że u tego swojego "byłego" psychiatry? Może po prostu boisz się siebie, bo nie wiesz, czy nie stracisz kontroli... Nie znam się na tym, czy psychotycy nie mają świadomości, czy mają, ale już zdążyłam zauważyć,że Ty i tak masz bardzo dużą wiedzę o samej sobie. Lekarz Ci pomoże i niedługo będzie spokojniej.. [color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 29/09/2011 12:37
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Sensitive a ja lubię Cię czytać. Wpadaj tutaj często. Wizyta o 17.30 ale zanim dojadę do domu to będzie 20, postaram się coś skrobnąć, jakieś swoje "ale" po wizycie u "byłego" psychiatry. Ale tak, to może tak być z strachem przed utratą kontroli ale póki jest strach przed tym to są też czerwone lampki w głowie i hamulce więc... relax, take it easy. Aha i doszłam już, czym "karmię się" na terapii - tym, że jestem choć przez chwilę dla kogoś ważna (w roli pacjenta ale jednak). Staram się być też ważna sama dla siebie, brać siebie, swoje emocje pod uwagę ale wychodzi to różnie. "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
herbatka |
Dodany dnia 29/09/2011 13:29
|
Medalista Postów: 603 Data rejestracji: 16.09.11 |
Też tak mam z tym "byciem ważną" dla kogoś, chociaż przez chwilę. Choćby to był terapeuta, któremu za to płacę. Kiedy znajduje się człowiek, który uważnie słucha tego co mówię, poświęca mi czas i uwagę, a choćby tylko mnie "czyta" na forum lub na blogu, to już mi się lepiej robi i lgnę do takiego kogoś strrrasznie.. aż do przesady. Zdarza mi się nawet zakochać Zastanawiam się, dlaczego to jest AŻ TAK ważne i z czego wynika.. [color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 29/09/2011 15:27
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Ci psychotycy, których ja znam, mają akurat świadomość swojej choroby, więc chyba nie zawsze I nie mam poczucia, że się zgrywasz, tylko że bardzo uważnie siebie obserwujesz.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 29/09/2011 18:05
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Girl lubię Cię czytać. Masz bardzo dużą świadomość siebie i swojej choroby i to jest ważne.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 30/09/2011 12:08
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
No i po wizycie u dawnego psychiatry. Jest to niewątpliwie osoba, której bardzo ufam, bardziej jak mojej obecnej lekarce - może za tym odczuciem powinnam pójść. Odnośnie uważnego obserwowania to jest tak, że jak ktoś boi się bardzo zachorować i utracić kontakt z rzeczywistością to dzieli włos na czworo. I naprawdę można się tak nakręcić, że mózg zaczyna produkować objawy a tymczasem to chyba hipochondria. I właśnie wmawianie sobie czegoś, co kiedyś było, a już nie jest, jest chyba moim aktualnym problemem. Doktor powiedział, że nie ma dla mnie lepszego leku niż Abilify i że hiperprolaktynemia po solianie jest tak poważnym problemem, że nie mogę już dłużej go brać. I... że nieźle mi się żyje. Wprawiło mnie to w taką euforię, że ktoś zauważył, że może aktualnie jest we mnie więcej zdrowia niż choroby bo niestety mama widzi więcej choroby. No ale czas pokaże, jak to dalej ze mną będzie. W każdym razie będę chyba wymieniać myśl "[i]jestem bliska szaleństwa[/i]" na "[i]jestem bliska zdrowia lecz mam pewne ograniczenia wynikające z choroby[/i]". Aha i we wtorek jadę na konsultacje do Instytutu Psychiatrii i Neurologii - pierwszy raz zaczynam robić coś samodzielnie, ta samodzielność jest tak ekscytująca, tak fajna. Konsultacje w sprawie warsztatów zdrowienia. Bo jednak bardzo chcę być zdrowa tylko dużo swoich zachowań przesiewam przez sito "zdrowe/chore, normalne/nienormalne" zamiast po prostu zacząć żyć. Chciałabym kiedyś być drugą Arnhild Lauveng ale Arnhild jest jedna to raz a dwa, że może faktycznie chcieć być bliską zdrowia Anką zamiast Arnhild. Dziękuję, że jesteście ze mną. Każdy wpis tutaj to dla mnie okruszek wsparcia, promyk radości w codzienności - a ja uwielbiam kolekcjonować radosne chwile. "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
yerbaMate |
Dodany dnia 30/09/2011 13:16
|
Finiszujący Postów: 487 Data rejestracji: 21.10.10 |
Miło mi to czytać, Girl... Ja też lubię zbierać te okruszki wsparcia. i okruszki nadziei także... Po przeczytaniu Ciebie - mam kolejny |
|
|
ef |
Dodany dnia 30/09/2011 15:24
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
Girl, cieszę się i liczę na to, że zdrowie będzie wypierało resztki choroby. Może potrzeba jeszcze trochę czasu, żeby się od choroby zupełnie oderwać. spokojnie, małymi kroczkami i uda się Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 30/09/2011 15:52
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Girl trzymam mocno kciuki za wtorek i w ogóle taki bardzo pozytywny wydał mi się ten wpis
Edytowane przez Nadzieja dnia 30/09/2011 15:52 [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 03/10/2011 08:05
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
No tak - już we wtorek, trzęsę trochę portkami ale skoro jestem w dobrej formie to to będzie tylko rozmowa z psychiatrą, jedna z wielu w życiu i może by tak swoje palpitacje serca odłożyć na inne okazje? Boję się bo szpital kojarzy mi się tylko i wyłącznie z zamknięciem a trzeba pamiętać również, że szpital również to zaopiekowanie, które jest czasem potrzebne. Dopijam kawę i od dziś nie jem prasowanej wołowiny, z kawą też skończę, kwestia czasu. I mówię Wam radosne dzień dobry. "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 05/10/2011 08:13
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Przyjęto mnie do warsztatów zdrowienia, trzęsienie portkami okazało się zbędne. Cieszę się, od dziś zaczynam, trzymajcie kciuki. Najbardziej mnie interesuje w tych warsztatach teoria narracyjna ale przyznaję, że będzie to dla mnie dość inne, nowe po kilku latach siedzenia sam na sam z terapeutką teraz idę do grupy. I nagle się okaże, że jestem wyizolowana i zalękniona ale co ma być, to będzie. Start 15.30.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Jeszcze żona chłopaka z chad | Przedstaw się | 4 | 05/11/2020 18:48 |
Schizofrenia prosta - przemyślenia, spekulacje, wasze zdanie... Czym ona jest według was samych??? | Schizofrenia | 14 | 17/08/2020 20:46 |
w tym swiecie jestem jeszcze ja | Przedstaw się | 4 | 23/07/2020 18:12 |
czy depresja jest uleczalna? | Depresja | 78 | 16/04/2020 12:11 |
A na nerwicę najlepsza jest... | Przedstaw się | 14 | 01/01/2020 14:02 |