21 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
3 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Ogólnie o psychiatrii
 Drukuj temat
pytanie do Makro
hadassa
Dodany dnia 03/05/2010 19:38
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Makro, mam konkretne pytanie, ale nie wiem czy można na nie jednoznacznie odpowiedzieć, ale pytam:
szukam dla siebie psychoterapeuty i chodzi mi o to jaki rodzaj terapii powinnam wybrać przy moich problemach?
Już trochę poględziłam na swój temat, więc coś tam o mnie wiesz,może udzielisz mi chociaż jakiejś wskazówki?
poczytałam sobie o rodzajach terapii i teoretycznie już coś tam wiem, ale nie potrafię zupełnie stwierdzić co będzie odpowiednie akurat w moim przypadku i czym powinnam się kierować przy wyborze terapii i psychoterapeuty?
Pytań wyszło kilka, ale zagadnienie jest jedno
będę wdzięczna za odpowiedźWink
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Makro
Dodany dnia 04/05/2010 00:06
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Jako, że perfidnie uciekam od bycia lekarzem to ci nie odpowiem wprost. Uważam, że to pytanie powinnaś zadać swojemu lekarzowi prowadzącemu - sądzę, że on ma w tym temacie więcej do powiedzenia.
Edytowane przez Makro dnia 04/05/2010 00:06
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
@gnieszka
Dodany dnia 04/05/2010 10:18
Awatar

Finiszujący


Postów: 222
Data rejestracji: 20.04.09

ekhmmm a czy to nie jest przypadkiem tak, że terapia dobrze poprowadzona przy załozeniu że szanujemy i ufamy terapeucie może dobrze na nas wpływać niezależnie od paradygmatu w jakim jest prowadzona?
 
hadassa
Dodany dnia 04/05/2010 13:21
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

no cóż...Pfft

miałam jednak nadzieję,że coś mi doradzisz, ale trudnoBoisie
zapytam mojago lekarza,dziś do niej jadę:figielek
ja już podpytywałam ją o terapię, to nie powiedziała nic konkretnego, tylko tyle, że na spotkaniach z nią też są elementy terapii. Ale ja czuję, że potrzebuję więcej i częściej,
do niej jeżdżę raz na miesiąc, to mi nie wystarcza
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Alia
Dodany dnia 04/05/2010 17:40
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Tym razem ja mam pytanie fachowe. Czy da się coś zrobić w sytuacji, kiedy lekarz pierwszego kontaktu, nie psychiatra, wypisuje swojej koleżance recepty na Xanax. Koleżanka owa ma wyraźne objawy zaburzeń psychicznych, ale do psychiatry nie chce iść, za to Xanax bierze w dużych dawkach. Przy tym wszystkim koleżanka nie jest oficjalnie pacjentką lekarza pierwszego kontaktu, nie ma u niego karty.
Być może nie da się nic zrobić, ale znajomi (rodzina owej "koleżanki") są już w desperacji i próbują znaleźć jakiekolwiek wyjście z tej sytuacji.
 
Makro
Dodany dnia 04/05/2010 21:42
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Może po prostu zagrać w otwarte karty. Jeżeli rodzina uważa, że pacjentka wyłudza lek, powinna do wspomnianego lekarza zadzwonić i porozmawiać na spokojnie o problemie. Jeżeli to zrobili, to istnieje kilka formalnych dróg, aby ten proceder ukrócić.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Alia
Dodany dnia 05/05/2010 10:53
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Przekazałam, spróbują porozmawiać. Dzięki.
 
cisza
Dodany dnia 06/05/2010 00:42
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 39
Data rejestracji: 20.02.10

a ja mam takie pytanie (w zasadzie nie wiem jak je zrozumiale sformułować, ale spróbuję Smile) - od pewnego czasu zauważyłam że nieświadomie pisząc coś przekręcam literki, np. zamiast W Poznaniu to P Woznaniu, tego typu. Albo brakuje mi słów, nie aż tak że nie mogę się sensownie wypowiedzieć, ale wydaje mi się że mam z tym jakąś widoczną dla mnie trudność, a wcześniej nic takiego nie zauważyłam. Czy to może coś znaczyć niedobrego, związanego z nieleczoną depresją-> (?) coś mi się stało z mózgiem Grin czy raczej nic z tych rzeczy?
Edytowane przez cisza dnia 06/05/2010 00:42
[small]
This is the way you left me,
I'm not pretending.
No hope, no love, no glory,
No Happy Ending.
[/small]
 
Makro
Dodany dnia 11/05/2010 19:43
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Nie dam rady ci odpowiedzieć na to pytanie. Moja sugestia to podejść do neurologa lub zrobić sobie psychologa testy na rozmaite funkcje poznawcze - może za ich pomocą uda się precyzyjnie określić problem lub jego obecność.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
tajfunek
Dodany dnia 24/05/2010 05:22
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

chlorprothixen może wywoływać tachykardię?
 
Makro
Dodany dnia 01/06/2010 23:25
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Jak najbardziej może. Dopiero teraz zauważyłem pytanie.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
martyna
Dodany dnia 19/06/2010 09:46
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Makro jak to jest z wyrażenie zgody dot informacji o stanie zdrowia na oddz psychiatrycznym? jeśli pacjent nie chce by ktoś był informowany jest to uszanowane? są jakieś inne przepisy niż na somatycznym czy raczej nie. I czy tryb przyjęcia ma znaczenie? w sensie takim czy ktoś dobrowolnie się zgłosił, przymusowo przebywa etc.

Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Makro
Dodany dnia 19/06/2010 22:11
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Jeżeli pacjent nie podał osób które można informować o swoim stanie zdrowia - za żadne skarby lekarz nie może tego zrobić.
Oczywiście pewne informacje o stanie zdrowia ma sąd w przypadku przyjęcia w trybie art 23.1, art 22.2a, art 24.1 lub 28 lub wnioskowym - ale to wynika z konieczności przedstawienia opinii sądowi o stanie zdrowia.
Oczywiście pewne informacje dostaje NFZ, ZUS (jeżeli było zwolnienie), oraz ma prawo ubezpieczyciel (tak przynajmniej ostatnio było w czytanych przepisach 2 lata temu).
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
martyna
Dodany dnia 20/06/2010 09:15
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

czyli w zasadzie tak jak na oddziałach somatycznych. Jeszcze raz dziękuje za odp.Smile
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
martyna
Dodany dnia 01/07/2010 15:49
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Makro mam pytanie , nie wiem czy tak do końca do Ciebie ale masz w tej dziedzinie doświadczenie. Może to wydać się śmieszne, ale mam problem z odróżnieniem kiedy nie jem z pobudek chorobowych a kiedy tak poprostu jak każdy czasem ma zmniejszony apetyt. Jest jakiś sposób by to rozgraniczyć?
a inna rzecz czy spotkałeś się z osobami, które mimo intensywnego leczenia nie rokują i nie wychodzą z tego? co wtedy z nimi?
upał mnie wykańcza i chyba za dużo myślę Sad
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Mademoisellka
Dodany dnia 01/07/2010 19:14
Awatar

Medalista


Postów: 583
Data rejestracji: 28.12.08

No chyba za dużo. Ale siedzę cicho bo do pytanie do Makarego Kwiatek
[color=#336633]To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie.

Gabriel García Márquez
[i]Miłość w czasach zarazy[/i] [/color]
 
Makro
Dodany dnia 01/07/2010 21:56
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Jak dla mnie to nie ma możliwości oddzielenia tych 2 rodzajów motywacji do niejedzenia, przynajmniej na początku. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest sztywno rozpisana dieta, która obowiązuje do momentu lepszego radzenia sobie z elementami choroby.
[quote]czy spotkałeś się z osobami, które mimo intensywnego leczenia nie rokują i nie wychodzą z tego? co wtedy z nimi?[/quote]
To pytanie nie powinno tak brzmieć. Odpowiedzialność za twoje leczenie jest po twojej stronie. Raczej powinno być:
- Czy znasz osoby, które miały możliwość intensywnego leczenia i nie zaangażowały się w to w wystarczającym stopniu?
- Bardzo dużo
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
martyna
Dodany dnia 02/07/2010 09:51
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Mi chodziło głównie o to że jest gorąco i mniej się je, a z sztywnymi posiłkami nie radzę sobie. Tylko nie umiem odgraniczyć brak apetytu spowodowany przez temp na zew a chorobą.
Makro ja wiem ze odpowiedzialność jest po mojej stronie bo to moje życie, ale co wtedy gdy ma poprawy? można latami funkcjonować z objawami chorobowymi ale przecież wieki kogoś na oddz nie będą trzymać.Sad
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
modliszka
Dodany dnia 02/07/2010 11:41
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

Martyna mam identyczną sytuację tzn.przez te upały nie chce mi się jeść.Tyle, że dla mnie to akurat zbawienne i cieszę się z tego jak głupia - mogę odpocząc od swoich kompulsów.Mi się nic nie stanie jak nie dojem ale w Twojej sytuacji powinnaś mimo wszystko się zmuszać.
Również jestem zdania, że nie sposób odróżnić zwykłego braku apetytu od chorobowego niejedzenia.Po co więc to robić? Najlepiej sie nad tym nie zastanawiać i po prostu jeść..Smile
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
Nadzieja
Dodany dnia 17/07/2010 19:15
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Makro wczoraj wyszłam już na dobre ze szpitala. Na wypisie mam osobowść pograniczna. Przeeraziłam sie trochę. Powiedz mi czy kiedokolwiek uda mi się to wszystko pokonać. Czy mam szansę się jeszcze zmienić??? Czy mam szansę wyjść z tej anoreksji bulimicznej całkowicie. Bo tak naprawdę tracę już nadzieję. Albo mam typowe okresy anorektyczne, albo więcej bulimicznych objawiających się u mnie tak, że zaczynam w miarę normalnie jeść, ale wszystko co zjem trafia do wc. Boję się przytyć nie chcę też wymiotować.jak normalnie zyc, jak pozbyć się tego napięcia i lęku. Wiem powiesz dopiero byłaś w szpitalu, ale prosze napisz cokolwiek. Zwłaszcza po ludzku na temat tej osobowości.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
pytanie techniczne Regulamin i zagadnienia porządkowe 257 13/04/2020 16:33
hej i pytanie Przedstaw się 6 02/10/2019 22:18
Pytanie Depresja 10 05/01/2019 16:32
Pytanie Zaburzenia odżywiania 8 11/12/2017 20:26
Hej :) + wazne pytanie Przedstaw się 5 23/06/2015 22:55

51,658,051 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024