Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Ogólnie o psychiatrii
pytanie do Makro
|
|
Makro |
Dodany dnia 03/04/2010 17:57
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Zadałaś pytanie na które chyba nikt nie zna odpowiedzi. Nie znam się na prawie kanonicznym, a i tak wątpię, żeby tam było sprecyzowane co jest chorobą. Polskie prawo rozróżnia choroby psychiczne (schizofrenia, depresja, choroba dwubiegunowa, majaczenia wszelkiego rodzaju) oraz zaburzenia czyli cała reszta. Przydałby się tutaj jakiś prawnik - na studiach chyba się porusza temat prawa kanonicznego. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
cisza |
Dodany dnia 03/04/2010 18:57
|
Rozgrzewający się Postów: 39 Data rejestracji: 20.02.10 |
Ja miałam prawo kanoniczne na studiach ale w tak wąskim zakresie że nie wiem czy pomogę... znaczy było o chorobach psychicznych jako wady prawne w zawarciu małżeństwa (w sensie można je potem uznać za nigdy nieistniejące) i tam były właśnie jedną z przesłanek. Chodzi tu o choroby psychiczne, przez które hmm jakby to powiedzieć... zaburzone jest poczucie rzeczywistości, uniemożliwione jest podejmowanie świadomych decyzji. Czyli np. schizofrenia. Również np. gdy małżonek zatai swoje próby samobójcze, długotrwałą depresję, przez którą nie mógł funkcjonować, i potem w trakcie trwania małżeństwa choroba powróci znowu powodując kompletny brak funkcjonowania, wydaje mi się że w takiej sytuacji małżonka/małżonek mieliby prawo ubiegać się o orzeczenie o nieważności małżeństwa. To już zależy od dalej toczącego się postępowania i każda sprawa ma swoje własne okoliczności, szczegóły. Edytowane przez cisza dnia 03/04/2010 19:05 [small] This is the way you left me, I'm not pretending. No hope, no love, no glory, No Happy Ending. [/small] |
|
|
Alia |
Dodany dnia 03/04/2010 20:57
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Ja kiedyś usłyszałam od pewnego księdza, że miałabym prawo do unieważnienia małżeństwa - ponieważ mój mąż od dziecka miał objawy nerwicy natręctw, a ja o tym nie wiedziałam, dopóki kilka lat po ślubie nie doszło do zaostrzenia, nie wiedziałam też o jego wieloletnich wizytach u psychologów z różnymi problemami. A zatajenie poważnej choroby przez jedno z małżonków jest przesłanką do unieważnienia małżeństwa. Nie mam zamiaru z tego skorzystać, ale tak mi się przypomniało. |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 07/04/2010 20:34
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
czy po wyjściu ze szpitala można prosić o jakis wyciąg/ ksero karty chorobowej czy jakby to tam nazwać? Bo ja na wyjściu dostałam wypis na którym jest tylko rozpoznanie (całe jedno zdanie) i wyniki ostatnich badań krwi. czy trzeba umotywować swoją prośbę? czy warto postarać się o coś takiego przed przyjęciem do kolejnego szpitala? |
|
|
Makro |
Dodany dnia 07/04/2010 20:55
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Pacjent ma prawo dostępu do swojej dokumentacji - może prosić o kserokopię historii choroby, ale kopia jest przeważnie wykonywana na jego koszt według cennika szpitala.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
verdemia |
Dodany dnia 07/04/2010 21:09
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
czy koszt może być duży? tzn tak mniej wiecej czy w złotych czy w groszach czy w kilkudziesięciu złotych Ale jeszcze raz pytam: czy warto o coś takiego postarać się przed przyjęciem do kolejnego szpitala czy lepiej zaczynać z zupełnie nową, czystą kartą? aha...jeszcze jedno. czemu dany pacjent ma na wypisie daną eFkę, a w historii choroby ma zupełnie coś innego? Tzn inne rozpoznanie, leczenie pod innym kątem (które nota bene wcale się nie odbyło). No i mam jeszcze jedno pytanie, ale to na priwa pojdzie |
|
|
Makro |
Dodany dnia 07/04/2010 21:49
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Jest w ustawie określony maksymalny koszt. Nie jest tragiczny, a mi się teraz nie chce szukać konkretnej sumy. Poszukaj w google - dokumentacja medyczna - znajdziesz odpowiedź. Czasami leczenie, czas weryfikuje wstępną diagnozę - często ostateczna się klaruje dopiero przed wypisem. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Nadzieja |
Dodany dnia 10/04/2010 16:27
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Verdemia tam gdzie ty leżałas idziesz do rejestracji bodajże, bierzesz podanie tzn wypełniasz na miejscu, podajesz wszystko dokładnie i otrzymujesz ksero. Jak leżałam to byłam z koleżanką bo brała, takie dokumenty, ona czekała jakies 2 tygodnie chyba, ale jej leczenie było dość dawno i te dokumenty były gdzieś w archiwum już. Podejrzewam, że Twoje mogą być na miejscu jeszcze, nie pamietam ile płaciła, ale chyba nie dużo? Musiałabyś zadzwonić najlepiej i się dowiedzieć co i jak. Ja będziesz chciała na priva, dam Ci numer telefonu.
Edytowane przez Nadzieja dnia 10/04/2010 16:30 [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 10/04/2010 21:00
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
dzięki, ale już wszystko wiem, dowiedziałam się od znajomego. trzeba npisać podanie, wysłac pocztą, oni odeślą odpowiedź i za pobraniem, koszt to ok 40 zł. no i się faktycznie sporo czeka. |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 11/04/2010 13:10
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
a ja mam pytanie troche z innej beczki. Dlaczego wybrales akurat psychiatrie na specjalizacje, zawsze mnie to jakos zastanawialo. Jezeli nie chce nie mow tak poprostu zapytam
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Makro |
Dodany dnia 11/04/2010 14:11
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Odpowiem przebiegle: przypadek
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Nieustraszona |
Dodany dnia 11/04/2010 16:01
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 13/04/2010 21:41
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Makro mam pytanie ile jest neurologii w zaburzeniach lekowych. Moja lekarka uzyla ostatnioterminu "nadwrazliwosc systemu nerwowego" zastanawiam sie jak duzo zalezy od mojego sposobu myslenia a jak duzo od uszkodzen mozgu jakie spowodowalo u mnieporazenie mozgowe.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Makro |
Dodany dnia 13/04/2010 21:53
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
To jest bardzo różnie. Czasami jak są podstawy to się to wiąże z uszkodzeniami mózgu, przeważnie jednak zaburzenia lękowe, przynajmniej u osób młodych, nie mają tła organicznego. Nie wiem na ile zrozumiałem pytanie [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
verdemia |
Dodany dnia 20/04/2010 22:27
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Ostatnio wpadły mi w ręce artykuły o dysmorfofobii. Ciekawe zagadanienie. Zastanawiam się teraz jak to jest statystycznie. Tzn czy zdarza ci sie Makro miewać pacjentów z dysmorfofobią? I jak to wygląda tak w praktyce? tzn na ogół się przytacza w artykułach skrajne przypadki kiedy ktoś np dorabia się ogromnych ran na twarzy z powodu rozdrapywanych krost, ale rozumiem, że są także lżejsze przypadki? Skąd wiadomo, że nasza mała prywatna obsesja to JUŻ dysmorfofobia? |
|
|
Makro |
Dodany dnia 20/04/2010 22:38
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Verdemia - ty mnie chcesz chyba zabić pytaniami To tak naprawdę pytanie na długie wypracowanie. Nie spotykam się z tym zjawiskiem często. Pamiętam jeden przypadek dysmorfofobii w praktyce ambulatoryjnej, całe szczęście w ciągu 8 tygodni z zadowalającą poprawą. Ten pacjent naciskał wszystkich lekarzy na zabieg chirurgiczny w obrębie klatki piersiowej, mimo że nie potrzebował go. Był na tym ufiksowany, spędzał całe dnie dnie oglądając swój "defekt", nie był wstanie funkcjonować społecznie, miał obniżony nastrój wtórnie do podstawowego problemu. W artykule, który czytałaś pewnie były podane kryteria dysmorfofobii, a ocenianie nasilenia objawów to już umiejętność lekarza, nie dam rady tego opisać . [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
verdemia |
Dodany dnia 20/04/2010 22:50
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Dobra, sama się podokształcam bardziej moze napiszę o tym artykuł na mam-efke?? ale dzięki za opis tego pacjenta. Czasem ma się wrażenie, że media wyłapują same zupełnie skrajne przypadki raz na milion i takie opisują, a prawda bywa inna. |
|
|
Makro |
Dodany dnia 20/04/2010 22:57
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Media żyją z sensacji - to chyba jedna z wiadomych obecnych czasów. Większość chorób nie jest widowiskowa, na całe szczęście.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Perfidia |
Dodany dnia 20/04/2010 23:10
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
[quote]Skąd wiadomo, że nasza mała prywatna obsesja to JUŻ dysmorfofobia?[/quote] Ech... Pisałam o dysmorfofobii na moim blogu jakiś czas temu. Naprzeglądałam się różnych tekstów na ten temat, nawet znałam kiedyś kogoś, kto podpadał pod ten problem. Myślę, że odpowiedź na Twoje pytanie jest dość prosta - wtedy gdy ta nasza mała prywatna obsesja staje się naszym głównym problemem, kiedy zaczyna dominować nasze życie, gdy zaczynamy wierzyć, że wszystkie inne problemy wynikają z tej jednej małej obsesji, gdy wszystko co i jak robimy, robimy bo mamy tą naszą małą obsesję. |
verdemia |
Dodany dnia 20/04/2010 23:14
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
ooo..to zaraz wchodzę na blog |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
pytanie techniczne | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 257 | 13/04/2020 16:33 |
hej i pytanie | Przedstaw się | 6 | 02/10/2019 22:18 |
Pytanie | Depresja | 10 | 05/01/2019 16:32 |
Pytanie | Zaburzenia odżywiania | 8 | 11/12/2017 20:26 |
Hej :) + wazne pytanie | Przedstaw się | 5 | 23/06/2015 22:55 |