Ostatnio widziani
Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
 świecący królik- klub dyskusji nad dziwnymi sprawami
|
|
| fluorescent rabbit |
Dodany dnia 15/03/2013 16:06
|
 Finiszujący  Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
dawno nie zaglądałam mam ten sam problem co zwykle- wkręciłam się w kółeczko 'nie moge sie za nic zabrać' -> 'ćpam żeby się za to zabrać' -> cisne cisne -> 'ćpam w nagrode że sie zabrałam' -> nic nie robie tydzień i tak od nowa ostatnio spotkałam dawno nie widzianą przyjaciółkę, pytam co u niej- ciśnie licencjat, wolontariat, jakieś akcje społeczne, ma super plany, organizuje 10 rzeczy itp a ja 'a nic, kombinuje żeby zaliczyć semestr a tak to nic za bardzo nie robie' mogłam jeszcze dodać 'poszłam właśnie przed chwilą do dziekana prosto z imprezy'... wszystko jest takie płytkie niezbyt interesujące |
|
|
|
| ananke |
Dodany dnia 17/03/2013 01:47
|
 Startujący  Postów: 183 Data rejestracji: 20.10.12 |
Czy podoba Ci się taki sposób funkcjonowania? Może czas na jakąś autorefleksję... [i][color=#0099ff]"Tylko jak się z tego wyrwać, Tylko co ze sobą zrobić, Kiedy dłonie wyciągnięte w pustkę krzyczą..."[/color][/i] |
|
|
|
| fluorescent rabbit |
Dodany dnia 19/03/2013 17:51
|
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
mieszkałam pare dni u mojego chłopaka. było poprostu DOBRZE. budzenie się obok kogoś, wspólne śniadanka, wspólna praca, wszystko, poprostu wszystko było super- niesamowita sprawa <3 generalnie jestem pełna nadzieji |
|
|
|
| fluorescent rabbit |
Dodany dnia 02/05/2013 23:47
|
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
chyba dopadła mnie pełnowymiarowa depresja, wszystko jest ok, niby jakoś idzie ale strasznie pod górkę, nie mogę się zmobilizować do czegokolwiek, strasznie marnuję czas, olewam obowiązki, jak już muszę, ale serio muszę coś zrobić to cisnę z płaczem, 5 minut roboty, pół godziny fajek, muzyki na full i dołowania się że "ja nie dam rady", "to nie ma sensu, nie ma sensu się męczyć bo itak nic z tego nie będzie" itp do tego wstyd mi iść do mojej pani psychiatry bo narobiłam obciachu ostatnio, a nie chcę iść do innego, chyba nikt mnie nie zrozumie tak jak ona, to jest coś takiego że ona wie 10 razy tyle niż ja jej mówię, wszystkiego sama sie domyśla, pewnie widziała z tysiąc identycznych przypadków  chyba pójdę na terapie, taką indywidualną, rozmawiałam przez telefon z babką z monaru, ale kazała po majówce zadzwonić bo mają podobno dużo chętnych  ciekawa jestem kto tam do nich na to przychodzi, jak wyczuję chociaż najmniejszy obciach to po jednej wizycie uciekne, nie ma opcji :/chodzi o to że nie bardzo umiem sobie radzić z problemami inaczej niż wiadomo jak i zaraz będzie sezon na mój ulubiony cud natury  czasami sobie wyobrażam że zostałam super ogarniętym naukowcem i wyhodowałam zmutowane bakterie produkujące opium Edytowane przez fluorescent rabbit dnia 02/05/2013 23:51 |
|
|
|
| Life |
Dodany dnia 04/05/2013 16:29
|
 Platynowy forumowicz  Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Obciach obciachem- psychiatrzy nie jedno widzieli Idź spokojnie do swojej. Porozmawiaj o tym, co się ostatnio działo, ale tak szczerze- o ostatniej wizycie też  A z terapią to najwyższa pora! trzymam kciuki, byś szybko się załapała!!! [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b]Dla odmiany szczęśliwa  i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
|
| aleksandra |
Dodany dnia 05/05/2013 05:49
|
Rozgrzany Postów: 95 Data rejestracji: 22.04.13 |
[quote][b]fluorescent rabbit napisał/a:[/b] ciekawa jestem kto tam do nich na to przychodzi, jak wyczuję chociaż najmniejszy obciach to po jednej wizycie uciekne, nie ma opcji :/ [/quote] Co masz na myśli pisząc "jak wyczuję chociaż najmniejszy obciach" ? "Szaleństwem jest zachowywać się w ten sam sposób i oczekiwać innego rezultatu" |
 |
|
| Aoi33 |
Dodany dnia 05/05/2013 10:17
|
 Startujący Postów: 197 Data rejestracji: 27.10.12 |
Ucieczka to bardzo fajna metoda, pozwala uniknąć bólu, wstydu i nieprzyjemności. Ale ma jedną malutką wadę, w tym tempie skończą Ci się specjaliści. Liczba dobrych terapeutów w danym mieście jest poważnie ograniczona. Pomijając, już nawet, że to nawarstwia a nie rozwiązuje problemy. Nie przepadasz za stawianiem czoła swoim lękom i ograniczeniom, a do tego wykazujesz bierną postawę pt. tym razem jakoś przetrwałam, więc jest dobrze... do następnego kiedy twoje plany znowu trafi szlag. W obecne czasy można porównać do bieżni, jeśli stoisz to automatycznie jedziesz do tyłu, jeśli idziesz powoli do przodu to stoisz w miejscu. Dopiero jak naprawdę przesz do przodu, jest jakiś postęp. Zastanawiam się, czy nie stawiasz sobie po prostu za dużych wymagań, po czym stwierdzasz, że nie dasz rady aby z czystym sumieniem zrezygnować ze wszystkich wymagań wobec siebie. Do czasu, kiedy znowu postawisz sobie za duże. Co zrobiłaś na terapii ? Nie które sprawy są proste do rozwiązania, więc może podrzucimy Ci jakąś odpowiedź, co możesz zrobić, żeby uniknąć nadmiernego wstydu. Właściwie, to jeśli dobrze to rozegrasz, możesz zyskać w oczach terapeuty. Edytowane przez Aoi33 dnia 05/05/2013 10:20 [color=#3300cc]Nie, wolę ciebie takiego, jakim jesteś.[/color] |
|
|
|
| fluorescent rabbit |
Dodany dnia 05/05/2013 10:36
|
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
nie czaje ostatniego akapitu. chodzi o to że moje próby terapii kończyły się mega klęskami, ostatnio naprawdę próbowałam być szczera i ta babka mi nie uwierzyła, zwyczajnie pomyślała że zmyślam. tzn to jest mój wniosek, nie powiedziała wprost. poza tym ja nie bardzo wierzę że to cokolwiek pomoże, szczerze, nie trafiłam na psychologa który by wogóle odrobinę zczaił o czym ja mówie, słyszą dwa słowa wyrwane z kontekstu i od razu mają do tego teorię z jakiejś kretyńskiej książki, która nie ma kompletnie nic wspólnego z rzeczywistością boję się że znowu pójdę, poświęcę czas żeby wogóle się przygotować psychicznie na to, nastawić pozytywnie a itak trafie na idiotę i będę następny miesiąc żałować że powiedziałam cokolwiek o sobie komuś takiemu... |
|
|
|
| Aoi33 |
Dodany dnia 05/05/2013 10:47
|
|
Startujący Postów: 197 Data rejestracji: 27.10.12 |
Nie ma znaczenia, i tak napisałaś to o co mi chodziło. Po prostu zastanawiałem się, czy to była jakaś klęska czy może nietakt, który powodował palący wstyd. Ten drugi przypadek zawsze jest bardzo łatwo rozwiązać. : ) Opisz proszę dokładniej, jak to wyglądało ? O jakie dwa słowa chodziło ? Nie zamierzam Cię oceniać. Ile już takich początków miałaś ? [color=#3300cc]Nie, wolę ciebie takiego, jakim jesteś.[/color] |
|
|
|
| fluorescent rabbit |
Dodany dnia 05/05/2013 10:53
|
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
jakby to było tak łatwo ogarnąć to bym sobie napisała tutaj albo pogadałabym z kumplem i by było to samo, nie musiałabym wogóle wymawiać słowa terapia. kilka było, pare razy to samo, a wystarczyłby jeden żeby mnie zniechęcić |
|
|
|
| Aoi33 |
Dodany dnia 05/05/2013 11:03
|
|
Startujący Postów: 197 Data rejestracji: 27.10.12 |
Istotnie, masz rację. Jednak jeśli nie chcesz poruszyć tego tematu tutaj - gdzie jesteś anonimowym królikiem, jakie są szanse, że uczynisz to w jeszcze mniej sprzyjających warunkach ? Po prostu odniosłem wrażenie, że chcesz pewnych rzeczy za szybko, przez to panikujesz, wycofujesz i się zniechęcasz. Potem powtarzasz ten schemat aż do skutku. Jedyne co masz, to swoje p r z y p u s z c z e n i a, sama powiedziałaś że nie powiedziała niczego wprost. Jeśli Cię to martwi, zapytaj o to wprost, czy Ci wierzy. To będzie łatwe, bo z tego co zrozumiałem, nie masz nic do stracenia. Szczególnie, że jeśli zestawisz swoje dwa posty o terapeutce, z tej strony, to może zauważysz, że nieco sobie zaprzeczasz. Jeśli chcesz zakończyć taką relację, zrób to z honorem, myślę że jesteś to winna swojej terapeutce. Edytowane przez Aoi33 dnia 05/05/2013 11:06 [color=#3300cc]Nie, wolę ciebie takiego, jakim jesteś.[/color] |
|
|
|
| borcio |
Dodany dnia 05/05/2013 16:51
|
 Brązowy Forumowicz  Postów: 784 Data rejestracji: 15.08.12 |
[quote]boję się że znowu pójdę, poświęcę czas żeby wogóle się przygotować psychicznie na to, nastawić pozytywnie a itak trafie na idiotę i będę następny miesiąc żałować że powiedziałam cokolwiek o sobie komuś takiemu...[/quote] Z takim nastawieniem to raczej daleko nie zajdziesz. Wybacz, ale brzmi to trochę tak, że Ty się bardzo starasz a terapeuci maja Cię "w nosie". A to chyba Ty masz problemy, z którymi sobie nie radzisz? To chyba z Twojej strony powinna wychodzić inicjatywa, nie sądzisz? [color=#009966][b]"Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć" Georges Bernanos[/b][/color] |
|
|
|
| fluorescent rabbit |
Dodany dnia 05/05/2013 16:57
|
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
[quote][b]Aoi33 napisał/a:[/b] Jeśli chcesz zakończyć taką relację, zrób to z honorem, myślę że jesteś to winna swojej terapeutce.[/quote] nie mam żadnej terapeutki ani relacji, byłam pare razy u różnych, ale tylko po razie bo było do kitu. już tak chyba mam że rzadko z kim się dogadam na żywo, kiedyś miałam mało znajomych bo byłam dzikiem raczej, takim aspołecznym dzieciakiem, do tego brzydkim jak noc listopadowa i dziwnym, teraz to mi raczej mało kto się podoba, głównie jestem wredna aż się odczepią |
|
|
|
| Pogodna |
Dodany dnia 05/05/2013 17:39
|
 Grupa Trzymająca Władzę  Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Bardzo nie podoba mi się to, że nazywasz kogoś idiotą, a już zwłaszcza osoby, które poświęciły Ci jakiś swój czas. A, że Tobie się nie podobało to trudno - oni nie są tam, żeby Ciebie zabawiać i interesować a żebyś wyszła na prostą. To co napisałaś o sobie w aspekcie jestem wredna i rzadko się z kimś dogaduje trochę obrazuje Twoje nastawienie do terapii, zwłaszcza w relacji, gdzie to Ty masz zrezygnować z części siebie na rzecz dowiedzenia się czegoś nowego. Edytowane przez Pogodna dnia 05/05/2013 17:39 Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
|
| fluorescent rabbit |
Dodany dnia 05/05/2013 17:47
|
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
[quote][b]Pogodna napisał/a:[/b] osoby, które poświęciły Ci jakiś swój czas.[/quote] nikt mi łaski nie robił, zawód jak zawód, argument troche dziwny, zwłaszcza że nikomu nic chamskiego nie powiedziałam, podczas gdy mnie nie raz ktoś obraził w pracy, i jakoś się tak nie bulwersuję, kasa jest, to trzeba sie cieszyć |
|
|
|
| Pogodna |
Dodany dnia 05/05/2013 18:25
|
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby Ciebie ktoś z tych psychologów obraził. A praca jak praca masz rację, z tym, że w tej pracy można kogoś spławić dosyć szybko wysyłając do innego ośrodka, osoby, czy nawet szpitala psychiatrycznego odmawiając pomocy - a Ty nic takiego nie pisałaś, żeby Ciebie spotkało. A jak czytam to, co tu piszesz to jestem jeszcze pełniejsza szacunku dla osób, które podejmują się terapii kogoś o tak twardych przekonaniach i jeszcze myślących o nich jak o idiotach. Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
|
| fluorescent rabbit |
Dodany dnia 05/05/2013 18:58
|
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
próbuję jeszcze raz, tak? zobaczymy, możliwe że będzie ok, o ile w ogóle będzie, troche się boję urazić jakiegoś szlachetnego zbawiciela ludzkości |
|
|
|
| Aoi33 |
Dodany dnia 05/05/2013 19:50
|
|
Startujący Postów: 197 Data rejestracji: 27.10.12 |
Nie obraź się, ale mam wrażenie, że najpierw pojawia się chęć ucieczki a dopiero potem podświadomie znajdujesz argumenty, dlaczego dany człowiek jest do bani. A to wszak jasne usprawiedliwienie, dlaczego trzeba odejść. Wszak nie możesz sobie pozwolić na przebywanie z ludźmi, którzy Cię męczą i nie rozumieją. [color=#3300cc]Nie, wolę ciebie takiego, jakim jesteś.[/color] |
|
|
|
| ef |
Dodany dnia 06/05/2013 01:00
|
 Pasjonat  Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
spróbuj Rabbit jeszcze. tylko nie uciekaj po razie "bo było do kitu" - terapeuta rzeczywiście nie jest od zabawiania, choć pierwsze wrażenie jest ważne. rozumiem Cię, no. wiem o co chodzi z tymi słowami wyrwanymi z kontekstu i ideologią dorobioną z książki. tak samo to odczuwam, też próbowałam walczyć z przekonaniem, że pewna grupa terapeutów to idioci... nic Ci nie poradzę, bo sama nie wiem jak by było dobrze do tego podejść, ja to po prostu zostawiłam i niech tak sobie będzie. część terapii przeszłam, może nawet ją dokończę z terapeutą, którego jestem w stanie uznać za autorytet i go polubić. tacy też są. Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
|
| fluorescent rabbit |
Dodany dnia 07/05/2013 10:30
|
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
http://zalukaj.tv/serial-online/50749/remorse.html bez kitu, nakręcili odcinek House'a o mnie... bohaterka jest uwaga... psychopatką, rotfl jeden z objawów to rozumienie emocji ale nie odczuwanie ich, nigdy. kolejny to bycie fabryką kłamstw i nie odczuwanie wyrzutów sumienia z powodu kombinatorstwa... w skrócie wieczne kombinowanie dla własnej korzyści z jednoczesnym olewaniem konsekwencji, elo jedno się tylko nie zgadza, ja zawsze się staram żeby ludzie nie mieli przeze mnie przesrane, tzn żeby nie mieli życiowych kłopotów, ani żadnych... w każdym razie dziwnie takie coś obejrzeć, może to była bzdura, w końcu to tylko serial |
|
|
|
| Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
| Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
|---|---|---|---|
| Badania nad nikotyna | Znalezione w sieci | 1 | 19/11/2021 01:08 |
| królik | Nasze wątki - część otwarta | 211 | 20/03/2015 15:35 |
| Ważne badanie nad schizofrenią | Znalezione w sieci | 1 | 12/08/2014 21:02 |
| pomozmy innym zapanowac nad umyslem :-) | Ogłoszenia | 1 | 12/03/2014 16:50 |
| o wyższości świąt wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem | Psychoterapia | 5 | 07/04/2012 19:11 |