Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
żyć w zgodzie z samym sobą czyli ja i moja choroba
|
|
ania35 |
Dodany dnia 16/06/2014 19:16
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
dziękuję tajfunkowi za doradzenie bym założyła swoj wątek...może rzeczywiście to dobry pomysł gdyż mam czasami ogromną potrzebę wyrzucenia z siebie wszystkich emocji... |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 16/06/2014 19:54
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
nie ma za co |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 16/06/2014 20:06
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
jest jest...dzięki wsparciu twojemu i innych dziś mniej bolało uczucie odrzucenia które zresztą było jak zwykle paradoksalne |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 16/06/2014 22:50
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
cieszę się sama nie lubię czuć się odrzucana, realnie czy nie-tak samo boli. |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 16/06/2014 22:53
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
Zgadza się... Ja trochę jeszcze sobie skomplikowalam swoje życie uczuciowe.... Ponoć to przez brak akceptacji samej siebie i przez rodzinę |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 16/06/2014 23:12
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
A może już po prostu taka jestem..... I znowu zaczyna się... Leżę w łóżku i mam siebie dosyć.... A był to taki miły dzień |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 16/06/2014 23:40
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
jaka jestes? |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 17/06/2014 08:14
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
Mam wrażenie ze nie potrafię tak szczerze kochać męża czy w ogóle mężczyzny... Jako nastolatka byłam zakochana ale to było toksyczne bardzo mnie wyniszczalo.... Kiedy poznałam męża w ogóle nie był w moim typie ale ze był dobry, nie pił jak mój tata a w domu też robił nawet coś ugotowal to stal się dla mię ważny a ja jestem dla niego najważniejsza... Wszystko jakoś się ukladalo do tamtego roku.......... Straciłam bardzo wiele..... Wypalilam się..... Doszło ze zaczęłam spotykać się z mężczyznami..... Po tamtym okresie mam jednego przyjaciela który również stał się dla mnie ważny........ Więc jestem jakas inna jak może zależeć mi na dwóch mężczyznach |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 17/06/2014 09:06
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
Mam małe zapytanie jak mam dodać cytat tu z mojego telefonu komórkowego z folderu notatnik |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 17/06/2014 09:07
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
Mam małe zapytanie jak mam dodać cytat tu z mojego telefonu komórkowego z folderu notatnik |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 17/06/2014 10:09
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
nie znam sie na telefonach aż tak, moze ktos inny coś podpowie to jest tylko przyjaciel, czy ktoś więcej? |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 17/06/2014 11:11
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
Przyjaciel i kochanek..... Choć kochanek to za dużo powiedziane..... Ostatni przez spadek mojego libido nie mam ochoty na seks...... Ale lubię przytulic się do niego i obejrzeć film..... Czasami nocuje u niego choć najczęściej chyba przez wyrzuty sumienia niezbyt się wysypiam....Ale kiedy leżę przy nim przytulna czuje jakiś spokój on jest jakby dla mnie azylem............ mój mąż wie ze jest on ważny w moim życiu ale oczywiście nie zna. Intymnych szczegółów....... Zresztą zna go osobiście...... Wiem głupia jestem..... Jeszcze bardziej jestem rozchwiana emocjonalnie |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 17/06/2014 11:47
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
nie moge powiedziec,ze rozumiem taki uklad...bo nie rozumiem i jestem przeciwniczka przyprawiania rogow. Ale tym sie nie sugeruj,to moje zdanie i moje zasady. Czasami jednak staram sie rozumiec osoby zdradzajace,szukajce czegos,czego nie maja w danym zwiazku gdzie indziej.zawsze sa jakies przyczyny szukania pocieszenia w ramionach innego/innej. Tylko,ze mimo wszystko dla mnie to nie jest rozwiazanie. Ja bym nie chciala byc oszukiwana i tak potraktowana w zwiazku. Wolalabym szczera rozmowe,prace nad tym co jest nie tak w moim zwiazku. To tylko moj punkt widzenia,kazdy ma inaczej,kazdy ma swoje zasady w zyciu. |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 17/06/2014 12:54
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
Rozumiem cię...... Moja psycholog twierdzi... Ze za mąż wyszłam z rozsądku bo po studiach nie chciałam wracać do domu....... Widzisz kiedy było źle rok temu przez miesiąc mieszkałam oddzielnie...... Rozmawiałam z mężem przyznałam mu się wtedy do wszystkiego..... Ale on stwierdził że kocha mnie dałam mu rodzinę której nie miał wybaczyl mi..... Wie ze czasami nie daje mi tego czego potrzebuję... Kiedy wyszła choroba tez fizyczna był przy mnie i wspierał..... Poznał Przyjaciela bo to on nam dużo pomógł w tym roku kiedy mąż miał wypadek... Teraz napisze cos jeszcze dziwniejszego... Oni się lubią i pracują razem.... Myślę że godzą się na taki układ tylko ze względu na mnie...... Dla przyjaciela jestem jedną z wielu znajomych może trochę jestem mu bliższa ale wiem ze on spotyka się z innymi.... Nauczyłam się nie być zazdrosna.... Wiem ze powinnam wymagać więcej szacunku wobec siebie.... Ale widzisz tak to jest ze niby wiem o tym ale gorzej się dostosować do tego |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 17/06/2014 14:18
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
Wiesz tajfunku....... Ja kiedyś go myślałam o zdradach byłam oburzona....... Myślałam że to jest nie do wybaczenia...... Ale rok temu kiedy zostałam całkiem sama z problemami...... A tak zwani przyjaciele się odwrocili...... Byłam bliska skonczenia ze sobą.... I teraz wiem ze różnie życie się układa |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 17/06/2014 18:12
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
http://www.youtube.com/watch?v=hXmf86nw8K0&list=PLSs-jvLtd8rZk7GWMqK4Gsd2WRfbLtxnj&feature=share&index=64 to jest utwór który mi ktoś zaśpiewał...idealnie pasuje |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 18/06/2014 21:55
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
znowu zalała mnie fala bólu samotności i odrzucenia....a że byłam w pracy więc na szybkiego mała tableteczka i mogłam funkcjonować dalej... teraz jestem w domu...jest mój skarb więc się trzymam.... |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 19/06/2014 12:22
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
dziś psychicznie niby lepiej ale za to mam wszystkie objawy fizyczne...ciśnienie i zatkane uszy..ból głowy i sztywność karku...osłabienie i szybkie meczenie się...wzięlam chłodny prysznic i jest lekka poprawa |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 19/06/2014 12:52
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
dobrze,ze masz jakieś sposoby radzenia sobie z tym |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 19/06/2014 14:10
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
Ból całkowicie nie. Minął ale jest lepiej i wiem ze to efekt tłumienia wczoraj emocji..... |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Jak sobie radzicie z chorobą? | Schizofrenia | 19 | 24/07/2020 18:49 |
moja niepewna diagnoza | Zaburzenia osobowości | 3 | 01/05/2019 09:51 |
Walczcie, nie poodawajcie się.... mi się znowu udaje i wygrywam z chorobą! | Depresja | 13 | 10/09/2018 14:26 |
Darmowy e-book: "Zdrowe życie z chorobą afektywną dwubiegunową" | Choroba afektywna dwubiegunowa | 2 | 06/02/2018 13:24 |
Życie z chorobą | Przedstaw się | 6 | 09/01/2018 05:19 |