23 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Depresja
 Drukuj temat
Parę smutnych łez.
Alex
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 29/05/2010 20:31
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

Nie mam sposobu, by się akceptować, skoro wyglądam jak dziewczyna, to chyba logiczne. I nie jest to chorobą psychiczną, ani jakimkolwiek odchyłem, tylko raczej psikusem ze strony natury.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Perfidia
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 29/05/2010 22:40
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Nie znasz wszystkich "sposobów" świata. Piszesz, że nie ma sposobu, abyś mógł się zaakceptować - skąd taka pewność? Opór przed choćby próbą uporania się ze swoimi problemami jest dość często argumentowany tym, że dana osoba w danym momencie i sytuacji nie widzi możliwości poprawienia swojego samopoczucia. Tyle, że terapia właśnie na tym polega - aby zmienić punkt widzenia, zmienić system wartości, poukładać wszystko wg nowego systemu, spojrzeć na siebie z innej perspektywy. Fakt - nie zawsze się to udaje, ale dopóki nie spróbujesz twierdzenie, że nic się nie da zrobić jest tylko wymówką.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Alex
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 29/05/2010 22:54
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

A wiesz co to oznacza być transem? Masz pojęcie? No to Cię oświecę. Nie masz bladego pojęcia jakie ogarnia przerażenie osobę, która nagle dostaje miesiączki, nagle dostaje pierwszy stanik, a jest to dla niej OKROPNE. Każdy dzień tego egzystowania jest próbą przezwyciężającą często jakiekolwiek siły ludzkie.
I jeśli pominąć ten "drobny" szczegół, jestem w stanie znaleźć niesamowicie wiele sposobów na akceptację.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Perfidia
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 29/05/2010 23:58
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Primo - nie unoś się, jeżeli nie podoba Ci się to co piszę, nie zakładaj, że jest personalny atak z mojej strony.
Secundo - jeżeli szukasz tutaj głaskania po głowie i potakiwaniu jakie okropne i beznadziejne jest Twoje życie, to raczej czeka Cię rozczarowanie.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Alia
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 30/05/2010 10:51
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Alex - ale bycie transem, jak to określasz, to tylko jeden z Twoich problemów. Drugim problemem są Twoje relacje z matką. I jestem pewna, że żyłoby Ci się zdecydowanie łatwiej, gdybyś "załatwił" przynajmniej tę kwestię - a do tego jest Ci potrzebna terapia. I nie, uprzedzając zastrzeżenia, terapia nie zmieni w żadnym stopniu Twojej matki (do tego sama musiałaby pójść na terapię, a takie osoby zwykle uważają, że to niepotrzebne, bo one nie mają problemów, problemy mają wszyscy inni dookoła), ale może pomóc Ci łatwiej radzić sobie z tym, co ona robi.
 
Marilyn
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 30/05/2010 11:36
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 24
Data rejestracji: 26.05.10

Chciałam tylko uświadomić co niektórych, że transseksualizm nie jest chorobą ani żadnym zaburzeniem osobowości.
 
www.alientolove.blog.onet.pl
hadassa
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 30/05/2010 13:06
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

nie jestem specjalistą, ale pewnie mam trochę większe doświadczenie. Otóż trnsseksualizm, według niektórych specjalistów jest zaburzeniem i może wynikać właśnie z braku akceptacji siebie. Wiem, że są ludzie, którzy po terapii, nie potrzebowali operacji zmiany płci. Udało im się założyć rodziny i żyć normalnie.Może warto się nad tym zastanowić, bo to jednak, znacznie mniej "inwazyjny" sposób...
A jeżeli problem jest w braku samoakceptacji, to operacja nie pomoże, a tylko skomplikuje sprawę
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Alex
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 30/05/2010 14:39
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

Jest to problem, ponieważ źle się czuję sam ze sobą.
Hadassa, to trwa od najmłodszych lat, odkąd tylko pamiętam, doskonale wiem, że w moim przypadku nie jest to żadne zaburzenie wynikające z braku akceptacji siebie czy cokolwiek innego.
Nie jestem ani psychiczny, ani nienormalny, ani bóg wie co jeszcze wymyślicie. Wmawianie mi jakiejkolwiek choroby to też nie jest dobry pomysł, moi drodzy.

Depresja to jedno, a zaburzenia - drugie. Wybaczcie, ale się w tym momencie zraziłem, bo myślałem, że zrozumiecie to. Widocznie myliłem się.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
hadassa
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 30/05/2010 15:11
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

primo:
nie wiem co do końca jest twoim problemem, i nie wypowiadałam się jako autorytet, więc nie zaperzaj się
ale ty też nie możesz do końca wiedzieć na czym polega twój problem, bo nie jesteś obiektywny, to musi ocenić specjalista, a nie ja, albo ty.

secundo:
nie ma co się awanturować i stosować szntaży emocjonalnych w stylu "zawiodłem się", bo to forum nie jest po to by kogoś głaskać po głowie, ale m.in. po to, by mówić prawdę, bo to ona w procesie terapii jest niezbędna.
uważam, że niezależnie od twojego transseksualizmu, potrzebujesz terapii

i tyle mam do powiedzenia
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Alia
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 30/05/2010 18:00
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Alex - bycie trans nie musi być źródłem cierpienia. Mam jedną znajomą, która przeszła operację w drugą stronę i robi wrażenie zadowolonej z życia. Ale jak sam piszesz, bycie trans to tylko jeden z Twoich problemów, drugim są kontakty z matką. I naprawdę uważam, że potrzebujesz terapii. Myślę, że mój mąż by się tu ze mną zgodził - gdyby zaczął proces doroślenia i odcinania pępowiny w wieku lat nastu a nie ponad trzydziestu, pewnie byłoby to dla niego łatwiejsze. I dla jego matki paradoksalnie też, miałaby więcej czasu na pogodzenie się z myślą, że jej wychuchany syneczek nie jest już malutkim dzieckiem. I że ma prawo do własnego życia, własnych decyzji i własnych błędów.
 
Alex
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 30/05/2010 20:28
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

A więc mam pytanie dotyczące psychologa: jeśli nie mam pieniędzy na prywatnego, ponieważ moja matka zabiera mi pieniądze, a także nie ... Sam nie wiem, nie umiem?, nie potrafię?, nie wiem jak? znaleźć bezpłatnego (obawiam się, że w takiej sytuacji będzie chciał poinformować matkę, a nie chciałbym jej informować o czymś takim, już mnie raz wyśmiała) to... Co mam właściwie zrobić? Prawdę mówiąc próbowałem szukać. Myślałem też o tym, żeby spytać się w szkole pedagog czy ma jakiegoś znajomego, zaufanego i bezpłatnego, kogo mógłbym być pewien, nawet chciałem już pytać, ale ona wówczas była zajęta, bo było zamieszanie w szkole, więc jakoś tak wyszło... Że nic z tego nie wyszło.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Kati
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 30/05/2010 20:30
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Alex, szkolny psycholog to dobry pomysl. Sprobuj jeszcze raz. Moze tym razem sie uda.
 
irian
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 30/05/2010 20:34
Finiszujący


Postów: 278
Data rejestracji: 16.11.09

to co Ci szkodzi spróbować jeszcze raz zapytać szkolnego pedagoga? to że się raz nie udało nie znaczy ze nie można próbować dalej Wink powodzenia
 
http://pamietnikirian.blog.pl
Alex
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 30/05/2010 21:22
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

Akurat co do psychologa szkolnego mam mieszane odczucia. Prawdopodobnie zaraz dowiedziałby się wychowawca, a stąd już niedaleko do całej reszty, wolę nie ryzykować nawet jeśli to prawdopodobnie nie możliwe.

Tylko teraz znów muszę zebrać odwagę.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Perfidia
#35 Drukuj posta
Dodany dnia 30/05/2010 21:55
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Alex - to ja Ci podpowiem jeszcze jedną opcję, zadzwoń do najbliższego miejsca Twojego zamieszkania Centrum Interwencji Kryzysowych, oni wprawdzie zajmują się przede wszystkim uzależnieniami, ale z tego, co wiem, to najlepiej podpowiedzą Ci, gdzie możesz szukać bezpłatnej pomocy psychologa poza szkołą.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Alex
#36 Drukuj posta
Dodany dnia 31/05/2010 15:27
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

Perfidia, a dzwoniąc tam co powinienem powiedzieć? Bo niezbyt wiem...
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Kati
#37 Drukuj posta
Dodany dnia 31/05/2010 15:28
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Alex, bądź sobą
 
Alex
#38 Drukuj posta
Dodany dnia 31/05/2010 15:45
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

No tak, ale w jaki sposób się spytać o tego psychologa?
"Czy mógłbym zdobyć informacje o bezpłatnych psychologach w Białymstoku?"
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Kati
#39 Drukuj posta
Dodany dnia 31/05/2010 15:50
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

"Mam problem z... (relacjami z rodzicami?...)" "mam lat..." i czy jest jakaś możliwść skorzystania z bezpłatnej porady psychologa?
 
Mademoisellka
#40 Drukuj posta
Dodany dnia 31/05/2010 20:11
Awatar

Medalista


Postów: 583
Data rejestracji: 28.12.08

Ja to zrobiłam tak, że zapisałam się na wizytę w Publicznej Przychodni Zdrowia Psychicznego, ZA DARMO chodziłam do psychologa, trzeba było tylko dostarczyć jakiś tam dokument o tym że przysługuje mi takowe bezpłatne leczenie, a rodzicom powiedziałam, że to dla pielęgniarki w szkole potrzebne ;P nie zczaili się Grin
[color=#336633]To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie.

Gabriel García Márquez
[i]Miłość w czasach zarazy[/i] [/color]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Parę słów o mnie Przedstaw się 10 04/10/2014 16:50
Parę słów o mnie:) Przedstaw się 26 15/02/2012 09:48

51,672,238 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024