Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
Strona 2 z 2: 12
|
Żona CHADowca...wita:-)
|
|
Lenka |
Dodany dnia 27/09/2013 12:13
|
Rozgrzewający się Postów: 15 Data rejestracji: 26.09.13 |
Hm.... u nas to tez przeze mnie są wszystkie zachowania w domu... Bo się maluję... Bo maluję paznokcie... Bo się ładnie ubieram... Już go zatem nie kocham... Kogoś mam... To mu mowię, wykraczesz sobie w końcu , że tak się stanie... Bo ile można ... słuchać... |
|
|
sigma |
Dodany dnia 27/09/2013 12:45
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Lenka, co Cię przy nim trzyma w takim razie?
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Lenka |
Dodany dnia 27/09/2013 12:51
|
Rozgrzewający się Postów: 15 Data rejestracji: 26.09.13 |
Zadaję sobie to pytanie...każdego dnia... narazie przychodzi mi do głowy...kredyt... To oczywiście też do rozwiązania...wszytsko da sie zrobić... i szukam w sobie siły...na znalezieńie odpowiedzi ...na pytanie czego chcę... Teraz już nawet nie dziecko...bo córka duża i sama mówi "mamuś rozwiedź się z tatą to będziemy miały spokój..." Kiedyś mi powiedział, że jak się z nim rozstanę to i tak mnie psychicznie zniszczy... gdzieś mi to w głowie szumi... |
|
|
sigma |
Dodany dnia 27/09/2013 13:02
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Jak się nie rozstajesz, to też Cię niszczy, zdaje się?
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Lenka |
Dodany dnia 27/09/2013 13:09
|
Rozgrzewający się Postów: 15 Data rejestracji: 26.09.13 |
Chyba sama jeszcze nie wiem jak bardzo... U nas dziś...depresja...to już koniec...nic z nas nie będzie...kanapa...sufitowanie....do kitu to wszystko... Po wczorajszej euforii...dziś...zjazd.... A miał być miły wieczór ... Wam życzę ciepłego jesiennego wieczoru... Edytowane przez Lenka dnia 27/09/2013 16:54 |
|
|
Insomnia |
Dodany dnia 27/09/2013 17:04
|
Rozgrzany Postów: 68 Data rejestracji: 11.07.13 |
To smutne, ze chore osoby tak bardzo meczą innych i że zostają same. I smutne, że na tym cierpią dzieci. Sama mam chad i zastanawiam się czy w takiej sytuacji staranie sie o dziecko ma sens.
F31 |
|
|
borcio |
Dodany dnia 27/09/2013 21:47
|
Brązowy Forumowicz Postów: 784 Data rejestracji: 15.08.12 |
Witaj Lenko! Najchętniej powtórzyłabym za Sigma pytanie, co Cię ciągle przy nim trzyma. Tak sobie myślę, ze po prostu żyjesz już z M. kilka lat i może ciężko jest spróbować czegoś innego, nowego, bo to, co się dzieje w Twoim domu stało się dla Ciebie w pewnym sensie normą. Nie wiem, jak jest naprawdę, ale to takie moje gdybania po przeczytaniu tego wszystkiego, co powyżej. W każdym razie życzę Ci dużo sił i odwagi, by podjąć słuszne działania. Tym bardziej, że jak piszesz, Twoja córka też zdaje się być zmęczona całą sytuacją a ma dopiero 10 lat. [color=#009966][b]"Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć" Georges Bernanos[/b][/color] |
|
|
Lenka |
Dodany dnia 28/09/2013 08:11
|
Rozgrzewający się Postów: 15 Data rejestracji: 26.09.13 |
Witaj borcio :-) Czy to co jest w moim domu jest dla mnie normą???Nie jest...to nie jest normalne i głośno o tym mówię...każdy sprzeciw mojego M ,że to norma coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu,że walczę z wiatrakami...że uświadomienie sobie przez niego co się z nim dzieje to nie do przyjęcia... "Łapię" pewnie chwile spokoju z nim...staram się o nich myśleć... Ale tracę siły ... Mam za to coraz więcej swoich pragnień, swojej chęci do życia, dla siebie i córki...które M swoimi zachowaniami ogranicza, zmienia... Myślę,że moja świadomość siebie, świadomość radości córki,jej spokoju, jej szczęścia pomoże mi podjąć właściwe decyzje... Mój M śmieje się jak mówię mu co się z nim dzieje...nie widzi nic absolutnie złego w swoim zachowaniu...to mnie przeraża i uświadamia,że nie wiem jak mocno starałabym się zmobilizować go do leczenia...on nie uznaje tego za potrzebne... Insomnia!! Mój M się nie leczy... Nie wiem jaki byłby dla córki gdyby przebieg choroby wyglądał tak jak powinien...leki,psychoterapia,przede wszystkim świadomość choroby... Wtedy myślę,można mieć fajną rodzinę...być dobrą mamą,tatą... Pozdrawiam miło Edytowane przez Lenka dnia 28/09/2013 08:14 |
|
|
Ukryta |
Dodany dnia 28/09/2013 19:18
|
Rozgrzewający się Postów: 26 Data rejestracji: 30.04.13 |
witaj bardzo ci współczuje zycia z mężem. U mnie w małzenstwie to ja mam hipo i to ja zwykle wszystkim truje zycie wiec wiem jak sie moj maz czuje po tym jak mowisz... z tym ze ja zobaczylam ze dzieje sie cos nie tak bo nie panuje nad soba w hipo. biore lek obecnie... byc moze on w manii tez nad sobą nie panuje i dlatego jest zdolny do takich rzeczy. Myślę ze nie ma po co sie meczyc a nawet jak sie wyprowadzisz czy na chwile odejdziesz to moze go to troszke otrzezwi? albo da sygnal do zakonczenia zwiazku... quid pro quo, dearie... http://dwabiegunychad.blogspot.com |
|
Strona 2 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
F31 - Dwubiegunowy wita | Przedstaw się | 6 | 30/01/2023 22:01 |
Jeszcze żona chłopaka z chad | Przedstaw się | 4 | 05/11/2020 18:48 |
Żona | Przedstaw się | 10 | 04/08/2020 12:29 |
wita Was border po depresji | Przedstaw się | 28 | 13/01/2020 19:24 |
Borderka wita wszystkich | Przedstaw się | 8 | 29/12/2017 10:41 |