Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
Strona 1 z 2: 12
|
Żona CHADowca...wita:-)
|
|
Lenka |
Dodany dnia 26/09/2013 11:57
|
Rozgrzewający się Postów: 15 Data rejestracji: 26.09.13 |
Miło witam:-) Żona zdiagnozowanego "dwubiegunowca", nie swiadomego swojej choroby, uważającego, że to ze mną jest coś nie tak, mama 10 latki... Miłego dnia wszystkim:-) |
|
|
Basienka |
Dodany dnia 26/09/2013 12:16
|
Brązowy Forumowicz Postów: 775 Data rejestracji: 31.08.13 |
Witaj Lenka
[small]"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"[/small] |
|
|
Insomnia |
Dodany dnia 26/09/2013 12:25
|
Rozgrzany Postów: 68 Data rejestracji: 11.07.13 |
Witaj życzę siły w walce z chorobą męża.
F31 |
|
|
Lenka |
Dodany dnia 26/09/2013 12:47
|
Rozgrzewający się Postów: 15 Data rejestracji: 26.09.13 |
10 lat walczę...powoli brakuje mi sił... a teraz mam jeszcze 10-latkę bardzo bystra i zyjąca z tym co "wyprawia" jej tata... nadszedł chyba czas na wyjasnienie jej...że tata choruje... tylko jak to zrobic...jak tata sam do wiadomosci tego nie przyjmuje... |
|
|
Em |
Dodany dnia 26/09/2013 13:33
|
Finiszujący Postów: 222 Data rejestracji: 10.01.12 |
Hej! Rozumiem że jest bardzo pewny siebie w manii, ale twoje słowa nie docierają do niego nawet w depresji? Jak Ci się udało przetrwać aż dotąd kiedy on się nie leczy? Jestem pod wrażeniem.. Długo trwają u Twojego męża epizody? |
|
|
Lenka |
Dodany dnia 26/09/2013 14:00
|
Rozgrzewający się Postów: 15 Data rejestracji: 26.09.13 |
To bardzo pewny siebie, inteligętny, przebiegły mężczyzna.... od 10lat leczony u lekarzy, zazywający leki...chodzący na 4-5 spotklań z psychologiem i koniec...bo nudno... diagnozowane nerwica lękowa, nerwica natręctw... mój m zawsze u lekarza mówi co mu wygodnie, co pasuje, o niewygodnych sprawach nigdy, ktore w jakikolwiek sposób by źle o nim świadczyły...2 lata temu zdiagnozowane Chad...i tylko leki...kilka wizyt u psychologa i koniec... a swoje zachowania tłumaczy...tak jest w co drugim domu... |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 26/09/2013 15:28
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Witaj Lenka ! Dostajesz dostęp do treści na forum. Co do męża współczuję i jednocześnie podziwiam, że mimo wszystko jesteście razem. Proponuję znaleźć w okolicy psychologa pracującego z dziećmi, lub po prostu skontaktować się u umówić na wizytę z jakimkolwiek podejrzewam, że jeśli powiesz o swoim dylemacie związanym z córką pokieruje Ciebie do kogoś odpowiedniego. Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 26/09/2013 18:30
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
Witaj Lenka! Przykro czytać, widzę, że nie masz łatwego życia. Wiesz, choroba nie jest niczyją winą, ale człowiek chorujący nie jest pozbawiony własnej woli, a jego chęci do leczenia i współpracy mogą już podlegać ocenie, i to surowej. Życzę, aby Twój mąż przejrzał na oczy i zobaczył, że swoją zarozumiałością rani rodzinę i szkodzi sam sobie. A póki co - dbaj o córeczkę, najważniejsze, aby ona nie odczuwała boleśnie tej sytuacji. (Sama mam zdiagnozowany chad, a ponadto jestem mamą 8latka). Zostań z nami [color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
Lenka |
Dodany dnia 26/09/2013 20:11
|
Rozgrzewający się Postów: 15 Data rejestracji: 26.09.13 |
Miło tu u Was Moja córka bardzo jasno mówi o tym co czuje w związku z zachowaniami taty...to mnie przerasta i nie chcę jej takich emocji i uczuć w domu dać odczuć...tata uważ że jest zbuntowana przeze mnie... |
|
|
Lenka |
Dodany dnia 26/09/2013 20:37
|
Rozgrzewający się Postów: 15 Data rejestracji: 26.09.13 |
Tak się zastanawiam...czy kompletny brak zainteresowania codziennością (sprzątanie...moje sprawy...dziecka...) mojego M...i nerwy kiedy proszę o zrobienie czegoś...to cecha choroby???? Zakupy uwielbia...!!!!! |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 26/09/2013 20:46
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
Trudno wyrokować, zwłaszcza na odległość. Może być to cecha charakteru, może to być objaw chorobowy, może jedno w pomieszaniu z drugim. Faceci (niektórzy ) tak mają, że rodzą się ze wstrętem do sprzątania. Ale opieka nad rodziną, heh... niedobrze to wygląda. Poradziłabym poważna rozmowę z mężem, ale domyślam się, że przez lata było ich wiele. Najważniejsze jest chyba to, żeby on sam zechciał coś zmienić. Jak go do tego skłonić? Tego chyba Ci nie powiemy niestety . P.s. Lenka nie pisz posta pod postem bo moderatorzy za to gryzą ). [color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 26/09/2013 20:47
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Moderatorzy nie gryzą, tylko proszą o używanie opcji "edytuj" do czynienia dopisków I proszą o niewyręczanie moderatorów karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Lenka |
Dodany dnia 26/09/2013 20:51
|
Rozgrzewający się Postów: 15 Data rejestracji: 26.09.13 |
Oki))) Z postami się Ogarnę Wiesz to dziwne wlasnie...bo jego bałagan denerwuje...ale sam nic z tym nie zrobi bo to zbędne...on moze załatwiać sprawy...robić zakupy...wtedy jest na wysokich obrotach...podkręcony.... Ale to też muszą być z kręgu jego zainteresowań...bo zakupy dla dziecka...to nuda...dla mnie to już wogóle... Ale jego...na pierwszym miejscu.... |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 26/09/2013 21:06
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
No to wychodzi z tego obraz zadufanego egoisty niestety. A zalety? Musi mieć w sobie coś, co powoduje, że tyle lat jesteście razem mimo trudności. Sigma, to żartem było. I tak przy okazji tylko, bo zauważyłam akurat. Edytowane przez RedKate dnia 26/09/2013 21:07 [color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
sabi |
Dodany dnia 27/09/2013 09:58
|
Rozgrzany Postów: 57 Data rejestracji: 25.05.12 |
[quote][b]Lenka napisał/a:[/b] Tak się zastanawiam...czy kompletny brak zainteresowania codziennością (sprzątanie...moje sprawy...dziecka...) mojego M...i nerwy kiedy proszę o zrobienie czegoś...to cecha choroby???? Zakupy uwielbia...!!!!![/quote] Witaj Lenko odpowiem Tobie wg mych spostrzeżeń o to co pytasz to jak jest w manii czy w hipo tak może się dziać ponieważ on nie potrafi się skupić na tych czynnościach roznosi go energia i kręci go coś innego. Bynajmniej ja tak widziałam i odbierałam swojego byłego M. Pozdrawiam i życzę dużżżżżżżo cierpliwości nam się nie udało bo mój były nie chce się leczyć i zacytuję za twoimi słowami "To bardzo pewny siebie, inteligętny, przebiegły mężczyzna.... dodam jeszcze egoistyczny narcystyczny osobnik !!! |
|
|
Karla90 |
Dodany dnia 27/09/2013 10:09
|
Finiszujący Postów: 262 Data rejestracji: 24.07.13 |
Witaj Lenko w naszych skromnych progach Czy jest jakas osoba chodząca po tym swiecie przed ktora Twoj luby ma duzy respekt? Moze ona moglaby wpłynąć na niego skoro nie dociera do niego to ze swoim zachowaniem krzywdzi nie tylko siebie ale glownie swoich bliskich? zycze duzo sily i wytrwałosci [i][b]Ile było chwil samotności bez sił jak długo jeszcze zegar będzie bił[/b][/i] F50.8, F60.8 |
|
|
Lenka |
Dodany dnia 27/09/2013 10:16
|
Rozgrzewający się Postów: 15 Data rejestracji: 26.09.13 |
sabi...czy Ty żyłaś z moim mężem:-)???? Przepraszam, za żart... ale dokładnie tak jak opisujesz postrzegam mojego męża...teraz juz nie tylko ja, ale i nasza córka... Mój M do leczenia jest też ostatnią osobą...owszem leki zazywa, ale na tym koniec... jest tak jak piszesz... On się na niczym w domu skupić nie może... Wszystko dlatego jest na mojej głowie...bo jego wszystko nudzi, nie interesuje.... ani lekcje z córką, ani gra w gry planszowe, ani rower...nic...kompletnie nic...tylko to co jest w polu jego zainteresowania, wtedy może "wytrwać"... zawsze się za cos zabiera, po kilku minutach juz koniec...zero skupienia... Dziekuje za cierpliwość...juz chyba nawet nie chcę jej mieć... Bardzo jestem zmęczona...do tego dochodzi sytuacja z córką, wobec której też jest nieprzyjemny... a to juz mnie przerasta... Karla... Niestety nie ma:-((( Wszyscy są źli, beznadziejni...on najlepszy... jemu nikt nie będzie mówił co ma robić bo on wie najlepiej... powiedział mi kiedyś...że on to sam powinien mieszkać, wtedy nikt by mu nie mówił co ma robić i i robiłby co chce... zresztą on potrafi wyjść z domu, nikomu nic nie mówiąc gdzie idzie...wrócić po trzech godiznach..jakby nigdy nic... wiem, ze wtedy chodzi po galeriach...ale kompletnie go nie interesuje co z dzieckiem w tym czasie, czy ja jestem w domu, a może gdzieś miałam wyjść.... On tak chce i tak robi... więc ciężko mówić o tym, że ktoś może z nim porozmawiać... on jest tak "cwany", że przed nikim się nie przyzna, że coś z nim nie tak... wiem, że nawet u psychiatry mówi co chce...a nie jak jest naprawdę... Edytowane przez Lenka dnia 27/09/2013 10:24 |
|
|
sabi |
Dodany dnia 27/09/2013 11:04
|
Rozgrzany Postów: 57 Data rejestracji: 25.05.12 |
Lenko mój M ma 52 lata to chyba nie ten sam osobnik. Ja mam staż 30 lat w małżeństwie i już jestem po rozwodzie na jego wniosek który złożył 2012. |
|
|
Lenka |
Dodany dnia 27/09/2013 11:33
|
Rozgrzewający się Postów: 15 Data rejestracji: 26.09.13 |
Mój m juz kilka razy mi przynosił informacje o rowodzie... Zasypuje nas informacjami o tym co będzie z mieszkaniem jak sie rozwiedziemy... Chodzi po domu i mówi...z tego małżeństwa juz nic nie będzie, będzie szybki rozwód, juz nam nic nie pomoże... Potraafi do córki powiedziec...no widzisz, mama i tak mnie juz nie kocha, to nic nam nie pomoże...bedzie rozwód... mama kogos pozna...i wszyscy będa zadowoleni... To kropla w morzu tego co słuchamy.... |
|
|
sabi |
Dodany dnia 27/09/2013 11:46
|
Rozgrzany Postów: 57 Data rejestracji: 25.05.12 |
Lenko mój jak znalazł nowy obiekt do zakochania wyczekał takiej sytuacji abym się wściekła na niego i mu powiedziała jak Ci się nie podoba to się wyprowadź i to było mu na rękę. Bo potem wszystkim mówił że go wyrzuciłam z domu. To jest stały repertuar |
|
Strona 1 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
F31 - Dwubiegunowy wita | Przedstaw się | 6 | 30/01/2023 22:01 |
Jeszcze żona chłopaka z chad | Przedstaw się | 4 | 05/11/2020 18:48 |
Żona | Przedstaw się | 10 | 04/08/2020 12:29 |
wita Was border po depresji | Przedstaw się | 28 | 13/01/2020 19:24 |
Borderka wita wszystkich | Przedstaw się | 8 | 29/12/2017 10:41 |