22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
[Chwila]
fluorescent rabbit
#81 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2013 09:02
Awatar

Finiszujący


Postów: 376
Data rejestracji: 11.06.12

kiedyś też panicznie bałam się dzwonić ale w któreś wakacje zapisałam sie do pracy gdzie musiałam dzwonić do klientów i im proponować minutki w erze ^^ uciekłam po miesiącu ale już się nie boję... a z wystąpieniami na studiach... od czasu kiedy wzięłam taki wskaźnik ze światełkiem i cała sala widziała jak cholernie mi się trzęsą ręce wszyscy mnie jakoś rozumieją i nie wymagają ode mnie niczego w tej materii
 
Klara
#82 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2013 11:14
Awatar

300% normy


Postów: 7047
Data rejestracji: 16.04.12

[quote][b]Chwila napisał/a:[/b]
Fajnie, że nie jestem samaSmile Ale u mnie na studiach wszyscy wyglądają na takich wyluzowanych i wszystko im super wychodzi tylko ja z siebie robię takie ufo. A niestety mam dużo takich sytuacji w szkole, że muszę coś przedstawiać lub zajęcia prowadzić i nie ma ucieczki. Jak jest coś dla ochotników to oczywiście omijam to z daleka, wolę się w domu więcej uczyć... [/quote]

Mam tak samo jak ty. I też uważałam, że ja mam tak źle, a inni to super itd. Kiedyś się wkurzyłam po terapii bo właśnie zaczęłam mówić o tym, że ja mam z tym takie problemy, że te objawy to terapeutka zadała mi pytanie czy inni tak nie mają. No i według mnie nie mieli, ale zaczęłam się przypatrywać, przysłuchiwać i inni też się stresują, chociaż i tak dalej jestem przekonana, że jednak nie "robią z siebie takiego ufo" jak to określiłaś.

[quote][b]Chwila napisał/a:[/b]A zna ktoś jakieś sposoby rozładowania stresu przed publicznymi wystąpieniami ?? , bo z tym też mam duży problem. Pocę się, trzęsę, drży mi głos, przestaje umieć czytać i w ogóle... Nawet jak już wiele razy występowałam przy tej samej publiczności np. prowadzenie zajęć na studiach na ocenę.[/quote]

U mnie z tym to niestety już tylko leki pomogły. Sposoby z wyobrażaniem sobie czegoś nie pomagają kiedy ze stresu ma się pustkę w głowie. Ale może u ciebie zadziałają Smile
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
 
Chwila
#83 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2013 12:49
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

No nie wiem nie wiem, czy wyobrażanie pomoże... Ale postaram się to zastosować i uwaga.... zaraz będę dzwoniła się pytać o tą wódkę na wesele- masakra.

Dziękuję za wsparcie Kwiatek

po kilku minutach.... Kurcze, ale jestem z siebie dumna! Sama załatwiłam alkohol na weseleSmile A u mnie to wielka rzeczSmile
Edytowane przez Chwila dnia 04/01/2013 13:09
 
sensitivechild
#84 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2013 14:11
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

Myślę, że załatwienie alkoholu na wesele - w ogóle czegokolwiek na wesele - to nie lada zadanie dla każdego.
Oklaski gratulejszyn!
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color]
[b][color=#ff9900]
"-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić,
 
blackrose1982
#85 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2013 21:12
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 855
Data rejestracji: 15.08.12

Oklaski brawo... Ja chyba nie dalabym rady Wink
[color=#006600][b]"Chcę mocno wierzyć
W to że jeszcze z głębi siebie mogę coś dać"
[/b][/color][color=#006600][/color] L. Kopeć
 
Chwila
#86 Drukuj posta
Dodany dnia 08/01/2013 14:32
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

Mam problem ze sobą. Piszę po prostu żeby się wygadać, bo nie wiem co ja już mam robić, jak ogarnąć swój umysł. Sad

Często sobie myślę, że wolałabym nic nie czućSad żeby nie kochać nikogo, żeby się nie smucić. Jak jest bardzo fajnie, to chce mi się płakać, bo mam poczucie, że tak bardzo tego potrzebowałam i nikt nie jest w stanie określić jakie to dla mnie ważne... Jednocześnie ten smutek, że to tylko na chwile czuję się taka chciana i za chwilę znowu będę czuła się kimś drugorzędnym. Albo jak jest za fajnie, to na pewno spotka mi coś złego, smutnego- jakby kara za szczęście. Poza tym tak często muszę udawać, że nie jest mi źle, bo zaraz są pretensje, że mi to zawsze coś nie pasuje. Że inni żyją zwyczajnie i są szczęśliwi a ja to ciągle czegoś potrzebuje i wyliczam kto kogo pierwszy przytulił. Ja wiem, że to jest chore, ale ja po prostu tak mam, że czuję się, że nikt mnie nie chce nawet przytulić a ja ciągle chce. A ja tak bardzo chcę żeby ktoś chciał Sad I te stałe myśli, że ze mną żyć się nie da, że sama sobie jestem kulą u nogi. Kieruje się rozumem, ale moje uczucia wszystko rujnują. Zawsze wszystko niszczą. Dlaczego ja nie potrafię być szczęśliwa- tylko stale szukam uwagi, tylko do tego dążę. Nawet zdarza się, że P. ogląda tv a ja mu wchodzę przed ekran ( nieświadomie to robię). Dlaczego stale myślę, że życie opiera się na ekscytacji i miłości, wszystko inne to nie życie tylko rzeczy, które trzeba szybko załatwić. Chciałabym być zimna, żeby, to on się o mnie starał, ale nie potrafię i stale robię z siebie błazna prosząc o wszystko. Czasami dotykam go i czuje się za chwile winna, że coś chce, że się narzucam. I te poczucie, że przez te pragnienia on może mnie zostawić, bo nie wytrzyma już tego. I tłumaczę mu to, ale on się nie chce nawet odezwać, bo zawsze tym otwierał puszkę pandory, jakieś negatywne sugestie i wpadam w tak wielką wściekłość i żal, którego nie da się opanować, jedyne co mi pozostaje, to zamykanie się w łazience gdzie chodzę w kółko bez opamiętania z płaczem bo nie wiem co zrobić z tymi emocjami, które mnie rozpierają ostatecznie siadam na podłodze i płaczę. Wtedy przychodzą do głowy różne myśli i te wszystkie wspomnienia to co już było i dzieciństwo. Pytanie za pytaniem dlaczego tyle mnie spotkało złego i kiedy w końcu odpocznę....Zalamka
Edytowane przez Chwila dnia 08/01/2013 17:50
 
Chwila
#87 Drukuj posta
Dodany dnia 08/01/2013 18:16
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

...Już wieczór a ja nadal jestem roztrzęsiona jak galareta po poprzednim poście....
 
Pogodna
#88 Drukuj posta
Dodany dnia 08/01/2013 18:23
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

Chwila niepotrzebnie, wszystko o czym piszesz to emocje i Twoja emocjonalność. Myślę, że terapia pozwoli Ci na tyle te emocje ogarnąć, że nie będziesz ich tak silnie przeżywała.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
Chwila
#89 Drukuj posta
Dodany dnia 08/01/2013 18:32
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

Ostatnio przerwałam terapię szczerze mówiąc... I ciągle sobie myślę- jest lepiej nie potrzebuje jej, jest masakra to bym zadzwoniła i się umówiła. Ale cholernie się boję znowu zacząć... sama nie wiem czego. Jak przychodzę do psychologa to wiele mi spraw mi z głowy wypada...
 
Chwila
#90 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2013 12:51
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

No i z tego wszystkiego zapisałam się na dalszą terapię...
 
sensitivechild
#91 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2013 13:49
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

To raczej pozytywna wiadomość Grin
Fajnie, że poszłaś w tę stronę Wink
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color]
[b][color=#ff9900]
"-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić,
 
Chwila
#92 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2013 13:53
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

Pozytywna, pozytywna, tylko nie wiem co ja tam będę gadała. Pewnie znowu wszystko mi z głowy wyparuje i nie będę wiedziała co powiedzieć... Ale chyba wezmę się na sposób i będę sobie zapisywała coś żeby nie zapomnieć...Smile
 
sensitivechild
#93 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2013 14:08
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

Też tak robiłam. Poza tym na tym też polega praca na terapii, by jakoś zapanować nad tym wyparowaniem z głowy tudzież chaosem. Powodzenia!
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color]
[b][color=#ff9900]
"-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić,
 
Chwila
#94 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2013 14:46
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

Dziękuję bardzo Kwiatek
 
Diuna
#95 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2013 14:48
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

[quote]Dlaczego stale myślę, że życie opiera się na ekscytacji i miłości, wszystko inne to nie życie tylko rzeczy, które trzeba szybko załatwić. [/quote]
Skąd ja to znam. Cała reszta, to tylko niezbędne do przetrwania przypisy. Jeść, spać... A potem kochać, kroczyć w chmurach, czasem spadać- upadki też są, wbrew pozorom ekscytujące. Nie zmienia to faktu, że w świetle współczesnej nauki to się leczy. Leczmy się wiec i celebrujmy prozę życia- wtedy jest łatwiej, nie sposób oszaleć. Głód uniesienia jest naprawdę niebezpieczny.
Srutututu, pęczek drutu
 
Chwila
#96 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2013 15:19
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

DOKŁADNIE. To prawda, że celebruje się prozę życia. Ale ja od tego strasznie odstaje. Gdyby nie narzeczony to nie wiem co by się ze mną działo tak naprawdę...
 
Diuna
#97 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2013 15:24
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

[quote]Ale ja od tego strasznie odstaje.[/quote]
No i co z tego? Nie pomyslałaś, że dla niektórych to po prostu za mało?
Srutututu, pęczek drutu
 
Chwila
#98 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2013 15:40
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

Nie zrozumiałam Cię, że dla niektórych to za mało że odstaje od tych celebracji?
 
Diuna
#99 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2013 15:51
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Że proza życia to mało.
Że można chcieć czegoś więcej.
Srutututu, pęczek drutu
 
Chwila
Dodany dnia 09/01/2013 15:53
Awatar

Startujący


Postów: 171
Data rejestracji: 12.12.12

Owszem i ja chcę czegoś więcej, ale chcę to realizować w sposób w którym nie ranię innych...
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Wystarczy chwila ... Uzależnienia 3 10/01/2016 11:57

51,670,193 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024