24 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Leki
 Drukuj temat
Tycie po antydepresantach
Czader
Dodany dnia 09/03/2012 21:20
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

To wątek o tyciu po antydepresantach a nie o siodełkach Pfft
(mam swoje skojarzenia ale zachowam je dla siebie Grin)
 
Diuna
Dodany dnia 09/03/2012 21:22
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

A gdzie wątek o Siodełkach w takim razie???
Srutututu, pęczek drutu
 
szara
Dodany dnia 07/08/2012 02:38
Awatar

Startujący


Postów: 124
Data rejestracji: 11.11.09

Eh, witam znów, i pozwalam sobie odgrzebać ten temat-bombę Pfft
Swoją drogą, że się jeszcze odniosę do wyczynów york- każdy ma prawo sobie szkodzić, ale po cholerę relacjonować je na forum które teoretycznie ma służyć pomaganiu, a nie szkodzeniu? Nie rozumiem tego za cholerę, niezależnie od tego, co ci powiedziano i jak się poczułaś.
Hm, teraz sama jestem na etapie lekkiego świrowania w temacie "tycia po lekach", tzn. nie żebym się bała, że coś co teraz biorę powoduje przyrost wagi, tylko mogę się założyć, że przy najbliższej wizycie nastąpią zmiany w lekach a może i w diagnozie Pfft I się boję owych zmian, właśnie w kontekście przytycia.
A raczej, na ten moment mi wsio rawno (tylko niech mnie przyjmie, byle szybko, i niech mój nastrój wróci do normy, proszęproszęproszę), ale bardziej długofalowo mogłabym mieć kłopot z braniem leku, jeśli widziałabym, że zwiększa mi apetyt.
Po mianserinie kiedyś przytyłam, nie będę pisać ile, bo regulamin, ale naprawdę łaziłam po tym leku po prostu GŁODNA. Zdarzyło mi się nawet rozbeczeć przy kimś, że łażę głodna (skomplikowana historia, miałam wtedy sztuczny ząb w tzw. płytce retencyjnej, czymś podobnym do ruchomego aparatu ortodontycznego- do jedzenia się to zdejmowało, a ja nie chciałam się pokazywać ludziom bez jednego z siekaczy Pfft).
Tego naprawdę nie dało się nie zauważyć, to nie była rzecz typu "ileśtam kilogramów mi przybyło nie wiadomo kiedy i nie wiadomo skąd" Pfft Jeżeli jecie w miarę stałą liczbę posiłków o w miarę stałych porach, to raczej nie da się przegapić tego, że dużo częściej niż zwykle pomiędzy tymi posiłkami jest się głodnym. Normalnie sześciogodzinna przerwa pomiędzy posiłkami nie doprowadza mnie do płaczu Wink Dla anorektyczki taki wzmożony apetyt mógłby być czymś jeszcze bardziej przykrym, brrr.
Makro, czy tycie po stabilizatorach jest takie samo, jak tycie po antydepresantach- też na skutek zwiększonego apetytu? Mam wrażenie, że lamotrygina przestała na mnie działać (od paru miesięcy biorę 50mg, jest nadzieja, że jednak da radę tym samym lekiem, tylko większą dawką? nie, nie planuje sama eksperymentować). Nie szukam porady ani diagnozy przez internet, może raczej wsparcia, no i miło byłoby się dowiedzieć że nie jestem tak zupełnie między młotem a kowadłem Pfft Ten czyjś tekst że nie ma gadania że się boję przytyć jest strasznie, hm, lękotwórczy dla mnie. Nie mam ochoty sprawiać żeby lekarz "tracił na mnie czas", więc to mnie nakręca do "to ja sobie poumieram, i odezwę się jak będę w 120% zdeterminowana". Byłoby strasznie miło, gdyby wszyscy pacjenci byli mega zdeterminowani, ale cóż, nie są. Chyba tylko w ciężkiej depresji przylatuje się z piskiem "proszę mi pomóc", mieszane uczucia co do otrzymywania pomocy są chyba częstsze, nieprawdaż? moje uczucia, mój lęk czy opór wobec czegoś mogą być totalnie odporne na moje decyzje, a jeżeli raz dziennie czy nawet częściej muszę siebie PRZEKONYWAĆ, żeby wziąć tabletkę (zamiast po prostu wziąć i tyle), to prawdopodobieństwo że nie będę brać leków tak jak powinnam po prostu rośnie. Oczywiście lekarz nie jest cudotwórcą, i nie przecież nie stworzy na zamówienie i na poczekaniu leku idealnego. I oczywiście to ja odpowiadam za to, czy w końcu przestrzegam zaleceń lekarza, czy nie. Ale cholera, dlaczego niby nie wolno mi się obawiać, rozmawiać o tym, mieć swoich "ale"??
Z jednej strony posty yorka tutaj są naprawdę okropnie bez szacunku dla uczuć innych ludzi, ale widzę tu też brak szacunku niektórych uczestników dyskusji wobec obaw pacjentów przed skutkami ubocznymi leczenia. [b]Nie wyśmiewamy innego lęku, nie mówimy "ale jak można bać się psów, to chore" ani "ale jak można bać się latać samolotem, są gorsze problemy", więc dlaczego czyjegoś, choćby i chorego, lęku przed przytyciem, nie traktować po prostu z szacunkiem, jaki należy się każdemu człowiekowi, niezależnie od tego, jak chory i pokręcony jest? Dlaczego pacjentkę która mówi "boję się, że po tym leku przytyję" traktuje się znacznie bardziej protekcjonalnie i mniej empatycznie, niż któregoś z licznych innych, znerwicowanych pacjentów, mówiących "boję się, że od tego leku umrę", albo "boję się, że się uzależnię", albo cokolwiek w tym stylu?[/b]
 
Diuna
Dodany dnia 07/08/2012 05:55
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Bo kto by się taką pierdołą jak wygląd przejmował? Bo to próżne- ja tu jej nastrój chcę ustabilizować a ona o figurze!
Głupie podejście. Nie wiem, czy moje samopoczucie psychiczne poprawiłoby się, gdybym przytyła. Wątpliwe.

50 mg lamotryginy... A ta mini- daweczka wogóle zadziałała?
Srutututu, pęczek drutu
 
martyna
Dodany dnia 07/08/2012 09:41
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

o witaj Szara Grin super ze się odezwałaś.

[quote] Po mianserinie kiedyś przytyłam, nie będę pisać ile, bo regulamin, ale naprawdę łaziłam po tym leku po prostu GŁODNA. [/quote]
też tak ostatnio miałam ale już nigdy więcej.

[quote] 50 mg lamotryginy... A ta mini- daweczka wogóle zadziałała? [/quote]
Diuna chwalisz się że masz większą czy jak?
Zaznaczam że dawki są ustalane dla konkretnego pacjenta i wielce niestosowne są taki komentarze.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Diuna
Dodany dnia 07/08/2012 10:07
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Martyna, ja się dziwię po prostu. Z tego co wiem tak niska dawka jest dawką przejściową.
Ja wcinam 250 i ostatnio działa jakby mniej.
Srutututu, pęczek drutu
 
szara
Dodany dnia 07/08/2012 14:25
Awatar

Startujący


Postów: 124
Data rejestracji: 11.11.09

[quote][b]Diuna napisał/a:[/b]
50 mg lamotryginy... A ta mini- daweczka wogóle zadziałała?[/quote]
Sądzę, że tak. Tzn. miałam wrażenie, że "doszłam do ściany" jeżeli chodzi o to, jaką poprawę mogę uzyskać lekami (na samych SSRI tak nie było). A teraz właśnie mam wrażenie, że coś się, hm, zepsuło.
Co do mini-daweczek, to fantastycznie, bo to znaczy że może byłoby jeszcze jakieś pole do zadziałania tym lekiem. Nie odebrałam tego w ten sposób
[img]http://25.media.tumblr.com/tumblr_m6c2bb0xWE1rtfsc9o1_r1_250.jpg[/img]
Grin Chociaż zapewne na kogoś to by mogło w ten sposób zadziałać, więc może uważajcie na takie teksty.
 
buraczanadama
Dodany dnia 13/10/2012 17:56
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 4
Data rejestracji: 12.10.12

ja przzytyłam od Miansecu. ale z tego co wiem, to niektóre leki zatrzymują nieco metabolizm. noo bo taka jest prawda, że wzmagają łaknienie. i trzeba wtedy jeść jakoś regularnie i mówić sobie 'nie, przed chwilą jadłem'. ja w trzy miesiące przytyłam [color=#ff0000]ciach...[/color][hide]15 kg.[/hide] lipa troche, ale przynajmniej większe cycki mam ! Grin

[color=#ff0000]Regulamin...nie piszemy o kilogramach [/color]
Edytowane przez Pogodna dnia 13/10/2012 18:15
[i][color=#660066]'wszyscy jesteśmy nakomanami - różne są tylko używki' Sad[/color][/i]
 
Diuna
Dodany dnia 13/10/2012 18:22
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

A neuroleptyki???
Po olanzapinie jadłam jak dzika. Nie widzę tego po ketrelu, choć szpital pozbawiony jest pokus kulinarnych.
Srutututu, pęczek drutu
 
RedKate
Dodany dnia 24/10/2012 22:09
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Pozwolicie że odkopię ten temat na chwilę? O jedną rzecz chciałam Was zapytać. Czy fakt, że po Depakinie mam apetyt jak dziki zwierz, zeżarłabym obiad razem ze stołem, to powód żeby poskarżyć się lekarzowi? Czy to powinno mnie skłonić do zmiany leku? Lek ewidentnie działa, a to jego najważniejsze zadanie. Czuję jakbym się wynurzała z wielkiej czarnej dziury. Nie chciałabym z tego rezygnować, chciałabym dać mu podziałać. Nie borykam się z ED, do szczupłości mi baaaardzo daleko ale póki co nie jest to dla mnie jakiś dramat. Plan jest taki, żeby trochę sobie łeb uporządkować, a za zrzucanie tego co przybyło przez leki wziąć się, jak będę pewniejsza swojego psychicznego stanu. Czy ja dobrze kombinuję? Czy powinnam może od razu szukać leku, który nie powoduje tego efektu? Miał ktoś takie dylematy, jak wybrnęliście?
Edytowane przez RedKate dnia 24/10/2012 22:10
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
sigma
Dodany dnia 24/10/2012 22:15
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Myślę, że jak dopiero się wynurzasz z czarnej dziury, a lek działa, to lepiej by było na razie go nie ruszać.
Jak będziesz się czuła w miarę ok., stabilizator nadal będzie potrzebny, a na depakinę będziesz dalej tak samo reagować - to wtedy chyba będzie lepszy czas na eksperymentowanie z innymi lekami.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
RedKate
Dodany dnia 24/10/2012 22:34
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Na logikę też mi się to wydaje rozsądne. Pytam, bo to moje pierwsze w życiu zetknięcie z tego typu lekami, w ogóle ja chyba w całym życiu jakoś wybitnie mało leków brałam. Faktycznie, wolę nie ruszać. Co nie zmienia faktu, że nie mam ochoty tyć wiecznie i bez ustanku w sposób nieograniczony, więc przyjdzie czas na myślenie o tym.
No i wychodzi teraz, jaki ze mnie raptus. Dopiero co zaczyna być dobrze, a ja już kombinuję, jakby tu zrobić jeszcze lepiej. Ehh... spokój, tylko spokój. Nie wszystko naraz.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
sigma
Dodany dnia 24/10/2012 22:37
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Ja osobiście się z lekami nie stykam, ale A. tak i robiła właśnie tak - jak trzeba ją było ustabilizować, to depakinę brała, bo działała. Jak się okazało, że stabilizatora potrzebuje długofalowo, to poprosiła o zmianę i udało się dobrać inny. Bo depakine rzeczywiście skutki uboczne miała uciążliwe i niemijające.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Nadzieja
Dodany dnia 25/10/2012 17:08
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

RedKate po depakine niektórzy tyją, ja brałam ja przez długi czas w szpitalu i to w dawce bodajże 1500, strasznie wypadały mi włosy i o ile w szpitalu nie widziałam na oczy ulotki i o tyciu po niej, to jak wyszłam z niego uparłam się i lekarz zmienił mi na lamotrygine. No ja jakoś strasznie nie przytyłam, choć wyszłam ze szpitala ponoć troszkę okrąglejsza niż trafiłam, ale wiesz jak to jest przy anoreksji...
Ja Cie do niczego nie namawiam ale wiem że ludzie dużo po tym tyją.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
RedKate
Dodany dnia 25/10/2012 18:26
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Nadi, jakbym się przejmowała tym wszystkim, co jest w ulotce, to chyba nawet przed witaminą c miałabym opory. Patrzę, jak działa na mnie, i widzę, że robi ze mnie głodomora. Fizycznie mam już nadwagę, w depresji zawsze tyję sporo - chyba trochę zajadam smuty. Bardzo się tym nie smucę, na podryw się nie wybieram i na szczęście żadne ED o sobie znać nie daje, ale za duża nadwaga to niezdrowo.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
Pogodna
Dodany dnia 25/10/2012 19:00
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

RedKate wydaje mi się, że skoro zauważyłaś tycie warto przyjrzeć się swojemu jedzeniu - być może zajadasz emocje rzeczywiście. Mi psychiatra powiedział, że po samych lekach się nie tyje, tyje się jak się je za dużo i organizm nie spala nadmiaru pożywienia.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
RedKate
Dodany dnia 25/10/2012 19:06
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

To, że jem na pocieszenie, to już zauważyłam dawno temu, zazwyczaj staram się pilnować, ale kiedy pojawia się deprecha to mi się nie chce o nic dbać. Teraz jest jednak inaczej, nastrój poszedł w górę, ale apetyt też i to mocno, fizycznie odczuwam głód, więcej mi potrzeba do uczucia sytości. Mi lekarz powiedział, że od samych leków nie przytyję, więc nie chodzi tu o to, że nie jem, a się zwiększam, ja po prostu chyba nawet w ciąży nie chodziłam taka głodna jak teraz Wink.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
martyna
Dodany dnia 25/10/2012 19:42
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

może nie po ale przez leki można przybrać na wadze, jeśli leki zwalniają metabolizm to jedząc właściwie przybiera się na wadze Sad jeśli działają na ośrodek sytości i wzmagają apetyt to je się więcej i też się przybiera na wadze.
Ja przytyłam masakrycznie dużo.Sad
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
RedKate
Dodany dnia 25/10/2012 20:27
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Ok, póki co nie będę po tygodniu rezygnować z leku, który sprawił, że mam siłę w ogóle z łóżka rano wstać, potem zobaczymy. Będę komentować spostrzeżenia u siebie jakby co. I Pogodna, wezmę do serca co powiedziałaś o jedzeniu, bo to też ważna rzecz. A w tym wątku już wolę ten temat zostawić Wink.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
Perfidia
Dodany dnia 25/10/2012 20:35
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Bardzo mi się podoba Twoje podejście RedKateKwiatek
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
tycie po olanzapinie Leki 9 21/10/2021 23:08
samopoczucie po antydepresantach Leki 20 23/02/2017 10:10

51,678,165 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024