Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Choroba afektywna dwubiegunowa
już sam nie wiem
|
|
tomy |
Dodany dnia 29/04/2012 01:05
|
Rozgrzewający się Postów: 2 Data rejestracji: 28.04.12 |
Od paru godzin siedzę i czytam artykuły, informacje, posty na temat chad i próbuję znaleźć wspólny mianownik z zachowaniami mojej żony... i nie wiem. Jakiś czas temu rodzice żony natrafili na artykuł w polityce i zaczeliśmy się zastanawiać. Na początku myśleliśmy, że to wszystko ze stresu: egzaminy, odpowiedzialna praca, dziecko, dom, nowe obowiązki. Póżniej pojawiły się problemy ze zdrowiem, aktywność w nocy, kłótnie, wybuchy agresji, alkohol. Zaczeliśmy myśleć o nerewicy. Teraz jest masakra - kłopoty z koordynacją ruch, wysławianiem się, trudności z koncentracją, brak umiejętności w podejmowaniu decyzji, zmiany nastroju, obniżenie samooceny, problemy ze snem, a następnie odsypianie po kilka dni. Tego wszystkiego jest dużo więcej i wszystko pasuje do opsisów chad, ale jest już późno i ledwo widzę na oczy i nie mam siły wszystkiego dobrze opisać. Aaaa fazy zmieniają się szybko ( po tygodniu ) - nie 3-4 razy do roku ?? Gdzieś coś wyłapałem o jednodniowych miesiączkach - to też chyba się zdarza ?? Dużo pasuje i nie - no i właśnie nie wiem. Żona zawsze była gadatliwa, wszędzie jej było pełno, dusza towarzystwa, śmieliśmy się, że ma nieleczone adhd. Do tego nienawidzi lekarzy nie chce sobie pomóc - jak ją do tego nakłonić ? |
|
|
bc |
Dodany dnia 29/04/2012 02:15
|
Rozgrzewający się Postów: 7 Data rejestracji: 29.04.12 |
Najchętniej napiszę pomocy , pomocy , pomocy. Maż w hipomanii od roku, leczony ostatnio w szpitalu na silna depresję rok 2009.Obecnie zupełnie niekontrolowanie przyjmuje lit i ketrel . Po 30 latach złożył w sądzie pozew rozwodowy , jestem załam na , wykończona nerwowo , bez antydepresantów już nie funkcjonuję. Zabiegałam o jego leczenie zawsze , wydzielając leki , dbając o wizyty u lekarza , od co najmniej roku sytuacja wymknęła się zupełnie spod kontroli. Mam powody twierdzić że mąż bardzo zainteresował się pewna kobietą i prawdopodobnie temu zawdzięczam obecny stan mojego małżeństwa. szaleństwo tra od kwietnia ub.roku. W bardzo prostacki sposób ponieważ nie dało się mieszkać w domu (wieczne awantury plus gra na gitarze elektrycznej z siłą estradową o każdej porze dnia i nocy) zdobyłam jakiś dowód na romans męża .Zostawiłam dyktafon gdzie mąż w nagraniu za szczegółami opowiada o nowej miłości koledze. Powiedziałam mu o tym więc skrucha sięgała po całą rodzinę wydzwaniał i wzywał wszystkich na pomoc bo stało się coś strasznego. Niestety nie zerwał z Panią a ja znowu gdzieś tam dowiedziałam się że jest obecna w jego życiu. Więc zmienił zupełnie "optykę" .Wypiera się Pani i jednocześnie się rozwodzi ze mną za karę,że śmiałam nie uwierzyć jego pierwszej wersji. Co robić ? mąż rozwodem w ogóle się nie przejmuje dla niego to tak jak zjeść ciastko. Sprawa już 8 maja.Co robić, przecież póżniej jak wpadanie w depresję prawdopodobnie uczyni to co moja teściowa . Mechanizm zmiany życia był bardzo podobny i w identycznym wieku 51 lat skonczyła samobójczą śmiercią,. Jeszcze raz RATUNKU>
Edytowane przez bc dnia 29/04/2012 02:21 |
|
|
Alia |
Dodany dnia 29/04/2012 10:33
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
bc - nie przeżyjesz życia za męża. Nie możesz cały czas być nadzorcą, kontrolować, pilnować, sprawdzać. Zobacz, do czego Cię to doprowadziło. W tej chwili musisz się zatroszczyć przede wszystkim o siebie. |
|
|
tomy |
Dodany dnia 29/04/2012 15:50
|
Rozgrzewający się Postów: 2 Data rejestracji: 28.04.12 |
Ale nie można zmusić takiego człowieka aby poddał się leczeniu - jak tu nakłonić ?? Widzę, że wielu z was sami drążą, piszą o chorobie i problemach - ja żony nie moge namówić na pierwszą wizytę - a jak pisałem powyżej nie jest lekko. Ona nie chce sobie pomóć - jak wy to robicie ?? |
|
|
bc |
Dodany dnia 29/04/2012 17:27
|
Rozgrzewający się Postów: 7 Data rejestracji: 29.04.12 |
Można zmusić do leczenia przez sąd rodzinny, składa się wniosek o przebadanie przez psychiatrę w domu, i ewentualnie lekarz skieruje na leczenie przymusowe, ponoć skutecznie to działa, ale to chyba ostateczność, bo na wdzięczność pacjenta nie ma co liczyć mój mąż trafiał do psychiatry zawsze w depresji. Pierwszy raz był hospitalizowany w 2009 roku z powodu myśli samobójczych i przedłużającej się depresji. Choroba jest okrutna , nie wiadomo jak samemu moralnie się ustawić do takiego problemu. Mój mąż w depresji umiera , kocha mnie ponad życie i nie wyobraża sobie życia beze mnie , natomiast w manii jestem mu nie potrzebna, nie kocha, zawsze kombinował jak rozpocząć nowe życie i przychodzi depresja więc błędne koło , znowu obietnice, przysięgi itd. Obecnie mąż jest w stanie hipomanii od roku ! szaleje , wyprowadził się z domu. Rozwód i bądż tu mądry. Dziel 30 letni dorobek trać nerwy w sądzie przeorganizuj życie , a być może za parę miesięcy szanowny mąż wpadnie w depresję i cóż ? Mam już naprawdę okrutne doświadczenie z teściową (śmierć samobójcza). Panu pomagają teściowie więc ma Pan oparcie , brat mojego męża nic nie rozumie. I uważa że choroba została mężowi wmówiona, jakiś koszmar. bc Fenomen manii w sprycie i mieszaniu jest niedościgniony. Alia, na pewno trzeba zadbać przede wszystkim o siebie bo to już zmęczenie materiału ale jak mam zadbać o siebie teraz kiedy mam rozwód przed sobą nie wyobrażam sobie stanąć przed Panem Urzędnikiem i co/ opowiadać jak było? po co ? ja wiem jak i wiem że żaden obcy człowiek nie jest w stanie tego pojąć. Rozwód otrzymam w ciągu 15 minut a potem gdzie mam mieszkać ? wnosić sprawę o podział mienia i walczyć z chorym mężem o wszystko, z manią raczej ciężko o porozumienie w jakiejkolwiek dziedzinie. Edytowane przez bc dnia 30/04/2012 14:41 |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Zdrowie psychiczne ludzi nie zdiagnozowanych | Ogólnie o psychiatrii | 6 | 29/11/2020 10:52 |
o tym, że psychiatra nie gryzie | Znalezione w sieci | 1 | 06/09/2020 22:43 |
Schizoafektywna i nie tylko | Przedstaw się | 10 | 04/05/2020 11:52 |
"Mi tam psycholog ani psychiatra nie pomoże" | Znalezione w sieci | 3 | 07/04/2020 15:15 |
Nie czuję się bezpiecznie z .... | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 66 | 26/08/2019 00:27 |