Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
[elaine] - moja historia
|
|
Czader |
Dodany dnia 18/05/2011 16:36
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[b]ok Czader, chcę[/b] Długo kazałaś na siebie czekać ( ) ale przeczytaniu stwierdzam że odwaliłaś kawał dobrej roboty Moje Gratulacje |
|
|
Lena |
Dodany dnia 18/05/2011 19:52
|
Finiszujący Postów: 232 Data rejestracji: 02.09.09 |
brawo elaine za wizytę w OIK, od którego wszystko się zaczeło jak widzę pierwszy krok za tobą, życzę powodzenia w następnych i matury też gratuluje "Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem" OWIDIUSZ |
|
|
elaine |
Dodany dnia 23/05/2011 21:35
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
dzięki wielkie za komplementy, ale ja czuję że stoję w miejscu... niby za 4 dni (odliczam, heh) idę do tego ośrodka na 'konsultacje' jakies testy etc żeby mnie przydzielić do koeljki oczekujących.. ale czuję się fatalnie. mega dół. kompuls za kompulsem, brak sił. te matury mnie chyba wykończyły... a teraz już prawie mam wakacje chciałabym wykorzystać ten czas, zrobić coś ze sobą, dla siebie, wokół siebie (np. odgruzować pokój żeby dało się w nim żyć/zdrowieć) ale nie mam na nic siły... najchętniej bym leżała w łóżku, a taka ładna pogoda za oknem eh, a ja znowu tylko u siebie. przepraszam że u nikogo się nie udzielam, ale to wynika zapewne z mojego głębokiego przeświadczenia o beznadziejności itp w sensie że co kogo obchodzi co ja mam do powiedzenia i co raz rzadziej wchodze na to forum, bo jw nie mam na nic siły.. o dziwo nawet na komputer. a to już znaczy, że jest źle. do miłego. [small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 23/05/2011 21:37
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Dasz rade :*
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
ef |
Dodany dnia 23/05/2011 21:47
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
elaine, idziesz do KIPu na testy? pytam, bo też jestem w kolejce oczekujących od początku stycznia i nie dzwonią... Edytowane przez ef dnia 23/05/2011 21:48 Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
elaine |
Dodany dnia 23/05/2011 21:52
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
nie, nie do KIPu. heh, też jestem tam na liście oczekujących od lutego.. idę do Zakładu Psychoterapii Szpitala Uniwesyteckiego UJ czy jakoś tak na Lenartowicza. chcę się dostać na terapię grupową codzienną od 8-14. aczkolwiek prawdopodobnie trudno się dostać. trzymajcie kciuki, żeby się udało.. [small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
ef |
Dodany dnia 23/05/2011 21:54
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
a, na Lenartowicza podobno jest bardzo dobrze. (tylko nie idź do przychodni akademickiej jak Cię nie przyjmą...) trzymam kciuki zatem Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 24/05/2011 12:20
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Elaine nie umniejszaj swoich postępów bo naprawdę zrobiłaś wiele.Czytając Twoje wpisy sprzed miesięcy można nawet powiedzieć, że dokonałaś niemożliwego Biorąc pod uwagę jak Ci cały czas ciężko i trudno to powinnaś być z siebie dumna. Również trzymam kciuki za dostanie się na tą grupę [i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
elaine |
Dodany dnia 01/06/2011 00:56
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
jejku modliszka dzięki za takie miłe słowa! naprawdę :* cóż, nie wiem, choroba nie pozwala mi się doceniać.. pierwsza konsultacja w tym zakładzie była... dziwna. Pani która robiła mi wywiad była jak do tej pory hm 'najlepsza' ze wszystkich którzy kiedykolwiek ze mną rozmawiali o moich problemach. w sensie zadawała najlepsze, najbardziej konstruktywne pytania. widać było, że wie o co chodzi i zna się na rzeczy. dosyć dobrze mnie też wyczuła. i tu się pojawił pewien problem. mianowicie - spytała się czego oczekuję od terapii. nad czym chciałabym popracować. no i mnie wcięło.. hm no jak to czego chcę?! wyzdrowieć! normalnie żyć! powiedziałam mniej więcej, że czegokolwiek, żeby mi powiedziała jak wygląda to u nich a ja się dostosuję.. a ona mi opowiedziała jak to wygląda.. no i cóż zapowiada się dosyć ciężko. ale mi to nadal odpowiada, według zasady im więcej pracy tym lepszy efekt? powiedziała, że ma pewne wątpliwości czy sobie poradzę, ale ja nadal chcę próbować. na czym one polegają? według niej ja bardziej oczekuję takiej pomocy psychologicznej, nie porządnej terapii, chciałabym żeby ktoś mnie głaskał po główce, chwalił i doceniał i najlepiej powiedział dokładną instrukcję na naprawę swojego życia... no i cóż, zgadzam się z nią. poniekąd mi to trochę uświadomiła. to dobrze, bardzo dobrze. z tą świadomością mogę się teraz 'przeprogramować'. mówiła jak wygląda ich terapia, że trzeba pracować ze sobą, zgłębia się przyczyny swoich chorób co powoduje często ciężkie emocje itp.. generalnie nie ma żadnego cackania tylko ból i zgrzytanie zębów kurcze, ale chciałabym się dostać... kolejne etapy 'rekrutacji' to testy psychologiczne, spotkanie z psychologiem i ostateczna ponowna konsultacja z psychiatrą. część testów już wypełniłam, na resztę idę jutro. muszę się przyznać z lekkim zażenowaniem, że te testy które już wypełniałam... hmm wypełniałam tak jak trzeba było wypełnić. tzn 1z nich. po prostu wiedziałam co trzeba zaznaczyć żeby 'dostać dużo punktów'. no i jak pójdę na to spotkanie z psychologiem to pewnie też będę chciała jak najbardziej zrobić z siebie idealną kandydatkę... a wiem że to nie tak ma być. ale prawdopodobnie ta wizyta jest jakaś dłuższa i dosyć wnikliwa w życiorys... ehh, mam nadzieję że będzie dobrze. dopiero 14VI idę... cóż, niecałe 2tyg, mogło być gorzej.. a potem kolejny termin na psychiatrę i jeśli się dostanę kolejka na terapię... a teraz jestem bez jakiejkolwiek terapii poszłabym gdzieś prywatnie na ten czas, ale nie mam na to pieniędzy.. tyle o 'dostawaniu się do grupy' a z nastrojem jest u mnie ostatnio bardzo kiepsko... odseperowałam się od ludzi, nigdzie nie wychodzę... siedzę w domu, śpie do 12, potem oglądam tv, jem, czasami wpadam w ciąg bulimiczny, później się tym załamuję i idę spać... dużo czasu spędzam nad myśleniem co mogłabym/chciałabym zrobić i nic nie robię... ehhh. mam wakacje. i co z tego? nic, po prostu nic nie robię.. chciałabym przestać użalać się nad sobą i po prostu zacząć żyć. a tu kiszka. miałam wyremontować pokój w ramach rozwoju/robienia czegoś/tworzenia.. wiecie takie działania twórcze, prawdopodobnie pomagają w depresji. i nawet w nim nie posprzątałam. próbowałam przez 3dni i dalej jest w sumie bajzel. nie wiem jak ja to robię że niby coś robię a właściwie nie robię.. huh. jedyna pozytywna rzecz jaką udało mi się zrobić przez ten tydzień to filmik do mojej ulubionej ostatnio piosenki. taki trochę 'moja walka z chorobą' będzie się nazywał 'overcoming'. bo kiedyś uwielbiałam robić zdjęcia. odkąd jestem chora aparat się kurzy. jak zobaczyłam temat 'nasze FOTO' to pomyślałam że coś powrzucam.. ale nie jestem w stanie nawet przeglądać tych folderów... tak więc postanowiłam wykorzystać aparat w innym celu. no i coś tak skleciłam.. zobaczymy co wyjdzie. bądź co bądź próbuję się uśmiechnąć do Was [small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
ef |
Dodany dnia 01/06/2011 01:23
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
elaine, tak, terapia to jest ból, płacz i zgrzytanie zębów. ale ostatecznie warto. nawet ja to mówię, po 3 miesiącach na oddziale, z którego codziennie chciałam uciekać. ale chcesz. to najważniejsze. a masz jakieś plany na wakacje? jakiś wyjazd może? pokażesz nam filmik? Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 01/06/2011 02:44
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Też się do Ciebie uśmiecham poookaż filmik, pokaż... karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 01/06/2011 08:33
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Elaine trzymam kciuki za terapię, tak terapia jest ciężka i to bardzo.Także jak przypominam sobie szpital i to co sie działo..., ale warto. Ciepło się do Ciebie uśmiecham i czekam na filmik [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
elaine |
Dodany dnia 01/06/2011 20:54
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
skoro tak ładnie prosicie... [url]http://www.youtube.com/watch?v=WIQmWlmgvIA[/url] specjalnie daje linka, jak wejdziecie na str to dajcie 720p takie cuś sobie poczyniłam... co myślicie? ef - ja bardzo bardzo chce. nawet chciałabym trafić na taki oddział czy gdzieś.. po prostu żeby mi ktoś kazał coś ze sobą zrobić/powiedział jak... do szału mnie doprowadza ta bezsilność wobec samej siebie co do planów.. nie, nie bardzo. nie umiem planować, a raczej podejmować decyzji w tym stanie. mam ustalony jeden wyjazd 13-29 VII czyli daleko do niego.. między tym nie wiem nic co mam robić.. chciałabym gdzieś w góry, chciałabym do jakiegoś ciepłego kraju, chciałabym coś pozwiedzać.. myślę, że też chciałabym iść do pracy żeby tak nie tracić czasu jak teraz, ale ten wyjazd w VII jest tak totalnie w środku.. ale generalnie żadnej decyzji nie jestem w stanie podjąć, na nic się nie mogę zdecydować.. dzięki wszystkim za kciuki i uśmiechy Edytowane przez elaine dnia 01/06/2011 20:55 [small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 01/06/2011 21:13
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
elaine to skaczace radosne dziecko na koncu jest baaardzo wymowne |
|
|
elaine |
Dodany dnia 01/06/2011 21:15
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
co masz na myśli?
[small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 01/06/2011 21:24
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
mam na mysli to, ze jak juz zrobisz overcoming to twoje wewnetrzne dziecko tez bedzie tak szczesliwe jak to na filmiku |
|
|
elaine |
Dodany dnia 01/06/2011 21:28
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
no mam właśnie taką nadzieję
[small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 02/06/2011 13:49
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
[quote]po prostu żeby mi ktoś kazał coś ze sobą zrobić/powiedział jak... do szału mnie doprowadza ta bezsilność wobec samej siebie[/quote] Bezsilność rozumiem, ale ... no właśnie, ze wszystkich osób na świecie Ty sama jesteś odpowiedzialna za siebie. To nie działa tak, że ktoś Ci "każe", albo "pokazuje jak". Można liczyć na wskazówki, ale to Ty sama dochodzisz do tego "jak". A filmik interesujący na pewno. Nie napiszę "fajny", bo "fajny" nie oddaje moim zdaniem tego co ten filmik mieści. A na koniec też się uśmiechnę: [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
elaine |
Dodany dnia 21/03/2012 21:46
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
cześć:] pamięta mnie tu ktoś jeszcze??
[small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
Czader |
Dodany dnia 21/03/2012 21:52
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Aż takiej sklerozy nie mam Ale po 9 miesiącach nieobecności mogłabyś się rozpisać bardziej Co słychać ? ;-) |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
moja niepewna diagnoza | Zaburzenia osobowości | 3 | 01/05/2019 09:51 |
Moja grupa wsparcia | Psychoterapia | 24 | 15/03/2016 02:26 |
Moja historia - potrzeba podzielenia się. | Zaburzenia odżywiania | 8 | 12/05/2015 22:49 |
żyć w zgodzie z samym sobą czyli ja i moja choroba | Nasze wątki - część otwarta | 185 | 23/02/2015 22:24 |
Moja historia - Moja Miłosc - Moja walka o ukochanego - Dzień dobry | Przedstaw się | 14 | 17/06/2014 21:36 |